Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie o szkołę do mam tegorocznych sześciolatków

Polecane posty

Gość gość
a jesli chodzi o argument ze bedzie mialo dluzsze dziecinstwo....nie pracuja w tej 1 klasie jakos strasznie, serio, to sa podstawy ktore wiele rodzicow samo z dziecmi jeszcze przed szkola przerabia...przeciez dziecko tez powinno miec jakies obowiazki juz nie mowiac o tym ze koledzy z zerowki pojda a to dziecko zostanie, jak za kare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od nauczyciela. U nas w pierwszej klasie jest super. Mają dywan, na którym po skończeniu zadania można usiąść i się pobawić. W klasie są szafki na książki, zeszyty i wszystkie materiały potrzebne na plastykę czy technikę. Dodatkowe godziny dla dzieci, którym słabiej idzie. Co miesiąc są konsultacje z nauczycielami. Mają dużo zabaw, wycieczek, warsztatów. Ja sobie chwale i mam zamiar posłać córkę do pierwszej klasy w wieku 6 lat, tak samo jak syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź do Szwecji/Finlandii tam jest od 7 roku- nic ci nie zrobią ! Albo powiedz że tam byłaś a tam nie ma poboru 6 latków . Ten pobór 6 ( z końca roczników niespełna 6 ! )latków to bzdura motywowana ekonomią -wypycha się 18 latki z syst .szkolnictwa. A program pierwszych lat SP ostatnio tak strasznie spłycono dla chowu debili że dziecko NIC nie straci jak później pójdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spłycony? chyba nie wiesz o czym piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pamiętam, w której gazecie, ale pisało, że 6 latkowie bardzo dobrze sobie radzą w pierwszej klasie. Mało dzieci do końca grudnia zostało wróconych do zerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam moja corka konczy 6 lat we wrzesniu i rowniez staram sie o odroczenie , jest bystra zna literki i cyferki i ogolnie nadaje sie do szkoly tylko co z tego . Mam jej skracac dziecinstwo bo pan ppremier tak sobie wymyslil ? Ciekawe czy dzieciaki lub wnuczki naszych wspanialych poslow ida do szkoly ? I co potem ? Rok wczesniej do roboty ? Bo brakuje na emerytury ??? A guzik !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań ściemniać - pewnie za głupia jest na I klasę i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zdajecie sobie sprawę z tego jak wygląda taka wizyta u psychologa? To wcale nie jest tak jak sobie wyobrażacie, że pójdziecie z dzieckiem powiecie, że nie nadaję się żeby iść do szkoły i dostaniecie od razu papierek. Jest najpierw wizyta u psychologa dziecko + rodzic, wypytywanie o warunki mieszkaniowe, pracę, sytuację materialną itd. Potem dziecko musi zostać samo, dostaje różne zadania do wykonania, jest wypytywane m.in. czym się lubi bawić czy ma swój pokój. Kolejna wizyta to spotkanie z pedagogiem i podobna sytuacja jak wcześniej. Nie wiem czy jest sens stresować tak dziecko jeśli nie ma wyraźnych powodów do odroczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stopartwicvans1986gkaqs
cały rocznik idzie do szkoły, a twoje zostaje odroczone - coś z nim chyba nie tak Jasne http://ohh.nu/31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dochodzi do tego opinia nauczyciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U cioci na imieninach, to nachwalić się nie możecie jakie to wasze pociechy mądre i zdolne. Ale gdy przyjdzie im iść do szkoły w wieku 6 lat, to matoły jakich mało :P To wy, matki macie problem, nie wasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest akurat z września 2008r wiec idąc do szkoły będzie miała 7lat. Ale powiem wam, że żałuję zostawienia jej drugi rok w zerowce. Dzieci nie uczą się niczego nowego, a córka zazdrości koleżanka które poszły do szkoły jako 6latki i opowiadają jej jak fajnie jest w pierwszej klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pamiętam, w której gazecie, ale pisało, że 6 latkowie bardzo dobrze sobie radzą w pierwszej klasie. Mało dzieci do końca grudnia zostało wróconych do zerówki. x po pierwsze to był artykuł ewidentnie sponsorowany przez rząd, zarz napiszą że Za chwilę powiedzą, że frankowcy też dają radę :) to czy dają radę okaze się za kilka lat. w czwartej klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupota. Mam dziecko 7-letnie w klasie 1, razem z dzieciakami 6-letnimi. I co się okazało? Poziom został zaniżony tak żeby też 6-latki coś mogły załapać! Czyli znowu obniżenie poziomu nauczania. Niedługo na maturze o zostanie tylko dodawanie i odejmowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłałam córkę jako 6 latka do szkoły- przygotowanej, przyjaznej z super panią. Przez 3,5 roku codziennie powtarzałyśmy to co było w szkole i pracę domową. Córka potrzebowała masę pracy i pomocy, a ja nie pracowałam i mogłam jej pomóc. Teraz jest w kl. 4, od kilku tygodni zaczęła samodzielnie pracować, widzę efekty naszych wspólnych starań. Współczuję rodzicom pracującym!!! po świetlicy do 17.00 nie ma szans na naukę w domu. Można tylko z bólem jak niewolnik odrobić lekcje. Próbowałam, wiem co piszę. Pomijam wszy przyniesione w długich włosach... 2. Nieprzygotowanie szkoły moim zdaniem polega na tym, że np. w kl.3 tabliczka mnożenia do zaliczenia, ale w kl. 4 jest uderzenie z grubej rury: 1 semestr to dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie pisemne, kolejność działań, nawiasy i potęgowanie, liczenie dużych cyfr- do 10 znaków. Dziecko które zaliczyło tabliczkę, ale się nią nie posługuje, popada w zaległości w tempie zastraszającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam syna w 1 klasie. Poszedł do szkoły rok wcześniej i nie zauważyłam, żeby program był zaniżony, Są dwie klasy 2007, 2008. Mają program ten sam. Piszą te same sprawdziany mają zadawane te same prace domowe. Ten sam sprawdzian semestralny pisali i oceny były tak samo dobre w grupie sześciolatków co i siedmiolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice nie chcą posyłać dzieci w wieku 6 lat do pierwszej klasy z tego względu, że z sześciolatkiem trzeba trochę posiedzieć w domu i mu pomóc lekcje odrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pamiętam, w której gazecie, ale pisało, że 6 latkowie bardzo dobrze sobie radzą w pierwszej klasie. Mało dzieci do końca grudnia zostało wróconych do zerówki. x a jakby poszła jako 7 latka to co? nie dałaby rady? miałaby dłuższe dzieciństwo i rok spokoju od obowiązków. a w ogóle to czy dają radę to się okaże za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu to całe odraczanie wszystkie dzieci z rocznika idą - tylko głupole zostają na drugi rok w zerówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem dopiero zaczyna się w klasach starszych, IV głównie. Dzieci gorzej sobie radzą. Oczywiście są wyjątki, ale ogólnie nie są jeszcze dojrzałe, zniechęcaja się. W kl. I - III jes taki program, żeby rodzice nie narzekali, że wysłali wczęśniej, W kl IV musza zmierzyć się z rzeczywistością, a tu nikt nie , że oni młodsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi tu o zaniżony program dla 6 latków w stosunku do 7 latków, ale ogólnie o zaniżony program w stosunku do lat ubiegłych, do starej podstawy programowej. tu chodzi o to, żeby rodzice nie narzekali, że dziecko sobie nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za bardzo się trzęsiecie nad tymi dziećmi dziecko, które poszło później do szkoły, też może mieć problemy w szkole - w klasie nie ma samych uczniów z czerwonym paskiem dzieci są różne więc nie ma co panikować, że sobie nie poradzi bo robicie z tych dzieci niedorozwiniętych debili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale tak większośc z nich będzie się czuć w klasach starszych, a jest to zupełnie niepotrzebne, skoro 5latki moga być w kl. I to może i 4latki, a co tam, nie róbmy z nich niedorozwiniętych debili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli co twoje dziecko nie może iść do I klasy w wieku 6 lat, a reszta rocznika może - to o czym to świadczy - że jest na to za głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie radzą dzieci posyłane wcześniej można już zaobserwować, dzieci te są już w kl. VI, V i IV , ponieważ część rodziców już wcześniej zdecydowała się posłać wcześniej. Momo, że są to dzieci z pierwszej połowy roku, radzą sobie gorzej od tych rok starszych, mimo, że nie są to dzieci niezdolne. Po prostu za młode na wymaganie, które się im stawia. Nie wiem oczywiście jak jest w innych szkołach, ale podejrzewam, że podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my tu mówimy o całej klasie 6-latków idących razem do I klasy - co nagle w IV klasie cała klasa przestanie sobie radzić i wszyscy będą najgorsi - no ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie podejście ,,jak nie pójdziesz do kl. I, to jesteś za głupi" powoduje, że krzywdzi się te dzieci. Takie słowa są niedopuszczalne w stosunku do dzieci. Dziecko tak będzie myślało, nawet jak już znajdzie się w tej kl. I.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to właśnie wygląda, klasa słabiej sobie radzi a przecież nikt poziomu nie będzie dostosowywał do nich. Od kl. IV są oceny, po prostu uczniowie będą mieć słabsze wyniki, gorsze oceny, słabsze wyniki ze sprawdzianów. Nikt nie traktuje młodszych dzieci jakoś szczególnie, są wymagania, wylicza się procentowo jaka ocena. Czasami nauczyciele z kl. I --III robią coś więcej niż wymaga tego podstawa i wtedy jest im łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to matki właśnie krzywdzą swoje dzieci takim odraczaniem, bo jak mu to wytłumaczysz że zostaje na drugi rok w zerówce, a inne dzieci idą do I klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoreycznie dziecko na początku kl. IV jeszcze nie musi umieć czytać płynnie, ale jeśli nie będzie umiało nie poradzi sobie na sprawdzianach. Na dzień dzisiejszy nie złagodzono wymagań w klasach starszych dla dzieci, które rozpoczną naukę wczesniej. Zdolne i chętnie do nauki dziecko zawsze sobie poradzi, ale nie wszystkie dzieci są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×