Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Gość listopadowa123
Ja zakupy jakieś pierwsze, póki co takie małe, planuje na poniedziałek :) A no i została zakupiona poduszka do spania dla ciężarnych, o tyle dobrze że zmusza mnie do spania na boku i nie budzę się w nocy śpiąca na plecach :) Trochę teraz dokuczają mi więzadła w pachwinach, widać a raczej czuć, że się porządnie rozciągają bo i brzuch rośnie szybciej, dlatego też powoli już zacznę kupować rzeczy dla małego, bo później sił coraz mniej będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Hej kobietki :-) Ja po wizycie u lekarza, dzidzia piękna, zdrowa, duża, wszystko ok i najprawdopodobniej jest to dziewczynka, a więc mąż wygrał zakład, ale jeszcze nie na pewno ;-) Podejrzałyśmy ją przez chwilę na 3d i akurat spała z rączką na twarzy, dokładnie w takiej pozycji jak ja często śpię , słodki widok :-) Strasznie się wzruszyłam... Ja glukozę będę miała na następnej wizycie, 22.06., dla mnie jest to całkiem znośne badanie, może nie jakaś przyjemność, ale nie ma mam problemów z wypiciem. No i jest jeszcze coś, co prawdę mówiąc nieco mnie załamało - w 4 tygodnie przytyłam 4 kg! W sumie mam już 9-10 kg na plusie i aż mi wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris LJ4
Witajcie. Same dobre wiadomości u każdej, to miłe. Basiu gdzie się podziewałaś tyle czasu ? U mnie też dobrze,dzisiaj miałam wizytę i wszystko ok. Trochę mnie martwi że nie czuję za bardzo ruchów w 19 tc . Lekarka wysłuchała tętna pierwszy raz przez detektor. USG dopiero w połowie czerwca - połówkowe.Ja od początku ciąży przytyłam ok.9 kg,nie jest najgorzej choć czuję się ociężała szczególnie wieczorem a gdzie tu do października. Z tymi cyckami u mnie też nie specjalnie,ale pocieszam się że brodawki ok więc dzieci nie miały problemu,no i takie małe szybciej ogarnę przy nawale mlecznym czy przy zapaleniach co niestety się zdarzyło,ale wizyta w por.laktacyjnej była pomocna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, ja też jeszcze nie czuję ruchów, z 3 razy poczułam tylko jakieś delikatne kopnięcie, ale to wszystko. Nie martwię tym na razie, bo na ostatniej wizycie lekarz powiedział, że mam bardzo *****iwe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykropkowało mi, innymi slowy dziecko energiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Doris ja byłam tu cały czas, czytam codziennie, ale jak nic ciekawego się u mnie nie dzieje to nie piszę ;-) Nie będę ukrywać, że nie ekscytuję się już tak bardzo wszystkim jak przy pierwszej ciąży, chociaż emocje podczas usg, czy przy pierwszych odczuwalnych *****ch są za każdym razem tak samo ogromne, zgodzisz się ze mną? A co do ruchów właśnie, to moje maleństwo potrafi już całkiem mocno kopnąć, ale nie zdarza się to jeszcze często. Cieszę się tym póki mogę, bo później będę piszczeć z bólu gdy będę regularnie kopana po pęcherzu i innych narządach... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris LJ4
Ivee jesteś pierwiastką więc masz czas z kopniakami,u mnie kolejna ciąża więc powinno być wcześniej ale widocznie nie ma reguły. Basiu masz rację kolejne ciąże przeżywa się trochę inaczej. Niestety w tej często mam jakieś doły,np. czy sobie poradzimy itd. Mamy duże dzieci,ustabilizowaną sytuację a tu powrót do pieluch,ale na własne życzenie więc tym bardziej jestem zaskoczona niekiedy swoją reakcją.Zwalam to na hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Doris - to na pewno hormony, ja też mam nieraz takie huśtawki, że sama sobie się dziwię. Ostatnio mąż zażartował, że jestem teraz taka ekonomiczna, wystarczy na kąpiel dla mnie wlać do wanny szklankę wody, a jak wejdę to wanna będzie pełna.. Nie chciał źle, ot tak po prostu żart, całe życie sobie tak żartujemy , a ja po prostu wpadłam w taką histerię, nie mogłam się uspokoić, pochłonęła mnie otchłań rozpaczy... Biedny nie wiedział jak mnie przepraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1991
He he mama Basia to faktycznie było śmieszne ;) mój czasami też żartuje ze mnie ale reguje różnie w zależności od tego jaki mam humor. Ja połówkowe mam w przyszły piątek i juz nie mogę się doczekać bo nie potrafię przejść obojętnie obok malutkich ciuszków .chciałabym znać juz płeć choćby na 90procent bo jak narazie wciąż pozostaje raptem 80 na dziewczynkę ale to było jednak stwierdzone w 14 tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Mama Basia - chyba wszystkie jesteśmy czasami poddenerwowane i zdarza nam się różnie reagować, tym bardziej że dla każdej z nas teraz akurat temat figury, wagi, i wielkości brzuszka jest co najmniej drazliwy :p Wiadomo że tyjemy i rosniemy dla dzidziusia, ale chcemy być nadal atrakcyjnymi babeczkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanizFrancji
ja tez miewam hustawki nastrojow, ale chba maz zdazyl sie przyzwyczaic! ostatnio wpadl w manie nagrywania moich "nienorlamnych" zachwowac, np siadlam ostatnio na kanapie i nie wiem kiedy zasnelam, wiec nagrywal jak glowa mi lata od prawej do lewej...dodam ze przed ciaza nigdy nie zdazylo mo sie zasnac w ciagu dnia! drugim razem juz lezelismy w lozku, a ja przypomnialam sobie ze zostal sos z rolad, wiec po cichu wstalam i wyjadalam go z chlebem prosto z garka a tu okazalo sie ze on stal za rogiem i nagrywal :):):) ciesze sie ze moj maz bardzo zaangazowal sie w ta ciaze, o ile latwiej znosic wszystkie niedogodnosci, jak ktos pomasuje plecy czy brzuch, czy wraca z zakupow w 6ma paczkami pampersow ( a ja dopiero w 5tym miesiacu!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Pani z Francji - rozbawiłaś mnie do łez, wyobraziłam sobie tą scenę z wyjadaniem sosu i aż parsknęłam śmiechem, a córka dziwnie na mnie spojrzała ;-) Mój mąż też jest bardzo zaangażowany, zresztą on od kilku lat jest bardzo rodzinny, przy poprzedniej ciąży też bardzo o mnie dbał, jak o księżniczkę. Myślę, że po prostu w pełni dojrzał dopiero do rodziny itd, bo gdy spodziewaliśmy się pierwszego i drugiego dziecka byliśmy jeszcze bardzo młodzi, a on nie był taki troskliwy i wspierający jak teraz :-) Faceci jednak dorośleją później ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Pani z Francji - rozbawiłaś mnie do łez, wyobraziłam sobie tą scenę z wyjadaniem sosu i aż parsknęłam śmiechem, a córka dziwnie na mnie spojrzała ;-) Mój mąż też jest bardzo zaangażowany, zresztą on od kilku lat jest bardzo rodzinny, przy poprzedniej ciąży też bardzo o mnie dbał, jak o księżniczkę. Myślę, że po prostu w pełni dojrzał dopiero do rodziny itd, bo gdy spodziewaliśmy się pierwszego i drugiego dziecka byliśmy jeszcze bardzo młodzi, a on nie był taki troskliwy i wspierający jak teraz :-) Faceci jednak dorośleją później ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Przepraszam za podwójny post, nie wiem dlaczego tak :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowniez jestem pazdziernikowa mama:) zazdroszcze wam dziewczyny ja jestem w 21 gyg i brzucha nie widac bo mam tylko 0,5kg na plus a wy juz po 10kg tez bym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PanizFrancji - oby tylko twój mąż nie pognał na porodówkę nagrywać cię między nogami, jak się będzie dziecko rodziło ;) Mnie przedwczoraj dopadła jelitówka, teraz trochę trzymam, a trochę nie trzymam diety. Ale trochę martwi mnie to, że w ciągu tych 2 dni brzuch mi baaardzo zmalał. Nie wiem, czy to po prostu puste jelita, czy może mam teraz mało wód płodowych? :( Staram się dużo pić. Gościu - naprawdę ciesz się, że mało tyjesz i brzuszek malutki. Dużo łatwiej wtedy znosić końcówkę ciąży. A i zbędne kilogramy ci po porodzie nie zostaną. Ja, gdybym mogła sobie wybrać, to chciałabym do końca ciąży przytyć max. 8-10 kg :). Na razie mam prawie 4 kg na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby tak ale w pierwszej ciazy przytylam 6 kg w 9 mies jak pojechalam na porodowke to pani polozna mnie na patilogie ciazy zaprowadzila a jak powiedIalm ze wody mi odeszly to zdziwiona ze ja juz w 39tyg? A brzuch na max 5 miesiac. Chcialabym sie piczuc tak naprawde q ciazy w duzym brzuchem:) wiem tak zle i tak nie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanizFrancji
2 plus 3- tez sie tego obawialam dlatego ta kwestie mamy juz ustalona! chociaz z nim to nigdy nie wiadomo! :) on najchetniej to by sam te porod odebral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Hej dziewczyny, ja już po połówkowych :) wszystko OK dziecko wygląda na zdrowe, bardzo skrupulatnie oglądała serce i wszystkie pomiary:) Mały waży już ponad pół kg, i już nie jest taki mały :) Na pocieszenie powiem, że ja ciągle jestem nazywana "grubaskiem" ale mnie to raczej śmieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paluszki
Listopadowa bardzo sie ciesze ze takie dobre wiadomosci. :-) Ja gruba juz z kazdym tyg widze jak sie posuwam w szerz i w przod. Moje polowkowe za 2 tyg. Czas szybko leci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszcze i gratuluje tych dobrych wynikow. U mnie po polowkowych wiemy, ze jest Dziewczynka, serduszko w porzadku, inne narzady tez. Nie zobaczylismy buzki bo przytulona byla do lozyska i jest malutka 308 gram, obsunal sie nam termin o 9 dni, a wszystko chyba jest wynikiem malej ilosci wod plodowych. Mamy za 4 tygodnie zglosic sie na ponowne dokladne usg. Niby z ukladem moczowym Dzidzi tez wszystko w porzadku ale ja juz mam tysiace mysli. Lekarz od badania i moj prowadzacy nie kazali mi sie martwic ale latwo powiedziec. To taka moja wyczekana Dzidzia, tyle juz przeszlismy i teraz nie wiem co nas czeka. Mam tylko nadzieje, ze ilosc wod sie poprawi i Mala bedzie pedzic juz do konca. A do 24 czerwca tak daleko!!!! Przepraszam ale musialam sie wygadac, nie mam komu. Moja siostra mnie nie rozumie i od razu ucina rozmowy, mama jest po udarze i tez nie do konca rozumie sytuacje a maz, chyba na swoj sposob tez sie martwi ale to facet, mysli inaczej. Lekarz, ktory robil mi to badanie wywarl na mnie tez niesympatyczne wrazenie i tak jakby ta druga wizyta chyba tez troche wymuszona jest, moze dlatego tak powiedzial... Sama juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Paluszki dzięki bardzo :) Ja "grubaskiem" jestem od początku jak kilka tyg była ciąża i jeszcze nic nie było widać to byłam "grubasek" chyba oswajał mnie z sytuacją, od razu mówię nie mam nadwagi i on to z czystej sympatii mówi, no przynajmniej tak to odbieram :) Asia chciała bym cię pocieszyć ale nie wiem jak :( Ja mam tak napisane "prawidłowa ilość płynu owodniowego AFI-12cm" Czy u ciebie taki pomiar ktoś zrobił? Łatwo napisać "nie martw się" jak wiem, że mamie chodzi tylko o to, aby wyniki były dobre jej dziecka. Ważne że córeczka rozwija się prawidłowo i tego się trzymaj. Staraj się nie stresować, myślę że dziś jest wiele sposobów, by w razie czego pomóc w takich wypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivee85
Asia, moja znajoma tez miała mało wód płodowych, lekarz zalecil jej picie dużej ilości płynów. Urodziła zdrowego chłopczyka. Jestem pewna, ze wszystko będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam to samo, pisałam o tym wcześniej. Za mało wód płodowych jak na tak młodą osobę. Lekarz kazał dużo wody pić, bo piłam szczerze mówiąc bardzo mało.. teraz pije i sikam co 5 minut :D mam nadzieje ze na wizycie w czerwcu się to poprawi, bo jak jest mało wód to maluszek ma mało miejsca chyba... Dostałam też zalecenia do spożywania duużej ilości truskawek i czereśni jak będzie sezon ale tylko "swoje" :) miałyście też zlecone badanie hormonu tarczycy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Dziewczyny! Postanowilismy, ze umowie sie do innego lekarza na konsultacje, zeby poznac jego opinie. Jak pytalam tego lekarza czy moge cos zrobic to mowil ze nie ale tez slyszalam ze zwiekszenie picia wody pomaga. Wczoraj wypilam ok 3 litrow. A wczesniej pilam duzo mniej, gora litr dziennie. Zobaczymy Moja Dziewuszka cos od wczoraj slabiej puka ale serduszko ladnie bije bo sprawdzam. Pewnie dlatego ze tak sie opijam ;-) Milego dnia! Staram sie myslec pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauliskaa93- a co maja dac te czeresnie i truskawki, wiesz moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że chodzi o witaminy jakieś, korzystne dla zdrowia malucha... Nie mówiła dlaczego tylko żeby jeść dużo, ale nie ze sklepu bo tam nawozów sztucznych dużo i innej chemii. Mam do takich dostęp u mojej mamy więc czekam aż zaczną dojrzewać i będę zajadać. Mam nadzieję, że ta woda pomoże jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mam dostepu a truskawki uwielbiam. W tamtym mialam swoje, w tym roku nie moglam o nie zadbac z przyczyn wiadomych wiec zarosly i nic nie bedzie. Ale moze do sasiada sie wybiore ;-) troche mi uszczknie. Listopadowa, odnosnie AFI to nie mam pomiaru tych czterech kieszonek, tylko mam opis, ze maksymalna kieszen wynosi 2cm i ze mam zmniejszona ilosc wod. Jest na pograniczu normy, bo norma to 5 cm( sumujac 4 kieszonki), popije tej wody i pojde do innego lekarza. Wody w zupelnosci wymieniaja sie co 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Truskawki i czereśnie to prawie sama woda i świetnie nawadniają organizm, pewnie dlatego lekarka je zaleciła. A konsultacja u innego lekarza to dobry pomysł i przede wszystkim trzeba myśleć pozytywnie, wiem, że łatwo powiedzieć, ale to na prawdę jest ważne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
* lekarz zalecił, poprawka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×