Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Gość LaLumieree
Gratulacje dla świeżo upieczonych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelika26
Zostajemy w szpitalu,mam infekcje pochwy :-( ciekawe jak bedzie z seksem po porodzie :-( zastanawiałyście się nad tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Angelika gratuluje, i następny bąbelek na świecie :) Mój malutki w szpitalu tez był aniołkiem nie płakał wcale:) Ba i po wyjściu tak było ale to się zmieni :) tzn u mnie się zmieniło:) Tylko to kwestia właśnie tych bóli brzuszka, wiadomo boli to i marudny malutki jest. Ciężarka ja mierzyłam swoją ma dokładnie 10cm, a wyjęli przez to prawie 4kg dziecko :) Co do kg, mi zleciały, ale taka oponka skóry jeszcze została :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy wasze maluchy też tak wierzgaja nóżkami w czasie przewijania i przebierania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Różnie, w zależności od tego czy jest najedzony i/lub śpiący. Są momenty, że leży spokojnie albo... śpi podczas przewijania. Ale też zdarza się, że wierci się, że nie jestem w stanie poprawnie zapiąć guziczków od ubranek czy rzepów w pampersie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarka
listopadowa- moj maly wazyl 4200 :D ale ta blizne mam okropna ;/ wczoraj ogladalam jeszcze innej znajomej i tez ma o wiele lepiej niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivee85
Październik się skończył i na wątku ucichlo. Wygląda na To, że już wszystkie się rozpakowalysmy :) pozdrawiam mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspirynaaa
U nas też jest problem z brzuszkiem. Daje małemu Sab Simplex. Na szczęście nie ma kilkugodzinnych histerii, tylko marudzi i się pręży. Poza tym bardzo ładnie przybiera na wadze i już ma wyglad taki "bobasowy" . Co do rany po cc, moja ma ok 12, 13 cm. Jestem już po kontroli gin i wszystko jest ładnie zagojone. Na ranę po cc stosuje plastry Sutricon. Bardzo ładnie pomogły zagoić ranę po pierwszym cc. Waga - jeszcze mam gdzieś z 2 kg do zagubienia, ten nieszczęsny wałeczek też jeszcze jest. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wczoraj minął tydzień od porodu. Mały póki co nie jest zbyt absorbujący. W nocy budzi się raz, max dwa razy i potem nad ranem 5-6. Szew po nacięciu ciągle mnie jeszcze boli. Zgubiłam już 10 kg, jeszcze 5 i będzie waga wyjściowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu2310
Czytam na różnych stronach informacje ile maleństwo powinno spac, czy usypia się je na rękach czy samo zasypia, czy często się budzi w nocy i mam wrażenie że wszystkie matki są idealne i maja idealne dziecko tylko nie ja:/ gdzie nie spojrze to wszystkie mamy piszą że ich dzieci śpią całą noc, same zasypiają, po kąpieli już do łóżka, w dzień nie śpią za to w nocy super... Są jeszcze jakieś mamy co nie maja tak idealnie?:( potrzebuje pocieszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Mój maluch ma różne pory aktywności. Nie raz w nocy wstaje tylko 1 do 3 razy na karmienie, czasami walczymy ze sobą całą noc, ale za to w dzień jest super :) Po prostu trzeba zacisnąć zęby i przetrwać. A i znam parę, której dziecko im starsze tym... gorzej przesypiało noce i o ile jako niemowlak spał całe noce (oprócz ząbkowania i ewentualnych chorób) tak w tym momencie w wieku niespełna 4 lat potrafi czasami nieźle w nocy dać popalić. A 4 latek jest o wiele bardziej absorbujący niż niemowlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Lilu - w ogóle się nie martw :) moje idealne dziecko budzi się w nocy co dwie godziny albo częściej czasami, bo jest głodne, bo siku albo kupa była, bo mu się spanie znudziło i postanowiło sobie ze przez kolejną godzinę będzie sobie patrzylo z uwielbieniem na świecące cottonball... Nie powiem zdarza się ze śpi dłużej np trzy godziny, ale żeby cała noc?? Hello! Moje dziecko chyba umarloby z głodu. W dzień tez wcale dużo nie śpi, generalnie lubi żeby się nim interesować, śpiewać mu, gadać do niego. Dziś od rana do obiadu robiłam kotlety mężowi, co się zabieralam za nie, to mój Mieszko głośno zaznaczal swoją obecność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Mój Łukaszek uwielbia znowu tulenie. Nie ważne czy nosze go na rękach, czy siedzę z nim -ważne, że jest przytulony do mamy. A w łóżeczku ma swojego ukochanego pluszaczka pingwinka, który zastępuje mu mamę, gdy ta jest zajęta gotowaniem obiadu czy sprzątaniem :D. No i najczęściej jest aktywny przed południem, uwielbia również spacery i momenty, gdy śpiewam mu kołysanki ;) Dzisiaj nad ranem znowu wojowaliśmy od 4 do 6.30, więc nie jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Mam dokładnie to samo! zdążają się super noce ze idę spać około północy i mały też wtedy zasypia, potem wstaje ok 3 a później 6 rano no i to jest super noc! Ale są i takie gdzie mój mały normalnie w środku nocy uznaje, że się już wyspał, albo ten brzuszek go boli i się pręży i nie spi, to i 2 godziny w środku nocy tak mi zajmuje, każda noc pokazuje co innego :) Choć brzuszek u nas już lepiej :) Miałam 2 noce tragiczne, głównie przez te kolki gdzie w nocy spalam jakieś 1,5 godziny na szczęście były tylko takie dwie, i mam nadzieje, że więcej nie będzie, wtedy jak tylko moge odsypiam:) Co do wyrobienia się ze wszystkim tez jest rożnie, czasem o 9 już jestem ogarnięta i poszastam do południa i wszystko się zrobi, a czasem o 12 jeszcze w piżamie i szlafroku chodzę. Takie uroki maleństwa ale ja tak kocham tego brzdąca małego :) Dziś miał sprawdzane bioderka, to co się tam sprawdza do 6 tyg. wszystko gra na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na szczęście pokarm się poprawił i mały jak zje to śpi w nocy ok. 3 godzin, raz nawet przespał 5 :) ale w szpitalu była tragedia, płakał w nocy, nie chciał spać, wisiał na cycku, a zasypiał dopiero jak pielęgniarki go dokarmiały. W dzień też zależy od humoru, czasami pośpi 3 godziny, a czasami 15 minut po odłożeniu do łóżeczka już marudzi. Najlepiej cały dzień spędzałby przytulony do piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1991
Czytam Wasze wypowiedzi ale nie mam zbyt czas żeby pisać:) otóż u mnie dzień wygląda tak że jak tatuś wychodzi do pracy ok 7 to jesteśmy po karmieniu i mała nie śpi do 12-13 wtedy idziemy na spacer. Popołudnia zazwyczaj przesypia,wtedy kąpiel a po kąpieli to jeszcze jedno karmienie i lulu. W nocy karmię raz między 1-3. Ogólnie to jak ją brzuszek nie boli to jest super mimo tego że kiedy nie śpi to ciągle chce być na rękach. Zasypia tez tylko na rękach i najlepiej z bujaniem. Ostatnio pisałam o wsypce na buźce. Wysypka zmieniła się w strupki które ma również na uszach i pod noskiem a do tego biegunka i to straszne bulgotanie w jelitach. Poza tym ulewanie no i okazało się że to przez skazę białkową :( chcę karmić piersią nadal choć muszę wyeliminować z diety nabiał,mleko no i wołowinę. Jak na razie mam karmić 1:1 swoim mlekiem i nutramigen. Kupiłam dziś pierwszą puszkę za którą zapłaciłam 50zł.jutro idę do alergologa po zaświadczenie ze mała cierpi na tą nieszczęsna skazę a wtedy dostanę receptę z refundacją i będę płacić 30zł za puszkę ...dziwne że akurat nas to dopadło bo ani ja ani mój narzeczony skazy nie mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy któreś z waszych dzieci miało plesniawki na języku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Hej mamuśki :) Ja też często zaglądam i czytam, ale na pisanie nie mam za bardzo czasu. Moje dziecko stało się bardzo wymagające w ciągu dnia, cały czas chce być noszona, jak tylko odkładam ją do łóżeczka to płacze jakby ją ze skóry obdzierali, no wypisz wymaluj mój drugi synuś. Powiem Wam szczerze, że byłam już bliska załamania nerwowego, bo tyle rzeczy do zrobienia w domu, a ja całymi dniami wojowałam z córką, aż do momentu jak w poniedziałaek natknęłam się w internecie na chusty do noszenia dzieci - dziewczyny! rewelacja, mała spokojna, przytulona do mnie, a ja mam dwie ręce wolne, mogę ugotować, posprzątać, super. I to nie jest reklama :)Polecam wszystkim, a zwłaszcza tym, które mają jeszcze starsze dzieci pod opieką. Paula, współczuję skazy białkowej, ale radzę Ci, żebyś upewniła się czy to na pewno to, bo mój synek też niby miał stwierdzoną skazę, karmiłam go tym obrzydliwym i strasznie drogim niby mlekiem z apteki, a po pół roku okazało się, że to atopowe zapalenie skóry... wystarczyło odpowiednio dobrać maści i mieliśmy to w miarę pod kontrolą, a po 2 urodzinach problem zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarka
moj maly tez ma wysypke na buzce wygladal az jakby byl opazony ale lekarz powiedzial zebym sobie wmowic nie dala ze to skaza bialkowa i przepisal mi jakas masc wysuszajaca po ktorej bylo tylko gorzej wiec postanowilam leczyc go po swojemu i kupilam alantan w kremie i juz prawie nic na buzi nie ma ;) tylko troszke suchej skorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
U mojego malucha były pleśniawki. jest taki specyfik - nazywa się Aphtin, u nas pomogło praktycznie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Moj mały też ma takie krostki na buzi, i od 2 dni smaruje tym Bepanthen, Sensiderm, krem łagodzący świąd i zaczerwienienie powodowane przez podrażnienia skóry, i już o niebo lepiej, praktycznie wszystko zeszło migiem, tak więc chyba każdy musi poszukać swojego sposobu. Najwięcej miał na bokach buzi skroniach bo tam się najwięcej poci przy jedzeniu np.( karmie go na takiej fasolce do karmienia) ale też miał na policzkach takie pryszczyki, i ważne żeby właśnie nie przegrzewać dziecka, i buzie przemywać ze 2 razy dziennie, przegotowana wodą. Ja na razie podaje tylko cycka, jeszcze żadnego innego mleka nie podałam, i mnie tam lekarz by nie przekonał bym jakieś inne dawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Paula1991 przemyśl to jeszcze czy małemu podawać mm, ja bym to jeszcze z jakimś lekarzem skonsultowała bo skoro i tak podajesz cycka to co za różnica czy 5 razy dasz cycka a 5mm czy 10 swoje mleko? według mnie to bez sensu, to tak jak byś była uczulona na truskawki i jadła 5 zamiast 10 no nie wiem, tak na mój rozum to coś tu jest nie tak, pogadaj jeszcze z kimś. Nie ma co tak ślepo słuchać jednego. Sama nie posłuchałam swojego jak mówił żeby przepajać glukoza, jak był trochę za żółty i odstawić na jeden dzień cycka podać mm, nic nie zastosowałam z tego a żółtaczka tydzień później na wizycie praktycznie znikła, zapytał czy podałam glukozę z woda i ja oczywiscie tak tak, a nie podałam, bo nie mam zamiaru dziecka cukrem poić, bez sensu, tak samo podawać na jeden dzień mm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jesteśmy już po wizycie u alergologa...mam zrobić wynik morfologii,żelaza i na obecność krwi utajoNej w kale. Do tego jeszcze usg brzuszka pod kątem sprawdzenia czy to nie refluks. Jak na razie jeżeli chcę to mogę karmić piersią ale wówczas muszę przyjmować wapno żeby moje kości zbytnio nie ucierpiały bo mam wyłączyć wszystkie produkty które mogą zawierać białko mleka krowiego. Oczywiście tak jak myślałam - jeżeli będę trzymać restrykcyjna dietę to nie ma potrzeby karmić zamiennie mm. Siedzę właśnie przy włączonej suszarce bo moja mała nie może się załatwić. Dziwne bo brzuszek ma miękki a mocno steka i się pręży do czerwoności a jak zrobi kupę to jest jak woda. I tak jest przy każdym załatwieniu się. Coś jest nie tak. Na szczęście suszarka ją trochę uspokaja. A czy któraś z Was ma whisbear,misia szumisia?zastanawiam się nad jego zakupem ale nie wiem czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn, którym nacinano krocze. Ile czasu bolalo was naciete miejsce? U mnie minęło 11 dni, a dalej mam problemy żeby swobodnie usiąść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
W czwartek będzie miesiąc od porodu a dalej rana po nacięciu mnie lekko pobolewa, gdy źle usiądę. A to wszystko przez to, ze miałam źle założone szwy, które szybko puściły i rana po nacięciu musiała się goić już bez nich. Położna radziła mi smarować nacięcie Octeniseptem. A mój maluch dzisiaj cały dzień jest pobudzony, często się pręży i ma twardy brzuszek. Dostał już porcję Espumisanu i krople SabSimplex, ale nie pomaga. Jeść też za bardzo nie chce,a gorączki ani nic z tych rzeczy nie ma. Nie mam pojęcia co to może być :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, te krople SabSimplex naprawdę działają? One są dostępne w aptekach w Polsce czy muszę he przez internet zamówić? Skąd zamawialyscie?macie sprawdzone miejsce które możecie polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Z tego co wiem to SabSimplex nie jest dostępne w Polsce, a ja całą buteleczkę dostałam od znajomej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś zaliczyliśmy pierwsze kolki. Pół dnia płaczu i pomogła woda koperkowa Gripe Water. Mały zasnął jak aniołek. Koleżanka swojemu dziecku dawała ją profilaktycznie raz dziennie i problem kolek miała z głowy. Od dziś też tak będę robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×