Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to się czasem życie układa... Karma?

Polecane posty

Gość gość
jeśli sprawy nie są wyjaśnione,to taka osoba/winowajca/dziala na nerwy i to jak wiekowy facet robi się krnąbrny,wielki krytykant i rozmawia sam ze sobą-gdyby to tylko był Stefek Burczymucha,to pół biedy,ale to jest wytrawny manipulant,złośliwiec,wredota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywa i tak,że facet miał toksyczną,agresywną matkę,nie miał nic do powiedzenia,to wtedy te niezałatwione sprawy z matką przenosi na zonę,ma pretensje do calego swiata ale nie do siebie,to rozchwiany,trudny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[to ja: autorka topiku] Wiem, że miał kłopoty z mamą. Mówił, że chciał innego małżeństwa niż jego rodziców. Ale nie wiem, czy to nie było przegięcie w 2 stronę: żadnych kłótni. To nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u takiego działa schemat kat-ofiara dopóki ofiara daje się,on funkcjonuje,ale kiedy ofiara sprzeciwstawi się ,zacznie wprowadzać ład- kat ucieknie by z bezpiecznej odległości gnoić i karać ofiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo poszuka sobie innej ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero teraz zauważam jak wielkie znaczenie mają wzorce rodzinne, relacje między rodzicami, sposób wychowania. Szkoda tylko, że niektórzy idą w przeciwną stronę i chwała im za to, a inni powielają te złe wzorce ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka miesięcy temu zmarła moja teściowa(ta od cichych dni). Podczas pożegnania prosiłam ją w duchu, aby zabrała ze sobą te wszystkie złe cechy, które zaszczepiła mojemu mężowi, bo one mnie wyniszczają, krzywdzą. Stałam i prosiłam, aby zabrała je ze sobą i aby nigdy więcej nie ujrzały światła dziennego. Niestety, to było tylko moje pobożne życzenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cechy dziedziczne nabierają mocy z wiekiem i nijak tu się ma powiedzenie "widziały gały co brały". Taki osobnik po latach potrafi tak umilić zycie, że odechciewa się już walki o lepsze. Chcąc zachować resztki godności własnej, kobieta ustępuje uciekając się w życie w samotności w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z genami nie zawalczysz, co jedyne, to możesz czekać na sprawiedliwość z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to,co wyniesiemy z domu,wdrażamy w swoje związki uczono mnie życia w prawdzie,bez kłamstw wymagano ode mnie odpowiedzialności za młodsze rodzeństwo podczas nieobecności rodziców,nigdy nie zawiodłam ich mieliśmy zapowiadaną rozmowę przy stole,jak juz miarka przebrała się,wszyscy bez wyjątku ,winny,niewinny siedział przy nim a ojciec tłumaczył,zawstydzał,przytaczając wlasne przykłady, ale nie poniżał,nie kpił ,mowił spokojnie bez krzyków, nigdy nie uzywał przekleństw,mocnych słów i tak wychowywałam swoje dzieci,sadzałam na fotel naprzeciwko i tłumaczyłam wyniosłam z domu wysokie morale i taką pozostanę,jest mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, bardzo mądre jest to, co piszesz. Dobrze tak poczytać, bo horyzonty się człowiekowi poszerzają i może coś wprowadzić przydatnego w swoim życiu i rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,autorko myślę ,że powinnaś cieszyć się ,że spotkałaś wartościowego człowieka bo ten pierwszy nie zapewnił by Ci szczęścia bo liczył się on a nie Ty.Tkwi w Tobie wyobrazenie o nim a nie fakty .Z pewnością pomoże Ci uczciwa ocena ,przegadanie tematu i pozbycie sie tych destrukcyjnych myśli.Znam wiele przypadków gdzie zło wróciło ,kiedy żona płakała a po czasie role sie odwróciły ,żona poukładała sobie życie jest szczęśliwa a mąż został sam bezdomny bo kochanka przegoniła ,nie czyń drugiemu co tobie nie miłe to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwo musi cechować ta sama idea,dążyć w jednym celu,kochać się i szanować nawzajem, jeśli jedno z nich rujnuje to,co drugie buduje,zawsze rodzi się frustracja i samotność we dwoje,a nawet rozstanie najbardziej ucierpi żona i dzieci, najbliższa osoba niszczy ich świat-czy to jest bliski człowiek???? NIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 13,22 często to nie cechy charakteru a zaburzenia psychiczne sprawiaja ,że nasze życie jest porażką.Szukamy usprawiedliwienia dla podłego zachowania męża czy partnera a tak naprawdę to taki człowiek powinien sie leczyć ale to tak jak alkoholik zniszczy rodziną a leczył sie nie bedzie ,wszyscy są winni tylko nie on.Poczytaj o objawach i chorobie psychopatii i charakteropatii ,pomyśl ile z tego ma Twój mąż a z chorobą nie da sie walczyć trzeba ją leczyć.To Ty musisz powiedzieć STOP przemocy ,musisz zawalczyć o siebie i dzieci bo to one cierpia najbardziej.Nikt absolutnie nikt nie ma prawa niszczyć drugiego człowieka ,Szukaj rozwiązania problemu 9 myśl o sobie i dzieciach,powodzenia ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×