Po co BYŁA pisze do mnie takie rzeczy po takim czasie

Moja była po prawie 6 miesiącach od rozstania a raczej tego jak mnie rzuciła ,bo mnie zdradziła co oświadczyła mi śmiejąc się przez telefon pisze do mnie że przeprasza za te tysiące wyzwisk w moim kierunku, że obrażała mnie przy znajomych i rozpowiadała plotki na mój temat i że cytuję "za dużo sobie złego powiedzieliśmy". Czego słucham? Powiedziałem tylko prawdę ,że uważam że jest manipulantką która nie szanuje moich uczuć i zachowuje się jak kobieta bez moralności, że jest dla mnie szmatą bo zwyzywała nawet moją matkę i siostrę... Napisała też że jest teraz w nowym związku ze wspaniałym mężczyzną i żebym to wiedział. Po co ona do mnie takie rzeczy pisze po takim czasie?

Chciała się pochwalić nowym facetem.

pisze po to zeby cie sprowokowac. ona jest mu potrzebna tylko do seksu. zakończ to.

ona chce sie pogodzic

już chyba setny raz pisze takie rzeczy że ma mnie w d***e ale ze ok i spoko, i że mi wybacza że mnie zdradziła... wtf !!! :D

zdradziła, masz dowód? Jak zdradziła, to będzie zdradzać dalej.

Sama mi to powiedziała że z tamtym typem.

Mówić to można wiele., może chciała Cię sprowokować, wzbudzić zazdrośc.. A Ty widziałeś tego jej faceta?

Ujmę to tak: jest p*****lnięta - dostrzeż to wreszcie. I to jest wada, która sprawia, że od takich ludzi trzeba trzymać się z daleka. A czemu tak pisze? Bo chce Ci udowodnić, że jest z******ta i że powinieneś żałować, że tak wyszło - bo naprawdę to chce do Ciebie wrócić. Czy ma innego kolesia? - wątpię, ale to na pewno jakieś zagranie. Mężczyźni, ogarnijcie się wreszcie - na świecie jest tyle fajnych kobiet, a Wy nic, tylko ciągle zastanawiacie się nad byłymi, które były pieprznięte i jeszcze nie fair. Naprawdę nie dostajecie nauczki po czymś takim? Nie powinno Cię to nawet zastanawiać, po co to piszę - skasowałabym wiadomości, usunęłabym numer i człowiek nie istnieje, jeśli ma mi do przekazania coś takiego. W ogóle po takich akcjach nie chciałabym, żeby taka osoba przekazywała mi cokolwiek, najlepiej, żeby w ogóle do mnie nie mówiła. Pozdrawiam i życzę szczęścia z kimś innym !

Na pewno z nim jest bo ma nawet z nim status na fb więc wątpię że to jest ktoś inny bo musiałby być walnięta. Nie mam zamiaru do niej wracać bo jest żałosna i nienormalna ale zastanawiam się co jej jeszcze do głowy przyjdzie.

Jak się od niej odizolujesz to nie będziesz musiał się zastanawiać - proste rozwiązania są najlepsze. Wy, faceci, powinniście to wiedzieć.

Ja bym napisała do niego żeby pilnował swoją panne bo nie daje ci spokoju :D

up

Naprawdę jeszcze nie wiesz? Już Ci chyba wszyscy wytłumaczyli "po co"....

bo jest głupią cipą? tak zrozumiałem ale część po prostu napisała żebym to olał

I mają rację... Co się dzieje na tym świecie? Ludzie, sami sobie pod górkę robicie. Związki kończą się i zaczynają, są też sentymenty do byłych. Ale jak się z kimś kończy związek i jeszcze ma się kogoś dość, to się nie utrzymuje znajomości i olewa, bo jak ciągle myślisz o tamtej osobie i wracasz do tego co było, to się pierdołami zajmujesz, które nic dobrego do Twojego życia nie wnoszą. Wnioskuję więc, że nie masz lepszego zajęcia, skoro w ogóle Cię to obchodzi.

Ja się dziwie że ty w ogóle masz z taką laską jeszcze jakieś kontakty. Nie powinienes w ogóle odpisywać na żadne jej zaczepki. Dziewczyna jest jedną z tych chorych psychicznie. Miałam kiedyś taką "przyjaciółkę", która dużo mąciła, mataczyła, kłamała i co jakiś czas robiła mega syf aż w końcu po 7 latach - kiedy przymykałam na to wszystko oko bo byłam samotna ona - zerwała ze mną znajomość. Przez jakieś 2 lata było mi przykro ale którejś nocy zaczęłam przypominac sobie pewne sytuacje które były niedopuszcalne i wyciągać zupełnie nowe wnioski że dobrze sie stało że ona zerwała ze mną znajomość i że to błogosławieństwo jest. Od tamtej pory rola moja się odwróciła. Już nie czekałam na kontakt od niej tylko zaczęłam się bać żeby ona sobie o mnie przypadkiem nie przypomniała i nie zaczęła na nowo narzucać (jeszcze w trakcie znajomości miewała takie akcje). I te moje obawy niestety potwierdziły się. Po latach ona przypomniała sobie na nowo o mnie. Zdarzyło się pare jej podejśc w celu ponownego nawiązania znajomości w tym dwie próby po 7 (!) latach, ale za każdym razem napotykała na milczenie z mojej strony. Nie odpowiadałam nic gdyż odpowiedź byłaby jednoczesnie zaproszeniem do dyskusji z mojej strony a ja nie chciałam podejmować z nią żadnej dyskusji. Taka osoba jest nawet niegodna rozmowy. Po co mi na nowo taka krzywa powtórka z rozrywki. I tobie tez radze podobnie.

Ja wiem jedno, ona na pewno będzie próbowała odnowić kontakt jak on ją zostawi. Tego jestem pewny i się boję bo każdy jej sygnał powoduje że dostaję nerwicę.

u mnie sytuacja odwrotna wszystko super idealnie az tu nagle miesiąc temu wchodzi ona do domu i mówi że to koniec dzwonie za kilka dni a odbiera jakiś koleś i mi grozi po wielu latach związku