czy jak zdradziłyście to zdrada do was wróciła

Czy są tu takie które zdradziły swoich facetów a potem ten sam facet zdradził was po czasie? Podobno karma wraca, jak było u was?

Ja bym wybaczył zdradę, gdybym na jej oczach zdradził ją z dwiema ślicznotkami:) 2-1 dla mnie :)

Tak, do mnie karma wróciła. To był czas kiedy naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. Najpierw odebrałam telefon w którym ktoś się zapowiedział. Później była wódeczka no i wiadomo...karma wróciła :/

tak se tlumacz ze to karma :D:D

ja też zdradziłam po 3 latach jeszcze bycia razem on mnie zdradził mimo że nie wiedzial nic o mojej zdradzie.

Zdrada czasem ma odwrotną karmę i jeszcze umacnia związek.

tzn w jaki sposób może umocnić??

Nie ma żadnej karmy

chyba jednak jest.

Bo ktoś nie zdawał sobie sprawy, że mógł naprawdę stracić. I zdradzona osoba zaczyna rozumieć swój błąd. Stara się być lepsza i wracają do siebie. Tak bywa.

Karma dla psa może być;)?

ale prędzej czy póxniej to się sypie bo ta zdradzona osoba w końcu pozna kogoś z kim zdradzi, własnie przez karmę.

Dla kota, czy psa;)?

dla psa oczywiście koty to chuje.

Ide po pedigrie;)

Znam taki przypadek: Facet romansował długo z mlodsza kobieta, zrobil jej dzieciaka a od zony odszedł dopiero po 15 latach. Doszlo do rozwodu,ona zgarnęła jego połowę majątku,kupił mieszkanie i zapisał tymczasowo na nią. Ona w tym czasie (gdy juz osiagnela co chciała) szybko zwinęła manatki, na tym ostatnim zalezalo jej najbardziej (wczesniej miala wszystko co sobie zazyczyla), poza tym mieszkanie za granica jest wiele warte. Powiedziala mu kilka dni po zapisaniu, że ma faceta od 8 lat i planują ślub. Wygoniła go z mieszkania, które kupil za swoje pieniadze, zadluzal sie jak idiota zeby jej dogodzic. W sadzie przegral.I tak oto zostal sam na starosc, rozgoryczony bo wszyscy się od niego przez tamtą sytuację odwrócili. Nie widział jej wad tylko młode ciało,wierzył w pochlebstwa to skonczyl jak zul, doslownie, chodzil zapuszczony i zebral pod mopsem :) A jego zona i dzieci zyja w luksusie Znam tez takie przypadki ,kiedy zdradzająca osoba zyje z kochankiem bardzo dlugo (niektorzy nawet do smierci) i zadna "karma" do nich nie wrocila

Ja od 9 lat mam tego drugiego...czasem myślę o tym,że w końcu role się odwrócą.U mnie to jest tak,że dzięki zdradzie moje małżeństwo jeszcze istnieje,mogę jakoś wtedy wytrzymać z moim humorzastym i bardzo wycofanym mężem.

Karma jako tako nie istnieje , ale jest taka życiowa zasada ze jak ktoś krzywdzi dobrych ludzi i od nich odchodzi na rzecz osoby która nie patrzy że rozbija rodzine (kochanki ) to ta osoba się przejedzie , bo ktoś kto świadomie rozbija rodzinę na pewno nie jest dobrym człowiekiem i prędzej czy później to wyjdzie

I zdradzona osoba zaczyna rozumieć swój błąd. Stara się być lepsza i wracają do siebie. Tak bywa." ja pierd....ktos ciebie zdradza bo jest kurwą/kurwiarzem,lubi to i ma w dupie druga osobę zdradzona osoba nie jest kurwą ,nie zdradza _________przypomniało ci się ????

Znam tez takie przypadki ,kiedy zdradzająca osoba zyje z kochankiem bardzo dlugo (niektorzy nawet do smierci) i zadna "karma" do nich nie wrocila " ale środowisko wie i nazywa taką szmatą,gardzi takimi zło wraca

Prawda jest taka:lepiej się rozejść niż żyć z kimś na siłę żeby "ludzie nie mówili"! Kompletny idiotyzm.Też po latach żałuję, że liczyłem się "z ludźmi!"