Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Uwolniony_wdzieczny

ODDECH SHREKA! KONTYNUACJA

Polecane posty

Gość gość
Piszę uporczywie na emaila jednak redaktor ma nas w duuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezki nasz los... co zrobić gdy już nadziei brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz napisz co już zrobiles żeby się pozbyć brzydkiego oddechu? Zęby, migdały sprawdzone? Dieta? Gastroskopia? Zrobiłam: -zęby wszystkie wyleczone/ stare plomby wymienione -migdały mam ale jak to lekarz określił, "prawie nie istnieją bo są mikroskopijne." Nigdy nie miałam z nimi problemu. Nie mam białych kulek, nie chorowałam na anginę. -na diecie jestem od kilku lat: bez cukru, bez nabiału, bez białej mąki. Nie jem nic niezdrowego, nigdy nie piłam alkoholu, nie paliłam. Spożywam same warzywa, zupy, kasze, w bardzo ograniczonej ilości owoce i mięso. Byłam na "diecie refluksowej" bo lekarz myślał, że to refluks - nic nie pomogło. - wymazy z nosa, jamy ustnej: "flora fizjologiczna" - TK twarzoczaszki:"hypoplazja zatok czołowych, pneumatyzacja blaszki pionowej małżowiny nosowej środkowej lewej. Zatoki, kompleksy, itd -wszystko drożne." -robiłam też rentgen zębów i pantomogram -robiłam badania na obecność mikroflory kału (celem przebadania jelit) - wszystko ok -badanie na candidę - ok -badanie na helicobacter pylori - negatywny -podstawowe badania krew, mocz, itd - OK -piję czystek, płuczę zęby polecanymi tu płukankami (począwszy od tego z Anglii, po samodzielnie robione specyfiki z ziół, wody utlenionej, itd.) Nie pomaga. -odwiedziłam kilkunastu laryngologów - od "zwykłych" lekarzy po profesorów - nikt mi nic konkretnego nie powiedział i nie ukierunkował jakie badania zrobić, nie zasugerował żadnych rozwiązań czy leczenia. Męczę sie z tym od dziecka. Właściwie nie znam innego życia :( Nie wiem jak to jest być "normalnym".... Jakkolwiek to zabrzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaq
PISZCIE DO UPADLEGO, tamten watek do skarbnica wiedzy i doswiadczen. Musi powrocić. Do kolezanki wyzej. Tyle badań i nic. Dziwne. Mozliwe ze masz jakiegoś robala pasozyta, a takiego nie latwo wytepic. Poczytaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś na forum ktoś pisal o jakims uchyłku w przełyku, wyszlo dopiero po bardzo dokładnej gastroskopii, i tam się gromadzilo jedzenie które potem gnilo. może to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle informacji na forum było, pomyslec, ze to może przepasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Pójdę tym tropem i zrobię to badanie. Najgorzej, że nie mam pojęcia jaki to jest rodzaj smrodu. Bo jeśli zalega jedzenie to jest to zapach zgnilizny i to już by była wskazówka... Nie mam kogo zapytać. Zresztą nie miałabym odwagi komukolwiek zadać takiego pytania. Znalazłam jeszcze info o badaniu: "fibroskopia nosogardła". Czy ktoś coś takiego robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to głupie pytanie ale czy smierdzace kulki mogą być też w trzecim migdale? W końcu tam tez są kratery po przebytych anginach i może też się zbiera cały ten syf. Tylko jak to wcisnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze slysze, a jeslu już nie ma opcji tego wycisnąć, jedynie laryngolog może to obejrzeć w lusterku jak to na oko wygląda, można tez usunąć migdala "profilaktycznie" pewnie, ale nie wiem czy u dorosłych się to robi, bo u dzieci to popularny zabieg w narkozie ogolnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma nikogo???? co z wątkiem? ktoś wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nic nie piszecie, czy już wszyscy ozdrowieli???? to napiszcie chociaż jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka do włosów
Wyczuwam głos rozpaczy bo sama tak się czuję. Myślę, że większość z nas tu bywa i szuka innych lub chociażby jakiegoś dającego nadzieję wpisu... Ja zaglądam codziennie właśnie po to. Bo ja sama pisać mogę tylko o przygnębieniu i walce, która nie przynosi żadnych zwycięstw. Mam śmierdzącego gluta w gardle (którego źródła nie potrafię zdiagnozować) fobię społeczną, straszną nerwicę i depresję. Jeśli chodzi o stary topic to chyba nikt nic nie robi w tym kierunku żeby go odzyskać. Ja pisałam poprzednim razem a teraz - jak już kiedyś napisałam - nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh mam to samo, dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpisuje się pod tym rekami, nogami i ...smrodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie jesteście!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka do włosów
Osa wkleił ciekawy art. Ja dołożę link na temat śluzu w zatokach: http://www.vitanatural.pl/oczyszczanie-ze-sluzu-zatok-przynosowych-i-czolowych Wiem, że to art. pisany po to by kupować specyfiki konkretnej firmy ale mi osobiście daje sporo do myślenia. Skoro moje wszystkie wyniki są ok a czuję, że przyczyna tkwi w tej śmierdzącej mazi którą mam na poziomie nosogardła to może pójść tym tropem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma ktoś chec popisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem na dnie, jak wy ludzie zyjecie, ze macie chec zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem po co tu w ogole zaglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka do włosów
do osoby powyżej Bardzo dobrze Cię rozumiem - Twoją rozpacz, bezradność i frustrację. Ja też walczę z każdym dniem i nie ma chwili bym nie myślała o tym. To koszmar, gehenna i osobisty dramat każdego z nas. Ja zmagam się z tą przypadłością od dziecka... Psychikę mam wykrzywioną, nerwy w strzępach a poczucie własnej wartości mniej niż zero. Nie mam marzeń, planów. Żyję z dnia na dzień a jedyna rzecz jaka przynosi mi ulgę to moment kiedy kładę się spać i nie muszę przed nikim uciekać, niczego udawać. Wtedy mogę sobie pozwolić na słabość i wypłakać wszystkie upokorzenia ... Wiem, że chciałabyś usłyszeć słowa pocieszenia. Może wskazówki jak się wyleczyć, adresy lekarzy, którzy pomogą... Bo ja sama z nadzieją wyszukuję takich informacji... Ale czegoś takiego nie ma :( Są ludzie, którym pomogły jakieś płukanki, zioła, inhalacje, diety, wyleczone/wyrwane zęby. Jeśli było to możliwe stosowałam sumiennie również u siebie. Bezskutecznie. Na lekarzy wydałam fortunę, na badania drugie tyle. Odpowiedzi brak. Wiem jak Ci ciężko. Wiem co czujesz i przeżywasz. Ale wiem też że nic z tego nie wynika. Jedyne co mogę zrobić to mocno, wirtualnie Cię "przytulić". Miej nadzieję. Są ludzie którym się udało... Może Ty też będziesz jedną z nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaq
taka jest prawda, jak sami sobie nie pomozemy to nikt nam nie pomoze. trzymam za was kciuki powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka do włosów
Vaq a Ty się wyleczyłeś? Bo być może mi coś umknęło na tamtym topiku a że temat nie istnieje nie mogę tego sprawdzić. Jeśli nie, to co teraz stosujesz? Jaką obrałeś drogę walki? Ja dziś byłam u nowej dentystki. Pomyślałam, że może ona coś wykryje, zauważy. Niestety nic :( Powiedziała tylko, że zmasakrowałam sobie dziąsła o tego szczotkowania, poodkrywałam szyjki :( Język też do krwi zdzieram... Następny mój krok to oddział gastrologiczny - badania przełyku i całego układu pokarmowego choć czuję, że to nie tędy droga. Nie mam żadnych dolegliwości. Jeśli to nic nie wykaże zostają mi już tylko badania hormonalne i ewentualnie jakiś dietetyk. Proszę napiszcie co jeszcze robiliście? Mi już brak pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre choroby nie daja jakiś konkretnych objawow, np. refluks można mieć nawet nie wiedzac o tym, bakterie pylori tez itd., dobrze ze będziesz sprawdzać, może na cos trafisz, ja już mam dość takiego bytowania, co mam ludziom mowic, jestem jak jakies dziwadło co wiecznie unika ludzi, chce czasem udawac normalna, ale mogę udawac tylko przez chwile, dopóki nie padna pytania o zycie uczuciowe, towarzyskie itd., tez mam zryta psyche, pasuje to zacząć leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaq
spinka nie wyleczylem sie, ale mam kilka innych objawow ktore moga wskazywac na przyczyne oddechu i na tym sie bede konentrowal, Tak bardzo żal mi osób ktore porobily mnóstwo badań i zadnej wskazowki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaq
wklejam wypowiedz ktorą mialem zanotowaną Uwolniony_wdzieczny 2015.01.23 Czytam wasze wypowiedzi i sam nie wiem czy wam chce pomóc. Jak tylko ktoś tu wychodził z konkretną pomocą to go zakrzyczano albo z ignorowano. Ale co mi tam. Jedno wiem napewno. Jeśli wasza przyczyna leży u strony układu pokarmowego to to można bardzo łatwo przywrócić do normy. Domowym sposobem, tanim, i w krótkim czasie. Walczyłem z tym problemem jakieś 6 lat. Aktualnie mam 22. Szukałem wszędzie i nawet dobrze podejrzewalem, że to żołądek lub zatoki. Jednak kuracja na zmniejszenie kwasu solnego to był strzał w stopę. Najprościej mówiąc kwas się wydzielal w nadmiarze ponieważ miał słabe stężenie i wyższe pH niż normalne u zdrowego człowieka. Leki go oslabialy przez co kolo się zataczalo. Nie dawno poznałem swój nowy autorytet w medycynie i on nakierowal mnie na dobry tor. Czemu smierdzialo? Pokarm a głównie białko trawilo się niedokładnie przez co trafialo do dwunastnicy i jelit w słabo rozlozonej formie, która gnilA i była też pozywka dla bakterii. Miałem objawy nietolerancji pokarmowej prawie na wszystko. Dużo różnych problemów zdrowotnych, mniejszych większych jak i na psychice bo nawet na to ma wpływ słabe trawienie. Zniknęło zmęczenie, w końcu śpię jak człowiek i wypoxzywam w tym czasie. Trawie normalny obiad jak wodę. Jak to zrobiłem? Odp, ocet jabłkowy. Wykonałem na czczo test czy mam dobry kwas. 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej na 1/3 szklanki wody wypiłem. Jeśli minute nam się nie beknie to działamy tak: przed posiłkiem jakieś 15 min pijemy łyżkę octu jablkowego z 1/4 szklanki wody. I potem jemy. Raz dziennie robimy test z soda oczyszczona. Gdy będzie szybkie bekniecie to znaczy że nasz kwas jest z******ty i teraz trawi w dobru sposób nie sprzyjający patologii . Dziwnie to napisałem ale hmm więcej można posłuchać u kolesia o imieniu Jerzy Zięba. Zwłaszcza na YouTube '' Jerzy Zięba 9 cz''. Ludzie w moim otoczeniu są w szoku, że tak nagle można że mną rozmawiać, szczerze mówiąc poplakalem się z radości gdy do mnie dotarło, że to koniec. Aaaaa! I splywala mi wydzielina po gardle również a teraz już dużo mniej. Nie długo pewnie zniknie. Moja kuracja trwa 7 dni. Teraz piję sobie ocet raz dziennie rano. Im później się odbije po occie tzn ze tym bardziej mało zakwaszony zoladaek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktoś probowal zmniejszać migdaly nieoperacyjnie???? piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciegoscie
chyba po watku, jeśli chciałby ktoś popisac waario malpka wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez szukam pomocy z tym smrodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×