Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawia roczne dziecko i se jedzie na wakacje

Polecane posty

Gość gość
Wrocilam do pracy jak corka mila 11 miesiecy, tyko na czesc etatu. Mala bardzo to przezyla a nie byli mnie po 8h tylko. Nie zostawilabym takiego malca na 10 dni. Ale jak ktos karmi mm, dziecko od poczatku zostawiane na weekendy u dziadkow i w zlobku to 10 dni tez przezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby dlaczego myślisz, że to prowokacja? Uwierz, że takie osoby jak autorka istnieją :D I nie wyzywaj innych od idiotek, bo ktoś może myśleć tak o tobie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popadajcie w paranoje,dziecku krzywda u dziadków sie nie będzie dziala,wręcz sie nim naciesza a rodzice odpoczną. Napewno maly nie będzie mial traumy ze przez 10 dni byl u dziadków. Ja sama mam obecnie 2 latka i zabrałabym go na wakacje wszędzie nawet jakby mial te kilka miesiecy ale nie potępiam innych rodzicow. Wazne ze dziecko ma zapewniona opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo aż boli ale dyskutujcie i rwijcie włosy z głowy debilki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ciebie dobra debilka idiotko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swoje zabieram. Znam ludzi, którzy notorycznie podrzucają dziecko dziadkom i jeżdżą sami, odkąd dzieci mają (nawet sporych 6-8 letnich nie biorą). Oni na wakacje na plażę dzieci w bloku z dziadkami, ale cóż ich sprawa nie moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my jeździmy z dzieckiem. Nie po to zakładaliśmy rodzinę, żeby się dziecka pozbywać. Odpoczywamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tak nie zrobiła, ale znam ludzi, którzy widują się ze swoimi dziećmi tylko kilka godzin w tygodniu, bo podrzucają je dziadkom, żeby imprezować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też jeździmy z synem, ale na Boga, jestem w stanie zrozumieć, ze ktoś chce jechać bez. Sama mam taką znajomą, której urodziło się dziecko, powiedzmy "trudne", jej teściu zaproponował im wyjazd, tylko we dwoje, jak młoda miała 8miesięcy. Bo oboje padali na pysk, kłocili się, warczeli na siebie!! Odpoczęli sobie, przypomnieli dlaczego są razem- dla małej też to było dobre! Wiec skończcie już oceniać decyzje innych kobiet, matek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to jedna z tych, ktore dostaja spazmow jak ktos JEJ dziecko na rece wezmie. Bo TYLKO MAMUSIA moze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostawilam 9mcznego synka z moimi rodzicami i polecialam wypoczac z mezem. Nie widzialam w tym nic zlego, dziadki o wnuczka maksymalnie zadbali, my bez stresu odsapnelismy, pozwiedzalismy i nacieszylismy sie soba. Pewnie, ze tesknilam ale wiedzialam, ze nie dzieje mu sie zadna krzywda. Nie rozumiem kwok ktore nie sa ciagle uwieszone przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają rację, może rzeczywiście dziecko daje im w kość i chcą po prostu ODPOCZĄĆ. Szczęśliwi rodzice to i szczęśliwe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie widzialam w Tunezji pary z malymi dziecmi koszmar. Umeczeni, niezadowoleni, dzieci krzyczace, biegajace/ raczkujace po hotelu a w najlepszych godzinach zabarykadowani w pokojach. Nie dziwie sie ze zostawili brzdaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeju ale Ty autorko widzę masz problem czyżby zazdrość!? Mentalne dno, powiało archaizmem ..takie teksty to już są passe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my dzieci na wakacje nie zabieramy. 3 tygodnie z plecakiem przez Tajlandię, Indie czy Wietnam to nie są wyprawy dla kilkulatków (2 i 3 lata), a nie mam zamiaru rezygnować ze swoich pasji tylko dlatego, że zostałam mamą. Dziecko jest bardzo ważne, ale ważna też jestem ja, mąż, małżeństwo. We wszystkim potrzebna jest równowaga. Trzy tygodnie w roku mamy tylko dla siebie,a dziadkowie wtedy rozpuszczają wnuki jak dziadowski bicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do tego czasu w domu siedziec? Bo co? Bo dziecko. Chyba zartujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka, jesli to prawda co pisze, musi miec mega ubogie zycie prywatne, skoro wtraca sie w zycie innych. G.ow,no ja to powinno obchodzic, a obchodzi. Caly szoł takich oszołomów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie żartuję. Uważam, że poświęcenie czasu, odłożenie pasji na czas, kiedy dzieci podrosną nie jest wielkim wyczynem. Tyle. 5,6latek to juz rozumna bestia, jeśli kocha dziadków będzie się cieszył, że spędzi u nich częsc wakacji. dwulatek jest za mały, żeby zostawić go na trzy tygodnie w celu realizacji swoich pasji. Nasz synek w tym roku został z dziadkami na tydzień a my w końcu, po pieciu latach pojechaliśmy na nurkowanie. Cieszył się i fajnie spędził czas. Koło marca, kwietnia planujemy zostawić go na dwa tygodnie. Stopniowo i tyle. Rozumiem, ze czasem rodzice są padnieci, zmęczeni, potrzebują czasu tylko dla siebie. Ale osobiscie nie rozumiem zostawiania tak małych dzieci, zeby realizowac pasje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka chyba trochę
przesadzasz:) 4 latek to też rozumne dziecko, moje jak miało 2 latka to też lubiło zostawać u dziadków:) Ja na pierwsze wakacje sama pojechałam jak synek miał 7 miesięcy, na 5 dni, z małym został mąż. Na wspólne wakacje z mężem dwutygodniowe pojechaliśmy jak miał rok i robimy tak już od 5 lat. Dwa tygodnie dla nas za granicą i tydzień wakacji z dzieckiem. Nie widzę powodu by odkładac pasje, które pochłaniają nawet nie cały miesiąc w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyna, która wyjeżdza z mezem na trzy tygodnie pisała o 2 i 3 latku. Nie wiem, nie oceniam, piszę swoje zdanie. A uważam, ze decydujac się na dziecko, warto się na nim skupić, a nie udawac, ze w życiu nic się nie zmieniło. Ja też wyjezdzam na 2-3dni na szkolenia- ale to moja praca. Mój facet ostatnio wyjechał na audyt na dwa tygodnie= ale to też praca. Ale serio nie wyobrażam sobie oddać dwulatka babciom na trzy tygodnie celem realizacji pasji, no nie wyobrażam sobie i już :) Rozumiem, ze czasem rodzicom ciężko, muszą odsapnąć bo zwariują - wtedy każdy zyskuje- i rodzice i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój facet ostatnio wyjechał na audyt na dwa tygodnie= ale to też praca. Ale serio nie wyobrażam sobie oddać dwulatka babciom na trzy tygodnie celem realizacji pasji, no nie wyobrażam sobie i już usmiech.gif" A niby jaka roznica jest dla dziecka czy ojca nie ma 2 tygodnie bo jest w pracy czy na wakacjach ? Mnie rodzice tez czesto zostawiali u dziadków i mam sie bardzo dobrze .Baaa nawet nie mam zadnej traumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda moje ma 6 miesięcy ale bym nie zostawiła,dziecko z rodzicami łączą więzi,a tu nagle nie ma mamy nie ma taty,dziadki to nie to samo!taki 4 latek owszem ale nie dziecko do 2 lat! A ty tysia,plujesz tym jadem jak żmija,jędza z ciebie,latasz po tych forach jak opętana może ci egzorcysty potrzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tysia tysia zamiast mózgu ma ptysia :p durne babsko gdzie nie wejde to kłapie dziobem,kretynka niedorobiona buhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jest różnica. Praca daje nam pieniądze wiesz? Dzieki nim mozemy zapewnic dziecku to, co najlepsze. Przeważnie nie mamy większego wyboru. Poza tym zwróć uwagę, ze dziecko zostaje z drugim rodzicem. A jedna z dziewczyn pisze o wspolnym wyjeździe w celu realizacji swoich pasji, a dzieci na 3tygodnie do dziadków. Moim zdaniem jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz zwolenniczko a ja nie rozumiem takiego ograniczania sie. Zdecydowalam sie na dziecko. Prawda. Jest ono bardzo wazne w moim zyciu. Ale zdecydowalam sie tez na malzenstwo i je tez trzeba pielegnowac. No a wg mnie nie ma lepszego lekarstwa niz pare dni sam na sam. Moj synek jest taka "przylepa" ze jakbym zniknela na miesiac to moglby nie zauwazyc (choc nie sprawdtalam). Moze dlatego latwo przychodzi mi wyjazd z mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu no wiesz nie każdy ma takiego dzieciaka niedorajde jak ty ,ze w wieku 5 lat musi spać z mamusia i tatusiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.27 naprawde? Przeciez oni kalecza to dziecko... Ja prdl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja swoje zabieram. Znam ludzi, którzy notorycznie podrzucają dziecko dziadkom i jeżdżą sami, odkąd dzieci mają (nawet sporych 6-8 letnich nie biorą). Oni na wakacje na plażę dzieci w bloku z dziadkami, ale cóż ich sprawa nie moja no cóż trzeba też odsapnąć od swoich potworków bo można dostać w łeb, ja się nie dziwię jak ludzie mają taką możliwość to zostawiają swoje męczące dzieciary i odpoczywaja na cąłego. Mojej koleżance przydałby sie taki urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci są ważne, ale mój mąż też jest ważny i ja także jestem ważna. Przez cały rok jestem matką pełną gebą,a moim dzieciom niczego nie brakuje. Także trzy tygodnie nie krzywdzą nikogo. Traumy nie ma i nie będzie. Istnieje za to szansa, że nie będę nudną i sfrustrowaną żoną, a dzieciakom będę potrafiła opowiedzieć ciekawe historie z życia, nie z seriali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×