Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Starania o 2 dziecko START

Polecane posty

Gość piccola 11
Zrobiłam test w dniu spodziewanej @ po południu - negatywny, @ spóźnia się trzeci dzień, przeważnie cykle mam regularne 27- dniowe, możliwe żeby test jeszcze nic nie pokazał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Bombka ja na twoim miejscu poszłabym prywatnie no ciekawe jak u mnie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
Gościu juz sama nie wiem co robic:(. Nie stac mnie na prywstne leczenie. Jade drugi dzien na luteinie 2x1 na noc aby wywolac @ i potem pojde 10 dc na usg aby zobaczyc czy jest jakis pecherzyk i potem pojde np 18 dc aby zobaczyc czyy owu byla ale male szanse:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzienka03
Bylam na wizycie w srode pecherzyk pekl takze teraz czekamy mam jeszcze w poniedzialek zrobic progesteron jesli bedzie za niski pan doktor przepisze duphaston i mam brac... teraz najgorsze czekanie akurat okaze sie wszystko przed urlopem jesli sie uda bede szczesliwa jesli wyjdzie jedna kreska urlop do d**y....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Picola tak, możliwe, że na test było jeszcze za wcześnie. Jeśli okres spóźnia Ci się już kilka dni to najlepiej powtórz test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dzisiaj byłam na wizycie i poprostu się załamałam. Moja Fasolka jest zagrożona odkleja się łożysko. Dostałam duphaston i nospe forte na podtrzymanie i czekam kolejne 3 tyg. Pociesza mnie fakt że słyszałam serduszko mojej kochanej pchełki.. Dostałam też skierowanie na badania prenatalne. I zobaczymy co bedzie dalej. Ale jeśli znowu bedę musiała przeżywać to co ostatnio to załame sie chyba kompletnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
Hej. U mnie dziś 30 dc i @ nie ma. Sluzu zadnego nie mawiev @ z pewnosci juz jedzie do mnie. A jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina_94
Hej dziewczyny ja już 4 dzień na podtrzymaniu. Gin kazała mi nic nie robić i się oszczędzać ale przy mojej córci się nie da :-( 24 lipca mam kolejną wizyte i zobaczymy co bedzie :-( staram się być dobrej myśli . Bombka a testa robiłaś ?? Anka co u ciebie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_32
Ewelina trzymaj się i bądź pozytywnej myśli. Ja właśnie też tego się obawiam jak juz uda mi się zajść w ciążę... Ja nie wiem kiedy będzie u mnie owulacja... Zakładając że ten cykl będzie trwał 30 dni to jutro mam owulacje a jeśli nie to ten miesiąc będzie stracony bo w czwartek wyjeżdżamy z córką na dwa tygodnie. Podejrzewam że owu jutro nie będzie bo śluzu nie mam za bardzo ale za to mam strozki krwi na papierze... Dziś się umówiłam do endokrynologa prywatnie na 18 sierpnia, bo na NFZ to są rok.... ale Pani w rejestracji powiedziała żeby wziąć skierowanie na wizytę bo jak będzie to dłuższe leczenie to gdzieś mnie lekarz wcisnie. Wizyta 100 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_850
Ewelinko- trzeba być dobrej myśl, nie dopuszczaj do siebie że może być źle a my trzymamy mocno kciuki :) Ja łapię się na tym że jak M chce się kochać to ja liczę czy mam dni płodne, bo jak nie to mi się nie opłaca ... Czy słyszałyście o tym że plemniki są silniejsze jak rzadziej się współżyje? nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
Robiłam wczoraj negatyw. Dziś byłam na pobraniu krwi 5 razy mnie kuli bo pani się ampułki pomyliły....masakra. 21 lipca mam wizytę u en do i zobaczymy co powie....musi mi cos dac na ta owulacje U mnie dziś 31 do i @ nie ma a juz 2 dzień bez luteiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzienka03
Odebralam progesreron 20dc i jest 32,43 gin powiedzial ze jest bardzo dobrze i nie trzeba brac duphastonu... teraz kilka dni czekania bo test dopiero w niedziele ale nie nastawiam sie nic nie czuje tylko ćmi mnie jajnik i troszke wiecej bialego śluzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina_94
Dzięki dziewczyny za optymistyczne słowa. Też mam nadzieje że to tylko chwilowe i za 6 msc bede tulić swoją pchełkę.Byle by do 24 lipca bo nie potrafie sie nie denerwować jeśli nie wiem czy te podtrzymacze działają.Bombka to długie masz te cykle :-( Aga z tymi plemnikami to prawda im rzadziej sie kocha tym plemniki sa o wiele silniejsze i zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina bądź dobrej myśli! Bo zamartwianie się w niczym nie pomoże. Mnóstwo kobiet musi brać we wczesnej ciąży leki na podtrzymanie a potem wszystko jest ok. Ja również jestem zwolenniczką teorii, że facet rzadziej eksploatowany ma silniejsze plemniki, ale z drugiej strony jestem jeszcze większą zwolenniczką spontaniczności w seksie, także w czasie starań. Czasem najskuteczniejsze bywa rzucenie w kąt kalendarzyka i po prostu kochanie się wtedy kiedy jest chęć, miłość, luz. .. Tak wiem- gadanie... Dziewczyny, w pt miałam wizytę i dostałam l4, mam się oszczędzać, bo okazało się że skraca mi się szyjka - na szczęście nie tak znacznie. W przyszłym tygodniu moja mama bierze urlop i będzie mi przez tydzień pomagać - przede wszystkim zabierać synka na kilka godzin, żebym mogła poleżeć, na przełomie miesiąca mąż ma dwa tygodnie to sobie też odpocznę. No a w między czasie mąż zaoferował się przejąć wszystkie obowiązki tak żebym w czasie jego pracy mogła zająć się tylko synem i odpoczywała w każdej wolnej chwili. To już 30 tydzień, więc jakoś zleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka 88
powiem szczerze, ze zawsze miałam cykle 30 dni. jak poznałam mojego męża wszystko było tak samo 30 dni. problem zaczął się dokładnie 9 lipca 2011 roku wtedy pierwszy raz zostawił mały prezencik od siebie we mnie (ślub mieliśmy 23 lipca 2011 roku więc stwierdził że jak ktoś wyjdzie to będzie już ślubne hahah ) i wtedy właśnie cykl się wydłużył aż przyszła @ dokładnie w dzień ślubu ;/. potem non stop bzyku bzyku i w grudniu 2011 roku bolał mnie brzuch wiec poszłam na priv usg a tam pęcherzyk ciążowy 5,8 mm dokładnie to było 3 grudnia w meza urodziny a 10 grudnia dostałam krwawienia i było po wszystkim :(. lekarz uznał to za poronienie ze wzgledu na usg z pecherzykiem . I tak jechałam na luteinie co cykl. jak pracowałam w 2011 firmie gdzie był kontroling wszedzie @ nie miałam pół roku a przyszła dokładnie wtedy 29.03.2012 roku kiedy dostałam wypowiedzienie z pracy (chyba ulge poczułam). potem @ była w czerwcu. w maju znalazłam swietna pracę było ok wyjechałam nad morze wróciłam w lipcu poszłam do endokrynologa a ona na to ze da mi bromka bo mam prl dość dużą i tak w 2 cyklu brania pojawił się mój słodziak synek. jak urodziłam w czerwcu @ przyszła w sierpniu tego samego roku 2013. i tak średnio co 2 msc jak nie 3. kazdy daje mi luteine ale czuje ze chyba przestała działac. nio ale teraz wiem ze mam pco i brak owulacji :( @ jak nie było tak nie ma :( teraz owulacja niby wypadać by wypadała dokładnie w nasza 4 rocznice slubu 23.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka 88
olaboga leci leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie było nic bo za gorąco.... Ostatnio u nas źle się dzieje a od poronienia to seks mogę policzyć na palcach jednej ręki... W czwartek z córką wyjeżdżam ale mam ochotę juz jutro się spakować i jak będzie w pracy to jechać do moich rodziców i od nich wyjechać w czwartek... Nie wiem czy jeszcze kiedyś będę w ciąży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina_94
Anka napewno jeszcze bedziesz w ciąży :-) Olaboga mam swiadomość że wiele kobiet bierze leki podtrzymujące. Ale mnie martwi to czy (trofoblast) znowu się przyklei czy sie bardziej nie odklei. Codziennie boli mnie brzuch i chociaż na chwile musze się położyć aby przeszło. Moja corka jest w takim wieku ze nie usiedzi spokojnie jak leze. A jestesmy same bo mąż w delegacji. Tesciowa od czasu do czasu zagląda bo blisko mieszka . Staram się oszczedzać na ile to tylko możliwe i sie nie martwić. Bombka ja przed pierwsza ciążą miałam cykle 34 dniowe. Po porodzie dopiero cykle mi sie skróciły i trwały 28 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_32
Ja do poronienia miałam cykle 29 dni a po poronieniu moje cykle to jedna wielka niewiadoma. nawet nie wiem jak trafiać żeby utrafic.... do bani to wszystko.... ide sie pakować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina_94
Przed drugą ciążą cykle mi się rozjechały i potrafiły trwać po 60 dni. Dlatego po Poronieniu gin przepisała mi tabletki anty. Od tamtej pory cykle znowu były jak w zegarku 28 dniowe. Dziewczyny a wy chodzicie prywatnie do gin czy nie ?? Ja w pierwszej, drugiej i tej obecnej ciąży chodzę prywatnie bo jak byłam w ciąży z córcią na pierwsza wizyte umówłam się państwowo i kazał przychodzić co 2 tyg. Najpuerw piwiedział że nie wiadomo czy to w ogóle ciąża bo może być to torbiel. Po kolejnych dwóch powiedział ze ciąża jest ale żebym przyszla za dwa tygodnie zobaczyc czy serce bije byłam wtedy w. 8 tyg. Nie powiedzial mi nic o zadnych witaminach ani nie zalozyl karty ciazy. Wkoncu sie wkurzyłam i bratowa mojego meża poleciła mi prywatnego lekarza. Teraz zmieniłam gin na kobiete tez prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_850
u mnie na wizytę z kasy chorych czeka się 3 miesiące!!! Po za tym nie zapisuje się na godzinę tylko trzeba przyjść o świcie i tkwić jak kołek do południa. Ja pracuję do tego mam małe dziecko więc chodzę prywatnie. W pierwszej ciąży też prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
U mnie dzis 2dc wiec cykl poprzedni trwal 31 dni. Akurat mam wizyte w 14 dc to pani powie mi czy owulacja jest czy nie. A jezeli bedzie to da mi leki i moze na 4 rocznice zdzialamy sobie prezent: ):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie 23 dc osiem dni po owulacji ale jakos nie zapowiada sie na dzidziusia czuje sie na okres zero jakis objawow tylko duzo bialego sluzu ciagle mokro :( za duzo mysle o tym juz nawet zaczelam tlumaczyc sobie ze moze po clostilbegyt nie wystepuja takie typowe objawy ze moze pozniej zaczna sie cos dziac... Test dopiero w niedziele ale robie go bez przekonania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
Madzienka a co tp za lek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombka to na stymulacje owulacji bo jak bylam w pierwszym cyklu u gina nie bylo zadnego pecherzyka i progesteron mialam bardzo maly a po clostilbegyt w nastepnym cyklu pecherzyk juz byl bardzo ladny sam bez zastrzyku pekl i progesteron znacznie sie poprawil... mam czekac na rezultat ale jak mowilam mam przeczucie ze sie nie udalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz moge powiedziec szczerze ze lekarz lekarzowi nie równy... Dla wyjaśnienia sytuacji wiecie ze od zeszłego roku od lipca staramy sie o dzidziusia... Chodzilam do zwyklego gina ktory twierdzil ze jest wszystko w porzadku żadnych badań nie chciał dać mimo ze wiele razy prosilam o hormony bo dla spokoju ducha chcialam sprawdzic ale nie po co Pan doktor stwierdzil ze zablokowalam sie psychicznie bo on widzi ze wszystko jest dobrze... W koncu miesiac temu namowila mnie moja bratowa na wizyte u gina który specjalizuje sie w dziedzinie niepłodności ona do niego rowniez chodzila z tym samym problemem i brala leki i przy pierwszym cyklu sie udalo mam teraz 2 letnia chrzesnice :) a wracajac do mnie wiec pojawilam sie u gina i zrobil taki wywiad ze w szoku bylam o co pytal... Od razu skierowanie na wszystkie hormony ktore za dobrze nie wyszly i usg po ktorym stwierdzil ze nie mam owulacji dlatego wlasnie przepisal clostilbegyt i pecherzyk sie pojawil i teraz czekamy... Sie rozpisalam ale znacie juz dokładnie cała historie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z IP bo miałam skurcze. Na szczęście nic takiego się nie dzieje. Zalecenia- magnez i odpoczynek. Madzienka to super, że trafiłaś do tego lekarza! !!! Anka mam nadzieję że macie po prostu z mężem gorsze chwile i że jak wrócisz od teściów to coś zmajstrujecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
A.madzienka to moze i ja powinnam go brac. U mnie owulacji brak. Mam jajniki z pecherzykami ale sobie tylko tam sa a nie uwalniaja:(. Czekam na wyniki i 21.07 mam wizyte u endo wiec juz tedy da mi leki. Dzis 3dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombka zawsze mozesz zapytac nie zaszkodzi :) bo jak mowilam u nas lekarze robia sobie jaja z czlowieka nie potrafia zrozumiec potrzeb i sytuacji... dla nich wszystko jest problemem :( zaluje tylko ze wczesniej nie dalam sie namowic na wizyte ale czlowiekowi szkoda kasy bo chodze prywatnie i juz troszke duzzzo wydalam na badania i wizyty ale teraz zrozumialam ze jesli ma to pomoc nie ma co zalowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka88
Na pewno zapytamsie o ten lek. Powinny byc juz moj***adania u pani endokrynolozki i umowilam sie z nia ze jak beda zle to zadzwoni abym przyszla ....to na to wychodzi ze moze sa ok ze tel milczy. Pojade za 2 tyg sie odprezyc nad morze i zobaczymu czy cos sie zdziala :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×