Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka O

Rodzeństwo razem, czy osobno?

Polecane posty

Gość Agnieszka O

Witam wszystkich Mam na imię Agnieszka i jestem matką jedenastoletniej dziewczynki i siedmioletniego chłopca. W chwili obecnej mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu, ale pod koniec lutego wyprowadzamy się do domu, który będzie miał 4 pokoje na poddaszu a na parterze salon i jeszcze jeden pokój. I tu zaczyna się pewien problem. Moja córka jest grzecznym i dobrym dzieckiem, dobrze się uczy w szkole. Niestety jest wielką indywidualistką i coraz bardziej liczą się dla niej koleżanki. Mój syn jest chłopcem żywym i taką „przylepą” jednocześnie. Osobiście wolałabym, żeby dzieci o przeprowadzce nadal dzieliły razem pokój. Chciałabym, żeby czuły więź. Boje się, że jak dam im osobne pokoje córka odizoluje się od brata. Tylko, że ona mnie wręcz błaga o własne cztery ściany. Mówi, że brat ciągle jej przeszkadza i robi „przypał” (cokolwiek to znaczy) przy koleżankach. Na razie są razem i znosi to tylko dlatego, bo sytuacja jest taka a nie inna. Tylko, że ja wiem, jak to będzie wyglądało. Ona się będzie zamykać, wyrzucać młodego z pokoju. Sytuacji nie ułatwia fakt, że syn chce nadal dzielić pokój z siostrą. Mąż mówi, żeby dać im oddzielne pokoje, ale ja się waham. Stąd moje pytanie czy pozwolić córce na osobny pokój, ale wtedy jak wytłumaczyć to synowi, czy dać wspólny, ale tak, by córka nie traktowała tego jako karę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopak i dziewczyna nie powinni mieć razem pokoju zwłaszcza że córka już za niedługo wkroczy w wiek dojrzewania to nie są dzieci co maja po 4 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobny. Ona dojrzewa potrzebuje troche wlasnej przestrzeni i prywatnosci. Pokoj z bratem to porazka... Beda tylko klotnie i zamiast sie zblizyc tylko sie oddala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo podpucha, albo sobie kobieto nie umiesz radzić w życiu... Ty się dziwisz, że jedenastolatka chce mieć swój pokój? bo co w tym dziwnego, że nie chce mieszkać z bratem, w dodatku ciągle smęcącym i lepiącym się do niej? niedługo zacznie miesiączkować, może braciszek jej będzie podpaski przynosił do kibla, co by więź wciąż czuli? jaką więź? brat-siostra? może jak każde będzie w swoim pokoju, to będą mieli lepsze relacje, córka będzie miała więcej cierpliwości dla brata, a tak to smark jej wisi wciąż na karku. egoistka z Ciebie jakich mało. odbierasz córce praco do własnego życia, do posiadania koleżanek, bo braciszek ważniejszy. ja sama miałam pokój dla siebie dopiero od 20 roku życia, wcześniej marzyłam o tym, ale nie było warunków. mieszkałam ze starszą o 7 lat siostrą, która ma ciężki, smęcący charakter. więc bywało ciężką, naprawdę. rozdziel dzieci, jak będziesz mieć warunki, zaufaj mi, podziękują Ci za to. córka widać wyraźnie, że tego potrzebuje, a synek niechaj się nauczy trochę sam o siebie dbać, a nie wisieć na mamusi albo siostrze. moja siostrzenica taka jest, ma 9 lat, a ty siedź i baw się z nią, nie mam cierpliwości, więc ją spławiam, bo po pracy chcę odpocząć, a nie z lalkami czy kucykami latać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziecie mieć dość duży dom a Ty chcesz kisić rodzeństwo w jednym pokoju? Powiedz, że to żart. Zastanów się czy Ty jako nastolatka chciałabyś dzielić pokój z młodszym bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram- dzieci sa za duze na mieszkanie w jednym pokoju. Młodemu obiecaj, że będzie mógł sobie urzadzic pokoj jak będzie chciał, tzn. ha bym zapytala czy nie woli mieć tapety w autka zamiast w lalki i wrozki (a tak będzie jesli będzie chciał mieszkać z siostra). Przedstaw mu ta rozlake jako cos fajnego, nowego, krok w "dorosłość":-). Myślę ze jeśli on widzi ze dla Ciebie to problem, to sam znosi to jeszcze gorzej, wiec przemysl, bo chcesz źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowo... duży dom i rodzeństwo- różnej płci- z kilkuletnią różnicą wieku - w 1 pokoju? Albo autorka ma coś z głową... najlepiej weźcie dzieciaki do siebie do sypialni, w końcu łóżko duże to się pomieścicie... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram wpisy wyżej. MAły szybko przełknie rozłąkę a dziewczynce własny pokój wyjdzie na zdrowie. Zadna więź się nie zerwie. Więź to nie dzielenie ze sobą pokoju :O Ja mam syna (7lat) i córę (3lata) i planuję kupić nowe mieszkanie właśnie po to by ich rozdzielić a ty masz taką możliwość i jeszcze się zastanawiasz? Coś czuję, że mały jest twoim oczkiem w głowie i serce cię boli, że coś się ułoży nie po jego myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już nie są malutkie dzieci. Córka zacznie miesiaczkowac za chwile i będzie się wstydzic. Jak macie warunki to dzieci powinny mieć bezsprzecznie każde swój pokój. To nie zniszczy ich więzi napewno a każde będzie miało swój kat w którym będzie mogło się zaszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żartujesz chyba z tym poczuciem więzi? Na siłę nie da się ich zrobić. Ja właśnie przez mieszkanie w jednym pokoju z rodzeństwem miałam problemy żeby się z nimi dogadać, wieczny brak prywatności, awantury bo jedna siostra drugiej bluzkę czy kosmetyki ruszyła, a jak dwie chcą się uczyć to trzecia muzyki słucha. I brat do tego. Malutkie mieszkanko, nie było pokoju w którym moglibyśmy usiąść osobno, tylko mała kuchnia, nasz pokój i rodziców. Nawet urządzić nikt nie mógł po swojemu bo każdy co innego lubił. Dopiero jako dorośli ludzie kiedy wyprowadziliśmy się z domu dogadujemy się bez problemu. I uważam że każdy powinien mieć prawo zamknąć się "u siebie" i pobyć chwilę sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko zupełnie Ciebie nie rozumiem. To pokój ma być wyrocznią ? Myślisz że to jest złoty środek by między rodzeństwem panowała miłość i zgoda ? To chyba jakiś żart :D Ja jestem zdecydowanie za osobnym pokojem. 11 dziecko przemienia się w nastolatkę. Która ma kolegów i koleżanki , ma swój świat - śmiechy,chichy,ploteczki,słuchanie muzyki itd. A 7 letni chłopiec może przeszkadzać nastolatce ;) I co ? przyjdą koleżanki do córki to 7 latek musi wszystko słyszeć i się wtrącać do rozmów ? Zresztą dla Twojego syna też osobny pokój byłby jego królestwem - może w nim robić wszystko - spotykać się z kolegami , biegać,hałasować itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catemiddleton
To co? Ostatnie zdanie ma należeć do smarkuli, a nie do mamy. To ty ustalasz zasady a córka musi je respektować. Jak będziesz jej ulegać (często wbrew sobie) to na 18 będziesz musiała dać samochód a na wesele dom, by w pysk nie dostać. Co to znaczy ja chcę coś , brat robi mi przypał? Są rodzeństwem i brat powinien być dla niej ważny a nie koleżaneczki. Z tyłka bym zaraz fochy gówniarze wybiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.22 no tak, lepiej podporzadkowac sie synusiowi mamusi co nie? Chore, naprawde. Masz mozliwosc "rozdzielenia" rodzenstwa do osobnych pokoi. Powinnas sie cieszyc. Sym i corka rowniez. Ale cos chyba nie tak z Toba i Twoim wychowaniem skoro 7latek nie ma pojecia czym jest prywatnosc. Czas najwyzszy wytlumaczyc smarkaczowi, ze swiat nie kreci sie wokol niego. Co to w ogole za zycie zeby 7latek ustawial rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka potrzebuje przestrzeni bo to juz ten wiek, a chlopak sobie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tyle. Jak siostra z bratem mają miec bliską więź to osobne pokoje jej nie będą w stanie zerwać, a jak tej więzi nie ma to nawet wspólny pokój nie pomoże, przy czym do wspólnej więzi potrzebne są chęci obu stron, jeśli choćby jedna strona sie wyłamuje to nie ma więzi. Ja tak miałam całe dzieciństwo wpatrzona w braciszka a on mnie tylko wyśmiewał często i tyle. Cóż.. nie nawiązaliśmy więzi, w okresie dorastania znienawidziłam go tylko a teraz w wieku dorosłym utrzymujemy jedynie kontakty gdy np. matka zaprosi na obiad, czy w jakies święta ale nie prowadzimy ze sobą długich i szczerych rozmów. Mamy po 34 i 36 lat. Wspólny pokój niczego nie zmieni. Natomiast zasadnicza sprawa. Dziewczyna wkracza w okres dojrzewania, niedługo dostanie okres. Nie w porządku byłoby z twojej strony zignorować ten ważny fakt. Nie jest dobrze aby na non stopie towarzyszył jej młodszy chłopczyk. Mi się zdarzało w wieku 13 lat w nocy niechcący zakrwawić pościel. Nie wyobrażam sobie aby przy tym miał byc ktokolwiek. To upokarzające. Możesz próbować zbliżać do siebie rodzeństwo na wspólnych rodzinnych wypadach np. w niedziele, ale z tym pokojem to odpuść bo nic to nie zmieni ze strony córki a może się to odbic tylko negatywnie i na niej i na twoim synku, który w jednym pokoju z czasem mialby z nią tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nikt tak nie robi jak ty myslisz żeby zrobić. Nigdy się nie spotkałam z niczym podobnym. Każda rodzina traktuje wspólne dzielenie pokoju przez dzieci jako zło konieczne z braku warunków mieszkaniowych. Jeszcze jakby to były dzieci w wieku przedszkolnym ale tak nie jest! Każdy jak tylko ma ku temu warunku organizuje osobne pokoje dla swoich dzieci. Jeśli synek się czuje osamotniony to znaczy że najwyraźniej nie ma się z kim bawić, dlaczego nie ma żadnych kolegów do zabawy ? Zainteresuj się tym tematem. Zorganizuj mu jakies zajęcia dodatkowe gdzie się zajmie czymś interesującym a przy okazji zapozna z kolegami, może w sąsiedztwie przyszłego miejsca zamieszkania znajdzie się jakiś chłopczyk w jego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie rozumiem ustępowania na każdym kroku młodszemu dziecku, kosztem potrzeb starszego Dlaczego młodsze dziecko zwsze est faworyzowane i tylko jego zdanie bierze się do uwagę, pod niego wszystko dostossowuje a starsza ma się temu podporządkować? Osłabiają mnie takie matki Przez takie podejście starsza corka jeszcze bardziej będzie palac wrogością do brata za to co ty robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli rodzeństwo jednopłciowe to wspólny pokój da radę (przynajmniej do wieku nastoletniego, kiedy c\zaczną się "randki"). Od 11+ lepiej by dzieci różnej płci miały osobne pokoje - zaczyna się dojrzewanie, intymność itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
catemiddleton 2014.12.19 To co? Ostatnie zdanie ma należeć do smarkuli, a nie do mamy. To ty ustalasz zasady a córka musi je respektować. Jak będziesz jej ulegać (często wbrew sobie) to na 18 będziesz musiała dać samochód a na wesele dom, by w pysk nie dostać. Co to znaczy ja chcę coś , brat robi mi przypał? Są rodzeństwem i brat powinien być dla niej ważny a nie koleżaneczki. Z tyłka bym zaraz fochy gówniarze wybiła! xx Nie samym rodzeństwem człowiek żyje. Menstruująca 11latka ma prawo do intymności, i nie oznacza to, że w wieku 18 lat da matce w pysk. Weź rozpęd i walnij się o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj niektóre kafeterianki cierpią chyba na rozdwojenie jaźni. W niektorych tematach wypowiadacie się, że pokój razem, że więź rodzeństwa, że same zalety, że wolałybyście zrobić sypialnię/ gabinet/ siłownię zamiast oddzielnych pokoi a tu autorkę objechałyście na całego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a matki to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie k***y matki to niech zap*****la! 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te polskie bachory to glupsze sa od rodzicow jezeli to moziwe 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziele pokój z siostrą i bratem. O ile z siostrą dogadujemy się świetnie (jesteśmy w jednym wieku), to brat nam ciągle przeszkadza. Razem z siostrą lubimy ćwiczyć, a on podkłada nam nogi, wtrąca się w nie swoje sprawy, podsłuchuje i czyta prywatne wiadomości. Jest od nas dwa lata młodszy, a nie umie uszanować naszej prywatności. Mimo że mieszkamy w dużym domu to nie ma miejsca by mieszkać osobno. Dwie starsze siostry mieszkają w jednym pokoju, młodszy braciszek i siostrzyczka też. Gdyby zabrali Bartka z naszego pokoju to miałby on pokój z 4 latkiem, a nam wrzucili by kilkumiesięczną siostre. Nie ma dobrego rozwiązania tej sytuacji, ale nie karz im dzielić pokoju jeśli jest miejsce na osobne. Nawet jeśli przedzielisz pokój np. regałem tak jak jet u nas to sprawy to nie rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiem krótko, OSOBNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 letnia dziewczynka razem z bratem, no tak, najlepiej ich połóż razem do łózka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale duza roznica wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej psicie autorkę a co powiecie o takiej sytuacji Czworo dzieci 11 9 7 2 lata. Starsze śpią na jednym łóżku bo takie im rodzice zafundowali do pokoiku jak twierdzi matka przeciez to taka różnica wieku jak nie roznica. Wszystko by bylo ok gdyby nie to ze 11latek to chłopiec reszta to dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×