Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam porabana rodzinę, obrazili się bo

Polecane posty

Gość gość

Na początku tego roku poronilam ciążę i gdy zaszłam w kolejną postanowiłam nie obnosic się z nią. Po prostu stałam się ostrozniejsza w tej kwestii. Pierwsza ciąża była bezproblemowa i urodziłam zdrowe dziecko, dlatego też gdy zaszłam w drugą ciążę brałam za pewnik fakt, że i teraz będzie ok. Niestety ciąża obumarla :( zachodzac w trzecią ciążę podjęłam z mężem decyzję, że nie pochwalimy się nią dopóki ciąża nie będzie zaawansowana i lekarz nie stwierdzi, że nic jej nie zagraża. O ciąży wiedziala tez moja siostra i podzieliła się tym faktem ze znajomą - nie mam jej tego za złe bo zrobiła to ze szczególnych względów. Ale nowina poszła dalej i dowiedziała się o tym też cześć rodziny (nie najbliższej) i bardzo dotknal ich fakt, że nie powiadomilismy ich o tym, że spodziewamy się dziecka. Powiedzieli to moim rodzicom, a nie nam osobiście. Tak jakbyśmy mieli jakiś obowiązek względem nich, a zresztą rosnący brzuszek przecież o czymś świadczy. Najlepsze jest to, że odwiedzają nas dość często i teraz udaja, że nie widzą mojego pokaznego juz brzucha (końcówka ciąży) :) co roku podczas wigilii życzyli nam powiększenia rodziny, a w tym roku podczas składania życzeń słowem nie zajakneli się na ten temat. Nie o to chodzi by mi na tym jakoś szczegolnie zależało, tylko z jednej strony bawi mnie ich dziecinne zachowanie, obrażanie się i udawanie, że mojej ciąży nie ma, a z drugiej strony jestem trochę wkurzona, że roszcza sobie jakieś prawa do wglebiania się w nasze prywatne czy wręcz intymne sprawy. Sama nieraz dowiadywalam się o ciąży kobiet z mojej rodziny w momencie gdy brzuch zaczął im rosnąć, nikt mnie o tym oficjalnie nie powiadamial i nie czułam się z tego powodu urazona. Tym bardziej jestem zaskoczona zachowaniem swojej dalszej rodziny. Wy powiadamialyscie całą familie o swojej ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat z d**y wzięty. obym miała tylko takie problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rodzina ma racje . bo obce osoby wiedziały a im nie pwoeidzieliscie , ja bym się tez na ich miejscu obrazila i w d***e bym miała was i wasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podoba sytuacje. Poronilam upragnioną ciążę w 14 tygodniu bardzo to przeżyłam. Po półtora roku udało mi się zajść ponownie i podobnie jak ty postanowiliśmy zatrzymać ten fakt w tajemnicy. Powiadomilam mamę pod koniec 7 miesiąca wysyłając jej moje zdjęcie z brzuchem na dzień matki. Mieszkam za granicą Obraziła się i powiedziała mi w nerwach ze nie chce nawet wiedzieć kiedy rodze i jakiej płci jest dziecko. Było mi bardzo smutno płakałam tym bardzie było mi źle ze miałam trudna ciążę podejrzenie ZD amnio itp Przeprosiła potem ale ból w sercu został

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogą mieć mnie w d***e, nie zależy mi. Informacja wypłynęła przypadkiem, ja obcym się nie chwalilam. Nie sądzę by mieli powody do obrażania się bo ja ciąży nie ukrywałam, po prostu się nie chwalilismy z wyżej wymienionych względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie się wydaje, ze chodzi o to, ze obcy ludzie wiedzieli a rodzina nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiadomilam tylko siostry i mame a mój maż swoich rodziców i prosilismy, żeby nie przekazywali tej wiadomosci dalej, bo nie wiedzielismy czy ciąża sie utrzyma. Po pierwszych badaniach, ze wszystko wydaje sie byc ok zaczelismy pomału informować dalszą rodzinę. Myslę, że to jest w dobrym stylu, żeby rodzina dowiadywała się od ciebie niż od całkiem obcych osób o twojej ciąży. Oczywiscie mówie tu o rodzinie z którą na ogół utrzymywałaś kontakt a nie o wydzwanianiu do jakichś wujków z którymi nie rozmawiałas od lat. Myślę, że skoro spędzałaś z tymi osobami świeta to mieliscie bliską relacje, wiec musisz zrozumieć tez ich. Mogli poczuc sie pominięci i zlekceważeni przez was a jak widac dobrze wam zyczyli i chcieli cieszyc sie razem z wami waszym szczesciem. Źle wyszło, ale wszystko jest do naprawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żeby mamie w 7 miesiacu powiedziec... to sie jej nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedziałam od razu wszystkim i pomyślałam, że jak się uda to będziemy się cieszyć wszyscy, a jak nie - to będziemy się wszyscy smucić. Rozumiem nawet twoje powody, ale cholernie głupio wyszło, że obcy ludzi wiedzieli, a najbliżsi nie. "roszcza sobie jakieś prawa do wglebiania się w nasze prywatne czy wręcz intymne sprawy"ale jak się dziecko urodzi, to byś chciała żeby wszyscy się cieszyli nie? Intymną czy prywatną sprawą to może być grzybica pochwy albo wysokość zarobków, ale nie wnuk dla dziadków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że ci obcy nie dowiedzieli się od nas :) zresztą rodzina, która się obraziła, tez nie informuje nas o wszystkim co dzieje się w ich życiu, wiec w czym problem? Nawet nie są naszą najbliższą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, jakoś mi umknęło, że to nie chodzi o rodziców. No to jeśli mowa o kimś spoza najbliższych, to po prostu im wytłumacz swoje powody i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak widać nie masz w d***e tej rodziny, która sie obrazila, bo jednak emocjonalnie o tym piszesz, wiec sama widzisz, że wyszło niefajnie. Można na spokojnie przy okazji z nimi porozmawiać. Powiedzieć z jakich powodów nie chcieliscie wszystkich od razu informowac- na pewno zrozumieją. Jak nie wyjasnisz tej sprawy teraz to bedzie się to tak ciągneło i wasze stosunki na pewno sie nie ocieplą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale sie nie dziwie, jak jakaś moja kuzynka jest w ciąży i tego normalnie nie powie to ja nie gdybam czy jej brzuch rośnie z ciąży czy dlatego że przytyła. Wówczas dla mnie tematu nie ma... Jak sama im nie powiedziałaś to nie dziw się że w ten sposób się zachowują. Najsmieszniejsze jest, że uznałaś że informacja z zewnątrz jest wystarczająca, zamiast sama ich powiadomić mimo że już wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się. Niektórzy mają takie przerośnięte ego, że we wszystkim chcą być pierwsi i najważniejsi, a jak nie to foch. Tacy ludzie nigdy nie zrozumieją Twoich racji i nie wczują się w Twoją sytuację, bo uważają się za pępek świata. Normalni życzliwi ludzie nie robiliby tyle szumu wokół własnej osoby, wiedząc o poprzedniej Twojej stracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 4 mcu i wie tylko moj maz i tata, mama nie zyje. Tesciom nie powiem mimo ze musimy z nimy mieszkac. Jak sie sami domyśla to dobrze ale ja nie zamierzam nic im mowic. Nienawidze ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie próbowaliśmy jakoś dać im do zrozumienia, że rodzina nam się powiększy jednak są tak śmiertelnie obrażeni, że po prostu teraz ignorują ten ten temat i udają, że nie słyszą gdy jest mowa o ciąży. Nawet podczas świąt jedna osoba z rodziny cos napomknela żartem o tym, że niedługo urodzi się dziecko, a oni tak odwrócili temat jakby mowa byla o czymś innym :D to nie jest tak, że nie powiedzielismy o ciąży tylko im. Większość rodziny nie wiedziała, tylko najbliżsi, a po poronieniu nawet najbliżsi nie zachowali się tak jakbym tego oczekiwała, zawiedli mnie jednym słowem.. Dlatego tez nie chciałam trabic o ciąży naokoło. A oni zachowują się tak jakby oczekiwali oficjalnych przeprosin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to są po prostu durniami, nie przejmuj się i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie nie przejmuj sie idiotami. Moja teściówka tez jest kretynka i jak dla mnie to może sie dopiero z porodowki dowiedzieć. Nosze obszerne ciuchy i nikt nic nie wie. Gdzies mam takich ludzi którzy drecza mnie na codzien. Wnuka tez szybko nie zobacza bo ich do gory nie wpuszcze. Takiej babci i z takim słownictwem spod rynsztoka najgorszemu wrogowi.nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co mieszka z tesciami, a co ci stoi na przeszkodzie dziadowo się wyprowadzic do swojego ojca? poza brzuchem nic nie wnioslas do rodziny i jeszcze jakies ale. Ja bym takie nic wykopala z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę pojąć jak można mieszkać u teściowej i jej nienawidzieć. to po co tam siedzisz? ludziom jak sąsiad nie odpowiada to się wyprowadzają, a wam co stoi na przeszkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z nia bo maz odziedziczył dom i jest przepisany na niego. I tak chce sie stamtad wynieść w przeciagu kilku lat bo przy takiej dziadowie nie mam zamiaru dzieci gorszyc. Jakby ode mnie zalezalo to u taty jestem w 5 min wyprowadzona ale maz ma tu prace a dom taty jest ponad 200km stad. Jedno jest pewne stara rura od dziecka bedzie sie musiala trzymac z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednej strony bawi mnie ich dziecinne zachowanie, obrażanie się i udawanie, że mojej ciąży nie ma, x ale ja ich rozumiem moim zdaniem to ty zachowujesz sie wtej sytuacji dziecinnie skoro sprawa się juz wydała a ty widzisz ze ich poruszył fakt ze koleżanki o ciązy wiedziały a oni nie (bo tak pewnie to interpretują)zamiast usiąść pogadać z nimi, wyjaśnić dlaczego im nie powiedziałaś od razu to zachowujesz się jak królewna, sama się obrażasz a zwalasz winę na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu ludzie sie interesują czyimis brzuchami. Ja sie nie zamierzam obnosic z ciaza, urodze to sie dowiedza. Zeby dalsza rodzina obsrala sie o cos takiego to musza miec niezle na bani. Olej debili i tez udawaj dalej. A jak przyjda na kawe po porodzie to dziecko do drugiego pokoju i nawet im go nie pojazuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak sie zaczynaja konflikty jakieś niewyjaśnione na początku, głupie sytuacje urastają do rangi problemu. Usiądź, wyjaśnij wszystkim swoje zachowanie bo widac ich to dotknęło, moze miałaś swoje powody ale oni tego nie rzoumieją, kto nie starcił nigdy dziecka nie wie jak to boli, wg nich nie zachowałaś się do końcu fair, poczuli się jak piąte koło u wozu. Chciałabyś o ciązy swojje córki dowiedzieć się od koleżanki? zamiast narzekać spróbuj ich zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu ludzie sie interesują czyimis brzuchami. Ja sie nie zamierzam obnosic z ciaza, urodze to sie dowiedza. Zeby dalsza rodzina obsrala sie o cos takiego to musza miec niezle na bani. Olej debili i tez udawaj dalej. A jak przyjda na kawe po porodzie to dziecko do drugiego pokoju i nawet im go nie pojazuj. x poziom twoje wypowiedzi jest tak zenujący że z rady takiej osoby bym na pewno nie skorzystała.. Jka ty się wyrażasz? i ty zamierzasz zostać matką???? Czy w Polsce nie potrafimy już normalnie dyskutować? Dlaczego używasz obelg i przezwisk wobec tych którzy mają inne zdanie? Każdy ma prawo do własnego zdania i oceny sytuacji nie jest to powód by kogoś obrażać i wyzywać - wstyd mi i smutek mnie ogarnia, że zamiast wymiany poglądów czytam obelgi bluzgi i bluzgi na poziomie rynsztoku - wstyd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze ze ci wstyd i smutno bo mi nie. Wyrazam sie normalnie. Takim "czlonkom" rodziny dziecka bym w zyciu nie pokazala. Udaja ze nie ciazy? Ok w takim dziecka tez nie zobacza, podobnie moi teściowie nie zobacza ani skrawka nozki tak długo jak sie da, a jak bede z dzieckuem wychodzic to pieluszka przykryje gdyby sie gapili jak sroka w gnat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani, która mieszka u teściowej i jej nienawidzi. to że mieszkanie jest przepisane na syna nie znaczy, że musicie tam mieszkać. moi rodzice są w wieku 85 lat i przepisali mieszkanie 10 lat temu na mojego syna. on w międzyczasie się ożenił i kupił mieszkanie. ja jako córka zajmuję się rodzicami, a młodzi zamieszkają tam dopiero wtedy gdy dziadków już nie będzie. zostawcie teściową niech sobie spokojnie żyje, a wy kupcie sobie jakieś mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obsrała, na bani, debili... jak to dla ciebie jest normalny język, to współczuję rodziny która cie wychowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×