Nienawidzę Świąt i chciałabym żeby już było po nich.

Moja mama rozeszła się z moim ojcem gdy byłam mała bo był alkoholikiem i bił ją. Nie mam z nim żadnego kontaktu. Mama później poznała kogoś nowego i pobrali się. Niestety rodzice mieli wypadek dwa lata temu i zginęli. :( Zostałam z synem męża mamy. On był już dorosły i sam mieszkał i pracował. On po wypadku zdecydował sprzedać swoje mieszkanie i zamieszkaliśmy razem w domu rodzinnym. Byłam wtedy w klasie maturalnej, a on obiecał mi pomóc. Kazał mi pójść na studia i zdobyć wykształcenie, a potem poszukać pracy. No i jestem studentką. Niestety nie jest idealnie.. Nawet nie mam ochoty spędzać z nim Świąt. Chciałabym żeby było już po.

to może do Dziaków lub do chrzestnych pojedź i z nimi święta spędź. Nie wierze, że nie masz żadnej innej rodziny

Gimbaza się nudzi . Lepiej matce przy pierogach pomóż 1/10

Moi dziadkowie już nie żyją.

To masz pH

A co on ci zawinił, ze nie masz ochoty spędzac z nim świąt?

To smutne o czym piszesz ale nie każdemu się uklada w życiu.U Ciebie to wypadki losowe na które nie mialaś wpływu niestety :(

Nasze relacje są coraz gorsze.. :(

To zjedz z nim wigilię a wieczorem zmykaj do akademika.

No to czas chyba naprawić relacje, w końcu to chyba najblizszy ci człowiek. Świeta cieszą tych, co maja pełne rodziny. Pozostałych ogarnia nostalgia, smutek, albo przygnębienie. Mnie też święta nie cieszą. Zwłaszcza jak dookoła wszyscy trąbią o rodzinnej atmosferze.

smutne, wspolczuje... zycze Ci, zebys za pare lat miala prawdziwy dom, kochajacego meza, dzieciaki i zeby bylo juz tylko lepiej :)

Nie karmić trola

Nie mieszkam w akademiku.

Ale nie wiem jak mam naprawić relacje między nami.. On się zrobił dla mnie naprawdę podły. :(

Przecież nie będziecie całe dwa dni siedzieć non stop razem. W wolnej chwili przyjdź do nas - na Kafeterię: przytulimy, pogadamy, poprawimy sobie wspólnie humorki... I zanim sie obejrzysz już będzie po świętach:))

Najchętniej to bym zamknęła się w pokoju i w ogóle nie obchodziła świąt..

A nie możesz z nim pogadać? Powiedzieć, co ci w duszy gra, że jest ci źle z tą sytuacją - jemu też pewnie nie jest lekko. Nie wiem, jakim jest on człowiekiem, ale 90 % osobników szczere rozmowy ruszają.

A dlaczego nie chcesz spędzać z nim Świąt? Robi Ci coś złego?

Co ja mam mu powiedzieć? On tylko się wkurzy i urządzi awanturę.. :( Pewnie powie mi przykre rzeczy i tyle.

Właściwie to raz mnie bardzo zranił.. Jakieś 9 miesięcy temu..

Co Ci zrobił?

Właśnie.. Dlaczego nie chcesz być z nim w Święta?

Ja też:( spotykam się z facetem ,z ktorym nawet nie moge spedzić świat i nawet sie pewnie nie odezwie przez świeta, super poprostu :O

Nie smutaj! Wesołych Świąt!

Nie chcę z nim być bo mnie zranił i nie układa się między nami. Wstyd pisać.. :(

Tutaj jesteś anonimowa.