Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the soul of truth is back

Komu w tym roku nie wypaliły związki?

Polecane posty

Gość the soul of truth is back

Jak długo byliście ze sobą i czemu się rozeszliście? Zastanawiacie się, co teraz porabia Wasza połówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy razem prawie 2 lata, odeszłam ja bo nie czułam się tak do końca rpzez niego kochana i doceniana. Ja byłam na innym etapie zycia co on, chciałam czego innego. Brakowało mi czułości,była krytyka. Wypaliło mnie to wszytsko, ale nie ma dnia abym o nim nie myślała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie trwało to ponad pół roku. Moja druga połówka okazała się osobą niezrównoważoną i żałuję że nam nie wyszło, ale z drugiej strony, cieszę ,się, że udalo mi się uwolnić z tego związku bez przyszłości. Pewnie gdzieś teraz imrezuje. Grunt ze ja mam teraz spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozstałam się z nim, oczywiście za moją sprawą, po 2 latach. nie miał mi nic do zaoferowania, po czasie dopiero zauważyłam, że tkwię w bezsensownym związku. obiecywał, że 2014 rok ( było to zeszłego sylwestra, mówione przez telefon) będzie lepszy, że on się o to postara i obiecuje. niestety, tak się nie stało i rozstałam się. słoma mu z butów wystawała, człowiek nieporadny życiowo. a co robi? pewnikiem jest u swoich znajomych, piją tanią wódkę i zagryzają czipsy z biedronki, bo tylko na tyle go stać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponad dwa lata, moja byla "polowka" przestala sie starac, przestalismy uprawiac sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widać ze wy się cieszycie z podejetych decyzji? A ja pomimo ze bym nie wróciła do ex to bardzo mnie ten związek zranił, inaczej miało być, myślałam ze jesteśmy sobie pisani. Ile razy o nim myślę to mi łzy płyną po policzkach, a dziś mam przez to mega doła. Chciałabym się czuc jak wy ale nie potrafię, minęły 4 misiace od roztania a ja nie mogę dojść do siebie, a o chodzeniu na nowe randki nie mam nawet ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szczegolnie, że to niejako spaja związek. uff, niepojęte. " M m M Myślałem, ze spoiwem związku jest widok szczęśliwego partnera/ki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na całe szczęście nie wypaliło. Rok bezsensownej znajomości. Brak mózgu u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tymi nowymi randkami to trzeba poczekać, bo klin klinem w tym wypadku to się bardzo źle kończy. Jak dla mnie to jest zdumiewający fenomem, ze w jednym momencie dwie osoby są dla siebie najbliższymi osobami nie widzącymi świata poza sobą, a w drugiej stają się totalnie obce, a wręcz wrogie. tak jakby nigdy dla siebie nie istniały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojecia, moze jej sie znudzilem albo nigdy nie lubila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrogosc tylko w przypadku gdy jedna strona zdradzi druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dostaliście od byłych życzenia świąteczne? Czy oni pierwsi przysłali czy wy? Bo ja nie dostałam i dziś zapewne tez nie dostanę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnych przypadkach można, a nawet trzeba mieć inną dzień po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzenia byłej ? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćia
No dokładnie, mój były facet tak mnie strasznie kochał, chciał odzyskać a już chwilę po rozstaniu zaczął intensywnie randkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wysyłam i nie kontaktuje się z byłym. zamknięty rozdział w moim życiu i niech tak pozostanie. buracy nie zasługują na życzenia. ciesze się, ponieważ uwolniłam się i wolę być sama, aniżeli trwać w chorym, bez przyszłości związku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaa0099
Mi nie wypaliło. Zerwałam z facetem po ponad 2,5 roku. Początkowo żałowałam ale teraz uważam, że to była doskonała decyzja. Zaczął mnie olewać, ściemniał, że jest zmęczony po pracy i cały czas śpi - dlatego niby nie ma dla mnie czasu. Bzdury oczywiście. Zresztą nigdy nie czułam się najważniejsza dla niego, zawsze byłam na końcu, byłam nieszczęśliwa. Zresztą po zerwaniu wyszło parę spraw i były okazał się niezłym .... Cieszę się, że zerwałam ale źle mi samej, ciężko... Nie poddaję się, wierzę, że znajdę w końcu kogoś odpowiedniego, kto mnie pokocha i doceni. I tego Wam życzę z całego serca, miłość to piękna sprawa. W 2015 roku znajdziemy szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysyłacie życzeń byłej/ byłemu? Ja sama od niego odeszłam ale myślałam że życzeniami się wymienimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś zamyka pewien rozdział, to nie powinien cofać się, i życzyć. czego tu życzyć, fałszywego szczęścia? które mieliście razem budować? bez sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli z powyższych wypowiedzi wynika ze najczęściej kończą się związki ok dwu letnie. No tak, wtedy okulary rózowe z nosa spadają, namiętnośc już połowę mniejsza i człowiek dostrzega prawdziwe oblicze swojej drugiej połowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaa0099
Ja nie wysyłam żadnych życzeń. Dla mnie to zamknięty rozdział i nie chcę żadnego kontaktu (ku niezadowoleniu mojego byłego, on by chciał wiedzieć co u mnie, ciekawski jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez po rozstaniu zaczalem intensywnie randkowac. Nie bylo juz do czego wracac. Nie umialem sie jeszcze zaangazowac, ale nie chcialem rozpamietywac. Uczucie mijalo bardziej powoli, dopiero teraz, po blisko 9 miesiacach sie w kims zauroczylem, zaciekawilem na tyle, zeby miec ochote na cos wiecej niz jedna kawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak, wtedy górę bierze rutyna, człowiek się rozleniwia, uważa że ta druga osoba jest już jego i że nie musi się starać i zabiegać. wtedy wychodzi szydło z worka, jaki naprawdę jest człowiek, czy rokuje znajomość, czy nie rokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mała0099 To możemy sobie podać dłonie bo ja też nie czułam się najważniejsza, ciagle czułam że on ze mną jest z innych powodóe, że mnie nie kocha tak mocno jak ja jego. To było straszne bo ja byłam szaleńczo zakochana, byłam pewna że z nim spędzę resztę życia i że on będzie moim mężem. Niestety on wszytsko schrzanił, sprawił ze z kobiety szczęśliwej stałam się strasznie nieszcześliwa, niekochana. A tak niewiele potrzebowałam, nie mam jakiś wielkich wymagań, chciałam tylko czuć że on mnie kocha. Niestety nie czułam, on powtarzał tylko puste słowa ale czynów nie było które by sprawiały ze czułabym to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie życzę sobie kontaktu, skończyłam z kimś z jakiegoś powodu, bez przyczyny się to nie stało. nawet jeśli ktoś się rozstał w pokoju, w tzw ''przyjaźni'', to po co mają wysyłać życzenia, które pewnikiem są fałszywe? gdyby chcieli się kumplować, to albo by się nie rozstali albo by szli na jedną prywatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub po 2 latach?! Za wczesnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata za wcześnie,a po co dłuzej czekać? Na początku spotykasz się z kimś jakiś czas, poznajesz się. Powiedzmy trwa to kilka miesięcy i decydujesz się na związek, który zgłębia poznanie się. Dwa lata poznawania się, bycia ze sobą w trudnych i dobrych chwilach, to bardzo dużo. Jesli do tego czasu ludzie się nie znają albo nie ufają, lub też nie wiedzą czy chcą być ze sobą, to szkoda dalej kontynuować ten zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa lata dla mnie zdecydowanie za wcześnie. mało to związków porozpadało się po 2, lub 4 latach? 2 lata pokazuje dopiero tak naprawdę jaki jest człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×