Która z was zaprosi mnie na Sylwestra?

Mam już naszykowane odświętne ubranie. Majty w muchomorki, koszulkę w paski zakupoioną okazyjnie na bazarku. Umiem też tańczyć świetnie poloneza.

a białe skarpety masz i mokasyny? jak tak, to się zastanowię.

A naprawić poloneza umiesz? Bo jak tak, to możesz się przydac

Tak, mam białe skarpety i mokasyny. Poloneza ci nie naprawię, bo to by oznaczało, że chcesz mnie tylko wykorzystać, a nie zależy ci na mnie.

a masz tez czapeczke w kratke? bo jak tak to cie biare z polonezem koszulka skarpetkami i majtochami ale musisz miec czapeczke

Mam! Ale ja nie mam poloneza, tylko umiem tańczyć poloneza. Mam 34letniego malucha. jest przerdzewiały, trochę brudny i śmierdzi w nim, ale to auto - niespodzianka. np. kiedyś jadłem w nim spaghetti bolognese i musiałem gwałtownie zahamować. Spagetti wylądowało na szybie. Myslałem, ze wszystko wylizałem do czysta, ale jednak część została pod siedzeniem. I wczoraj byłem głodny, zajrzałem, a tam zachniety makaron z sosem! Zeskrobałem, polałem wodą z kałuży i była świetna porcja!

Wyznam wam, że mam wspaniałą fogurę. Mam 186 cm wzrostu, ale wyglądam na 170 cm bo się garbię. W ramionach mam 35 cm. Mam delikatny okrągły, galaretkowaty mięsień na brzuszku. Moje ciało jest różowo - buraczkowe, bo posiadam pryszcze na ciele. Mam 45 lat, ale wyglądam młodzieńczo - na 57. I mój naganiacz ma - UWAGA! 29 mm!! Tadam! :-)

no domyslilam sie ze nie masz poloneza aale go umiesz tanczyc to sie liczy a maluch coz moze byc albo przytanczysz do mnie polonezem a ja bede na ciebie czelala i dalej w parze juz tanczac poloneza znajdziemy sie na balu? wchodzisz w to?

No może być, ale czy jesteś kobietą idealną? Bo jak widzisz jestem mężczyzną idealnym i szukam takiej samej kobiety.

no oczywiscie jak by inaczej jestem idealna dla ciebie man 30 lat a wygladam na 55 na obcasach mam1,55 to pasuje no mam tez inne zalety ale to niespodzianka sam zobaczysz pa

Ooooch, xały się trzęsę z podniecenia, co tam ukrywasz za niespodzianki dla mnie :-). Ja od siebie dodam, że jak się zdenerwuję lub podniecę, to piszczę jak myszka i popierduję. Ty też popierdujesz czasem?