Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emanuelaa

co moga oznaczac takie slowa tesciowej

Polecane posty

Gość wifigdańsk
a moze ona taki zapsi zrobila ze przepisała do m na meza i na brata wzamian za dożywotnią opiekę> bo ejst cos takiego. to wtedy zmienia postac rzeczy. zresztą mnostwo ludzi tak robi . i wtedy niewazne gdzie mieszkacie. a tak wlasciwie bylas pryz tym zapisie? to znaczy ten dom przepisany na meza i na brata to było u notariusza? czy byla wtedy jakas rozmowa,ze przepisanie domu jest wzamian za dozywotnią opiekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
na mojej. ja mam dzialke budowlana. To chyba nie dziwne, ze nie chcemy, by ta opieka spadla kiedys TYLKO na nas. Tak jak pisalam- oczywiscie, ze pomozemy, tylko dlaczego TYLKO my? To chyba niesprawiedliwe, bo jak pisalam- dom w polowie jest na meza, a tak naprawde do swojej wylacznej dyspozycji mamy pokoj. brat cala gore ma : kuchnia, lazienka, 3 pokoje, my mamy parter: 2 pokoje, w jednym z nich tesciowa dodatkowo wspolna kuchnia i lazienka. Jest jeszcze koltlownia. Brat placi tylko swoja polowe rachunkow. Nie powiecie chyba, ze to sprawiedliwe (chodzi o ta opieke). Moze i byloby to normalne, gdybysmy tylko my dostali dom i tam mieszkali, ale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to chyba normalne że skoro przepisała swój majątek na synów to należy jej się opieka i pomoc mogła by zapewnić sobie byt na starość tzw odwrotną hipoteką i miała by w d***e dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
Nie, nie bylam przy zapisie, bo to juz jakies 12 lat temu bylo. My malzenstwem jestesmy od 3 lat. Widzialam za to akt notarialny. Nie ma nic o dozywotniej opiece, jest tylko dozywocie (i tu opis pokoju, ktory tesciowa zajmuje). Maz twierdzi, ze nie ma tego domu w zamian za dozywotnia opieke, zreszta by mi o tym powiedzial. Maz sie poczuwa do obowiazku opieki, nie ma problemu, tylko ze ze wzzgledu na brak miejsca dla nas musimy sie wybudowac. I tak sie zastanawiam, jak to wszystko mialoby wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
Jejku, juz pisalam, ze my z mezem nie mamy problemu, by tesciowej pomoc. Przeciez teraz tez pomagamy w miare mozliwosci. Chodzi o to, ze boje sie, ze ta opieka calkiem na nas zostanie przerzucona kiedys. A nie tylko my jestesmy dziedzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm..też nie do końca rozumiem co miała na myśli, czy mogłabyś porozmawiać o tym z mężem (tylko tak żeby nie poczuł się urażony)? Czy teściowa ma emeryturę w miarę wystarczającą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w czym masz problem jeśli będziecie się budować na twojej działce niech mąż zrezygnuje ze swojej połowy na rzecz brata i problem teściowej zniknie niech brat nią się zajmuje będziesz miała swój dom to po co ci pokój w tym domu z bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi jeszcze czy brat męża zamieszka z mamą i czy ona w zapisie tzw. dożywocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale teraz piszesz ze jest problem z bratem bo się nie zajmuje a przeczytaj swoj pierwszy post-o zupełnie co innego ci chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie ma dożywocia to za płot starą kuropatwe wystawcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
Nie wiem, ile tesciowa ma dokladnie renty. Wiem, ze na jedzenie i leki jej wystarcza. Czasem jeszcze cos odklada. Sama tak duzego domu na pewno by nie utrzymala. I chyba za bardzo nie chce, bysmy sie wyprowadzali, bo jednak to my ponosimy glownie koszty. Tesciowa twierdzi, ze przeciez nam starczy. Ale nam naprawde jest ciasno na 16m/2 z poltorarocznym dzieckiem. Maz nie chce chyba oddac bratu swojej czesci. Takie mam wrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ups nie doczytałam. Dożywocie to opieka do śmierci. Notariusz tłumaczyła mi ze to tak jakby mieć jeszcze jedno dziecko na utrzymaniu. Teściowa w tej sytuacji nie musi lozyc absolutnie na nic. Nie wiem jak ona do tego podchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
Nie chce oddac swojej czesci, bo byc moze obawia sie tego, ze zrzeknie sie na brata, a on i tak nie bedzie chcial pomoc matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam odpisać synowi dom ale jak sobie poczytałam jakie tu są rozważania i dylematy to nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
przede wszystkim moze nie wiesz o tym a to bardzo wazne zae skoro zapis u notariusza był 12 lat temu kiedy wy nie byliscie jeszcze malzenstwem,to znaczy prfzed waszym slubem to wrazie rozwodu,powtarzam-nikomu nie zycze ale roznie to bywa w zyciu i trzeba to wiedziec bo potem się zdiwieni budza zręką w nocniku wiec wraze rozwodu TY nie dostajesz nic z tego domu!! dziedziczy tylko twoj mąż no i jego brat ale nie ty! i nie wy jestescie dziedzicami jak juz do uprawnionymi do dziedziczenia tylko iu wyłacznie twoj mąz zrestzą podczas trwania wszego malzenstwa,gdyby tesciowa zmarła to tez dziedziczy tylko twoj mąż,nie wy tylko on sam z bratem.gdyby to było po slubie to co innego ale przed slubem-zapis,darowizna dla kogos tylko tą osobę czyni darobiorcą a nie jego zoną gdyz w momencie darowizny on był jeszcze sam,nie było was tylko on i tylko on bedzie dziedziczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak brat zostanie w domu a jego matka ma w nim dożywocie to MUSI się nią zająć czy chce czy nie inaczej ona może go wydziedzczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
a skoro masz problem z bratem meza ze on sie nie doklada to mzoe porozmawiajcie o tym z tesciową ? dlaczego tesciowej nie zapytasz jaka tu niesprawiedliwosc. poza tym dziwie mnie taka postawa takie wyciaganie rąk po nieswoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
No dobrze, ale co w momencie, gdy my tam juz nie bedziemy mieszkac? Wiem, ze moj pierwszy post brzmial chaotycznie. Ale ten problem jest wlasnie bardziej zlozony. Chodzi o to, ze skoro my teraz placimy za prad, wode, itd., to po wyprowadzce tez bedziemy musieli? Nawet, gdy nie bedziemy korzystac? Aha, i jeszcze jedno. Skoro maz dostal polowe domu to rozumiem, ze tesciowa w zamian za opieke tak jakby zrzekla sie praw do tego domu, tak? Czy moze nam nie pozwolic (bo nie pozwala za bardzo) zamurowac schodow wiodacych na pietro, do brata i zrobic w ich miejscu (pod schodami jest spizarka) pokoju dla dziecka? Chcielismy zrobic, by dziecko mialo swoj kat zanim wybudujemy dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja była teściowa z którą mam dobry kontakt sprzedała dom na wsi i trochę ziemi i kupiła mieszkanie w miasteczku bo wie że na mojego byłego męża nie mogła by liczyc powiedzała mi że jak będzie juz słabsza to zapisze mieszkanie na odwrotną hipotekę bo najgorzej to liczyć na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do notariusza to jedyne co moge ci doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
skoro do jest przepisany na braci to matka nie ejst juz jego wlascicielką a wszelkie przeróbki tak mysle powinny byc z nią uzgadniane z resztą to wlasciwie musisz poczytac kodeks administracyjny. no ale nie rozumiem.planujecie budowe pokoju dla dziecka a jednoczescnie macie zamiar wybudowac się na twojej działce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
O tym, ze dom w razie rozwodu nalezy tylko do meza wiem. Ale my nie mamy zamiaru sie rozwodzic, tylko wybudowac swoj dom. Takie mamy plany na najblizsza przyszlosc, nie rozwod. Alez gdzie ja wyciagam reke po nieswoje? Ja chce opuscic ten dom i wybudowac swoj. To maz decyduje, czy chce zostac wspolwlascicielem czy nie. Ja tu nie mam nic do gadania, nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
dozywocie to chyba tak,ze osoba ma prawo mieszkac dozywotnio i trzeba ją utrzymywac ale nie ejstem pewna tak słyszałam bo znajoma chciala kupic miekszanie z licytacji ale okazało się ze tam mieszka staruszka ktora ma wlasnie dozywocie i jje adwokat powiedział ze bedzie jeszcze ją musiala utrzymywac,wiec zrezygnowala z tego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
i pamietaj,nie wy jestescie uprawnionymi do dziedziczenia alew tylko i wyłącznie dziecko osoby zmarłej czyli twoj maz a nie ty nawet gdy jestscie malzenstwem,bo spadek nie wchodzi w skłąd wspolnoty majatkowej miedzy malzonkami. ty bedziesz uprawniona do dziedziczenia po twoich rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"emanuelaa dziś O tym, ze dom w razie rozwodu nalezy tylko do meza wiem" no tak ale napisałąs ze TO WY JESTESCIE DZIEDZICAMI">

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
Wlasnie tak. Planujemy zrobic pokoj, bo jest ciasno we trojka na 16m/2. Nie wiemy, jak dlugo beda pieniadze zbierane. Moze to trwac stosunkowo krotko, ale i bardzo dlugo. No ale nie zrobimy, bo tesciowa kreci nosem. To jeszcze jeden powod do wyprowadzki- ze nie mozemy zupelnie nic przebudowac, pozamieniac pomieszczenia, tylko lazienke wyremontowalismy. Dodam, ze gdy brat dobudowywal sobie osobne wejscie nie pytal tesciowej, tylko zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i jak tam z lizakami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
emanuelaa dziś napisałąs "ale nie tylko my jestesmy dziedzicami" wiec poczuwalas się jednak do dziedziczenia po tesciowej co jest absurdem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie z nia spokoj i poszukajcie inne watki autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelaa
Napisalam tak, bo tak bylo mi najszybciej. Chodzilo mi o to, ze to wszystko wyglada tak, jakbysmy tylko my mieszkali w tym domu i korxystali. Wiem, blad jezykowy. Absolutnie nie chodzilo mi o siebie jako o dziedziczke, bo wiem, ze nia nie jestem. Aha, ktos pisal, ze tesciowa moze wydziedziczyc brata. Nie moze, bo minelo 5 lat. Przed uplywem tego terminu moze skladac wniosek o wydziedziczenie. Potem juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×