ile NAPRAWDĘ zarabiacie w UK

Mam takie wrażenie, że ludzie, którzy piszą, że w PL można żyć na lepszym poziomie, sami nigdy nie pracowali w PL albo mieszkali z rodzicami lub mieszkali w mieszkaniu/domu, które dostali po dziadku/babci lub od rodziców w prezencie. Żeby nie było: najniższa krajowa w PL 1257: 1. wynajem mieszkania - niemożliwy (w większym mieście), wynajem pokoju min. 800 zł plus opłaty min 100, telefon - opcja na 30 dni mniej więcej 25 zł, karta miejska - zależy od miasta i od ilości stref, ale nawet dla 1 strefy najtaniej niż 110 zł nic nie znajdziesz, jedzenie - tu wiadomo każdy wydaje ile może, ale dla porównania w biedronce (najtaniej) - 1 kg filetów 16 zł, 1 l mleka - 2,39 zł, chleb - 2,5, jajka 10 szt. 4,39. I to te produkty najtańsze, które niewiadomo z czego są zrobione. Zakupy na jedną osobę, która nie pali, nie pije alkoholu, nie je słodyczy raz na tydzień min. 60-70 zł. I już, do końca wypłaty zabrakło. Oczywiście, kolacji można nie jeść, a co tydzień jechać do mamusi i przywieźć w słoiczkach jedzonko, to na jedzenie można wydawać mniej, ale i tak ledwo wystarczy do następnej wypłaty. Wśród znajomych mam takich, którzy mówią, że da się przeżyć za najniższa, to ludzie, którym rodzice kupili mieszkanie albo płacą za wynajem albo mieszkają z rodzicami, czyli de fakto nie płacą ani za rachunku, ani za jedzenie, a wydają tylko na kartę miejską i telefon. 2. UK - zarabiasz też jak w PL 1257 funtów. wynajem pokoju nawet w London można znaleźć z opłatami za 500 funtów. Mam koleżanek, ktore wynajmowaly pokoje za 60 funtow/w lub jedna na przyklad 1 bed flat za 700. Oczywiście, to są wyjątki, ale da się. ale znaleźć za 700 funtow pokój w Londynie z opłatami to nie jest aż taki problem. Telefon - dajmy 10 funtów, karta miejska - tak samo jak w PL - jezeli musisz dojeżdżać z innego końca, to może kosztować ciebie to 175 funtów (w PL najdroższa opcja z jaka sie spotkałam, to 210 zł za 2 strefy), ale średnio 125 funtów. A teraz jedzenie (te same produkty co podalem w PL) - 1 kf filetow - 7 funtow (nie najtańsza opcja), czyli taniej więcej niż 2 razy, 1 l mleka - 1 f, jajka 6 szt - 1f, chleb - 1,35 f. Proszę tylko teraz nie pisać, ale to te najtańsze produkty, wiem, ale w PL też podalem ceny najtanszych i to w Biedronce. Czyli samoe jedzenie w UK będzie nas kosztowało o połowę mniej. No i wychodzi, że przy tych samych zarobkach w PL nawet zabrakło do wypłaty, a w UK zostało jeszcze więcej niż 200 funtów. Dlatego powtarzam, w UK żyje się łatwiej i taniej. Ale jak pisalem wyżej, są ludzie, którzy nigdy nie zyli w PL samodzielnie, a dopiero w UK zaczęli płacić rachunki, jedzenie kupować, uważają, że w PL lepiej. Pamiętam, jak na studiach na 1 roku wynajmowałem mieszkanie z chłopakami ze wsi, to dopiero były sceny. Chłopaki nie mogli przyzwyczaić się, że musza kupować jajka, mleko, masło, bo zawsze w domu mieli swoje, albo mięso bo w domu zawsze wujek przywoził za darmo raz na miesiąc i wędliny i świeże mięso. A jak dostaliśmy pierwsze rachunki za prąd i gaz, takie zdziwienie, że aż tyle to może kosztować, nawet przy oszczędzaniu! A jak pomogłem z pracą, to przy wypłacie 1100 zł, uważali, że da się normalnie za to żyć, a stancję płacili im rodzice, jedzenie co tydzień z domu. Więc ci, którzy uważaja ze w PL lepiej chyba są jak tamci moi wspollokatorzy.

^^ Skoncz pisac glupoty i siac propagande . W takim Londynie minimalna to jest 900 misiecznie z groszami. Sam pokoj jedynka to jest srednio 600 funtow miesiecznie. Dalej nie pisze bo nie ma sensu sie rozwodzic. Jezeli to wg ciebie sa lepsze warunki niz w Pl no to nie mam pytan.

Nie rozumiem osób, które piszą, że w PL jest lepiej. Jeżeli jest lepiej, czemu dalej siedzicie w UK? Jeszcze żadna osoba nie dała w miarę adekwatnej odpowiedzi, czemu mimo tego, że w PL według niej żyje się lepiej, a UK to bleee, to jednak dalej siedzi w UK :) Albo śmieszy mnie odpowiedź typu - jeszcze posiedzę trochę, nazbieram na dom lub mieszkanie w PL, i wyprowadzam się z UK. A to oznacza, że jednak da się w UK żyć i jeszcze oszczędzać :D bo przecież trzeba z czegoś na dom w PL nazbierać...a do osoby wyżej, chyba właśnie jesteś z tych, kto całe życie mieszkał z mamusią, za rachunki nie płacił, na jedzenie nie dawał ani złotówki, a potem pojechał do UK po te "kokosy", a okazało się, że trzeba wynajem aż tyle kosztuje, a w sklepie za produkty trzeba płacić :) No i ostatnia rzecz, w 2013 roku z Polski wyjechało prawie ok. pół miliona osób, więc chyba nie jest tak dobrze w Polsce

przy zarobkach 2500 ..jaki ty kredyt masz buhahaha....700f hahahah czxy ty wiesz ile powinieniec zarabiac zeby dostac kredyt z taka splata???? debil!!!

Tak, na pewno odłożysz zarabiając 900 funtów mc, gdzie sam pokój i to mały i w kiepskiej dzielnicy Londynu kosztuje MINIMUM 500 f mc na dzień dzisiejszy, bilet na 1-3 strefe ponad 140 f, to juz daje 640 f, a gdzie tu telefon jeszcze, chemia, jedzenie, a o reszcie czyli ubrania, buty, kosmetyki itd zapomnij, nie mówiąc o oszczędzaniu :D Fajnie pomarzyć, ale rzeczywistość jest inna i kolorowo nie jest !

no tak, oczywiscie, w PL z 1257 zł przy wynajmie pokoju min 700 zl na zadupiu, oczywiscie starczy i na ubrania, i na buty, i na kosmetyki.

i ogolnie jezeli porownujemy najnizsze w PL i w UK, to w PL jedna osoba nie jest w stanie sama sie utrzymac z najnizszej bez pomocy rodzicow czy partnera, w UK nawet w Londynie starczy ale bedzie to sama bieda, ale powtarzam, na jedzenie i na dach nad glowa wystarczy

"do osoby powżyej - gdzie Ty mieszkasz? albo inaczej - jaką norę wynajmujesz? ja samego czynszu mam 715 na miesiąc, z rachunkami jakie wymieniłeś mam miesięcznie 1100.... Edynburg" Jako "osoba powyzej" chcialbym cie niesmialo uswiadomic, ze dajesz sie grubo naciagac. Mieszkam w Twojej okolicy (w miescu drozszym niz Edynburgh). Wynajmuje ladny apartament (1 bedroom) od prywatnej osoby, ktorej sie bardzo dobrze powodzi a przy okazji ma mieszkanie, ktore stalo puste. Nie zaden lanlord co zyje ze zdzierania kasy za wynajem dziesiatek mieszkan. Wiekszosc rachunkow mam wliczonych w czynsz. Za to mieszkanie, w miejscu w ktorym mieszkam, moj landlord moglby normalnie zaspiewac 600-700 funtow, ale z jakiegos powodu pasuje mu miec takiego lokatora jak ja, czyli osobe, ktora placi regularnie, nie dewastuje mieszkania i nie ma z nia zadnych problemow. "Ten co zarabia £1800 to ma chyba na myśli pokój, a nie mieszkanie !" No, i siedze na kafeterii po to, zeby marnowac czas na prawieniu legend...

Na jedzenie z Aldi i dach nad głową czyli pokój dzielony z druga - obca osoba , tak na to starczy minimalna w Londynie !

do osoby powyżej, czy pracowales/as w PL i otrzymywales/as siebie za najnizsza kiedys? i prosze mi wytlumacz na co stac czlowieka w PL za 1257 zl :)

A Ty pracowales/as w UK, w Londynie za 800-900 funtow mc?

odpowiadac na pytanie pytaniem jest niekulturalne :) ale mysle, ze odpowiedz twoja by brzmiala - nie, nie pracowalem w PL, nigdy siebie w PL nie utrzymywalem, ale wiem, ze za najnizsza krajowa w PL mozna sie utrzymac? nie? a moaj odpowiedz-tak pracowalam, za 900 i wiem, ze da sie utrzymac nawet w Londynie za taka kwota nawet przy wynajeciu pokoju w pojedynke. Fakt, ze raczej zadko wtedy moglam sobie pozwolic na wyjscia na miasto czy do kina, ale na podstawowe rzeczy zawsze wystarczalo. i moge porownac zycie za najnizsza w PL i w UK i uwierz, ze przy takim samym oszczedzaniu w PL czasami musialam nie zjesc kolacji, ze prze 8 h w pracy wypic tylko herbatke, bo nawet na obiad nie bylo...a o kosmetykach i ubraniach moglam tylko pomarzyc.

poczytajcie na wizazu na forum, dziewczyny z londynu pisza kto i ile zarabia i w jakim zawodzie. jedna dziewczyna pisala, ze z najnizszej odklada 500 funtow, nikt jej nie wierzyl, a ona dala wszystko dokladnie rozpisala - pokoj w hotelu pracowniczym - jakies 60 funtow tygodniowo, gdzies na koncu londynu, praca 5 min na piechote, na sniadanie - owsianka, obiad w pracy za darmo, na kolacje tez za duzo nie jadla, nie pije, nie pali, za karte na tel 10 funtow, nie maluje sie, na ciuchy nie wydaje , bo miala wszystko kupione w PL i co? dziewczyny nie wierzyly :D

Chlopaku jak mam byc biedakiem, to wole byc jednak u siebie, a nie na wygnaniu. Moze kiedys dorosniesz, to zrozumiesz ta kwestie.

po pierwsze, jestem dziewczyna, po drugie, nie dostalam odpowiedzi, ale widac mialam racji co do jej tresci. a u siebie to gdzie - u mamusi na utrzymaniu? w PL nawet nie masz szans na rozwoj i na podwyzke, tylko smieciowe umowy, a w UK, jezeli sie chce, to mozna dostawac wiecej niz 900 funtow.

@01:09 ok, ale weź pod uwagę to, ze na przestrzeni kilku lat, a nawet miesięcy (!) koszty życia w UK, a w szczególności w Londynie kolosalnie poszybowały w gore . Przede wszystkim wynajem i dojazdy do pracy, majac minimalna teraz mozna pomarzyc o tym, ze starczy na cos wiecej jak pokoj i jedzenie

mam to na uwadze, a w PL myslisz, ze nie? oplaty za dojazd w PL od 2012 podrozaly na 75%, w trzech etapach, 1 - euro 2012, potem poczatek 2013, no i ostatnio byla podwyzka. i ceny na produkty tez, i na media, na wszystko. Jestem niezalezna od rodzicow od 18 roku zycia, wiec wiem ile i co kosztuje.

Ktos wyżej pisze o osobie mieszkające w "hotelu pracowniczym", niestety b niewiele osób ma taka możliwość

czlowieku z 1:09. To w koncu jestes chlopakiem czy dziewczyna? Bo raz tak a za chwile inaczej...

Tak, kobiety zarabiaja tu ponad £2k miesiecznie netto- ale nie glupie kobiety. Kilka lat doswiadczenia w branzy, dwa obce jezyki + dodatkowa praca= netto pomiedzy £2050 a £2450 + bonus + dividenda z poprzedniej pracy raz w roku (pomiedzy £800 a £2000)

dziewczyna, pisalam "ale mysle, ze odpowiedz twoja by brzmiala - nie, nie pracowalem w PL, nigdy siebie w PL nie utrzymywalem, ale wiem, ze za najnizsza krajowa w PL mozna sie utrzymac?", jakbym za kogos odpowiadalam :) ja juz ide spac, wszystkim zycze powodzenia jutro! to znaczy dzisiaj juz :)

2 prace po to by zarobić £2000 czy £2000 + ? Doświadczenie, języki, dyplom i co jeszcze!

No tak bo te 2000+ każdy by chciał dostawać za leżenie i bycie pachnącym. ;) oczywiście że wykształcenie i doświadczenie oraz znajomość języków jest oczywista...

Ja mieszkam w ie i tygodniowo zarabiam ok 700-800 € na rękę plus raz w miesiącu child benefit przedszkole mam darmowe,szkoła też za dom płace 700 € plus rachunki ja nie nażekam . Jednak wiem że osoby które są nowe zarabiają o wiele mniej kiedyś były inne czasy