Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Mami pisałam wyżej co u mnie ;) Ciągnięciem w pachwinie się nie przejmuj skoro lekarz mówi że to nic poważnego, może to być faktycznie spowodowane ułożeniem bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkrótce się okaże co i jak ;) Ale jakby co to i tak najwcześniej zatestuję jakieś 3 dni po terminie @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pisałam posta to nie pokazał mi się Twój wpis dlatego pytałam :) na kiedy masz termin @? ja bym chyba nie wytrzymała z testowaniem do trzech dni po terminie @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dostać @ w czwartek. Ja tym razem wytrzymam, w ogóle się w tym miesiącu nie nastawiam, dlatego pewnie tak spokojnie do tego podchodzę ;) Objawy typowe jak przed okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Maomi to prawda, trochę obchodzi się ze mną jak z jajkiem od piątku :p Wczoraj byliśmy na zakupach to nawet jednej leciutkiej siatki mi nie pozwolił nieść "bo jestem w ciąży" :p Trochę na wyrost i powiedziałam mu, że póki mam siły ma mi pozwolić normalnie funkcjonować to odpowiedział, że jak może mnie odciążyć to będzie to robił ;) Narzekam jedynie na naszego pieska trochę - mamy roczną suczkę i jest jeszcze jak dzieciak - wiecznie chce się bawić, skacze na mnie i boję się, że zrobi mi jakąś krzywdę. Zwykle na nią uważam, szkolę ją, że nie wolno skakać, ale czasem tak skoczy znienacka, że nawet nie zdążę zareagować a ona waży ok. 30kg :o Generalnie chcieliśmy powiedzieć najbliższym po wizycie u lekarza, czyli po 06.10. ale w pt idziemy na wesele i nie wiem czy czasem nie powiemy chociaż rodzicom wcześniej, zobaczymy jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maomi chodziło mi ze to będzie test ciazowy a nie owulacyjny. a obiadek się udał było miło i wesoło posiedzieli z 5 h i poszli :-) dzięki ze pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina mój też się tak na początku 1szej ciąży zachowywał, później tak mnie to zaczęło wkurzać że miałam go ochotę udusić więc musiał przestać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelina dzieki i pewnie tak zrobie mysle ze bedzie dobrze pozytywne nastawienie pozdrawiam i trzymam za wszystkie kciuki ale fajnie ze juz niektorym sie udało to mozna zawsze sie spytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
justyn88 ja myślę, że mój mąż też szybko zrozumie, że mnie to wkurza :p teraz łatwo mnie zdenerwować :/ ale dużo ze sobą rozmawiamy, więc będę mu stopniowo i delikatnie mówić co może robić czego nie, co musi a co powinien ;) agnieszka5g ja wiem, że czeka się ciężko, ale ja bym poczekała jeszcze z 3 dni z testem :) Trzymam kciuki justynkaa1986

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Mój mnie rozbawił w sobotę kiedy wieczorem wnosiłam suszarkę z praniem z ogrodu do mieszkania (z wiszącym na niej praniem, zaznaczam). 'Ofukał' mnie pytając czemu nie wołam go do pomocy. I dodał ze śmiertelnie poważną miną 'jeszcze poronisz'. Głupek :P Co mam poronić, okres? Wiedział że się źle czuję to tak trochę pajacował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka źle zrozumiałam :) też bym Ci radziła poczekać z tym testem do terminu @ :) szykuje się ciekawy tydzień :) fajnie że obiad się udał :) byliście gdzieś w restauracji czy sama wszystko szykowałaś?:) Nelina za bardzo go też nie odganiaj, żeby się nie nastawił tak że wcale Ci nie jest potrzebny ;-) ja mojemu powiedziałam że jeśli coś robię, to jestem pewna że mam na to siłę i nie robię niczego co mogłoby mi zaszkodzić :) nie kontroluje mnie i nie poucza w stylu "nie rób tego bo Ci zaszkodzi" ale chętnie we wszystkim pomaga i stara się mnie wyręczać :) niemniej nie ukrywa że pewnie jak się mała urodzi to raczej do zmiany pieluch wyrywał się nie będzie :) na pieska uważaj na ile możesz - a myśleliście może o profesjonalnym szkoleniu psiaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonqa
Witam wszystkie forumowiczk!! Przeczytałam większą część tego wątku i chciałam bardzo pogratulować wszystkim przyszłym mamom! :) Wasze historie dały mi dużo radości i nadziei na to że i mi się w końcu uda zostać mamą :) Chciałabym dołączyć do Was, ponieważ moje otoczenie dostanie ze mną "bzika" jeśli będę ich dręczyć jednym tematem ;) Tak jak Wy staram się o dzidzię od 1,5 roku. Na początku po prostu nie uważaliśmy, później zaczęliśmy liczyć dni płodne. Jesienią poszłam do swojego dr żeby zapytać dlaczego nie wychodzi, przekonał mnie żeby dać sobie na spojnie rok, wrześniem 2014 zaczęłam brać luteinę ze względu na moje plamienia przed okresem (spowodowane braniem antykoncepcji). W tym samym czasie kupiłam zioła Ojca Sroki nr 3 i oczywiście kwas foliowy. W styczniu (po 4 miesiącach) po prawie roku ujrzałam II kreseczki na teście. Nie mogłam w to uwierzyć, radość jednak nie trwała długo ponieważ 14 lutego poroniłam, był to początek 6tyg. Wciąż się staramy o dzidzię jednak miałam pierwsza połowe roku dość stresującą i dopiero teraz wzięłam się za siebie. Ten miesiąc znowu biorę luteuinę od 16 do 25dc. Agnieszka5g okres wypada mi tak jak Tobie koło piątku. Czuję się w tym miesiącu dziwnie, piersi mam ogromne i bardzo drażliwe, duże wahanie nastroju, nieustanne wrażenie że mam gorączkę i wciąż jest mi gorąco. Jednak wiem, że tak też może działać luteina. Nie chce nakręcać się niepotrzebnie ale nadzieję mam.... Pierwszym razem dokładnie 11 dni od ovu miałam leciutkie krwawienie, więc teraz za każdym razem przy wizycie w toalecie zaglądam czy nic nie widać, oszaleć można ;) Trzymam też kciuki za Was kochane!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maomi tylko ostrożnie przy myciu okien, żebyś nie przesadzila ;-)jak zwykle pamiętasz o nas wszystkich. U mnie fatalnie. W środę mam pierwsza wizytę. Z obliczeń jestem w 7 tygodniu. Tak źle się nigdy jeszcze nie czułam. Ciągle mnie mdli i usypiam nawet na stojąco. Kiedy mi to minie? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wyżej to ja. Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Maomi owszem myślimy o szkoleniu ale z tym naprawdę ciężko, nie mamy ostatnio czasu, a raz już byliśmy zapisani to dostała cieczkę i nas odesłali, później znów mieliśmy termin ale nam się sunia rozchorowała i dobre dwa miesiące ciągle po weterynarzach jeździliśmy... Wstępnie jesteśmy umówieni na początek października mam nadzieje, że tym razem już się uda. Nie no, ja mężowi pozwalam się sobą opiekować, ale nie chcę, żeby popadał w paranoję ;) Iwonqa witamy i trzymam kciuki, może akurat to będzie dobry miesiąc :) Ja muszę przyznać, że na to forum trafiłam DOKŁADNIE miesiąc temu (Nelina 2015.08.21 -pierwszy wpis) i zadziałało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Maomi u mnie 38 tydzień zobaczysz jak tygodnie u ciebie szybko mina :-) ja tam żadnych różnic nie widzę... nie mam bolesnych skurczów mała sobie skacze chociaż biedna ma baaardzo mało miejsca.... brzuch mi nie opadł i codziennie są wymioty... moja siostra powiedziała że jak dziecko Sie urodzi to jest szok bo kobieta w ciąży jest rozleniwiona hihi mnie to ominelo przez mój stan wiec jestem zaprawiona w boju ale moja SIS całą ciąże przespała :-) wczoraj miło spędził am czas z mężem obiadek kosciolek kawka deser może za tydzień pojedziemy do lasu na spacerek... wczoraj był trochę obrażony bo nie chciałam jechać do jego rodziców .... powiedział am mu że nie chce się denerwować a jego mama wywołuje we mnie głęboki stres... ona jest gorsza niż ta teściową Patrycji z przyjaciolek :-) a ty maomi inka jak Sie czujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jestem jestem... ale postanowiłam trochę odpocząć od tematu ciąży, owulacji, pecherzyków i całej reszty... gratuluje 2kreseczek Aga to czekamy na wieści Kamyczku daj znać jak tam po wizycie... A u mnie nic sie nie dzieje, byłam dzisiaj na monitoringu i jest kilka pecherzyków , wszystkie w granicach 11-14mm, ten najwiekszy jest w lewym jajniku, dostałam pregnyl i owu za 2-3dni... dodatkowo powiedziała że to nie jest tak że 3 -4cykle z clo i musi się udać a jak nie to koniec szansy na naturalna ciąze- nie odrazu kraków zbudowano... pozatym powiedziała że dopiero teraz można u mnie mówić o owulacji bo dopiero teraz jest wszystko tak jak ma być... a jak się teraz nie uda to przerwa od leków napewno 1 cykl a czy więcej to się okaze... będe Was poczytywać ale dalej chce narazie odpoczac od tematu ciązy więc będe pisać rzadziej... pozdrawiam Was Wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z suczka idźcie na szkolenie do szkoleniowca, który uprawia psie sporty - posłuszeństwo sportowe. Np IPO, PT, OBI. Inni szkoleniowcy zedra kasę, a was nie nauczą czego nauczyć psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Iwona witamy i trzymamy kciuki ja też miałam stratę w 7 TC i grunt to się nie załamywać i walczyć dalej. Czy miałas jakieś badania robione i czy jesteś pewna czy jestes po owu że 16 stosujesz juz luteine ? ( wiesz żeby nie blokować tym owu). Maomi my myślimy że mamy siłę a szkodzimy sobie tym tak jak ja przed ślubem pomyłam okna wymyłam meble bo zdjęcia u nas miały być czułam Sie dobrze i po co... po ślubie okazało Sie ze nie jest dobrze i szpital wiec moja droga postaraj się robić wszystko z umiarem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się @ rozkręciła. A mówiłam jej, żeby tylko nie w poniedziałek. Wredna małpa. Jakby nie mogła w piątek, żebym przez weekend odpoczęła. Czyli ten cykl miał 28 dni. Patrząc w kalendarz niby wszystko robiliśmy dobrze. Temperatura była taka w kolejnych dniach cyklu: 1-36,6 2-36,4 3-36,4 4-36,5 5-36,4 6-36,5 (ale mierzona 2h później niż zwykle) 7-36,3 8-36,3 9-36,4 10-36,5 11-36,4 12-36,3 13-36,4 14-36,4 15-36,4 16-36,6 17-36,3 18-36,6 19-36,7 20-36,7 21-36,7 22-36,7 23-36,8 24-36,6 25-36,7 26-36,8 27-36,7 28-36,6 (2h później niż zwykle). Starania były 6,8,10,13,16. Jeśli miałabym się tym sugerować, to owu chyba była 17 dc. Starania były 16 wieczorem, więc powinno być ok. Śluzu takiego konkretnego płodnego nie widziałam. Ale w tym czasie jakby taki płodny był przez chwilę. Szyjki nie badam, bo nie umiem. Sorki, że tak Was tu zasypałam wyliczeniami, ale może coś Wam przyjdzie na myśl, może będziecie miały dla mnie jakieś rady, uwagi itp., ale nawet jeśli nie i tak chyba potrzebowałam się po prostu wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za troskę dziewczyny :) umyłam okna w dwóch pokojach i na dziś mi starczy :) jeszcze mi jeden pokój został na jutro :) uważam na siebie, ale też staram się nie siedzieć ciągle bezczynnie żeby nie popaść w lenistwo ;-) teraz zrobię obiad i będę czekać aż mąż wróci z pracy i pozdejmuje mi firanki do prania :) a jutro je sobie poprasuję, a wieczorem on je powiesi i będę mieć okna z głowy :) chciałam je umyć teraz bo nie wiem jak się będę później czuła a bardzo nie lubię jak są brudne :) Evi jak Ty się biedaczku namęczysz z tymi wymiotami :( mam nadzieję że jak już urodzisz to opieka nad małą będzie dla Ciebie odpoczynkiem po tych męczarniach z wymiotami :) ja się czuję doskonale i mam nadzieję że tak już zostanie :) nie zazdroszczę Ci teściowej, moja nie jest zła :) mieszkamy w jednej miejscowości ale się nie narzuca i w nic nie wtrąca - jest ok :) Nelina pozarażaj dziewczyny ;-) fajnie że chcecie psiaka przeszkolić :) łatwiej będzie Ci ogarnąć psinę i dziecko jak będzie posłuszny :) Kasiu u mnie takie mdłości i brak sił minął chyba jakoś koło 10-11 tygodnia :) da się to przetrwać choć nie ukrywam że mi było łatwiej bo siedziałam na chorobowym :) dasz radę kochana :) blondyneczko trzymam kciuki żeby się udało i żebyś nie traciła nadziei :) pisz do nas żebyśmy się nie martwiły czy coś złego się u Ciebie nie dzieje :) atomka przykro mi że jednak się franca rozkręciła :( według Twoich temperatur też wnioskowałabym że owulacja była 17-18dc, ale ja też miałam takie skoki temp, a mimo to owulacji nie było. po kilku cyklach z mierzeniem temperatur będziesz mogła porównać czy mniej więcej w tym samym dniu skok się powtarza - wtedy dobrze byłoby iść w którymś cyklu dzień wcześniej na wizytę do gina i sprawdzić czy faktycznie pęcherzyk jest i potem czy pękł. oczywiście życzę Ci żebyś zaszła wcześniej w ciążę i nie musiała tego robić, ale jeśli by się nie udało to warto o tym pomyśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naataaa
Tak patrzę na ten wykres i zastanawiam się tak... :D czy temperatura może sygnalizować kiedy brak @, że albo ona nadejdzie niedługo, albo nie :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annamaria88 to bardzo przykre co spotkało Twoją przyjaciółkę. Pamiętam jak sama się popłakałam, gdy moja przyjaciółka kiedyś poroniła. Wiadomo co się stało, dlaczego poroniła? To już dość zaawansowana ciąża :-/ OliśS to rzeczywiście ta Twoja lekarka za dobra nie była, dobrze zrobiłaś, że idziesz do kogoś innego. Nelina to super pomysł miałaś z tym prezentem. Mam nadzieję, że też kiedyś tak będę mogła zrobić  To teraz mąż będzie dbał o Ciebie podwójnie  I same witaminki przynosił do łóżka. Dzięki za info. Popatrzę za tym lubrykantem, a jutro kupię zapas sezamków :D:D:D A te wykresy to to? http://ovufriend.pl/wykresy-na-tablicy.html ?? Czy jakaś aplikacja na smartfona? I życzę Ci dużo odpoczynku, będziesz szła od razu na zwolnienie? Czy jak będzie ok to planujesz pracować? gość8431 u mnie takie plamienie oznacza nadchodzącą @. Występują kilka godzin przed. Ale takie plamienie może się nie przerodzić w @ i wtedy może być ciąża  Powodzenia. Kamilusia122 trzymam za Ciebie kciuki, oby wszystko się dobrze ułożyło. Kamila to super, że znaleźliście czas dla siebie  Może będą tego skutki już niedługo. A powiedz mi co ma siemię lniane do owulacji? Bo za bardzo nie widzę powiązania  ? Agnieszka5g właśnie dziś przyszła @ 28 dc, a cykle mam różnie między 27 a 31 więc ciężko dokładnie powiedzieć. Ten był wręcz książkowy :P Agaaa133 powodzenia w przygotowaniach, zróbcie sobie piękny prezent. Maomi dzięki za słowa otuchy  Tylko się nie przemęczaj z tymi oknami. Iwonqa witaj, trzymam kciuki za Ciebie, pisz o swoich objawach i informuj co się u Ciebie dzieje  To forum jest trochę jak kozetka u lekarza ;) Zastanawiam się czy już w tym cyklu nie iść do lekarza przed i po owu, aby sprawdzić. To kiedy powinnam iśc? Jak myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny! Chciałabym do was dołączyć. W skrócie może opiszę historię moją. No więc staraliśmy się (wtedy jeszcze z narzeczonym) 2 lata temu przez 6 cykli, niestety nic z tego nie wyszło. :/ Podjęliśmy decyzję o ślubie i starania przełożyliśmy na po. W czerwcu tego roku się pobraliśmy i wróciliśmy do starań, teraz jest to 2 cykl. I powiem wam szczerze, że strasznie się boję o to czy może coś jest ze mną nie tak, no niestety bardzo się nakręcam ( tak wiem, że to nie jest zdrowe), ale nic nie mogę na to poradzić. Najgorsza jest ta niewiedza, a chyba za wcześnie na jakiekolwiek badania... No w każdym bądź razie bardzo wam wszystkim kibicuję :) i gratuluje dziewczynom, którym już się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kojpka i Iwinqa witajcie ma forum Kojpka no troszkę za wcześnie na panikowanie ale różbie to bywa a jak tam masz regularne cykle? ?? czy jakieś problemu? Iwonqa to idziemy podobnie tylko z tym ze ja się nie nakręcam bo mój narzeczony ma problem z nasieniem wiec dużej nadzieji nie mam. a czy czujesz się podobnie jak w tej ciąży co poronilas? Blondyneczka w końcu się odezwałaś mimo wszystkiego odzywaj się częściej wiesz jesteś tu najdłużej tak jak ja zawsze jest wsparcie :-) Atomka kurcze przykro mi ale pewnie do piątku dołączę do ciebie. Dzisiaj np miałam coś dziwnego taki bol w dwóch pachwinach ze chodzić nie mogłam bardziej lewa. taki dziwny bol takie jakby ciągnięcie aż sprawdzałam czy czegoś tam nie mam i czy spodnie mi nie szoruja hm dziwne a Atomka ja miałam zawsze niskie temperatury przed owulacja max 36.4 a po 36.7 i to był max nie miałam wyraźnego skoku ale poszłam na monitoring i w ciągu 2 cykli które prowadził gin owulacja była za każdym razem wiec może warto się wybrać do gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja Was czytam co jakiś czas, ale świetnie sobie radzicie bezemnie:) jak będzie potrzeba to pomogę, nie ma problemu:) porpstu zauwazylam że moje zycie kręci się wokół ciązy, i stało się to dla mnie bardzo męczące bo zamiast cieszyć się zyciem to rozmyślam jaka to ja jestem nieszczęsliwa bo nie moge zajsc w ciąze... muszę trochę odpocząc wiec się wycofałam z częstego pisania ale czytam i jak coś to pomogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Blondyneczko, ja myślę że masz dobre i zdrowe podejście. Jeśli ten stres Cię męczy i sprawia że czujesz się nieszczęśliwa, to faktycznie jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydaje się 'wycofanie' (do pewnych granic, rzecz jasna, popadanie z jednej skrajności w drugą też nie ma sensu). No ale to tylko takie 'bajanie'. Każda z nas tutaj piszących miała swoje 'schizy', nakręcania się i tym podobne stany. Trudno jest wyłączyć emocje, bo nie jesteśmy robotami. U mnie dziś 3dc i tak sobie myślę że w tym miesiącu to może być chudo bo za niecałe 2 tygodnie wyjeżdżam na kilka dni (sama). I może trafimy w owu, a może nie (pod waruniem że w ogóle będzie). I nie żebym tutaj teraz wieszczyła z góry niepowodzenie, ale to jest moja linia 'obrony' przed nakręcaniem się. Zakładam że moja podróż utrudni nam trochę starania, więc skupię się przede wszystkim na przyjemnościach z samych starań płynących :P Jak 'niechcący' się uda, to tylko bonus :) Jak nie, to kolejny cykl już za miesiąc. Latka lecą, ale trudno, będę stosować głupio-pozytywne afirmacje, a co! :) W końcu 36 lat to wcale nie tak dużo, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje cykle są raczej regularne co 27-28 dni, zdarzają się nieco dłuższe np 31, ale to nie często. Ostatnio taki dłuższy miałam i już się zaczęłam łudzić, tym bardziej, że ból piersi przyszedł na 2 dni przed, a zazwyczaj pojawia sie tydzien przed @ lub zaraz po owulacji. No i nie wiem czy to jest możliwe, ale w tym cyklu zuważyłam u siebie śluz płodny w 10dc (raczej zawsze zauważam śluz co prawda nie ma go dużo, raczej na papierze, no ale jest wyraźnie śliski, przejrzysty i ciągnący) no więc wracając do tego 10dc powinna to być raczej owulacja. No a 3 dni po miałam takie silne rwanie w prawym jajniku, przechodził ból aż na nogę, a wtedy już miałam całkiem suchutko więc już raczej to dni płodne nie były... no sama już nie wiem co myśleć.@ spodziewam się tak mniej więcej za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gowsik święta racja... oczywiście nie popadam w drugą skrajność bo i tak z mezem rozmawiamy o ciazy i moj M pyta sie co i jak , wiec temat jest u nas otwarty ale co za duzo to nie zdrowo... 3mam za Was kciuki:) a i moze komuś pomogę, moja Pani ginekolog powiedziała żeby przed owu zrobic kilka dni przerwy w staraniach i zacząć dopiero jak się pojawi śluz płodny, nie wcześniej... powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że moja krwawienia są raczej skąpe i trwają 3-4 dni, później przez 2 dni delikatne plamienia, ale to jest chyba u nas rodzinne bo moja mama też tak miała i siostra również tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×