Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy po porodzie pozwoliłyście teściom odwiedzić Was w szpitalu? Ja nie chce!

Polecane posty

Gość gość
Boże jakie te dziewczyny są teraz delikatne . Moja synowa też sobie zażyczyła że nie chce nikogo widzieć w szpitalu a jak wyjdzie da znać kiedy będzie gotowa bo ona niby nie lubi taka nie pomalowana i bez ciasta gości przyjmować a co dopiero w koszuli nocnej ją oglądać. Za to na fejsie fotki były od razu i w koszuli i nie uczesana :D no nic czekaliśmy aż nas wezwie na odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez tesciowie nie wpadna niespodziewanie tylko się zapowiadają.Więc przy odrobinie taktu i szacunku do tych"obcych" dla niej bu ha ha ha ludzi wypada zadzwonići przełożyć wizytę.Aleprzecież cham najlepiej i najprościej ujada na kafeterii:):) Moze mysli ze tesciowa znajdzie topik i poczyta o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I poszłaś w te odwiedziny:).Bo ja po obejrzeniu tych fotek podziękowałabym za zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam że tylko ja mam taki problem życiowy.Okazuje się że to choroba społeczna.Do dziś nie miałam takich myśli ale po przeczytaniu kilkunastu wpisów w tematach tesciowych jestem pewna ze odwdzięczę się nienawiścią do swojej synowej.Nie warto pozwolic się kopać na czesc szczescia swojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dali kasę ale może synowi ? pomogli ogólnie, ale obcej babie też by nie dali. chcieli pomóc, to pomogli. tu nie chodzi, że ona nie chce im pokazać wnuka, ale powinni dać jej czas i zapytać, kiedy będzie najodpowiedniejszy czas, by mogli ich odwiedzić i zostać na noc, by choć trochę nacieszyć się wnukiem. k***a czy to takie trudne ? komunikacja !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matce można powiedzieć wszystko. nie obrazi się, zrozumie wszystko. teściową, choć mam od 10 lat, trzeba głaskać i uważać, bo wszystko bierze do siebie i wyolbrzymia.ja też wyznaczę granicę, choć liczę się z wyklęciem przez całą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A wyznacz sobie granicę,czemu nie.Tesciowa tez powinna wyznaczyć ją tobie jak bedziesz chciała podrzucić dzieciora.Twoje i twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak dali to ona z tego korzysta i nimi dysponuje.Jaka kupic kanapę,lodowkę etc.Jesli oczywiscie to tylko taka kasa.Nie korzysta sie z pieniedzy osob obcych.Trzeba zapracowac i nimi rozporzadzać. Jak teciowa pomaga przy dziecku to tez to robi dla syna??? a co ona mu kazała robić dzieci? Czy zoztawia sie dzieci u obcych??? Zanim następną bzdure napiszesz to pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że tu w większości siedzą sfrustrowane teściowe które nie potrafią pogodzić się z tym że jakaś inna kobieta zabrała im ich ukochanego synka. I nie ważna jak dobra by nie była ta kobieta (czyt. żona syna) to i tak będą ją traktować ja zło koniczne, wrzut na tyłku, albo ścierkę, która nie ma prawa zabierać głosu, bo mamusia-teściowa ma zawsze rację. Drogie teściowe zajmijcie się swoimi mężami i pogódźcie się że już nie jesteście najważniejszymi kobietami w życiu syna. I pamiętajcie że jesteście coraz starsze i jeszcze przyjdzie wam prosić o pomoc tych znienawidzonych synowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1981rokkk
U mnie po porodzie byli tylko rodzice ale tylko dlatego ze rodzice męża mieszkają daleko . ALe gdyby ktos chcil przyjechać to nie miałabym nic przeciwko . W końcu dziecko to nie jest moja własność tylko nowy członek rodziny :) i każdy z rodziny ma prawo przyjść i je zobaczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swoje dzieci wychowam sama i nie będę nikomu zostawiać "bachora" . nie potrzebuję niczyjej łaski i wtrącania się. a teściowe niech wyluzują, bo z takim podejściem będziecie zawsze nieszczęśliwe.syn zawsze pójdzie zawsze za swoją żoną i dziećmi. a WAM zostanie narzekanie i zgorzknienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mylisz się kochana.Ja nie jestem ani żoną ani matką ,więc żęby nie było że pisze to nieszczęsna teściowa. Nie dotrze to do ciebie, ale musisz to wiedzieć że najważniejszą kobietą dla syna jest matka,czy tobie to sie podoba czy tez nie.Ona mu dała życie a ty mu dajesz seks i potomstwo.Tyle w temacie.On matkę ma jedna a kobiet,żon,kochanek może mieć sto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z matką żyć nie będzie.proste. matka jest tylko jedna, ale to nie znaczy, że może decydować o życiu syna i jego rodziny. każdy niech żyje swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ooooo,warto poczytac mądre wypowiedzi.Matkę ma jedną tak jak i one mają jedną z tą róznicą że zięc musi lubić tesciową synowa nie.Mąz nie może się sprzeciwić bo nie dostanie duuuuupy,więć to jest karta przetargowa.Co mądrzejszy to wie co robić o czym one głupie nie mają pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem jaka będę dla synowej. najważniejsze aby się zrozumieć i jasno mówić czego się oczekuje, a czego nie. mam bratową i 3 letniego bratanka, robi co chce i nigdy nie narzucam im swojego. o wszystko pytam i nie robię nic przeciwko im. w tym sekret idealnej relacji między ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a kto powiedział że ma z matką żyć? może zyc z pięcioma innymi niż z jedną idiotką żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz nic mądrego do powiedzenia, to kwitujesz to "żoną idiotką" żałosne, ale warto zgodzić się z moją opinią, niż pisać bzdury i atakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś obys sie nie pomyliła.O dobre relacje musza dbac obie strony.Bo jesli jedna bedzie dawa,druga łapę wyciągać i nienawidzić to relacje sa takie jakie opisuje autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak "idiotką" bo tylko taka napisze ze żona najważniejsza i chce miec męża na wyłacznośc.Decydowac o wszystkim,czy ma odebrac tel.od matki,kiedy ma iśc do niej a kiedy nie etc.Nie powiesz chyba żę to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.42 No pojechaliśmy wszyscy co było nam robić jeszcze by potem mówiła że własną wnuczkę olewamy a synowi byłoby przykro tak się chłopak cieszył że mu się córka urodziła że zaraz o 4 rano dzwonił powiedzieć jaki jest szczęśliwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty sie martw o swoją mamusię.Dla tesciowej to wsio rawno czy przyjdzie obca opiekunka do pomocy czy obca synowa.Lepiej to pierewsze bo za kase zrobi tio z przyjemnoscia.Synowa kase rowniez zabierze i bedzie robic to z nienawiscia i prosic o zgon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla męża najważniejsza powinna być zona . Dla zony mąż . Kropka . Tak mialam zawsze tłumaczone w domu . Po założeniu rodziny rodzice nie sa juz na pierwszym miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jest jestem teściową i uważam że maż powinien się żony trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój na początku latał mamuś odwiedzać przynajmnij 2-3 razy w tygodniu i był oczywiście na każde jej zawołanie. Działkę trzeba skopać on biegł nie pytał czy mamy jakieś plany w tym dniu czy może coś innego mamy do roboty działkę leciał skopać bo mamuś kazała. Na szczęście się to zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie jestes a bedziesz,tylko synowa mogla cos takiego napisać.Tez jestem synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś musiałas się chyba nad nim napracować bo jakoś nie wierże że sam dojrzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie mi co sie takiego stanie jak teściowa przyjdzie obejrzec wnuka ? korona wam z głowy spadnie ? Napwrde niektóre baby przesadzają i na sile robią problemy tam gdzie ich nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie synowe przesadzają.To głupie tesciowe leca jak pszczoły do ula.Zadna z nich nie pomysli czy hahaha ten wnus to jest jej. Moja tesciowa ,zreszta niezyjaca mowiła że dzieci syna to obce a córki to swoje. Byłam bardzo tym oburzona,jak może tak mówić.Dzisiaj sama mam nastolatków i wiedzę co się dziej wsrod młodych i dochodze do wniosku że kobieta miała dużo racji.Zadna tesciowa nie jest pewna czy urodzony wnuk to jej krew.Więc z tym lataniem i odwiedzaniem wstrzymujcie się,bo zachowujecie się babcie jakbyście Boga za nogi łapały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tylko w jakiejś patologicznej rodzinie mozna powiedziec ze dzieci od syna to obce :( Ciesze sie ze pochodze z normalnej rodziny gdzie nikt nie wygaduje takich bzdur .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej tesciowej (oczywiście, ze jestes tesciowa) ktora mowi, ze matka jest najważniejsza kobieta w zyciu syna. Puknij sie w leb stara idiotko. Twój synek oddalby życie za zone i dziecko, nie za ciebie, i oczywiście, ze zona jest najwazniejsza kobieta. Jak zona umrze to facet bedzie latami dochodzil do siebie czasem, po tobie poplacze dwa dni i powie "taka kolej rzeczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×