Znalazlem tą jedyną ale nie mogę z nią być.

Przecież żonę masz dopiero od niedawna ?ale jak to byłeś z inną?fizycznie?????i otwarcie???masakra.Idę zapomnij że kochałam ponad wszystko.

czas na ciebie,dobranoc

00,39 dokładnie ,a ja jestem od tego żeby mu to wynagrodzić i wreszcie załatwić...w końcu to mój obowiązek a jego ból jest moim bólem.Tylko ja jestem za nim i murem z nim ,poza tym nikt ,nawet nikt z rodziny ,więc co w tym dziwnego.?

nie wyolbrzymiaj

skoro jego ból jest twoim bólem,to cierp

Co wyolbrzymiam?to dziecko jest pokrzywdzone jeszcze przed narodzinami(nakłanianie do aborcji),odrzucone i pogardzane przez ojca również od dnia urodzin,widziałam smutek w jego oczach i to dlatego zapisałam go kiedy ty byłeś jeszcze zupełnie gdzie indziej.cieszyłam się że ma kolegów ze może się rozwijać ze robi coś o czym marzył od przedszkola(telewizja robi swoje)Chodził potem miał wypadek,przerwał..znowu wrócił a potem byłeś tam Ty ,człowiek z powołaniem.Cieszyłam się ze on dzięki Tobie wreszcie się uśmiecha że ma kolegów,ze się rozwija,przypomnij sobie jaki był zamknięty i smutny. Jeśli masz dziecko to powinieneś zrozumieć.To tyle .

Ja czegoś tu nie rozumiem?albo ich tu dwóch pisze.Hej autorze ,to znalazłeś tą jedyną z która nie możesz być?,czy raczej straciłeś żonę którą rzekomo zdradziłeś ?,zdecyduj się bo ewidentnie widać że chodzi o dwie różne rzeczy,zakładając oczywiście że podszywy tutaj nie piszą.

no i co podszywy?he he he.

i co .