Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Gość gość
Atomka...u mnie jest problem z owulacją, bo nie zauważam jej i śluzu płodnego, wydaję mi się, że on trafia się u mnie raz na kilka miesięcy, ostatnio z pół roku temu:( więc pomyślałam że siemie lniane może spowoduje śluz. Z resztą ma też inne zalety:)) Wróciłam z pola, trzeba ogarnąć trochę w domu, do sklepu na zakupy pójdę, no i jakiś program w tv ciekawy i sen:) Kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kojpka wygląda u ciebie ze wszystko ok wiec pozostaje ci czekać ten tydzień. trzymam kciuki! u mnie też jest wszystko ok ale u mojego jest problem może jak wam się nie uda to warto iść przebadać partera? Blondyneczka rozumiem też czasem mam dość ale wiemy z czym walczymy co nie! Kasiek co u was jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci za słowa wsparcia i rowniez powodzenia! :) Tak, też już myslalam o tym bym mój się zbadał, jedno badanie a może wiele wyjaśnic, nie to co u nas kobietek... No to nic trzymam za was wszystkie kciuki. No w końcu musi się przecież udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Blondyneczka może to i lepiej... wyluzujcie i cieszcie Sie sobą odpocznijcie :-) atomka to dobry pomysł najlepiej to chyba tak 12-13 DC i potem zapytaj sie kiedy przyjść żeby zobaczyć czy jest po owu ... może warto zapytac Sie lekarza o wspomagacz duspathon lub luteine....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dodam, że objawów nadzwyczajnych żadnych nie zauważam, leciutki ból piersi, ale to u mnie nic nowego ;)W ogóle przeczucie mi mówi, że nie wyszlo, no ale też wole tak założyć niż pozniej sie rozczarowac, taka moja taktyka obronna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Jeśli o pieska chodzi to mamy wybraną szkołę która ma szeroki wachlarz szkoleń także te sportowe. Ale dziękuję za radę :) też uważam, że zwykłe szkolenia to strata pieniędzy. My wybraliśmy szkołę z polecenia. Do pracy zamierzam chodzić do samego końca jeśli mi zdrowie pozwoli, ale pewnie na pół etatu bo pracuję przy komputerze a kobiecie w ciąży nie wolno dłużej niż 4h przy komputerze. Atomka83 Jak wchodzisz na ovufriend to w prawym górnym rogu kliknij "zarejestruj się" podajesz dane swojego cyklu (długość etc) i wtedy wypełniasz swój wykres każdego dnia :) (zakładka MOJE OVU bieżący wykres) Mąż faktycznie dba i cieszę się z tego bo znam paru, którzy kompletnie się nie poczuwali, a nawet mieli do swoich kobiet pretensje... Ale moj mąż wie, że moja siostra miała straszne problemy z ciążą i w ogole z zajściem i też raz poroniła, więc pewnie boi się, że ja też mogę mieć takie problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonqa witaj :) półtora roku starań to jednak już trochę czasu jest - nie myślałaś o monitoringu? ile dni zostało Ci do @? masz regularne cykle? naataaa temperatura raczej pozwala zorientować się kiedy występuje owulacja i teoretycznie, jeśli 18 dni po owulacji temperatura wyższa się utrzymuje, to oznacza to ciążę - trzeba jednak do tego regularności i mniej więcej stałego trybu życia żeby móc się opierać na wynikach tych pomiarów i prawidłowo je interpretować :) Kojpka witaj :) każda z nas miała takie cykle kiedy ciągle myślałyśmy tylko o ciąży i szukałyśmy w każdym kichnięciu objawów ;-) staraliście się w dni kiedy był śluz i kłucie w jajnikach? jeśli tak to jest nadzieja :) mam nadzieję że Ci się udało :) Gowsik najważniejsze że masz dobre podejście :) kiedyś nadejdzie Twój szczęśliwy cykl :) nie ten to kolejny :) Blondyneczko jakbyś potrzebowała się czasem wygadać to pamiętaj o nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maomi, staraliśmy się, co 2 dni były stosunki, no zobaczymy jak to bedzie :) no i czytalam to forum od początu( ale przerwalam gdzies na 65 stronie, chyba tydzien by mi zajęlo dotarcie do końca heh) i ty chyba też na nim byłas od początku prawa?? jak długo sie staraliscie? bardzo ci gratuluje i zyczę oczywiście szczesliwego rozwiazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza przed burząą
Cześć! Jak to jest, że w dniu spodziewanej @ jej nie ma a organizm wysyła sygnały tak zwane ciszy przed burzą :P nic mnie zbytnio nie boli, nic nie leci, taka cisza i spokój organizmu :D Cisza organizmu jest czego zapowiedzią? :D Pozdrawiam wszystkie Panie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaria88
Atomka83 serduszko przestało bić... tyle mi powiedziala. Ja odebrałam dzisiaj wyniki i cukrzycy ciazowej nie mam bo mieszcze się w widełkach ale niestety hemoglobina zaczyna spadac 11,2:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer28xz
ciężko się przekopac przez cały temat. Jakie objawy daje implantacja zarodka. Czy mogą to być objawy podobne do grypy jelitowej jednodniowej :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summerXYZ
ciężko się przekopac przez cały temat. Jakie objawy daje implantacja zarodka. Czy mogą to być objawy podobne do grypy jelitowej jednodniowej :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsummer
ciężko się przekopac przez cały temat. Jakie objawy daje implantacja zarodka. Czy mogą to być objawy podobne do grypy jelitowej jednodniowej :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za dubel. Problem z serwerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ten temat juz daaawno nie jest o implantacji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co pamiętam niektóre dziewczyny miały problemy jelitowe przy implantacji. Wiec jest to możliwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza przed burzą jeśli w dniu spodziewanej @ nie masz żadnych objawów przepowiadających to może znaczyć że cykl się wydłużył, jesteś w ciąży (jeśli jest taka szansa/ryzyko), lub że ta franca czeka na moment który najmniej Ci odpowiada i pojawi się z zaskoczenia :) summerXYZ moja bratowa miała podobne objawy - jednodniową biegunkę i uczucie jakby ją grypa dopadała - ogólnie to jakieś 3 dni się źle czuła, a w drugiej ciąży nie miała żadnych objawów implantacji :) annamaria nie martw się, większość kobiet w ciąży ma problemy z hemoglobiną i przyjmują żelazo - to nie takie straszne :) ja biorę po dwie tabletki dziennie od miesiąca i będę brać jeszcze przez miesiąc - ok 10 października będę robić badania krwi więc zobaczę czy jest poprawa :) a Ty kiedy masz wizytę?jak się trzyma Twoje koleżanka? straszne nieszczęście ją spotkało :( Kojka dołączyłam do forum chyba jakoś w czerwce tamtego roku, chociaż czytałam jeszcze stary temat dużo wcześniej :) staraliśmy się 9 miesięcy. Po 10 latach stosowania tabletek anty pierwsze 3 cykle miałam nieregularne, a potem 32-33 dni. Mierzyłam temperaturę i miałam bóle jajników w połowie cykli więc myślałam że mam owulację, no ale jakoś nam nie wychodziło. W marcu poszłam do gina w połowie cyklu kiedy wydawało mi się że mam owulację i okazało się, że pęcherzyki są małe i "lipne", więc mimo objawów owulacji nie było - lekarz przepisał mi clo bo stwierdził że po 30-tce to nie ma co czekać i w pierwszym cyklu z clo zaszłam w ciążę :) teraz kończę 26 tydzień i spodziewam się córeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonqa
Dziękuję Wam za miłe przyjęcie :) Nelina mam taka nadzieje ze może jak napisze publicznie o swoich pragnieniach to gdzieś Ktoś na Górze zobaczy w końcu ;) Evi1705 przykro mi z powodu Twojej straty :( No ale jesteśmy twarde kobitki więc nie poddajemy się, sama jesteś cudownym przykładem, że się da! Gratuluje Tobie z całego serducha! :) A jeśli chodzi o moje cykle to mam jak w zegarku co 28 dni +/- pół dnia, z lekarzem ustalaliśmy ze koło 13-14dc mam owu, robiłam też testy owulacyjne. Był czas że okres przesuwał się o 2 dni więc wtedy brałam luteinę od 18dc żeby nie blokować owu. Agnieszka5g w tym szczęśliwym cyklu nie miałam żadnych szczególnych objawów, oprócz tego 11dc kiedy to wystąpiło lekkie krwawienie, pewnie wtedy zagnieżdżał się zarodek bo pierwszy raz cos takiego miałam, jeszcze jedna sprawą było przyspieszone bicie serca, nawet kawy już nie piłam bo bałam się, że coś złego ze mna się dzieje, pozniej zaczęłam czuć ciągnący ból w dole brzucha, a dalej zmieniały mi się sutki i było mi cały czas zimno. Ale po owulacji w cyklach bezowocnych zwykle miałam więcej objawów ciążowych a ciązy nie było. Maomi okres powinnam mieć 25.10. Ostatnio miałam sporo zmartwień wiec to pewnie miało wpływ na moja słabą płodność, dopiero niedawno nabrałam sił i od dwóch miesięcy zaczeliśmy przykładać się do naszych starań ;) Na razie nie chce leczyć się, staram się wspomagać najbardziej naturalnie jak się da, ale jak nie uda się nam do końca roku zafasolkować to będziemy badać mojego M i mnie. Jednak mam nadzieje ze nie będzie takiej potrzeby! :) Ostatnim razem miałam dokładnie we wtorek krwawienie i tez w piątek miałam mieć okres, także dziś będę co chwile oglądać wkładkę i czekać na cud ;) Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuje za miłe słowa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza przed burząą
Nadal nic, to już 3 dni. Nic mi nie dolega nadal. Jedynie co to miałam baaaardzo mało snu w czasie i 2 tyg po ostatniej @ i dużo wysiłku fizycznego, ale takiego konkretnego, balansujacego na granicy omdlenia. Lubię się zmeczyc ;) może to to przesunelo @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonqa
Jeszcze chciałam podzielić się tym co pewnie wszystkie wiemy, ale jak udało mi się zajść w ciąże to po pierwsze WSZYSTKO "olałam", piłam zioła, które pomogły mi w produkcji śluzu płodnego, bo go nie miała, zaczęłam dbać o swoją dietę , ćwiczyłam regularnie, ale najważniejsze przestałam się stresować, wszystko po mnie spływało jak po kaczce ;) Nawet wtedy jak miałam owulację to poszłam sobie na piwko bo przyjechał do mnie brat z bratową (normalnie nie pozwoliłabym sobie na alkohol!). W ogóle zmieniłam podejście od pewnego czasu, wcześniej bałam się ćwiczyć intensywnie w drugiej połowie cyklu chociaż bardzo lubię "bo poronie", nie wypije wina "bo może to ten cykl i nie chce zaszkodzić" i tak w tamtym roku czułam się cały czas nieszczęśliwa bo wszystkiego sobie odmawiałam. Teraz robię to na co mam ochote, dbam o siebie, ale nie przesadzam bo jeśli te moje starania będą trwać jeszcze rok albo dwa....a życie mi ucieka! Wiem, że tylko pozytywne nastawienie do życia pomaga :) Mimo że mam dni kiedy chce mi się płakać, siadam ryczę aż mi przejdzie i zaczynam sobie tłumaczyć że będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zobaczymy jak to u mnie będzie jeszcze trochę. tak myślę że mój by miał prezent na urodziny bo ma w sobotę jak by się udało :-) no ale nic wczoraj miałam dziwny bol w pachwinach ale nie wiem weźcie mi powiedzcie ze nie mam się nakręcac jeszcze jakieś max 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
ciszaprzedburzą może tak być, że winny jest temu i wysiłek fizyczny i mniej snu także, obie te rzeczy przyczyniają się do osłabienia organizmu co powoduje zmiany w organizmie, tzw. odchylenie od normy. Nie bez powodu zalecają spokój,*******le nie zbyt męczący i dużo snu :) Dziewczyny, mi się dziś udało wyrwać z pracy i pojechałam na betę, teraz będę czekać jak na szpilkach na wynik :D Ale Pani która pobierała mi krew, powiedziała, że ma szczęśliwą rękę dla tych kobiet które oczekują pozytywnego wyniku :) Uwierzcie mi, że jestem tak zmęczona, że naprawdę mogłabym spać i spać (nigdy nie byłam śpiochem, chodzę spać między północą a 01 w nocy wstaję o 6 - tzn tak było do tej pory, teraz kładę się między 22-23 a o 6 mam taki problem ze wstaniem, że sama siebie nie poznaje :o ) gośćsummer - ja tak naprawdę nie miałam żadnych objawów implantacji, poza chwilowym spadkiem temperatury na mojej karcie obserwacji cyklu. Ale wiem, że objawy zdarzają się różne, moja znajoma plamiła i wymiotowała przez jeden dzień, za to spadku temp. nie odnotowała. blondyneczka87 życzę, żeby to delikatne odpuszczenie tematu przyniosło rezultaty, czasem naprawdę warto skupić się na innych rzeczach, bo organizm i los lubi robić nam niespodzianki wtedy kiedy ich się nie spodziewamy :D Kamila, na śluz faktycznie warto stosować wiesiołka i siemię lniane (ten pierwszy przed owulacją, siemię można przez cały cykl), ale nie każdej kobiecie to pomaga. Mi bardziej pomagał wiesiołek niż siemię, bo w tym cyklu zapomniałam kupić wiesiołka, jak go kupiłam to już były dni kiedy mogłam spodziewać się owulacji, więc dla bezpieczeństwa go nie brałam, a na poradzenie sobie z suchością użyłam Pre-seed i to musiało pomóc, bo pokazały się dwie kreski ;) Kojpka mimo wszystko trzymam kciuki - ja też nie czułam, żeby się tym razem udało a jednak ;) annamaria88 ja mam o 11 lat problem z hemoglobiną. Niedokrwistość z którą nie mogę sobie poradzić mimo diety i leków. Teraz to się dopiero zacznie, bo przy ciąży często spada hemoglobina a ja i bez ciąży mam niską, więc wiem już teraz, że będę musiała przyjmować żelazo, choć miałam badania na przyswajalność żelaza i niestety mam kiepską przyswajalność - w mojej diecie jest wiele produktów bogatych w żelazo i wit. B12 niestety to się nie bardzo przyswaja.. Ale zobaczysz, zaczniesz brać żelazo i od razu poprawią Ci się wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Agnieszka, oczywiście życzymy Tobie żeby to było to, ale nie nakręcaj się :) Czekaj spokojnie a głowę zajmij czymś innym. Wiem, łatwo powiedzieć, ale może chociaż spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
agnieszka5g postaraj się do piątku nie myśleć o tym, a w sobotę rano zrób test i zakładam, że zrobisz prezent sobie i ukochanemu :) Bóle się zdarzają i często są sygnałem tego, że coś się tam tworzy :) Nadzieja to podstawa, nie trać jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Dziewczyny, na problemy z hemoglobiną polecam sok buraczano-jabłkowy. Może być taki z kartonika. Jeśli lubicie barszczyk to ten sok też Wam zasmakuje. Jest lekko słodki dzięki jabłku, można pić na zimno i na ciepło. Mi bardzo pomógł podczas brania chemii. Wiem że czasem może to być kwestia przyswajania, ale nie zaszkodzi spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maomi to strasznie długo brałaś te anty, ja nigdy nie brałam... kiedys jak bylam na wizycie kontrolnej u gina mialam akurat sluz płodny i lekarz powiedzial, ze lada moment a pecherzyk peknie i jak sie starac to dzis, tak tez zrobilismy i nic z tego... :/ Iwonga- cos jest w tej sile psychiki, moj kolezanka rowniez starala sie rok i wypadal akurat wtedy sylwester,mowila ze calkowiecie przestala o tym mysle, odpuscila i bęc:), ale u niej tez byl przypadek poronienia w wieku 17 lat i bardzo sie marwila, ale niepotrzebnie, dzis ma piękna, zdrową 3-letnią córeczkę :), Tobie też się znowu uda i będzie wszystko dobrze :) przynajmniej wiecie, że z wami jest wszystko ok :) atomka83, agnieszka5g- jak długo sie starcie? i czy o 1 dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina- dziękuję, oby Twoje słowa były prorocze :) no i gartuluje ci z całego serduszka i trzymam kciuki żeby wszystko szło po twojej myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie terminal dzis spodziewanej I jej nie ma temperatura 37.1 jutro robie tescik myslelismy ze bedzie dobrze trzymajcie kciuki a ja za was trzymam mocniutkie ciumki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonqa
Agnieszka5g zabraniam Ci się nakręcać!!!! Ciekawe czy zadziała ;) Moja siostra na początku roku dowiedziała się, że będzie miała kiedyś problem z zajście w ciąże bo ma PCO i w ogóle nie najlepsze wyniki, a w maju tego roku okazało się ze jest w ciąży (chociaż nie planowała) i jest ok bez żadnych wspomagaczy, mieszka w Anglii a tam jak wiadomo nie ma takiej opieki jak w Polsce :) Koleżanka z hiperprolaktymią, nieleczoną zaszła w ciąże za pierwszym razem! Sąsiadka była skierowana na in vitro, lekarz nie dawał żadnych szans na naturalne poczęcie, a po miesiącu wakacji, gdzie korzystała ze wszystkich używek, nie dbała o siebie, zaszła w ciąże! Także wszystko jest możliwe!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynka1986- trzymam kciukaski ! na pewno zobaczysz jutro 2 piękne kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×