Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natka006

Facet z odzysku

Polecane posty

Gość gość
Ja też tak myślałam, że jak "dam mu dziecko" to trochę moja "ważność " się zwiększy ;) Aaa g****a prawda. Radzę uwazac na takie myślenie. Jak facet ma popieprzone we łbie to to nic go nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój uznaje tylko mnie i nasze dziecko ,z tamtymi zerwał kontakt ,więc można trafić na takiego co nie ciągnie przeszłości za sobą, ja nie rozumiem gdzie wy takich nadgorliwych szukałyście,my mamy nowe życie i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ciekawe jak super będzie kiedy się rozstaniecie a on potraktuje ciebie i wasze dziecko jak tamtych :( kijem bym nie tknęła takiego śmiecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozstaniemy się ,bo już mu się nie chce po 40stce na bank sto razy życia zmieniać, dla nas jest dobry ,a ja poprostu cieszę się ,że nie mam takich problemów ,że lata do poprzedniej rodziny, jest jakby kawalerem i to was boli ,że można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kettka
Moj tez na szczescie nie nalezy do tych nadgorliwych. Jestesmy razem 4 lata, mieszkamy razem od 3 lat i na poczatku faktycznie tak bylo, ze non stop w naszym zyciu obecna byla jego przeszlosc. Mialam juz tego dosyc, ale na szczescie opamietal sie po roku i od dwoch lat jest normalnie- z byla kontaktuje sie tylko w sprawie wizyt a z dzieckiem widuje sie kiedy ma ochote, czyli w praktyce raz na tydzien, aczkolwiek wydaje mi sie, ze mu powoli entuzjazm opada, bo zdarza sie, ze czasem wraca wczesniej. Ja sie nie wtracam , zeby nie wyjsc na zla, ale mam nadzieje, ze taka tendencja sie utrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i tak ma byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:21 przypominasz mi nową żonę mojego eks męża, on też ma nową rodzinę i nowe dziecko!!! córkę!!! i jest zerem bo nie kontaktuje się ze swoim dzieckiem z pierwszego małżeństwa, nienawidzę takich kobiet jak ty, jak śmiesz mówić że to dobrze że dziecko nie ma ojca!!!, twój mąż wziął rozwód z żoną ale jak możesz popierać fakt że olał dziecko, sama jesteś takim samym zerem jak twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podniecaj się tak, beznadziejny jest taki co za bardzo faworyzuje dzieci z pierwszego małżeństwa i taki co w dupie ma dzieci z pierwszego małżeństwa, mężczyzna po rozwodzie powinien umieć wypośrodkować tak: "żeby wilk był syty i owca cała" ale do tego trzeba mądrego mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale poziom niektórych kobiet razi !!! Jesteście strasznie egoistycznie a tutaj kobieta po 40-stce, która jest zadowolona, że tatuś zapomina o straszym dziecku- to patologia !!! Przecież jedno i drugie dziecko jest jego, to nie są stare kapcie , które można porzucić. Do końca życia jesteśmy dziećmi swoich rodziców- do kogo ma to dziecko iść gdy będzie mu żle jeżeli jego ojciec ma dosyć a macocha piszczy ze szczęścia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jak bym miała takiego ojca splunełabym mu w twarz i odeszła- po co mi takie ścierwo, którego męczą spotkania ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taki związek to patologia - on ma d d***e swoje dzieci a ona jest z tego powodu szczęśliwa i wychowają wspólne dziecko- bez zasad moralnych, empati itd., ale co się dziwić 2 x wybrakowani = WIELKI BRAK....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś takie kobiety nazywano MODLISZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozecie sie wyzywac na forum do woli ale prawda jest taka, ze kazdy czlowiek to egoista i bedzie dazyl do wlasnego szczescia. Kazda kobieta bedzie dbala tylko o szczescie swojej rodziny, co ja obchodza obce dzieci? Tak samo jak wiekszosc ex zyczylyby sobie, zeby nie bylo kolejnych dzieci. To dzialaw dwie strony. Ja gdyby moj facet powiedzial mi kiedys, ze nie ma zamiaru spotykac sie ze swoim dzieckiem, ktore i tak jego ex wychowuje z innym facetem to nie wtracalym sie ale w duchu cieszylabym sie, ze nie bedzie juz tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa interpretacja, bo to pierwsze dziecko nie jest dla twojego faceta obce, ani dla waszych dzieci, przekonasz się po jego śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie każdy człowiek jest egoistyczny a już najmniej te pierwsze dzieci, bo dzielą się tatusiem z wami. Fakt jest taki, że to jest jego czy jej ojciec i nic tego nie zmieni,nawet jak bedziecie udawac,ze wcześniej nie miał rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissofflower67
A tu dalej te same kłótnie? Jaki interes ma nowa partnerka w tym, żeby ojciec miał świetne relacje i poświęcał dużo czasu i pieniędzy dziecku z 1 związku? A myślicie, że 1 dziecko szczególnie jak jest już nieco starsze to niby takie szczęśliwie, że będzie mieć braciszka lub siostrzyczkę? Pierwsze co mu przychodzi do głowy to : będę mieć mniej kasy, mniej majątku itd. Pierwsza żona też się nie cieszy, bo to są też pierwsze myśli, które przychodzą im do głowy. Wszyscy to według was niby tacy altruiści tylko jedna partnerka ma egoistyczne myśli. Tu zawsze będą konflikty interesów. ZAWSZE. Rolą faceta jak ktoś tu napisał powyżej jest zrobić tak aby wszyscy wyszli z tego całą. Podkreślam - rolą faceta, a nie rolą partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Bądźmy w tym wszystkim sprawiedliwi. Bo ciągle to tylko partnerka ma poświęcać siebie. Niech dziecko szczególnie jak już jest starsze i rozumne odda swojemu kochanemu przyrodniemu braciszkowi trochę kaski z kieszonkowego, a eks żona niech tym razem o pomoc w naprawie pralki poprosi kochanka/kolegę/ojca a nie byłego męża, aby ten mógł więcej czasu poświęcić nowej rodzinie. To działa w dwie strony. Ale nie, prawda? Wy to jakoś dziwnie przedstawiacie w ten sposób, że dziecku z 1 związku to się wszytsko należy, eks się wszystko należy, a nowej rodzinie to się nic nie należy. Tak to przedstawiacie - bo pisaliście tu że 3 - 4 dni na spotkania z dzieckiem z 1 małźeństwa to MAŁO. Czyli z dzieckiem z 2 małżenstwa i z drugą żoną facet ma się widywac przez skype .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem po rozwodzie i wydaje mi się że po to się rozwodzimy żeby potem nie dzwonić do siebie jak papużki nierozłączki. Wprawdzie to ja mam pod opieką dzieci ale mam ten komfort że była nie jest mi niczego potrzebna. Natomiast partnerka takiego człowieka jak ja faktycznie ma ciężki orzech do zgryzienia. Tym bardziej jeżeli chce mieć swoje dziecko a ja nie. Ale faktem jest że prędzej poświęcę partnerkę niż dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Bądźmy w tym wszystkim sprawiedliwi. Bo ciągle to tylko partnerka ma poświęcać siebie. Niech dziecko szczególnie jak już jest starsze i rozumne odda swojemu kochanemu przyrodniemu braciszkowi trochę kaski z kieszonkowego, a eks żona niech tym razem o pomoc w naprawie pralki poprosi kochanka/kolegę/ojca a nie byłego męża, aby ten mógł więcej czasu poświęcić nowej rodzinie. To działa w dwie strony. Ale nie, prawda? Wy to jakoś dziwnie przedstawiacie w ten sposób, że dziecku z 1 związku to się wszytsko należy, eks się wszystko należy, a nowej rodzinie to się nic nie należy. Tak to przedstawiacie - bo pisaliście tu że 3 - 4 dni na spotkania z dzieckiem z 1 małźeństwa to MAŁO. Czyli z dzieckiem z 2 małżenstwa i z drugą żoną facet ma się widywac przez skype . xxxx 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem po rozwodzie i wiele moich znajomych, ale szczerze mówiąc nie spotkałam się z przypadkiem aby ex naprawiał byłej sprzęt. U mnie jest zasada krotka: nie mam kontaktu z byłym, bo nie mam takiej potrzeby. Niestety muszę przyznać, że ex mąż strasznie zaniedbuje naszego syna, niestety są ojcowie i ojcowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doszły mnie słuchy,że jego konkubina jest bardzo zadowolona, a nawet robi mu focha jak syn go odwiedza(2 razy w roku) co stwarza nieraz komiczną sytuacje gdy ich spotykamy na mieście. Myślę, ze nie jest świadomy co traci, bo syn niedługo będzie dorosły a obserwowanie go jak z dziecka staje sie dorosłym człowiekiem jest bezcenne dla każdego rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie rozstaniemy się ,bo już mu się nie chce po 40stce na bank sto razy życia zmieniać, dla nas jest dobry ,a ja poprostu cieszę się ,że nie mam takich problemów ,że lata do poprzedniej rodziny, jest jakby kawalerem i to was boli ,że można" Gratuluję mądrości życiowej po cz40-stce, ale się jemu trafiło !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doszły mnie słuchy,że jego konkubina jest bardzo zadowolona, a nawet robi mu focha jak syn go odwiedza(2 razy w roku) co stwarza nieraz komiczną sytuacje gdy ich spotykamy na mieście. Myślę, ze nie jest świadomy co traci, bo syn niedługo będzie dorosły a obserwowanie go jak z dziecka staje sie dorosłym człowiekiem jest bezcenne dla każdego rodzica. xxxxxx To jest patologia i tego nie popieram. Ja nie robię żadnych fochów, dziecko spotyka się z ojcem 3 dni w tygodniu i nie na godzinę czy dwie tylko pełne popołudnie od końca szkoły do wieczora lub cały dzien weekend. Nie wyliczam mężowi grosza, że więcej już wydać na dziecko nie może itd. Dla dziecka jestem miła, obiad podam, pogadam, w lekcjach pomogę ALE TUTAJ DLA WSZYSTKICH I TAK JESTEM WREDNĄ SUKĄ, bo te pozostałe dni w tygodniu chcę mieć tylko dla siebie i mojego mężczyzny i do budowania naszej rodziny Powinnam powiedzieć facetowi : idź kup kawalerkę obok eks żony, dziecko widuj 7 h w tygodniu, a do mnie zadzwoń czasem jak już zaśnie. W takim tonie piszecie, wcale nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślicie, że 1 dziecko szczególnie jak jest już nieco starsze to niby takie szczęśliwie, że będzie mieć braciszka lub siostrzyczkę? Pierwsze co mu przychodzi do głowy to : będę mieć mniej kasy, mniej majątku itd. xxxxx Jessuuu w jakich Wy patologiach żyjecie ?! Moi pasierbowie kochają swojego brata. Bronią go nawet przed własną matką. Czekali na niego, pomagają mi przy nim z własnej woli - karmią, kąpią, ubierają, bawią się z nim. Są rodzeństwem. Czytam to i dziękuję Bogu za nasze życie bez tej podłości i małostkowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świętego spokoju mi gratuluj ,bo zazdrościsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×