Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Texi

Jak można tak kogoś traktować

Polecane posty

Gość Texi
PS Wieki temu zostało ustalone, że mam być świadkową na jego ślubie. Poprawka- teraz to już miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carooolcia
przesadzasz, to ze ona.jest grubsza a ty chudsza hm widzisz może ma lepszy charakter, dziwne ze ja woli od ciebie, skoro taka atrakcyjna jesteś to czemu nie poszukasz sobie ktoś innego tylko czekasz na.niego. tyle przetrwalas jego miłości to jak ty dajesz sie traktować i olewac. . masz szacunek do ciebie ? myślisz że będziesz z nim ? nie bo gdyby chciał dawno by był w nie szukał innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyłaby to tylko obiektywna prawda to nie porównywałabyś się z nią, a ty robisz to i tylko ciągle sie wzbraniasz i zarzekasz, ze tak nie jest, porozmawiaj sama ze sobą, tak szczerze i zobaczysz do jakich wniosków dojdziesz, a i że ty twierdzisz, że jesteś taka super laska to dla kogoś innego możesz być zupełnie obojętna, a że ona wygląda tak czy siak tobie nic do tego, jemu się podoba i najwyraźniej się zakochał, skoro potrafił zrezygnować z wieloletniej "przyjaźni" z tobą, boli cię, że znalazła się taka co potrafiła to uczynić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O cholera to faktycznie gościu teraz odpiepsza niewiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
"myślisz że będziesz z nim" a czytałaś co wcześniej napisałam? Że dawno temu uznałam, że i tak by nic nigdy z tego nie było. A niech wygląda jak chce. Każdy ma prawo do miłości. Tak, boli to, że zniszczył coś co trwało lata dla kogoś kogo zna 1,5 miesiąca. Nie zrozumiesz tego, bo widocznie nie miałeś/aś nigdy takich relacji. Gość się zakochuje z częstotliwością kilku razy na rok i za każdym razem to ta jedyna więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyś była taka piękna jak piszesz na kafe w tym temacie to już dawno miałabyś faceta, może nawet męża i rodzinę, a takiego kolegę od seksu i jego ponoć grubą laskę miałabyś gdzieś. przestań wciskać kity :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, akurat do relacji typu FF kobieta z reguły jest bardzo atrakcyjna, bo facio musi mieć bodziec. I z reguły śliczne dziewczyny są częściej w takich relacjach niż przeciętne czy brzydkie. Texi, czas zacząć się mentalnie odcinać od pana. Wiem, że lata znajomości swoje robią, ale on nie jest wart Twojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
A nie pomyślałeś, że ktoś może nie chcieć się wiązać? Mam poukładane życie, dobrą pracę i swoje pasje. W sezonie 90% czasu spędzam na wyjazdach i nie mam ochoty z tego rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak miałaś się ochotę na początku wiązać z nim, a więc chyba nie do końca jesteś szczera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śliczne i mądre dziewczyny nie zostają starymi pannami a autorka sama się przyznaje, że jest grubo po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
Silence, nawet nie masz pojęcia jak trafiłaś. Rozkminiam chyba z nadmiaru czasu w pracy, bo jak stąd wyjdę to już nie będę miała głowy ani czasu do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
"na początku wiązać z nim" właśnie, na początku. A potem wyszły jego liczne podboje sexualne, zdrady i poszukiwanie tej jedynej, która "ogarnie mu dom" (jego słowa) kiedy on będzie na wyjazdach i imprezach, a jak wróci to będzie obiadek na stole. Nie,nie dzięki to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, toż to jakiś szowinista, emocjonalnie niedojrzały! To tym bardziej szkoda na niego czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Texi dziś "na początku wiązać z nim" właśnie, na początku. A potem wyszły jego liczne podboje sexualne, zdrady i poszukiwanie tej jedynej, która "ogarnie mu dom" (jego słowa) kiedy on będzie na wyjazdach i imprezach, a jak wróci to będzie obiadek na stole. xxxxxxx A skąd ty o tym wszystkim wiesz jak ciebie wiecznie nie m bo non stop wyjeżdżasz ponoć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja widzę że większość nie ma zielonego pojęcia o co chodzi autorce tego tematu i co ją tak naprawdę boli. Na 99% autorka nie chce już znać tego typa, nie chce się z nim przyjaźnić, a tym bardziej wchodzić w głębsze relacje... ją boli sposób w jaki zakończyła się ich znajomość, nie to że znalazł sobie partnerkę, tylko fakt że obiecywał jej przyjaźń, a teraz olał bez żadnego wytłumaczenia, bo nawet nie starczyło mu odwagi aby powiedzieć jej w 4 oczy że to koniec ich znajomości, więc autorka poczuła niepewność. Już lepiej byłoby aby facet powiedział jej wprost "odpier... się ode mnie", wtedy wiedziałby że przyjaźń to przeszłość, a tak to jest jedna niewiadoma. Nie zrozumie tego nikt kto nigdy nie był w bliskiej relacji z drugim człowiekiem i nie został "zdradzony" i nie o związek tu chodzi, bo oni w związku nie byli. Autorka zapewne należy do osób wrażliwych i takich które przywiązują się do ludzi, on najwidoczniej do takich osób nie należy, a nie łatwo jest zapomnieć o kimś kto przez kilka lat był częścią naszego życia z kim spędzało się czas, rozmawiało, śmiało... choć jak widać dla większości takie zapomnienie to żaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś następna osądza, a nie wie o co chodzi tak naprawdę, ludzie jak nie potraficie pomóc, doradzić to się nie udzielajcie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
"xxxxxxx A skąd ty o tym wszystkim wiesz jak ciebie wiecznie nie m bo non stop wyjeżdżasz ponoć" Bo jeździmy razem jak wcześniej wspominałam. Całą grupą. A poza tym nie zliczę ile godzin spędziliśmy na skypach, telefonach, bo on musiał się wygadać. W momencie jak było dobrze nie było między nami tematów tabu. Zresztą wspomniałam, że kiedyś sama próbowałam go swatać więc podał opis swojej wymarzonej dziewczyny. "nie łatwo jest zapomnieć o kimś kto przez kilka lat był częścią naszego życia z kim spędzało się czas, rozmawiało, śmiało... choć jak widać dla większości takie zapomnienie to żaden problem. " Rozumiesz mnie idealnie. Nic dodać nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś następna osądza, a nie wie o co chodzi tak naprawdę, ludzie jak nie potraficie pomóc, doradzić to się nie udzielajcie w ogóle x Ale tacy będą się udzielać i wyzywać, bo autorka miała seks, a oni go od lat nie mają, lub w ogóle nigdy nie mieli :) to zwykła polska zazdrość. Na forach krytykują i obrażają, a sami bzykają się z każdym kto ich zechce, tylko że nikt ich nie chce i stąd ta frustracja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaszaona
Hm texi, a może ty rzeczywiście powinnaś sobie po prostu znaleźć faceta, nie kolegę, nie sex frienda, tylko faceta, który będzie i twoim przyjacielem i kochankiem w jednym i twoim mężem, tego ci życzę. Bo widzisz całą uwagę skupiasz na tym panu i to już tyle lat... on w jakiś sposób cię przyciąga. Nie możesz z nim być, bo widzisz, ze on na partnera się nie nadaje, ale z drugiej strony on tak przesłania ci świat, że pewnie każdego potencjalnego partnera porównujesz do niego i odrzucasz, nawet podświadomie. Widzisz on ma kolejne nowe "miłości na wieki" a co z tobą? Cały czas jesteś nim niemal zamroczona, nawet jako bratem, bo on coś w sobie ma, co cię tak ciągnie, ale może to ty powinnaś się odciąć i po prostu związać się z kimś naprawdę, ale nie jak z bratem? Może to taka też twoja ucieczka żeby nie wejść w związek? Bo on jest prawie jak związek i mogliście na sobie polegać i był seks i znacie się tak dobrze, dogadywaliście się (do tej pory) dobrze, ale zarazem on nie jest związkiem. Może czas więc na prawdziwy związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
Na 99% autorka nie chce już znać tego typa, nie chce się z nim przyjaźnić, a tym bardziej wchodzić w głębsze relacje..." Po czymś takim na 100%. Było miło, ale się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię, bo dla mnie relacje międzyludzkie są cholernie istotne, wolę mieć kilku dobrych i pewnych przyjaciół, niż iść za modą i mieć setki "znajomych" nieznajomych z facebook-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
gośćkaszaona Poczekam co czas przyniesie. Nie mam parcia na związek, chcę żyć i z tego życia korzystać. A jak się ułoży tak a nie inaczej to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
Rozumiem cię, bo dla mnie relacje międzyludzkie są cholernie istotne, wolę mieć kilku dobrych i pewnych przyjaciół, niż iść za modą i mieć setki "znajomych" nieznajomych z facebook- He he ja to jestem w takim razie bardzo w tyle bo nawet fejsbuka nie mam :P Ale tak, cenie sobie swoich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tacy będą się udzielać i wyzywać, bo autorka miała seks, a oni go od lat nie mają, lub w ogóle nigdy nie mieli usmiech.gif to zwykła polska zazdrość. Na forach krytykują i obrażają, a sami bzykają się z każdym kto ich zechce, tylko że nikt ich nie chce i stąd ta frustracja jezyk.gif xx W przeciwieństwie do autorki desperatki nie jestem starą panną a seks mam z mężem co noc. Nie ośmieszaj się idiotko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaszaona
Zresztą może to jest tak, że on jednak traktuje tę pannę inaczej, poważnie, bo dotąd jakoś mógł mieć te miłostki i nie zrywał z tobą kontaktu, teraz jest zupełnie inaczej, to może jednak on widzi w niej nawet przyszłą żonę? I no cóż, pomyśl sobie czy chciałabyś mieć męża, który mialby tak zażyłe stosunki z inną kobietą, nawet jeśli byłabyś przekonana i pewna, że to tylko przyjaźń, mimo wszystko to małżonek jest na pierwszym miejscu i to on powinien być także przyjacielem numer jeden, nie sądzisz? Nie znaczy to, że mąż/żona nie może mieć przyjaciół, nawet przeciwnej płci, ale sorry, jednak mąż/żona to jest osoba najważniejsza i tak powinno być, dlatego, cóż takie jest życie, znajdujesz kogoś na poważnie, to inne osoby, zwłaszcza przyjaciele przeciwnej płci schodzą na dalszy plan, bo jednak wtedy wszelkie problemy i wszelkie zwierzenia zarezerwowane są dla najbliższej osoby - małżonka, c'est la vie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja właśnie też nie mam fecebook-a i dlatego cię rozumiem :) dlatego też relacje w realu są dla mnie cholernie istotne i bardzo trwałe, też sypiałem ze swoją przyjaciółką kiedyś i nadal jesteśmy w bardzo dobrych relacjach, nawet przez jakiś czas byliśmy w związku, ona ma teraz męża, ja mam dziewczynę i nikt nie robi żadnego problemu, nasi partnerzy wiedzą o tym i też nie mają o to żalu, bo sypialiśmy ze sobą jak oboje byliśmy wolni i to przeszłość, która nigdy nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
gośćkaszaona ależ oczywiście, że mąż/żona powinni być najważniejsi, ale czy dla Ciebie to jest powód, żeby przez to z dnia na dzień definitywnie bez słowa urywać znajomość? Taa... każda miała być jedyną żoną. Już 2 sukienki na świadkową kupiłam ;) A niech będzie,bo wiem, że on ma na to wielkie parcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Texi
"No ja właśnie też nie mam fecebook-a i dlatego cię rozumiem usmiech.gif dlatego też relacje w realu są dla mnie cholernie istotne i bardzo trwałe, też sypiałem ze swoją przyjaciółką kiedyś i nadal jesteśmy w bardzo dobrych relacjach, nawet przez jakiś czas byliśmy w związku, ona ma teraz męża, ja mam dziewczynę i nikt nie robi żadnego problemu, nasi partnerzy wiedzą o tym i też nie mają o to żalu, bo sypialiśmy ze sobą jak oboje byliśmy wolni i to przeszłość, która nigdy nie wróci. " Sam przez to przechodziłeś i dlatego rozumiesz sedno sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaszaona
texi nie mówię, że masz parcie na związek, ale nie jest tak że jak kogoś poznajesz, jakieś znajomego znajomych na przykład i widzisz ze coś mogłoby być, ze go zainteresowałaś i on wydaje się być fajny, to nie odrzucasz go, bo nie wydaje ci się taki fajny jak twój "brat"? Przyszło mi to do głowy, bo ja miałam podobnie! Nawet podświadomie, widziałam u zainteresowanego faceta jakąś cechę, coś powiedział jednego co mi się nie spodobało i już na tej podstawie go osądzałam, przyczepiałam się do tego, dorabiałam jakąś ideologię na jego niekorzyść i odpychałam... i tak ze wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przeciwieństwie do autorki desperatki nie jestem starą panną a seks mam z mężem co noc. Nie ośmieszaj się idiotko x Ta właśnie to widać, obrażanie innych na forach, to oznaka nieudacznictwa, frustracji (często seksualnej) i tchórzostwa. Chcesz kogoś obrażać, zaloguj się i podaj swoje dane, albo chociaż wstaw swoje zdjęcie, ale na to nie masz odwagi trollico :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×