Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego ludzie nie wietrzą mieszkań w zimie?

Polecane posty

Gość prawictwo pospolite 135
ja mam cały czas uchylone okno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze wietrzę,i jak wchodzę do pracy,też od razu okno otwieram i wietrzę,koleżanki się drą,ale pytam czy chcą oddychać powietrzem z wczoraj,,, w blokach tym bardziej trzeba wietrzyć,szczególnie jak coś się w kuchni smrodliwego gotuje czy smaży,potem ludzie stoją w kolejce do kasy,a ja czuję caałe menu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to nie wyobrażam sobie aby nie przewietrzyć mieszkania przed snem. Może niektórzy ludzie nie chcą aby zimne powietrze wchodziło do domu. Pewnie nie wiedzą żeby otworzyć okno to trzeba zakręcić kaloryfer. Ja mam ciepłe kaloryfery w domu, bo ciepło dostarcza nam http://termika.pgnig.pl/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze wietrze, jak wychodze z domu i przed snem. Wychodze z pokoju ide sie myc. otwieram okno jak wracam zamykam. Nigdy bym nie zasnelam w takim pomieszczeniu bez powietrza. u mnie jest 24-25 stopnie. to bez wietrzenia wrecz parowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość ludzi nie ma pojęcia że ciężkie wilgotne smrodliwe powietrze ogrzewa się wolniej, dlatego trzeba się pozbyć z mieszkania/czyt. WYWIETRZYĆ/ żeby czyste lżejsze szybciej się nagrzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
latem tez otwieram, ale jak byly te upaly kilkudniowe po 35 stopni to zamknelam i zakrylam lekkim kocem,tak mowia ze lepiej zacienic calkowicie okno, a zwykla roleta nie da rady i rzeczywiscie bylo lepiej. Ludzie nie wietrza no to co? jak im pasuje? ja wietrze i sie nie zastanawiam czy inni tak robia. ciezko mi uwierzyc ze obserwujesz okna sasiadow przez 24 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwatorzy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja caly dzien mam otwarte okno/okna. lato czy zima. nawet w mrozy(-20) mam uchylone 1 okno w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od smrodu jeszcze nikt nie umarl, a swieze powietrze wykonczylo juz dwie armie. Niestety wielu ludzi zyje w mysl tej dewizy i boi sie swiezego powietrza. Jest mi obojetnie co kto robi w swoim mieszkaniu, ale wietrzenie kuchni (z oknem, ale zamknietym z powodu zimna na dworze) poprzez przedpokoj i uchylone drzwi wejsciowe na klatke schodowa podczas smazenia ryby uwazam za chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku, ja też sie dziwię ;/ Jak czasem wejdę do kogoś albo np. rano jak jeszcze śpi, jak można spać w takiej duchocie i takim gorącu. Ja zawsze wietrze, takie powietrze jest zdrowsze dla organizmu, rozszczelnione okno jest zawsze, często na noc nawet uchylam i przykrywam się szczelnie. Nie usnęłabym inaczej, zresztą to jest zdrowsze, nawet cieplej sie ubrać i wpuścić powietrze a nie chodzić w krótkim rękawie a w mieszkaniu z 25+ stopni ;/. Rozumiem jak ktoś jest chory, am grypę czy przewlekle anemie że mu zimno, ale normalnemu organizmowi? 18-20 stopni nie więcej absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
latem tez mam prawie caly czas uchylone okno. W zimie codziniennie wietrze, co najmniej 1 dziennie lub 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sddrogi
W 18 stopniach musialabym siedziec w zimowej kurtce. Ja znowuz nie zasne jak mam mniej niz 22 stopnie. Zwykle mam w zimie w nocy 25-27 stopni i spie nago. Nawet koldry nie uzywam tylko spie pod kapą a latem albo przescieradlem. Moja matka ciagle wietrzy i ma ciagle zimno. Ja po prostu mam uchylone okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi lepiej niż mieć cały czas uchylone okno zimą otworzyć je na 5 minut by wpadło dużo świeżego powietrza ale nie spowoduje to wychłodzenia ścian i innych elementów. Oczywiście patrząc czysto ekonomicznie. Jeśli tak postąpimy to mieszkanie szybciej się nagrzeje do nastawionej temperatury i nie ma ryzyka wilgoci itp (oczywiście jeśli jest odpowiednia wentylacja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawilgocone pomieszczenie wolniej sie nagrzewa, czyli ci, ktorzy mysla, ze oszczedzaja na nie wietrzeniu sa w bledzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się kiszą, żeby się nie zepsuć do lata? Albo po prostu boją się że zmarznął...głupie ludzie. Moja maksyma brzmi "lepiej w chłodzie niż w smrodzie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś nie chce otwierać okna ze względu na zimno, to dobrym pomysłem jest montaż odpowiedniej wentylacji. Ja mam w domu nawiewniki ścienne, dzięki czemu powietrze jest zawsze świeże. Montowała mi je firma http://www.nawiewniki-szczecin.pl/ , jestem zadowolona z tej współpracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy pewnie obawiają się zimna. Na wszystko jest sposób, po prostu trzeba zamontować dobrą wentylację. Mnie takie rzeczy robiła firma http://www.telka.com.pl/ i jestem bardzo zadowolony z efektów współpracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamkniete okna i ogrzewanie, podobnie jak klimatyzacja latem- doskonale wplywaja na stan skory i hartuja organizm. Nie otwierajcie okien, wstawajcie rano rzescy i wypoczeci. Bez migreny.Nadmiar tlenu jest szkodliwy. Lepiej sie przegrzac niz zmarznac.Bedziecie odpornijsi. Nie ma takiej opcji by bylo u nas zamkniete okno. Zawsze jest otwarte. Nie uchylone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie problem jest taki,że ludzie są świnie i palą w piecach wszystkim,co da się spalić.Często mam ten smród w domu,szczególnie w zimie.Przez otwarte okna właśnie i wentylację.To jest chyba gorsze niż smród potraw z kapusty w nie wietrzonym mieszkaniu i bardziej szkodliwe.Niestety,tak jest w dzielnicy podmiejskiej u nas, że ludzie nawet latem palą śmieci w piecach po zapadnięciu zmroku,już kilku dorwała straż miejska i mam nadzieję,że będą kolejni przyłapani.Mało kto ma ekologiczne ogrzewanie domu,więc jeszcze długo będą tak truć ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissu88
Co do mieszkań to ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, jednak zauważcie, że teraz domy są w ten sposób budowane, że nie można otwierać okien jeśli chce się zatrzymać ciepło, a całe powietrze jest wypuszczane i wpuszczane przez specjalną klimatyzację, jesli tak to mogę nazwać. Chodzi teraz głównie o to żeby być ekologicznym i energooszczędnym tym bardziej, że we wrzesniu 2015 weszła w życiue dyrektywa ErP http://www.erp-dedietrich.pl/ - więcej info. Latem nie powinno się otwierać okien żeby uchronić się przed gorącym powietrzem, ale zimą? Niezbędne według mnie jest kilkukrotne przewietrzenie w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego też nie rozumiem, a ostatnio doświadczam tego wręcz jako problemu. W moim domu zawsze się wietrzyło sporo. Potem mieszkałam na stancji, gdzie kazano dużo wietrzyć i mi to odpowiadało. Teraz mieszkam na innej i... Nie pozwalają wietrzyć rzekomo, żeby pleśń nie powstała. Ja się staram otwierać kilka razy na krótko, ale, jak właściciele dojrzą otwarte okno, to zaraz alarm, żeby zamykać. Źle się z tym czuję, bo we wspólnych pomieszczeniach kaloryfery na maxa i w dodatku wietrzyć nie wolno. Moja mama z kolei ostatnio na klatce schodowej przeczytała kartkę ze spółdzielni, żeby lokatorzy ograniczyli wietrzenie do max 10 min. dziennie i wyłącznie przez uchylenie okna, bo otwieranie na oścież lub na dłużej wychładza budynek i ponoć cześć lokatorów się skarży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wpuszczanie smrodu z zewnątrz, dworu,pola? nie wiem, można nazwać wietrzeniem w ogóle, kiedy wszędzie tylko smród. Dzisiaj wieje, mogę otwierać okna, nie ma smogu, nie ma smrodu palonych plastików i śmieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niewietrzonym łatwiej o choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmogKrakowski
Spróbuj sobie wywietrzyć mieszkanie w Krakowie :) Po 2 min masz w pokoju smród palonych śmieci! Po prostu masakra :( Okna na 9 pietrze aż CZARNE od tego syfu... Niestety ale ja zimą nie wietrzę, bo w Krakowie nie ma świeżego powietrza :-( Wiecie, że tu już o 12 w południe z okolicznych domków unoszą się kłęby czarnego dymu? Masakra, jeszcze rok studiów i się wyprowadzam do domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe niewietrzenie -ale bez przesady bo poniżej 17-18 stopni też niezdrowo- to u patologii i słojów. To relikt z dawnych lat gdy wegetowali jak zwierzaki w jednej izbie grzali się jedno od drugiego i okienka nie otwierali od jesieni do Wielkanocy ! Jeszcze jedna kategoria to patologiczni skąpcy (nie mylić z biednymi 1) ktorzy siedzą w zimnnym zawilgoconym mieszkaniu okutani w 3 swetry a okna nie otworzą bo oszczędność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×