Jak facet ma poderwać faceta

Z zainteresowaniem czytałam Twoje wypowiedzi, autorze, teraz już się pożegnam: dobrej nocy.

Zainteresowany 25 - czy Ty dalej nie widzisz że zachowujesz się jak taka właśnie kobieta? xDD siedzisz na portalu dla lasek, ktore siedza w domu przed kompem, nie maja normalnych znajomych, chlopa na nie robi, a one tylko ujadają na forum jak im źle. Albo odpowiednik faceta - pipy, za przeproszeniem, ktory skiauczy gdy mu zimno i nie ma kto przytulic. Weź Ty se chłopie znajdź chłopa "normalnegp" (to znaczy geja, nie jakąś bi-podróbkę), idźcie do łózka i Ci się od razu poprawi. ;-) mówię Ci to z doświadczenia. xD haha bo już nie mogę. ;)

Dobranoc.

Ten "xD" to jakiś debil z gimnazjum. Zainteresowany 25, jesteś jeszcze?

Nigdy nie twierdziłem, że nie mam po trosze kobiecej emocjonalności. Wcale się tego nie wstydzę. Chętnie bym się zastosował do Twej rady, ale nie mam pomysłu, jak poderwać obiekt moich westchnień. :P

Tak.

To nie jest kobieca emocjonalność, chyba widzisz ile dzisiaj jest suk i szmat bez skrupułów wśród kobiet. To jest męska emocjonalność. Jak poderwać? No nie wiem czy od razu poderwać, ja poznałem w realu w pracy parę lat temu i to szczęśliwie trwa do dziś. Jak poznać? No najpierw wybierz faceta w realu, który Ci się podoba, nawiąż znajomość, zobacz czy ma coś w głowie, a potem zobacz czy on jest zainteresowany związkiem z drugim facetem i to chyba tyle.

Aha i uważaj na niebezpieczne zauroczenia niewłaściwymi osobami, na początku postaraj się powstrzymać uczucia i poznać danego faceta, dopiero takiej osobie warto ofiarować miłość na całe życie, inaczej możesz się bardzo boleśnie rozczarować.

Chyba trochę za późno.

Tzn. dzięki za normalną życzliwą wypowiedź i przywrócenie mi odrobiny wiary. Jeśli chodzi o faceta, to poznałem u znajomych chłopaka, który bardzo mnie pociąga, tylko właśnie jest problem z tym, że "nie wiadomo czy jest zainteresowany związkiem z innym facetem" (a jeśli tak to czy ze mną). Na razie nic mu nie mówiłem. Ale chyba zaczynam trochę obsesyjnie o nim myśleć.

No to spotkaj się z nim sam na sam, najpierw na mieście na coś do jedzenia, może jakiś spacer po, żebyście mogli porozmawiać swobodnie bez innych ludzi. Zobacz co i jak, jak on potem sam nie będzie chciał kontynuować znajomości, nie będzie chciał się spotykać to nie brnij w to, bo tylko będziesz cierpiał, a jak on wykaże inwencję i chęci to wtedy to powinno jakoś samo się potoczyć. Najpierw zobacz czy fajnie się wam w ogóle spędza razem czas.

Wykaże inicjatywę* lepiej pasuje, ale inwencję też by było dobrze, gdyby wykazywał.

Dał mi numer telefonu, ale to o niczym jeszcze nie świadczy. A ja nie zadzwoniłem...

Poznałem go na imprezie u znajomego i jak zaczęliśmy gadać 15min po rozpoczęciu imprezy, gadaliśmy jak wszyscy poszli spać, gadaliśmy jeszcze jak wstali. W sumie jakieś 13 godzin, jeśli dobrze policzyłem :P

Jak dał Ci numer telefonu no to raczej jest zainteresowany, inaczej po co by dawał numer. A przez ile czasu nie dzwoniłeś? Przecież on może to źle odebrać, jak byś go olał, a przecież nie chcesz go olać. Lepiej w miarę przygotuj sobie co chcesz powiedzieć i umów się z nim w jakieś fajne miejsce, nie wiem jakie są rozrywki u Ciebie w mieście, ale chociażby na to jedzenie, spacer, łyżwy. Jak będzie niefajnie na tym spotkaniu to będziesz wiedział, że nie ma czego żałować, a jak fajnie no to spotkacie się kolejny raz... Tylko staraj się być wyluzowany, nie okazuj na początku że Ci tak strasznie zależy, ale też oczywiście nie olewaj i nie bądź obojętny, postaraj się, żeby było fajnie.

Dał mi go 2 miesiące temu, ale tak jakoś niezobowiązująco. Obiecałem mu materiały, ale dałem koledze. Widziałem go od tej pory parę razy (krótko), ale nic o tym nie wspominał, ostatnio w sobotę. W moim mieście są dostępne wszystkie możliwe rozrywki. Ale mm wrażenie, że jak teraz gdzieś go zaproszę będzie to co najmniej dziwnie wyglądało.

Nie zauważyłem aby był jakoś szczególnie podekscytowany moim widokiem, ale urażony też nie był

Może udaje, bo też nie chce za bardzo pokazać zainteresowania i wstydzi się zadzwonić jak Ty. Jak nie zadzwonisz to się nie przekonasz. Przecież jak nic z tego nie wyjdzie to najwyżej zerwiesz znajomość całkowicie i tyle.

On nie może zadzwonić, nie ma mojego telefonu.

Myślę, że nie ma co do niego nie dzwonić, może jutro zadzwoń i zapytaj się czy ma czas w tym tygodniu, bo chciałeś z nim gdzieś tam iść. Jak będzie się wymigiwał, to przynajmniej będziesz wiedział, że niczego nie tracisz. Może zaproponujesz jakieś miejsce związane z waszą wielogodzinną rozmową.

Zainteresowany 25 wiem że piszesz tez w innym temacie. Nie wydaje ci sie ze rebecca12666 z tamtego tematu to facet? Pisala pare razy w rodzaju meskim.

Ja jestem gejem. Poznałem swojego faceta w klubie. Poderwał mnie. Dzieli nas jednak wiek. Ja mam 20 lat, on 47.

a co kogo jakaś rebecca obchodzi

To 20 i 47 to jakieś jaja mam nadzieję

Właściwie to 46

Jak pójdzie to też o niczym nie świadczy. Niestety. Mam strasznego cykora. Stwierdzam, że kilka lat temu byłem odważniejszy.

Właściwie to 45 i 46 ale czuję się jak bym miał 20 lat

Raz zauważyłem, ale to chyba literówka. Po co miałaby sobie wymyślać taką historię? Jest raczej prawdopodobna. Nie sądzę , choć nigdy nic nie wiadomo

Ja Ci radzę jednak spróbować i to jutro, odwlekanie tego nic nie da, 2 miesiące już odwlekałeś. Tak przynajmniej będziesz miał jaśniejszą sytuację.

Nie, ja mam 20 on 46