finanse w związku

Poszukaj innego sponsora jesli masz szanse.

przecież ona taką pracę ma - ale nie ma nawet złotówki odłożonej na wypadek gdyby została sama

a co będzie jak on wykituje? przecież ty autorko po nim nie dziedziczysz - wyjdziesz z reklamówką ciuchów?

mieszkasz tam, sprzątasz, dokładasz, robisz tam za "żonę" a jakby coś z nim się stało to zostajesz z niczym!

czy macie jakiś testament chociaż spisany, zabezpieczenie dla Ciebie?

"Nie chodzi o te 1400 zł tylko ze to jest moje WSZYSTKO. Zbierałam swojego czasu paragony bo tego chciał . Można wydać tyle . Wiem że to nie jest mało i wiem że ludzie mają mniej. Zwierzaki około 300 zł miesięcznie ( rasowy pies no i kot alergik) . On byle czego nie zje - musi być dobrze . Kosmetyki ,chemia . fryzjer 100 . jakieś wyjścia do kina , restauracji . Jakiś ciuch też sobie muszę kupić czasami a muszę z tych wspólnych bo innych nie mam . " V Czyli jednak swoją kase wydajesz na siebie. Zrezygnuj z ciuchów, kosmetyków i wyjść to Ci jeszcze zostanie. Poza tym facet za wszystko płaci i jeszcze kupuje rower, samochód, stawia wakacje, a Ty narzekasz. Jesteś z nim chyba tylko dla kasy, skoro Cie źle traktuje, ale to Ci sie opłaca finansowo i tyle.

przecież wiele par jest w takiej sytuacji, przeważnie facet więcej zarabia, a kobieta marne grosze

"przecież wiele par jest w takiej sytuacji, przeważnie facet więcej zarabia, a kobieta marne grosze " x X Prostytucja teraz w modzie.

Laska chyba znalazłaś frajera z którego doisz kasę, a kasa chyba się skończyła i masz problem, sorry ale to się samo mi na usta ciśnie

nie doi, tylko się składają na życie a fiut ciągle wypomina każdą złotówkę, nawet tą, którą sama zarobiła i na siebie wydała ale pretensje miej do siebie autorko - jak sobie pozwoliłaś tak masz!

od następnego miesiąca dawaj mu tylko 800 na życie a resztę sobie odkładaj - proste

rozumiem, że Twoje leki On kupuje no bo Ty przecież wydajesz na kosmetyki i ciuchy

Tylko że ja nie narzekam że jestem nie wiadomo jak wykorzystywaną bidulką . Nie miałabym pewnie tyle gdyby nie on ale tak jak wcześniej ktoś napisał to czy prawdziwe partnerstwo polega na dzieleniu pół na pół . W takim razie ludzie musieliby się dobierać według zasobności portfela . A gdzie w tym wszystkim uczucie ? Wszystko ma być kalkulacją ? Nie zarabiam najniższej krajowej tylko to są moje trzy dochody - renta , praca na pół etatu i zasiłek pielęgnacyjny . Od lutego będę zarabiać więcej - będę pracować na cały etat. Staram się jak mogę żeby nie być obciążeniem ale z drugiej strony widziały gały co brały . Nie ukrywałam tego że jestem chora i ze różnie może być . Twierdził że zawsze chciał komuś pomóc . Jego ulubionym filmem jest " Słodki listopad " Nie chodzi o to że nie doceniam tego że żyję na dobrym poziomie - są ludzie którzy mają dużo gorzej . Ale czy o wdzięczność w związku chodzi ???? Mam się wdzięczyć i modlić do Pana i Władcy który we swojej wspaniałomyślności zaopiekował się biedactwem ? Mam zrezygnować z siebie ?

" W takim razie ludzie musieliby się dobierać według zasobności portfela" To nie głupi pomysł

Mozesz zrezygnowac ze sponsora i poszukac innego.

Wiesz co, chciałabym być na Twoim miejscu: brak rachunków, 2800 na miesiąc na życie, samochód, wakacje, kino, restauracje, piszesz że według Ciebie raczej przystojny, dobry w łóżku, może Ty szukasz księcia z bajki królewno

skąd Ty się urwałaś z bajki Walta Disneya

jeszcze raz pytam - po co z nim jesteś? tak się boisz odpowiedzieć, że dla kasy i wygodnego życia? :D skoro jest dla ciebie taki zły i okrutny - opuść go.

eee 2800 na jedzenie wydawać to jest w dzisiejszych czasach luksus a Ty narzekasz :o ja mieszkam z chłopakiem, razem zarabiamy 3tys (czyli 200zł więcej niż wy wydajecie na żarcie) i z tego opłacamy 1000zł rachunków (czynsz, telefon, internet, mamy 2 kredyty, małe bo małe ale są), za resztę żyjemy RAZEM. znajdzie się parę groszy na kupienie ciucha, na pójście na miasto coś zjeść itd, a Ty masz laska awantury o to że 1400zł dajesz na dom? rzuc tego c***a w p**du, nie wiem co TY z nim robisz. a no tak, masz 40 lat i pewnie myslisz ze nikogo juz nie znajdziesz. zonk.

laseczka nie chce się przyznać że jest z nim dla kasy, a przed nami udaje skrzywdzoną bo pewnie nie dał jej na nowe buty, gdzie ten świat podążą kasa,kasa i tylko kasa

to się chyba nazywa prostytucja

nie, tu nie chodzi o kase, tu chodzi o to że on jako jedyny na nią spojrzał, kobita ma 40chę na karku i rozumiecie, desperacja i te sprawy...

ona nas bierze na litość. biedna, schorowana, a on taki zły, bo chciałby, żeby czasem starła kurze. no litości. znam kolesia po przeszczepie nerki - normalnie żyje i pracuje, nie robi z siebie ofiary. masa ludzi przechodzi różne operacje, zabiegi, choruje i jakoś nie jest to dla nich powodem do ciągnięcia od kogoś kasy i jeszcze narzekania, ze ta osoba ma jakieś minimalne wymagania względem nich. nie dość że kurfa, to jeszcze niewdzięczna :o

40cha nie byłaby tak infantylna. akurat wiek jest pewnie mocno zawyżony. takiej leniwej 40chy nikt by nie trzymał w domu.

pomidor

Zaden facet z jajami by takiej nie trzymal ani 40 ani 20. Facet musi byc frajer ze na to poszedl.

Wydajecie mi sie bardzo bezwzglednymi, zimnymi ludzmi :(, ktorzy wszytsko oceniaja prez zasob portfela :( :( Aurorko, na Twoim miejscu porozmawialabym o finansach bo sytuacja sie robi niemila w Twoim zwiazku :O Ja bym powiedziala, ze fair jest wysilek wzgledem mozliwosci. Nie moze byc tak, ze Ty placisz 100% a partner 20%...to stawia wszastko pod znakiem zapytania i psuej Wasz zwiazek. Zrobcie podzial proentowy pod wzgledem zarobkow. Jezeli ty zarabiasz 20% jego dochodow to placissz 20% wspolnej kasy a on 80%. W ten sposob obydwoje macie ten sam wysilek i obciazenie finansowe.

Tylko laska pewnie nic nie daje i mydli nam oczy. W dzisiejszych czasach wiele jest takich lasek co szukają gości z kasą ich jedyny cel w życiu. A skoro ma 40 na karku czemu wcześnie nie ułożyła sobie życia. Pewnie nie jeden się na niej poznał, a ten frajer którego się uczepiła w końcu przejrzał na oczy

Buhahahaha buhahaha ;) ;) ;) Twoje kosmetyki, szmaty, fryzjera i samochod tez pod to ciagniesz? Ten facet jest idiota ze w tym siedzi. Powinien Ci placic od obciagania. ;) ;) ;). Przyznaj sie ze starszy i brzydki.

"Wydajecie mi sie bardzo bezwzglednymi, zimnymi ludzmi" rly? moim zdaniem bezwzględne i zimne to są baby, które wykorzystują finansowo partnera i jeszcze obrabiają mu publicznie dupę :) "Nie moze byc tak, ze Ty placisz 100% a partner 20%" czytaj ze zrozumieniem - ona dokłada tylko na żarcie, a resztę przehula co miesiąc na rozrywki i ciuszki. a potem płacze, ze nic jej nie zostało i obwinia o to partnera, który płaci praktycznie za WSZYSTKO. chętnie tego złego partnera, przygarnę, będę gotować i sprzątać, jeśli mogę pracować tylko na pół etatu :P jeszcze mu kwiatki w ogródku posadzę i oczko wodne wykopię