babcia niedzielna

u mnie przez 2 dni były wnuki 4,5 i 11 lat. mały chory musiałąm dać leki. wykąpać, poczytać bajkę na dobranoc. potem z wnuczką pograłam w statki i w państwa, miasta. dziś na spacer, bo lekarz zalecił wychodzenie. potem gry na komputerze. pojechali, a ja jestem zmęczona. pilnowałam te dzieci od urodzenia do przedszkola z drugą babcią na zmianę. człowiek jest coraz starszy i coraz bardziej się męczy. podziwiam drugą babcię.która ma 68 lat.

mojej mama nie ma 50 i zawsze powtarzała,że jedyny plus tego,że mnie szybko urodziła to taki,że będzie młodą wspaniałą babcią :) teraz tak sobie myślę,że nie zapytałam o definicję tej "wspaniałości" :)

no nie, udusiłabym takie dzieci, które obarczają babcie, dziadków opieką, po co wy rodzicie te dzieci, to wam było przyjemnie w łóżku, to wy je zrobiliście i to was z****** obowiązek jak sobie dacie radę. Jak chcecie mieć wolne, to dlaczego nie, wynajmijcie sobie opiekunkę i możecie co wieczór we dwoje spędzać razem, ale opiekunka, a nie darmowy parobek. Co za gówniary, rozkładać giry umieją a ponieść konsekwencje rozkładania tych gir już nie umieją. Zgroza, niby dorosłe a zachowują się jak dzieci w piaskownicy, trochę honoru by wam się przydało, ale macie wychowanie.

roszczeniowe i leniwe wygodnickie,dziadkowie już zapracowali na spokój

a kto powiedział, że babcia jest darmowa? ja zawsze w jakiś sposób dziękowałam swojej mamie za opiekę nad córką ( kilka razy do roku ją brała) . Poza tym jestem zdania,że na miano matki,babci,cioci wujka itp trzeba sobie zasłużyć. Ja miałam dwie babcie, jedna w ogóle nie chciała mojej mamie pomóc, a druga pomogła mając 4 swoich dzieci mieszkających w domu(nastoletnich). Ta babcia zawsze była przeze mnie uwielbiana i z ogromną radością do Niej jechałam. W chwili obecnej mając swoją rodzinę, odwiedzam Ją, pamiętam o wszystkich ważnych dniach w Jej kalendarzu, wykupuje Jej leki, jadę posprzątać itp. Jakie relacje sobie babcie wypracują takimi babciami będą dla swoich wnucząt.

teraz pracuje się do ponad 60 mi dołożono półtora roku. ile lat mają te babcie, którym podrzucacie wnuki. przeceż teraz się pracuje, więc jak je dajecie na sobotę i niedzielę, to wydaje się wam, że sprawiacie im przyjemność. nawet jak któraś została wcześnie babcią po 40 to przecież pracuje i co z tego, że jest młodą bacią, chyba tylko tyle, że ładnie wygląda na zdjęciu.

to niech żadna matka nie gada...teraz kolej na Was bla bla bla chcemy mieć wnuka bla bla... chcemy dożyć wnuka bla bla bla... a późiej ładnie wyglądają tylko na zdjęciu :) dziecko to nie zabawka...i jeśli przywiązuje się do dziadków, a babcia nie ma ochoty się z nim spotkać, bo teraz ma kosmetyczkę, a pozniej wyjezdza na wycieczkę no to prosze wybaczyc.. ale skupiamy sie tylko na babciach, a co z wnukami ktore chca sie spotkac z nimi a nie moga i trzeba im tłumaczyc przykro mi,ale babcia wybiera inne zajecia.Moja mama ma wole weekendy,pracuje na pol etatu. a ja nawet nie proszę o to by małą wziela na kilka godzin badz na noc bo wole nie słyszec ze nie chce by dziecko pobrudzilo jej podłogę albo ze czasu nie ma. Ja pracuje,maz pracuje, ja jeszcze studiuje w weekendy. Dokształcam sie i podwyrzszam kwalfikacje by miec lepsza pensje i pomoc rodzicom jak nadejdzie czas emerytury.

i jeszcze pytanie do poprzedniego postu "...jak je dajcie na sobote i niedziele..." wiele osob tu sie wypowiedziało,że nie może nawet na jeden dzien dać dziecka babci a kto by tu marzyl o calym weekendzie. Kazda chce zostac babcia, a pozniej co... "proponuje wysylac smsy do dzieci teraz i paczki z przysłowiową"czekolada" jak sie na nic czasu nie ma. prosze mi wybaczyc ale ja jako matka chrzesta poczuwam sie w obowiazku zadzownic i odwiedzic moja chrzesniaczke .dowiaduje sie co u niej jesli nei moge dojechac. w koncu po cos ktos mnie na to "stanowisko" powołał. nie dlatego bym dobrze na zdjeciu wygladala :)

ja rozumiem doskonale babcie,które są zmęczone. tylko rozróżnijmy tu kilka sytuacji... matki,które podrzucają dzieci w tyg i domagają się jeszcze wolnych weekendów na "wyjście" ,a np te które proszą o jedną nockę bądź popoludnia raz na jakiś tam czas. Wiec nie ma co traktowac tu wszystkie matki równo. Kazdy z Nas chyba doskonale wie,że potrzebuje jakiejś odskoczni. Chwili wypoczynku. Skoro ja widze ze moja mama jest zmeczona to pakuje sie w samochod ,ona podaje mi liste zakupow, ja jej pomagam to logiczne dla mnie jest,że ona moze zapytac mi sie czy nie chce w jedna sobote na kwartał miec kilku godzin wolnego by chociaz posprzatac mieszkanie.

to na odskocznię wynajmuje się opiekunkę i po problemie, z czego wy gówniary robicie problem, samo posiadanie macicy nie upoważnia tylko do rodzenia, no nie,

Moja mama jest wspaniałą babcią. Za to teściowa, szkoda gadać. Ma serce tylko do dzieci drugiego syna. Jak jeden z tych gnojków celowo uderzył moją córkę to się tylko śmiała. Gnój znowu ją uderzył więc wyprosiłam ich z naszego domu. I była wielka obraza.

tamten gnój a twój bękard

napierdolą dzieci i tak czekają na darmowe jak nie babcia do opieki do mieszkanie socjalne, co za pierdolona patologia

Po pierwsze jeśli już to bękarT. Po drugie moje dziecko nim nie jest i żaden rozwydrzony bachor nie będzie go bił.

mysss dziś nikt tu nie jest roszczeniowy. moja babcia mną się bardzo często zajmowała... i wtedy to jakoś mamie mojej pasowało... xxx Spoko, to poproś babcię by się teraz twoimi pozajmowała, co za problem...

A MI JEST zwyczajnie przykro że babcia woli latać po marketach w tych swoich białych trampach na obcasie zamiast wziąć wnuczka na spacer.Mały ma 3 latka a ona nigdy się nim 15 minut nie zajęła.

to niech żadna matka nie gada...teraz kolej na Was bla bla bla chcemy mieć wnuka bla bla... chcemy dożyć wnuka bla bla bla.. xxx A jak ci matka albo teściowa umrą to będzie ci niby łatwiej?? :D przecież one nie chcą dożyć wnuka, by sie nim zajmować, tylko żeby mieć radochę, że ty nie będziesz sama na świecie.

gość dziś A MI JEST zwyczajnie przykro że babcia woli latać po marketach w tych swoich białych trampach na obcasie zamiast wziąć wnuczka na spacer.Mały ma 3 latka a ona nigdy się nim 15 minut nie zajęła. xxx O nieźle, ty pewnie też w białych kozaczkach naginasz xD

Wnukow jeszcze nie mam, dzieki bogu, tak jak niektore 50 letnie rowiesniczki- tez bylabym w tym wieku babcia niedzielna, o ile w ogole mialabym ochote poswiecac swoj wolny czas na opieke nad malym dzieckiem, chocby najukochanszym wnukiem- mam swoje zycie i prawo do tego. Babciom czasem naprawde odbija……:-) Sama wychowalam wlasne z dala od dziadkow- mieszkamy za granica- i nikomu krzywda sie nie stala, wrecz przeciwnie - to najzdrowsze rozwiazanie dla wszystkich.

latanie w białych kozaczkach ala trampki w wieku 20 lat jest śmieszne a mając po 60 to już tylko żałosne.

19;13 czyli własne wnuki to zbędny balast? więzi rodzinne to mit.Moja babcia nie miała dużo czasu dla mnie ale jak do niej przyjeżdżam to pamiętam że specjalnie drozdzówkkę dla mnie piekła :) do dziś pamiętam jej smak.A teraz gdy ona już lewo chodzi...ja jej ją piekę.I wiecie co?To dla mnie jest naturalne że idę jej do apteki czy zawożę obiad- bo ją kocham. Ale gdyby całe życie traktowała mnie jak kogoś kogo nie chce...to nie sądzę że tak bym jej teraz pomagała.

Jak zwykle na kafe ze skrajności w skrajnośc...

A mój mam wręcz awanturuje się gdy mój syn nie zanocuje u niej raz w tygodniu, dziadek tak samo. Współczuję dziewczynom mającym tak nieużytych rodziców. A te które piszą o rozwalaniu nóg to albo są bezpłodne albo ich właśni rodzice mają je i ich dzieci w du/pie i cieszą się że ktoś ma tak samo bo wydaje im się wtedy, że to norma.

ale cóż jak wnuk nie ma żadnej więzi z babcią to potem jak się babci odwidzi.. to wnuk będzie miał ją gdzieś.

* moja mama

19.17 nie mowie, ze balast, tylko, ze sie ciesze, ze ich jeszcze nie mam- bo to nie najlepsza pora- stanowczo za wczenie na bycie babcia

wiez z babcia nie polega na pieczeniu ciasteczek i graniu w statki- z czasem wspaniala babcia zmienia sie w oczach nastolatka w nudna , starsza pania, z ktora nie ma kompletnie o czym rozmawiac…… wiec taka wiez to po prostu prawdziwa chec przebywania ze soba a nie wymuszona przez tradycje i konwenanse

ale żeby była chęć przebywania ze sobą to trzeba to sobie wypracować. To nie tak że babcia się nie interesowała wnuczką 15 lat a nagle się zainteresowała..ale natrafiła na mur.

Mnie tam nie przeszkadza, ze moje dzieci miały i maja słaby kontakt i z babcia i z dziadkiem od obu stron.. Przynajmniej nie musze sie dzielic moimi dziecmi :P jest mi troche przykro, gdy tesciu jedzie sobie na ryby i nawet nie zaproponuje , ze wezmie wnuka, który to uwielbia.. Ale cóz swojemu synowi tez nie proponuje wspolnych wypadów:p A widzi nas raz w roku :D Ja nie miałam dziaków ani babc, umarli zanim sie urodziłam, nie mam traumy z tego powodu :D Obecnie mieszkamy daaaleko, za granica i kontakt mamy z babciami/dziadkami sporadyczny.. przez skypea lub telefon.. Dzieci nie sa nieszczęsliwe :P Maja swoje życie bez babc i dziadkow i tyle. Nawet moja corka mieszka juz daleko ode mnie, na drugiej pólkuli:) mamy kontakt prawie codzienny , videorozmowa to norma.. I taki sam bedzie mój kontakt z wnukami :D Czas babc opiekujacych sie wnukami , robiacej przetwory i piekacej ciasta przeminal.. Zostały nieliczne dinozaury :) Zreszta czy wy sie widzicie w roli nianiek awszych wnuków ? Zamiast robic kariere w pracy, siedzenie z wnukami, gotowanie, bawienie, sprrzatanie ? :P

Bo teraz dziadkowie sa bardzo leniwi :(