Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reeeise

Najlepsze strony nie bycia jeszcze rodzicem

Polecane posty

Gość reeeise

Temat dla bezdzietnych, ktorzy moze kiedys zdecyduja sie na potomstwo. Dla tych rowniez co nigdy nie chca miec dzieci. Jakie sa wg was najlepsze strony ich braku? Sfrustrowanym mamuskom mowimy zdecydowany wypad z tego topa. Wg mnie: szczesliwy zwiazek,przy gowniarzach juz nie ma czaasu sie tylko soba zajmowac, brak tzn kuli u nogi, mniejsze obciazenie psychiczne no i hajs wydajesz na co chcesz, kobiety sa bardziej zadbane i wypoczete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko to prawda, ale "wypad z tego topiku" mogę napisać ja do Ciebie. To jest dział: ciąża, macierzyństwo.... itd... Dżisas, jesteś debilką, czy tylko udajesz??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o ewen macierzynstwie lub jego braku. Nie bede dyskutowac z takim dnem jak Ty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho, prymityw w akcji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli o jego braku to co robisz na tym dziale, skoro jest o macierzyństwie???? To tak jakbyś weszła na dział gwiazdy, tv i kino i chciała dyskutować o nie ckodzeniu do kina i braku TV w domu, no ludzie! Co za tępa kretynka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zgadzam sie z Toba. Juz sie odezwaly zaniedbane mamuski. Ja tam bachorow miec nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho lochy polozyly dobytek spac i sie czepiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobytek? Woooow, jakaś Ty światła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bede chciala to i na erotycznym zaloze. Szkoda mi Was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zakładaj gdzie chcesz, mam to w d***e! Szkoda, że Twój poziom ogranicza się do przechwalania się, co byś zrobiła "jakbyś chciała":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak widać ten "czas", który oszczędzasz nie będąc rodzicem pożytkujesz baaaaaardzo prymitywnie i mało twórczo:) Ja mam dzieci, ale lista rzeczy, które bym zrobiła, gdybym ich nie miała wybiegałaby daleko poza kafeterię i bezsensowne tematy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121
Plusy nieposiadania dziecka: _więcej czasu dla siebie i męża -możliwość rozwijania kariery zawodowej - mozliwoś większego zaoszczędzenia pieniędzy - podróżowanie i zwiedzanie świata - zero zobowiązań, chcę to jadę na wakacje, weekend, wychodzę z domu jeśli chcę - swobodn uprawianie seksu:D pewnie jeszcze wiele wiele innych rzeczy:) Są też minusy takie jak: - nie posiadanie tego niezykłego uczucia jakim jest poświęcenie i bezgraniczna miłość dziecka - mniej wyzywań, bo największym wyzwaniem jest wychowanie dobrego człowieka - nie przekonanie się o tym jak to jest być matką - nie zobaczenie nigdy swojego dziecka, tego czy jest do nas podobne, jakie cechy charakteru może powielać - większa stałość związku, bo mając dziecko dwoje dorosłych ludzi nie rozstaje się ze sobą, a walczy o związek dla dobra dziecka - brak możliwości bycia dumnym z tego, że dało się nowe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee nie wiem czy bym chciala zeby moj partner walczyl o zwiazek tylko z powodu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121
nie miałam na mysli tego by ktoś był ze sobą ze względu na dziecko, ale że mając je nie jest tak łatwo odejść, bo są zobowiązania i to uczucie, że masz z drugą osobą dziecko. Czasem to naprawdę dodaje siły ku temu by się porozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie bezdzietni to jakieś ułomy, serio, nie mówię o tych co nie mogą mieć dzieci, przez chorobę itp., ale o tych co niby "z wyboru" nie mają. A prawda jest taka, że po prostu nie ogarnęliby normalnych obowiązków plus opieki nad dzieckiem, bo są niedorobieni :D I nie pieprzcie mi tu o pasjach, podróżach, realizowaniu się - to wszystko możesz robić również jako rodzić, ale trzeba być trochę ogarniętym a nie niedorobem z połową mózgu i dwiema lewymi łapami. To tyle co chciałam powiedzieć, nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje, więc darujcie sobie wasze lamerskie wypowiedzi, bezdzietne nieogary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:21- love you:-* Dodam jeszcze od siebie, że rozumiem taką 25-30 latkę, która ma dzieci w dalszej perspektywie, ale ktoś, kto świadomie nie chce mieć dzieci jest rzeczywiście jakimś niedorobem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chcę mieć dzieci, bo wiem, że tego nie czuję. Nie mam takiej potrzeby po prostu. Może mi się jeszcze odmieni, ale wątpię, bo mam już 28 lat. Jestem niedorobiona? Być może, bo cała rodzina mi truje o dziecku. Mam je zrobić by udowodnić sobie i innym, że dam radę? Pewnie, że dam, ale nie czuję i nie chcę tego. Wniosek więc taki, że powinnam zrobić sobie dziecko, którego nawet nie pokocham dla zaspokojenia masy:O Dziwne i chore pobudki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czemu autorka wygania mamuśki. Co jak co ale chyba własnie one wiedzą najlepiej co straciły. I ja jako mamuśka sie wypowiem. To co najbardziej boli to czas, czas, czas. Po urodzeniu dziecka nagle dociera do ciebie ile wcześniej miałaś wolnego czasu. Teraz czas się wydaje strasznym luksusem za którym się tęskni. I to za czym jeszcze tęsknie to wolne ręce. Teraz to gdzie nie pójdę czy nie pójdę to ręce wiecznie zajęte. Teraz nawet wykonanie prostych czynności w domu i mieć na te czynności dwie wolne ręce to jest luksusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wem też co to takiego "radzenie sobie z obowiązkami i dzieckiem"? Przecież to mega proste zajęcia. Każde zwierze sobie z tym radzi, a człowiek by nie potrafił? Ja wiem, że potrafiłabym,ale nie chcę, nie dlatego,że jestem leniwa tylko, że nie czuję tego. Dziecko powinno się rodzić z miłości, a nie po to by udowodnić komuś, że da się z nim radę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:34- co poczujesz do dziecka tego nie wiesz... Ja wpadłam, też wcześniej nie czułam żadnego instynktu....itp pierdół. Teraz nie wyobrażam sobie jak puste mogłoby być moje życie bez dzieci... Poza tym masz 28 lat, masz jeszcze czas i ten instynkt może jeszcze Cię "dopaść". Mi bardziej chodziło o takie "wyzwolone 35-40 latki", a potem stare panny z kocurem w pustym domu, a na starość zgryźliwe, złośliwe i nieszczęśliwe. I nie mówcie mi, że tak nie jest! wszystkie starsze bezdzietne kobiety jakie znam to takie właśnie zgorzkniałe wiedźmy, dziwaczki i egocentryczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to te kobiety z 8 dzieci , które nie mają im co włożyć do gara za to są DOROBIONE,bo sobie dzieciaków narobiły. Nie rozśmieszajcie mnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam cudowne osoby bezdzietne z którymi da się pogadać normalnie a nie tylko o zupkach i kupkach i dzięki Bogu,że tacy ludzie jeszcze istnieją a nie same matki Polki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:40 nie popadaj w skrajność- pomiędzy bezdzietną dziwaczką a 8 dzieci są NORMALNI ludzie i normalne rodziny. Rób co chcesz, Twoja sprawa. Ale odpowiedz mi na jedno pytanie: jak sobie wyobrażasz swoje życie w wieku 50 lat? Dorobisz się wszystkiego (ludzie z dziećmi też się dorabiają, zresztą), nazwiedzasz się, poimprezujesz, i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 również mam na karku i serio, obecnie nie planuję dziecka, bo mam własne plany, a przede wszystkim chciałabym zapewnić jakąś lepszą przyszłość dla siebie i może tego ewentualnego dziecka, bo to nie jest tak, że go nie chcę, ale teraz to byłby kiepski moment :) Wiem, że mamą byłabym świetną, samotną czy nie, nie bałabym się czegoś takiego i ogarnęłabym to wszystko, to nie sztuka, sztuką jest wychować dziecko na odpowiedniego i mądrego człowieka, a to dzisiaj udaje się nielicznym prawdę mówiąc ;) A póki co, ciesze się, że tak powiem pełnym luzem i wolnością :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:44- no to masz zdrowe podejście po prostu. Ale osoby, które KATEGORYCZNIE nie chcą dzieci są nie teges, no po prostu nie teges i kropka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*odpowiedzialnego miało być - sorra, ledewo widzę na oczy :D No i wrzućcie na luz, święta są, Love&Peace dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekam na argument "a kto Ci poda szklanke wody" :D Jeśli macie dzieci tylko dlatego,żeby miał wam kto podcierać tyłki na starość to niestety ale współczuję tym dzieciakom. A co ma być po 50tce? można mieć partnera , jeździć po świecie. Mało to takich ludzi? Jak mieszkałam w Niemczech to było mnóstwo takich starszych bezdzietnych par, tylko widzę Polska jeszcze zacofana i u nas każdy musi mieć dziecko,bo co ludzie na wsi powiedzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie rozkręciłam się. Napisze dalej. Odkąd mam dziecko to żadnych wiadomości, żadnego filmu nie jestem w stanie obejrzeć w całości, zawsze dziecko przygłuszy jakiś dialog albo zmusza do wyjścia z pokoju i zrobienie czegoś, czy to dac jeść czy to przewinąć czy to książeczke przeczytać. Inna sprawa że kiedyś nie oglądałam telewizji. Nienawidzę telewizji, tego że jest zawalona reklamami i porusza głównie płytkie tematy, nic nie można się z niej dowiedziec o realnym życiu dookoła tylko same bzdury, ale teraz przy dziecku to jestem na nią skazana bo telewizor przy dziecku da rade włączyć ale komputera już nie da rady. No i te bajki dziecięce mnie ratują żeby cokolwiek w domu zrobić (znam na pamięć cały program telewizji MiniMini nie sądziłam że kiedyś będę to znała na pamięc ale w sumie kumpel który ma starsze dziecko mówił że zna, wtedy był to dla mnie kosmos teraz widzę to samo u siebie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och za to ty jesteś tak wielce teges,że aż ołtarzyk Ci trzeba wybudować! Nie masz większych osiagnięć poza posiadaniem dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ to nie o szklankę wody chodzi. Tylko o fakt, że w pewnym wieku już Ci się znudzi takie beztroskie życie i zapragniesz wesołej rodziny, gwaru, odwiedzin dzieci, wnuków... Rozumiesz. Widzę po swojej mamie, jak jej życie nabrało kolorów odkąd została babcią, bo obie z siostrą urodziłyśmy po 30-tce i też wcześniej imprezowałyśmy, miałyśmy pasje, ciekawą pracę...itd. Ale w pewnym momencie czegoś nam w życiu zaczęło brakować. Proste jak budowa cepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×