Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bezczelność dzieciatych partnerów nie zna granic

Polecane posty

Gość gość
Beznadziejny ten ostatni wpis,naprawdę.To musial pisać mężczyzna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i mężczyzna, ale to chyba tak właśnie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam sie, ze to cala prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Coś takiego jak uczciwość jest uniwersalna. Dotyczy wszystkich. Problemem jest ,że niektórzy chcą by była po ich stronie. Tam gdzie nie ma uczciwości tam ,nigdy porządku nie będzie. Ludzie to nie idioci . Że, w pewnym momencie nie zauważą nie uczciwości. Próba okłamywania kogoś , jest żałosna. Ci co chcą budować szczęście / własne / na własnej nie uczciwości , niech się opamiętają. Póki mają czas. Prawdą jest ,że babę trzeba trzymać za uzdę. Czym innym jest baba, czym innym kobieta. Kobieta ,kobietą jest zawsze. Baby są z urodzenia. Mają to w genach i z wychowania. Genetycznych i """wychowujących """" je mamuś. Kobietę , rozpoznaje się od razu. Chociaż są aktorki. Chcą być kobietą a są babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz babo problem. czemu sobie nie poszukasz faceta wolnego, bez dziecka? A jak sobie wzięłaś faceta z dzieckiem to do kogo pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja uważam, że 3dni w tygodniu to mało. I tak, jak pisałam wcześniej, właśnie mieszkanie blisko dziecka może sprawić, ze autorka i jej facet będą mieli więcej czasu dla siebie. Bo ojciec będzie mógł w każdej chwili "podskoczyć" do dziecka, nie wiem, pomóc w lekcjach, i spędzić miły wieczór ze swoją kobietą. A Wy jak te harpie, jak mantre powatrzacie, 3dni to wystarczajaco, większosc ojców widuje raz na dwa tygodnie- pogięlo Was calkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Pod warunkiem ,że nie będzie istniała instytucja alimentów. Jest ona podstawą do szantażu dla obu stron. Instytucja alimentów ,to źródło wszelkiego zła. Jak się skończy ta instytucja to i skończy się cały bajzel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Dziecko ma utrzymywać ten kto je ma chce mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpek od kilku lat p********z to samo. Daj sobie juz spokoj. Nic ci to nie da -na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest gdzieś tu autorka tego postu? Powiedziałaś już partnerowi, że nie zgadzasz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest przykład baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 dni lb czasem 4 jak wynika z postu to mało. Nie ośmieszaj się. To jest połowa czasu. Połowa czas do starej rodziny i połowa dla nowej? Czego wy chcecie powtarzam, żeby ojciec spędzał 7 dni z dzieckiem z 1 związku, a z żoną obecna gadał na skype?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważacie jednego ten układ co ona teraz ma idealnie funkcjonuje - wszyscy są zadowoleni- po kiego to burzyć z doopy wziętym pomysłem tatusia partnera? Serio. Ja wiem, że są nawiedzone baby co by dziecko utopiły w łyżce wody, ale autorka tematu wydaje się miec raczej całkiem racjonalne, normlane, zdrowe podejscie do całego tematu. Teraz wszyscy są szczesliwi. Jak ten pomysł wejdzie w życie to wszyscy będą szcześliwi ale jedna ona będzie nieszczęsliwa. Po co zmieniać obecny stan rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co nas to obchodzi ,to sprawa jej faceta. I tak co zechce to zrobi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Dziecko , powinien utrzymywać ten kto je ma i chce mieć. Taka jest prawda . Żaden lukier tego nie zmieni. I żadna propaganda. Instytucja alimentów to zło samo w sobie. Przyczyna wszelkiego zła. Trzeba oceniać przyczyny a nie skutki i tylko skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli np.poniedzialek,wtorek sroda dziecko jest u taty reszta u mamy ....czyli np. w piatek dziecko chocby nie wiem jak bardzo mialo potrzebe pogadania z ojcem (wszystko jedno,chcialoby zobaczyc sie z ojciem doslownie na pol godz)to ma czekac do poniedzialku bo nowa pani ma teraz swoje dni? Rozwod zmienia wszystko ale bez przesady,moze napisz regulamin na drzwiach. Przeciez to jest jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpek wez leki bo znow masz schize..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotko skończona po co się uczepiłaś dzieciatego faceta i na siłę trwasz przy nim skoro ci przeszkadza jego dziecko? Odejdź do niego i znajdź sobie bezdzietnego, a nie skowyczysz na forum i to już nie pierwszy raz. Przecież nic cię z nim nie łączy. Nie jesteś jego żoną, tylko obcą babą i jak ci nie odpowiada, że ojciec chce spędzać czas z własnym dzieckiem to pakuj manatki i wypad. Przecież nikt cię siłą nie trzyma, a ten forumowy skowyt i tak ci nic nie pomoże. Możesz spędzać czas z dzieciatym facetem i jego dzieckiem, a jak ci nie pasuje to droga wolna, bo żaden normalny rodzic nie będzie ograniczał kontaktów z dzieckiem dla obcego człowieka. Taka jest właśnie różnica pomiędzy mężczyzną wolnym bez żadnych zobowiązań a dzieciatym rozwodnikiem i albo to zaakceptujesz albo stracisz faceta, bo jak mu postawisz jakieś zidiociałe warunki to facet nie będzie się zastanawiał nawet pięciu minut i kopnie cię w zad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze napisz regulamin na drzwiach. xxx Niestety czasem trzeba sie do tego uciekać bo kończy sie własnie tak jak w poscie autorki, dasz dłon dzieciaty zeżrę ci rękę. W takich związkach twarde wyznaczania granic jest nawet koniecznie, no chyba, że dzieciaty facet jest rozsądny, ale ten ewidentnie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisiaaa
Nie godź się na to, bo ten związek nie przetrwa. Co za dużo to niezdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej jak facet ma jaja, a nie wydmuszki, i wstanie i donośnym głosem spyta: KTO TU,QŹWA RZĄDZI? LEON! CZY JEGO DOPA? I co wówczas odpowie jego biedna, durna dopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież w tym związku i tak rządzi facet i jego przeszłość, więc o co wam właściwie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za głupie teksty "Po co brałaś się za dzieciatego"? A po co Wy braliście się za swoich partnerów? Może go kocha, nie wpadliście na to? Wiadomo, że łatwiej jest być w związku z partnerem "bez przeszłości", gdyby Autorka tylko na to patrzyła, to miałaby wolnego faceta. Ma jednak rozwodnika z dzieckiem, co zawsze niesie jakieś konsekwencje. Zdecydowała się na to, czyli ZALEŻY JEJ na nim. Ile jest nowych partnerek, które wściekają się, że facet spędza weekend z dzieckiem, albo opłaci kolonię, książki, wakacje- bo przecież na to są alimenty. Tutaj kobieta lubi dziecko, mało tego- lubi ex, co jest niespotykane, więc co tak naskoczyliście na dziewczynę? Autorko: rozumiem Twoją złość, zgadzam się z Tobą, a przede wszystkim podziwiam Cię, niewiele kobiet potrafi zaakceptować "przeszłość" partnera. Ty potrafiłaś, a on chyba troszkę się zagalopował i wykorzystuje to. Wszyscy często widujecie się, lubicie, dlatego jemu zatarła się granica, chce, żebyście żyli jak jedna wielka rodzina. Tak się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet będzie chciał to i tak kupi ten dom, a autorka nie ma nic do powiedzenia, bo to jest jego dom, a nie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jest nowych partnerek, które wściekają się, że facet spędza weekend z dzieckiem, albo opłaci kolonię, książki, wakacje- bo przecież na to są alimenty. xxx chyba żartujesz!!! alimenty są na jedzenie i rachunki czyli podstawowe potrzeby! te 300 czy 400 zł mają wystarczyć oprócz jedzenia i rachunków na ubrania, leki, książki do szkoły, wakacje i zabawki??? i nie pisz , że matka ma dołożyć drugie tyle - bo dokłada również trzecie i czwarte tyle, żeby to wszystko dziecku zapewnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie byka dopuści do krowy, to od kogo sie bierze mleko do wykarmienia cielaka? od byka, czy od krowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie rozwodziłam z mężem wystąpiłam o alimenty( rozwod z jego winy) , a ponieważ twierdził,ze nie stać go na więcej jak 350 zł alimentow będzie dziecko co dwa tygodnie zabierał i dokładał sie do wycieczek i wakacji- syn miał wtedy 10 lat. Niestety przez 2 lata tata dziecku nie kupił nawet loda a widział sie z nim może 2 -3 razy.Po 2 latach wystąpiłam o podwyższkę, ale okazało sie,że partnerka ex-a jest w ciązy więc nie jest w stanie płacić więcej, podwyższyli mu na 500 zł. Tata sie obraził i nie zabiera syna wcale, syn nie zna przyrodniego rodzeństwa, a że miasto jest małe to syn czasami wpada na ojca na miescie - na wymianie cześć tato znajomość się konczy. Nie wtrącam się do ich życia, nie dzwonie , nie nachodzę, nie obwiniam jego partnerki, myslę, ze to stworzenia drugiej rodziny trzeba byc rzeczywiście dojrzałym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×