Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

Gość gośćEwa
Dziękuję ewela ewela . Ja mam dylemat bo nie chciała bym zostawić zarodków zamrozonych .Wiadomo ma człowiek nadzieje ze uda się za 1 podejściem ale w głowie gdzieś ma że dobrze by było mieć zarodek do drugiego podejścia gdyby pierwsze się nie powiodło by uniknąć kolejnej stymulacji i punkcj i tak walczę ze sobą. Stymulacjie przechodzę raczej źle bo miałam już 2 przed inseminacjimi i w 1 przypadku miałam przestymulowanie. .... a w głowie taki mętlik ach. .... We wrześniu przeszłam operacjie wycięcia wodniaka wraz z prawym jajowodem i 3 torbieli endometrialnych . Teraz muszę miesiąc odczekać by zrobić test jak pracują moje jajniki po operacji czy rezerwa jajnikowa uległa zmianie. W styczniu z wynikami dostane juz recepty i musze podpisać i się określić ile komórek chce zaplodnic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc ewa a ty podchodzisz z refundacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka widzisz tak się martwiłaś a zobacz jak pięknie beta rośnie :) oby tak dalej.Ja mam po nowym roku dopiero usg i muszę jakoś wytrzymać ;) po drodze żadnych badań hcg więcej nic a nic,takie mają procedury tak działają więc chyba wiedzą co robią ;) u mnie wciąż bez zmian dalej nic nie czuję nic nie ciągnie a właściwie tylko jak kicham to mam wrażenie że zaraz urodzę ;))) czasem mam mdłości ale to przez ten progesteron więc nadal nie czuję się jakbym była w ciąży ;) Evitaz jak tam dzisiejsze badania ?Wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Gość ja mieszkam i podchodzę w Hiszpani tu in vitro jest refundowane 3 podejścia i leki 90% też refundowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNatka
Gość Ewa ja po punkcji miałam 10 owocytow z czego 8 się zapłodniło , podali mi jednego 2 dniowego zarodka . Dzisiaj dostaliśmy list ze szpitala , że do stadium 5 dn blatoscyty dotrwały 2 ;) . Chce za rok albo , albo dwa wrócić po rodzeństwo dla maluszka . ja tez podchodziłam do in vitro za granica , we Francji , i tez refundują , a trzeba czekać cierpliwie , bo kolejki są długie . Gość 17:24, u mnie problemem są jajniki , mam bardzo mała rezerwę janikową, nie było możliwość naturalnej ciąży , lekarz od razu na in vitro nas skierował. Z mężem wszystko dobrze . Ksenia na szczęście ;) szczerze mówiąc sie martwiłam , bo wy takie duże miałyście , ale już nie będę porównywać :D właśnie masz jeszcze jedno badanie bety ? Ja mam recepcie powtórkę za tydzień jeszcze raz . Evitaz co u ciebie ? Jak badania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w końcu po badaniu wszystko z Dzidzia ok:D niskie ryzyko chorób. Ma juz 67 mm. Widziałam buzie w 3d normalnie mini człowiek :D jestem w 12t6d. I prawdopodobnie dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Kobitki gratuluję Wam wszystkim którym się udalo. I trzymam kciuki za te które nadal walczą tak jak ja. U mnie zaplodnilo sie 12 jajeczek z czego jedno już mialam podane i 9 po 3 zostalo zamrozonych. W sumie do zamrożenia zarodkow namówiła mnie lekarka, gdyż z mężem nie byliśmy do tego przekonani. I teraz bardzo się cieszę bo nie chcialabym po raz kolejny przeżywać punkcji. Ja leczę się w Niemczech i tutaj sa 3 podejścia refundowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 17.24 Mam podobny problem do Twojego. Mianowicie po pierwszym porodzie zakończonym cięciem cesarskim zrobiły mi się zrosty przez co dwa razy byłam w ciąży poza macicznej, za drugim razem usunięto ciążę wraz z prawym jajowodem. W lutym byłam w szpitalu na badaniu HSG sprawdzić drożność lewego. Dziwię się ,że w XXI wieku ktoś Ci jeszcze próbował te jajowody udrożnić... juz raczej odchodzi się od takich metod, bo są nie skuteczne i powodują więcej zrostów w brzuchu. Okazało sie ,że m,oj lewy jajowód nie drożny więc od razu zadzwoniłam do kliniki, pierwsza wizyta od razu kwalifikacja.... skierowanie na badania od 1 maja stymulacja, 13maja punkcja, 18 maja transfer jednej blastocysty, 23maj (moje urodziny) pozytywny test a dziś jestem w 32tc ciąży bliźniaczej, bo naszej Blastusi było samej smutno i podzieliła się na dwa. Oby i Twoja historia zakończyła się pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evitaz super że wszystko jest ok :) Pik jak się czujesz dziś? Plamienia ustały? Jak tam u Ciebie?Dziewczyny ja wczoraj dostałam info z mojej kliniki że mam usg 21 grudnia,niestety nie załapię się ponieważ 18 wyruszamy na święta do kraju i teraz jak Wy to widzicie zastanawiam się czy nie zrobić usg prywatnie w polsce czy już poczekać do 5 stycznia,tak sobie myślę że w piątym tygodniu to chyba jeszcze raczej nic nie zobaczymy,tylko nie jestem pewna czy wytrzymam do 5 stycznia hmmmmm mam straszny dylemat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Hej dziewczyny! Natka piękna beta:) Evitaz cieszę się, że wyniki są super:) Ksenia ja miałam robione usg wczoraj i widać pęcherzyk 3mm, ale zarodka jeszcze nie. Więc coś tam będzie widać ;) Ja leżę i jak do tej pory plamienia nie ma :) W poniedziałek powtórzę bete, ale jestem dobrej myśli, bo plamienie było w miarę skąpe i bez żywej krwi. Mam nadzieję, że już nie powróci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Widzę ze co klinika to inne zwyczaje a jeszcze do tego co kraj to obyczaj. .... Tu zapladniaja maksymalnie 6 komórek w standardowej procedurze pacjentka może jednak zdecydować jeśli chce mniej standardowo też podają 2 zarodki podpisuje się zgodę jak to nazywają skutek uboczny ciąża mnoga ☺ jednak jeżeli para nie chce podjąć ryzyka to nie wyraża zgody na standardowa procedurę i podają 1 zarodek . Ja jestem zdecydowana na 2 zarodki zawsze to wiekasz szansa za 1 razem i od zawsze marzyłam o blizniakach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej jestem dzis 7 dpt 5 dniowej blastocysty i oczywiscie nie wytrzymalam i zrobilam test ... Wyszedl negatywny nie wiem co mam myslec juz.... Brzuch mnie boli,czasem kluje i jakos dziwnie ciagnie ,piersi nic sie nie zmienily i nie bola. Chyba powinni mnie uspic na czas oczekiwania hehe a prawidlowo powinnam testowac za 2 dni:(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka biał
Kilka miesięcy temu starałam się zajść w ciążę metodą in vitro. Niestety doszłam tylko do momentu pobrania komórek jajowych. Okazało się, że żadna z pobranych komórek nie nadaje się do zapłodnienia. Po rozmowach z lekarzami i biorąc pod uwagę okoliczności zrezygnowałam z kolejnych prób. Zostały mi wszystkie leki potrzebne do zakończenia procedury. Chętnie się nimi podzielę. Wszystkie szczegółowe informacje przekażę na e-maila zainteresowanym. yoka@yoka.net.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Gość 12.52 nie martw się. To że test wyszedł Tobie negatywny to ja uważam że to jeszcze nic nie oznacza. Zrobisz test z krwi i będziesz wiedzieć. Ja zrobilam sikanca i test wyszedł pozytywny a z krwi wyszło że nie jestem w ciąży. Więc trzymam kciuki za Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Pytanko: Jak dlugo czekałyscie na okres po nieudanym transferze. Bo ja czekam czekam i nic. A w ciąży nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Gość Marta myślę że to sprawa indywidualna po takiej burzy hormonów ...... Ja po 2 inseminacjach dostawałam okres 2 do 3 dni po terminie. Okres mam jak w zegarku co 28 dni mo czasem 29 .... Znajoma czekała miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKarolina
MammaOla # Dziekuje za odpowiedz.My z mezem staramy sie ponad 5lat juz.W czerwcu mialam robione badania hormonalne,11 sierpnia mialam 1 laparoskopie,po ktorej okazalo sie ze moj prawy jajowod jest przyrosniety do jelita,lewy byl zapchany,3tyg temu przeszlam druga laparoskopie,naprawili prawa strone,lecz jajowod jest do niczego,zas lewy lekko udroznili,ale i tak mam 1% na naturalne zajscie w ciaze,wiem to b.malo,ale ja wierze w cuda.Lecze sie w Irlandii,sa tu dobrzy lekarze i wiem ze na pewno zrobili wszystko by bylo dobrze,ale niestety mimo tego proponuja in vitro. Moze poleci ktos dobra klinike w Opolu,Wroclawiu lub w Gdansku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina ja też mam niedrożne jajowody i miałam laparoskopie właśnie żeby to sprawdzić. I tylko invitro w moim przypadku. Inne wyniki miałam ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Karolina
evitaz # To tak samo ja. Dziewczyny ile to wszystko trwa od pierwszej wizyty w klinice? I czy orientuje sie ktos,ze jezeli mam wszystkie swieze wyniki badan,ogolem mam cala moja historie leczenia,czy bede musiala ponownie robic badania w klinice? Jestem zielona w tym wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKarolina
evitaz# To mamy taki sam problemik. Dziewczyny,a ile ogolem to wszystko trwa od pierwszej wizyty w klinice? Zastanawiam sie czy robic in vitro w Polsce czy tu w Irlandii,niestety tu czeka sie rok w kolejce.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina z czystym sumieniem polecam klinikę Gameta w Gdyni i doktora Ś. Konkretny facet, wszystko wyjaśnia, jak była potrzeba to dzwoniłam i pisałam, zawsze odpowiadał, nie polecam Invicty w Gdańsku, nastawieni na kasę! Dwie koleżanki już wycyckali i przeszły do Gamety. Poczytaj opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKarolina
MammaOla Dziekuj***ardzo :) Kobitki,a komu sie udalo zajsc w ciaze za pierwszym razem z in vitro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaewcia
Dziewczynki znacie się może na wynikach z toksoplazmoza Dostała wyniki i mam tak Toxo IgG <0,130 Toxo IgM 0.35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKarolina
MammaOla # Ojej to wspaniale ! :) My na razie podchodzimy do tego na spokojnie,chcemy jeszcze poprobowac naturalnie. Ile u ciebielacznie to wszystko trwalo od pierwszej wizyty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza wizyta pod koniec lutego, w połowie maja punkcja i transfer to chyba szybko :) ale i o to nam chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina nam sie udało za pierwszym razem ale to tez pewnie dlatego ze u mnie nie ma zadnych problemów pod względem fizycznym tylko mieliśmy problem z nasieniem wiec na szczęście dzidzi sie przyjęło po pierwszym razie:) Ewcia tam powinnaś miec normy ale mi sie wydaje ze to oznacza ze masz oba ujemne czyli brak odporności czytaj nie przebylas nigdy choroby wiec jest ok tylko musisz co jakiś czas sie badac tak myśle ale to lekarz Ci wyjaśni lepiej:) ale to dobry wynik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
gosc Karolina ja zdrowa zdrowiutka tylko problemy z nasieniem i niestety za pierwszym razem nam sie nie udalo. Kazdy czlowiek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta nie wiem jak u Ciebie ale my stosowaliśmy metodę imsi i z 6 dojrzałych komorek 4 dotrwały do stadium blastocysty jeden mi podano i przyjął sie a reszta czeka:) nie wiem czy to ta metoda pomogła ale moze warto ja rozważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×