Czy damy radę utrzymać się za 2 tysiące złotych?

Jestem w ciąży, trochę planowanej trochę nie:P ale najważniejsze, że jestem i że się cieszymy:) problemem jest tylko nasze utrzymanie, bo ja odkąd jestem w ciąży nie pracuję i pracowac nie będę już:( niestety macierzyński mi nie przysługuje więc zostały nam jedynie dochody męża, który zarabia 2100zł. Za opłaty czyli mieszkanie, prąd, gaz, internet płacimy w sumie 500zł. Zostaje więc 1600zł dla nas na życie plus dziecko. Jak myślicie damy radę? Obecnie na życie z mężem idzie nam ok 800zł, więc to wychodzi tak jakby na dziecko zostawało kolejne 800zł, a to chyba nie jest mało. Napiszcie ile wydam na pieluchy i mleko mm jeśli oczywiście nie uda mi się karmić piersią?

Powinno być ok. Pieluchy zależy jakie i czy dziecko nie będzie na któreś uczulone. Przez pierwszy miesiąc pójdzie dużo, bo dziecko robi dużo kup, więc przydadzą się też tetrowe. Mleko też zależy jakie i czy dziecko będzie je tolerować. Ale 800 zł spokojnie powinno ci wystarczyć.

na mleko i pieluchy oraz inne rzeczy miesiecznie idzie ok. 500zł. jesli bedziesz karmic piersi akoszty mleka odpadna. kosmetyki ubrania.

Jej...za całe opłaty 500 zł??? To jakie Wy macie mieszkanie? własnościowe? Ile metrów? Bo ja samego czynszu na 60m2 mam 550 zł a gdzie do tego prąd, gaz, internet, kablówka, abonamenty z telefonów... wychodzi grubo ponad 1000 zł Co do wydatków typu pampersy, chusteczki, kosmetyki i ciuchy to początkowo nie są aż takie koszta-z wiekiem wzrastają bo buty trzeba kupić lepsze, ciuchy itd MM to zależy od dziecka-jeśli żadnej alergii nie będzie to mleko zwykłe kosztuje 18 zł za puszkę, jak alergik to z przepisu lekarza więc też koło tego chyba ze nie ma recepty wtedy kosztuje w cholerę.

Dziecko to jest studnia bez dna :-) Ubrania, bo szybko wyrasta, mleko, a później kaszki, zupki, deserki, kosmetyki, lekarstwa, szczepienia, zabawki.... Oczywiście, że dacie radę, tylko nie możecie szaleć za bardzo

gratuluję optymizmu... a co jak potrzebne beda leki? jak skonczysz karmic piersia? lekarze rozni. ludzie to maja z garkiem. moj maz zarabia 5tke, a ja aktualnie szukam pracy i w ciaze zachodzic nie zamierzam dopoki jej nie znajde.

ty tak na serio? ludzie w POlsce zyja za 3tys zl srednio, a dla mnie to troche malo. za mieszkanie placicie 500zł to ja nie wiem gdzie. jak bylam studentka i wynajmowalam pokoj to placilam wiecej....

ja za 53 metrowe M mam 610 czynszu samego..... Jezeli tyle rzeczywiście wam zostaje, też uważam, że dacie radę. Przynajmniej teraz, ale kiedy dziecko podrośnie i będzie potrzebowało książek, zajęć pozalekcyjnych, pieniędzy na wycieczkę klasową-może być ciężko.

mieszkanie mamy komunalne, po babci, która je wykupiła za grosze. Czynsz jest strasznie niski, bo niecałe 200zł, a metraż nie najgorszy, bo dwa pokoje 52m2:) Mieszkamy w malutkim mieście, więc tutaj mieszkania nie są drogie.

wykupiła za grosze czyli wlasnosciowe. czynsz 200zł mow jakie to miasto :D

a z lekarzami to nie bardzo wiem o co chodzi, bo jesteśmy przecież ubezpieczeni, więc na co mam wydawać na lekarzy? a zanim dziecko podrośnie to przecież pójdę do pracy:)

Skoro do tej pory na życie szło wam 800 tzn że drugie 800 oszczędzaliście, więc macie sporo kasy w razie czego.

miasto w województwie sląskim:P Mielismy odłozone trochę, bo przecież ja wcześniej pracowałam, ale 90% oszczędności włożyliśmy w remont tego mieszkania, nową kuchnie, łazienkę, bo to wszystko stare było. Coś tam nam zostało jeszcze, ale nie jest to zawrotna suma.

Ja do roku karmiłam piersią a przez pierwsze 4 miesiące kupowałam tylko pampersy (dostałam ciuchy do rozmiaru. 80) później zaczęłam dawać sloiczki ale szybko przeszłam na "własną kuchnię " i tak jest do tej pory. Na pieluchy miesięcznie wydaje 120 zł, mokre chusteczki 10 zł, Bebiko 30 zł, no produkty na obiady ok 200 zł, owoce soczki, przekąski jogurty pewnie ok 150 zł. Ciuchy swoją drogą

mleko rozlane, jestes w ciązy więc nie ma co się dołować. Jak widzisz sa tu dziewczyny, dla których 5 tys to mało, więc po co pytasz? Ty zostałaś postawiona przed faktem dokonanym. Dacie rade, moja koleżanka równiez miała podobna sytuację i dała radę, wózeczek x-lander i drewniane łózeczko kupiła używane na olx, ubranka dostała od kolezanek. Postaraj się oszczędzić jak najwięcej do narodzin dziecka.

naprawde z jednej strony podziwiam, z drugiej wspólczuję... ze żyjecie za 800 zł miesięcznie.

dacie rade mamy podobne dochody:) no troszke więcej mamy ale bedziemy miec 2 dziecko:)

Ja mam socjalne i place 400 zl mięs plus prąd. 2 dzieci. Maz zarabia 3000zl plus moje wychowawcze zl Nie narzekamy

Tu kazda to milionerka. Maja 5-10tysiecy . Wiec nie pytaj. My z mężem i dwoje dzieci mamy 4000zl miesięcznie. Dzisiaj byliśmy w zoo. Nie jemy samego chleba i nie pijemy samej wody.

nie ma czego współczuć, nie oszczędzamy jakoś specjalnie i jemy naprawdę smacznie:)

Jeśli nie masz zamiaru pracować to niech Twój facet szuka pracy .

Na tym forum to połowa pisze żeby się dowartościować. Spokojnie dacie rade tylko musicie sobie tak rozłożyć wydatki żeby pieniądze były przez cały miesiąc w portfelu bo różnie może być. Np leki bez recepty dla takich maluchów są drogie i musisz być na to przygotowana. Mówię ci to z doświadczenia bo zanim mieliśmy Dziecko to potrafiliśmy przyszalec przez 2 tyg a później skromnie a przy dziecku zawsze coś wypadnie

Ja z mężem zarabiam razem srednio 8 tys i nam ledwo starcza

nie pisze niczego aby sie dowartosciowac, to zalezy od tego jakie kto ma wydatki. maz ma 5tke, a ja szukam pracy, nie po to, ze nam kasy brak ale po to aby nie wypasc na margines spoleczny. aby nie zgnusniec latajac miedzy pokojem i kuchnia, miec jakis swoj dochod, PRL juz dawno minal.

przecież ja pracowałam. Pracę straciłam ponieważ musialam w ciąży leżeć, poszłam na zwolnienie i po pracy, nie przedłużyli mi umowy. Dziecko podrośnie to i ja pójdę do pracy.

Jaka umowe mialas? Bo jak.o Prace to do końca ciąży musza ci przedłużyć!

http://free.amciu.com/news.php polecam

nie ma czego współczuć, nie oszczędzamy jakoś specjalnie i jemy naprawdę smacznie x za 800 zł??? nie rozmieszaj się.

Już teraz oszczędzajcie jak najwięcej, albo powoli kupuj ubranka. Nie wiem może popatrz w ciuchaczach tam za grosze kupisz dziecku na kilka mies prawie nowe rzeczy. Szczepić możesz bezplatnie, pieluchy z biedronki też są dobre,.

800 zł to wychodzi dziennie niecałe 27 zł... Nie wiem, jak dajecie radę się za to utrzymać... ja robię zakupy w tanich marketach- lidl, biedronka itp. i wychodzę z 1 reklamówką, a w portfelu ubywa 50 zł... A biorę tylko np. mięso na obiad, wędlinę, ser, jakieś owoce, warzywa, coś słodkiego dla dziecka, wodę, sok, mleko itp. Jest nas 3- ja, mąż i dziecko 7-letnie. A gdzie do tego chemia-proszki, płyny, szampony, środki czystości itp.?