Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Starania o 2 dziecko START

Polecane posty

Gość Milena888888898
Moj synek ma prawie 2,5 a tez czasem mi ciezko i mam mysli czy to juz ten odpowiedni czas na drugie, ale z drugiejstr juz teraz roznica wynosilaby ponad 3 lata, a nie chce za duzej roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka 88
Nio to może i ja dołącze....narazie walczę o to aby @ się zjawiała w terminie. Dziś mój 2 dc . Lecę jutro na badania hormonów aby zobaczyć czy znów nie mam problemu z prolaktyną. Mam synka 1.5 roku którego kocham nad życie i który przyszedł na świat 9 dni przed terminem bo miałam złe wyniki (leczyłam nadciśnienie od połowy ciąży) i przez cc......ale może i dobrze że tak się stało bo miał supełek na pępowinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Witam, Czy mogę dołączyć do tematu, mimo że trochę do niego nie będę pasować (nie staram się o DRUGIE)? Przymierzam się powoli do tematu, wstępnie chcemy zacząć starania o dziecko w kwietniu-maju, żeby przyszło na świat w 2016. Ale wczoraj po rozmowie z mężem stwierdziliśmy, że zrobimy jedną próbę już w tym miesiącu.... o ile będę miała dość odwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Jeszcze trochę o mnie :) mam dwóch synków, prawie 4-latka i prawie roczniaka. Teraz przydałaby się córeczka... Będziemy testować wszystkie metody "na dziewczynkę", ciekawa jestem czy się powiedzie. Ja mam teraz 30 lat i chciałabym przed 32 urodzinami zdążyć z trzecim (i chyba ostatnim, chociaż kto wie?) dzieciątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 plus 3 córeczke podobno się robi krótko po okresie jak masz oczywiecie regularne cykle. Plemnik może przeżyć nawet 7 dni.a okres płodny trwa 10 wiec 3-4 dni po okresie trzeba próbować. Ja ostatnio wydedukowalam ze tak właśnie chyba zostala poczeta moja córka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia 86
Fajnie, że jest nas tu tak dużo :) Dziewczyny co do płci i dnia współżycia... Moja córeczka została poczęta po pęknięciu jajeczka :) Byłam akurat tego dnia u lekarza, więc to pewne. Nie zawsze więc wychodzi chłopak w dniu/po owulacji :) Piszę to, ponieważ moja koleżanka koniecznie chciała mieć dziewczynkę, stosowali wszystkie możliwe metody i wręcz załamała się jak okazało się, że będzie drugi chłopak. Jak dla mnie płeć jest obojętna. Chcielibyśmy z mężem mieć 3 dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenaaaaaa8889
Witam kolejne dziewczyny ! 2 plus 3 suuper że dołączyłaś, powiedz czy ciężko jest poradzic sobie z dwójką dzieciaczków ? ;) Ale myślę, że ni tak źle, skoro chcesz już trzecie hehe :) I my również chcielibyśmy trójkę dzieci, choc mi to i nawet czwórka się marzy ale to raczej tylko marzenia, zresztą najpierw trzeba drugie zmajstrowac :D Przy synku kochaliśmy się przez cały weekend rano i wieczorem, bo akurat tak wypadły dni płodne, test owulacyjny pokazał dwie krechy i wtedy zaczęliśmy. No i jest synek ;) Teraz seks był przed owu, ale i również po teście. W tym cyklu chyba zrobimy tak, jak z synkiem, poczekamy do pozytywnego testu owu z intensywnymi starankami, może i tym razem przyniesie to skutek ;) bombka88 trzymam kciuki za dobre wyniki badań. A czy przy pierwszym dziecku również miałaś z tym problemy ? Sylwia chodziłaś na monitoring, czy przypadkiem byłaś u lekarza w dniu pęknięcia jajeczka ? Ile dni przed przewidywaną owu najlepiej iśc do gina , by coś się dowiedziec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia 86
Miałam co miesiąc monitoring (mam pco, i brałam leki). Chodziłam zwykle 13 dc. Ale jeśli jest się zdrowym również można podejrzeć co się tam dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia 86
Poszłam na wizytę tak jak zawsze a tu okazało się, że jajeczko dopiero co pękło... Od razu pobiegłam do męża :P Szans w ogóle nie widziałam, ale się udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka 88
Ja w 2011 w grudniu poronilam a we wrzesniu 2012 za pomoca bromergonu i testow owu zaskoczylam. Wtedy @ mialam 15.09 a testy robilam od jakos poczatku pazdziernika i 6 dopiero pokazala sie owu ale....co potem sie okazalo zaszlam 25.09 :) i mamy synka. Teraz tez chcialabym coreczke ale jak sie uda zajsc to bede kochac dzieciatko rowniez mocno bez wzgledu na plec. A dodam ze synek mial byc dziewczynka. Cala ciaze chodzilam i byla dziewczynka a o synku dowiedzialam sie przy porodzie :) maz mi nie wierzyl jal przyjechal bo oczywiscie przyjechal na gotowe jal sunek byl juz 8 godzina na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja się boję, że będę mieć problemy z zajściem, bo już za bardzo się nakręcam. Pewnie za bardzo mi zależy. A jak wiadomo- psychika ma tu ogromne znaczenie. Przy pierwszym był luz, spontan. Powodziałam: mam owulację, może zrobimy sobie dziecko? :) myśleliśmy, że to potrwa z kilka miesięcy, bo wszędzie w koło słyszy się o kłopotach z zaciążeniem. Kwas foliowy zaczęłam łykać dopiero po tygodniu. Później przyszedł ból piersi i nadzieja, że jednak się udało. A potem "okres". Który na szczęście okazał się implantacją. A Wy jakie miałabyś najwcześniejsze objawy przy pierwszym dziecku? Czułyście, że jesteście w ciąży jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dita333
Witam sie z rana;) Jednak nie odpuszczamy tego cyklu;) rozmawialismy z mezem i doszlismy do podobnych wnioskow co Serotka;) czyli z koncem @ rozpoczynamy starania;) Ja porod mialam ksiazkowy. Najpierw skurcze, jak mnie przyjmowali to juz mialam rozwarcie na 4cm, zaraz lewatywa doszlo do 9cm, chwila.ogromnego bolu.. odejście wod i parcie;) i chlopak wyskoczyl 3tyg.wczesniej..;) Porod bolał ale ze.to doszlam do siebie blyskawicznie. 3zgodz po porodzie juz sie kapalam a rana mnie w ogole nie bolala..Ale ja nie peklam i nie nacinali mnie. Na sali kilka godz.po swoim porodzie podawalam dzieciaczki 2kobietom na sa sali ze mna ktore rodzily przede mna.. a bol w kroczu mialam podobny jakby czasami igielka zaklula..Wiec na to nie narzekam;) Moja @ ma przyjsc 30.01 albo wczesniej..a ktora nnajwczesniej testuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka 88
Ja z tego co bylo czyli jak bede brala luteine od 16 do 25dc bede owu miala ok 13 stycznia tak mysle i nastepna @ powinnam dostac gdzies ok 28.01 wiec zobaczymu. Ja najchetniej chcialabym gdzies w wakacje zaskoczyc aby urodzic na wiosne bo patrzac na upaly chodzenie z brzuchem i jeszcze skaczace cisnienie to jakos kiepsko to widze. Ale....co Bog da przyjme z checia i wychowamu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dita, to fajnie że nie odpuszczacie :) No i zazdroszczę łatwego porodu. Mój był masakrą, od 3 w nocy, do 19:30... Do 10 rano byłam w domu w wannie i było nawet przyjemnie, w szpitalu dostałam znieczulenie i też było ok. Ale samo parcie... 2,5 h skurczów partych i nic, mała nie wchodziła w kanał...Przez 3 ostatnie miesiące ciąży praktycznie leżałam, więc kondycji nie miałam jakiejś nadzwyczajnej i po prostu wymiękłam. Mdlałam już ze zmęczenia i wtedy lekarz dosłownie rzucił mi się na brzuch. Podobno z całej siły ucisnął, aż mu się muskuły naprężyły... Ja nie miałam świadomości by protestować, a mój mąż nawet nie zdążył, bo mała dosłownie w 10 sekund znalazła się na zewnątrz :) Potem dowiedziałam się, że to niebezpieczna, zakazana praktyka, no ale na szczęście Hani nic nie było... A ja wiem, że nie urodziłabym jej sama. Mogli mi tylko zrobić cesarkę, ale wtedy miałabym rekonwalescencję po 2 typach porodu... Szkoda tylko że Hania urodziła się poza moją świadomością, ja całkowicie odpłynęłam ze zmęczenia. Nie pamiętam jej pierwszego krzyku, nie widziałam jak mąż przecinał pępowinę, nikt nie położył mi jej na brzuchu... Ogarnęłam się dopiero jak już mnie szyli a mała spacerowała wtedy z tatą po korytarzu :) Także porodu nie wspominam jakoś szczególnie dobrze, no ale za drugim razem jest ponoć łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartynaG_pl
O! TEMAT dla mnie. Mamy 7miesięcznego Oliwierka. Chcemy od razu mieć drugie dziecko i zaczynamy starania. Można o nas poczytać tutaj: www.MartynaG.pl Jest ktoś, kto ma dzieci rok po roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic ciekawego na tym blogu nie ma, same posty sponsorowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena888888898
Ja rodzilam 4 dni, tyle skracala mi sie szyjka. Moja sasiadka jest emerytowana polozna, super kobieta, przez te 4 dni przychodzila do nas, sprawdzala tetno malego itp. Jak zajechalam do szpitala, mialam rozwarcie na 9 cm, wszyscy w szoku ze daje rade normalnie rozmawiac na porodowke chcialam isc ale nie pozwolili na wozku zostalam zawieziona. Jak wchodzilam na lozko odeszly mi wody. Parlam ok 1,5 h, bylo ciezko ale dalam rade, potem odeszlo mi cale zmeczenie chcialo mi sie spac ale nie moglam usnac z przejecia. ;) ja rodzilam w upaly ale nie przeszkadzalo mi to , duzo nie przytylam , brzuszek tez mialam jakos nieduzy, nie puchlam ani nic. A co do objawow to w pierwszej ciazy po prostu czulam wewnetrznie ze udalo sie. Objawy ciazowe mialam dopiero po 7 tyg. I tez przy pierwszym byl luzik, teraz noe wiedziec czemu mam wieksza spinke na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena również rodziłam w upały i niestety spuchłam strasznie :) na szczęście nie miało to wpływu na moje samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam w lipcu, ale nic nie spuchlam, pracowalam w biurze do ostatniego dnia..a skurcze mialam od nocy, w pracy tez, ale myslalam ze to przepowiadajace;) dopiero jak zaczelo mnie brac tak co 8min to pomyslalam..cos nie hallo;) a urodzilam o 23.44;) ale same parte to chyba 20min jak nie mniej..Skurcze obrzydliwie bolaly..ale parte to byla ulga i nic nie czulam, jakbym wieksza kupke robila-sorki za określenie; ) Olaboga Przed terminem chyba ciezko jest cos czuc..na objawy masz czas;) ja trzymam kciuki;) U mnie dopiero 2dc wiec sobie poczekam jeszcze; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena888888898
Ja niestety aktywnosc w ciazy mialam zabroniona, w 18 tyg trafilam do szpitala na tydzien z powodu skurczow. Potem juz w domu ale na fenoterolu i konskich dawkach magnezu. Ale cale szczescie, ze nie musialam lezec, spacerowac moglam tylko bez forsowania sie. W 35 juz male rozwarcie a urodzilam jednak w 39 tc :) u mnie tez te leki na podtrzymanie mogly spowodowac ze ta wlasciwa akcja porodowa sie tak mozolnie i dlugo rozkrecala, ale najwazniejsze ze sie dobrze skonczylo. :) Objawami nie ma co sie sugerowac. A tym bardziej tak wczesnie :) tylko to czekanie do @ najgorsze i sie dluzy :/ trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena888888898
Dita u mnie tak samo, 2dc mam nadzieje ze obie bedziemy sie cieszyc na koniec tego cyklu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Sposoby na córeczkę znam... bo już drugą chciałam córkę, a wyszedł synek ;). Jeśli chodzi o różnicę między 1 dzieckiem a dwójką to oj, długo by pisać.... No ale spróbuję. W domu czeka na ciebie starsze dziecko i nagle już nie jest tak, że wszystko się kręci tylko wokół tego noworodka, wszyscy się dostosowują pod niego i chodzą na paluszkach, gdy zaśnie. Starsze dziecko jest w domu, więc podczas karmienia trzeba jeszcze książeczkę czytać albo bawić się jedną ręką zabawką, starszy i tak hałasu narobi, a młodszy zaśnie jak będzie bardzo zmęczony. Pora spania niemowlaka to wcale nie pora twojego odpoczynku, czy drzemki, tylko najwyższy czas zająć się drugim dzieckiem ;). Ja przynajmniej bardzo tego na początku pilnowałam, żeby starszy synek nie czuł się odtrącony i zazdrosny. Aaaa i jeszcze możecie się zdziwić, jak bardzo zmienia się postrzeganie własnego starszego dziecka. Nagle z małego kochanego dzieciątka po pojawieniu się w domu młodszego staje się nieznośnym, wymuszającym wszystko i denerwującym dużym dzieckiem, do którego niestety często zaczyna brakować sił i cierpliwości. Paradoksalnie przy 1 dziecku początkowo ciężej ogarnąć dom, bo czeka się na ten czas wolny. A tak naprawdę przy dwójce widać, że tego czasu wolnego nie będzie, więc sprząta się razem z dziećmi, młodszy może leżeć w bujaczku, starszy pomagać i daje się radę. Najgorsze są momenty, kiedy dzieci zachorują, albo młodszy ma zły dzień i bez przerwy płacze, starszemu udziela się nastrój, bo mama zajmuje się tylko małym i też zaczyna marudzić, więc przy dwóch wyjcach nerwy niestety puszczają. Zresztą, same zobaczycie wkrótce jak to jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się rozpisałam ;) Pora wracać do sprzątania, więc o porodach napiszę później. Ale ja słyszałam niestety, że drugi łatwiejszy niż pierwszy, za to trzeci najgorszy ze wszystkich. Oby to nie była prawda, bo na wspomnienie porodu aż mnie ciarki przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena888888898
Tak wlasnie slyszalam, ze postrzeganie starszego dziecka zmienia sie diametralnie. Troche tez sie tego boje, jak to bedzie, bo moj to taka przylepka mamusi. ;) ale fajnie poczytac taka szczera wypowiedz, jak to rzeczywiscie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i ja dołączam! :) poród w styczniu 2014,mam syna, 3 lata starań, 5 inscenizacji. Teraz 3 cykl, oczywiście nieudany, na wiosnę zaplanowana kolejna iui :) urodziłam naturalnie, chłop 4010 ;) dzień dobry wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serioserioserio serio
Witam dziewczyny :). Ja co prawda nie staram się o dzidziusia, mam już dwójeczkę z różnicą wieku 5,5 lat. Synek ma 7 lat i 9 miesięcy, a córcia 28 miesięcy. Ale fajny temat sobie założyłyście, taka zamknięta grupa, nie znacie się, ale macie podobne sytuacje i rozmawiacie ze sobą. Nie ma tu zazdrości, zawiści i niemiłych słów, jakby inny wymiar kafeterii... Bardzo fajnie :). Pozdrawiam was gorąco i życzę wszystkim udanej ciąży i macierzyństwa :). Będę tu zaglądać do was :). Trzymam kciuki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena888888898
Serioserio dziekujemy i oczywiscie zapraszamy na pogaduchy :) moze Ty tez opowiesz nam jak to jest z dwojeczka ? Gosc - moj synek mial taka sama wage Rowniez urodzony naturalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka 88
O to widze ze dita o milena jestesmy na takim samym etapie :) u mnie 3 dc. Ja objawow wogole nie mialam bo moze cycki mnie bolaly prawie pod pacha nio i @ nie bylo. Mdlosci wogole chetka na slodkie nio i pracowalam do 8 msc. Ostatni miesiac to bul masakra. Lezalam i puchlam. Mam nadzieje ze szybko zmienimy nazwe na mamy juz dwojke :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×