Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzenie dzieci w późnym wieku wcale nie takie super

Polecane posty

Gość gość
dziś bzdury wypisujesz . Jesteś w pracy nie ma cie w domu z dziecmi jestes z dziecmi nie ma cie w pracy i w szkole jesteś w szkole nie ma cie z dziecmi jestes na imprezie nie ma cie z dziecmi Zawsze jest cos za cos . Robisz kilka rzeczy na raz wiec zawsze z czegos tam rezygnujesz . W twoim przypadku rezygnujesz z czasu który mogłabyś spedzic z rodzina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam w wieku 29 lat ale powiem szczerze ze gdybym wcześniej poznała mojego meza (poznaliśmy sie w wieku 27 l) to wcześniej zostałabym mama . Uważam ze dla dzieci zdecydowanie lepiej jak maja młodych rodzicow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wg mnie to rodzenie dzieci w ogóle nie jest super...no ale nie mamy czasem wyboru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siła młodości :D hahahaha wybacz ale nie jest możliwe aby pracować, studiować imprezować i zajmowac się dzieckiem na swoim i samodzielnie i wtedy jakos ta stara mama i teściowa wam nie przeszkadza. Z resztą o czym ja mówię, widzę codziennie w parku te "siłaczki" lat 20, kiep w mordzie, szkoła zawalona, morda w smartfonie lub tablecie i nawet na dzieciaka nie popatrzy. Mam 29 lat i roczne dziecko cieszę się, że nie później ale jeszcze bardziej, że nie wcześniej zostałam mamą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w szpitalu jako położna. Przyszła do nas raz kobieta, zapłodniona in vitro , w wieku 56 lat. Oby matka doczekała 18-tych urodzin...po kobietach widzę również, że 20-latki nie są niestety gotowe na posiadanie dziecka, ale to oczywiście indywidualna sprawa i rozwój, najlepiej wypośrodkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz ale nie jest możliwe aby pracować, studiować imprezować i zajmowac się dzieckiem na swoim i samodzielnie xxx Nie jest mozliwe? Oczywiscie, ze jest i jestem tego zywym przykladem. Owszem, bywalo ciezko ale wszystko da sie sie pogodzic. Odnosnie kiepow - nie pale i nigdy nie palilam, odnosnie "starych" matek - ja nikogo nie wyzywam i nie obrazam, bo to swiadczyloby o mnie. To, ze dla was cos wydaje sie niewyobrazalne, nie znaczy ze dla innych takie jest. Nie zalezy mi na czyims uznaniu, wkurza mnie tylko, ze starsze matki wypisuja bzdury w stylu: nie da sie miec dziecka, pracowac i studiowac. Owszem, pomagala mi tesciowa i siostra, ale POMAGALA, a nie wychowywala moje dzieci. A czy wam, starszym mamom, nikit nigdy nie pomogl? Jesli nie, to zal mi was, ze nie macie na kogo liczyc. U mnie w rodzinie to naturalne, ze jeden drugiemu pomaga. W taki sam sposob ja pomagam teraz siostrze meza, opiekujac sie jej synkiem raz w tygodniu, bo szwagierka robi podyplomowke. W kazdym razie, po wpisach tutaj widac, ze ze starszych matek (na szczescie nie wszystkich) wylewa sie zolc i szczera chec ponizenia mlodych matek. A skad ta zolc? Wole chyba nie wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama urodziła mnie jak miała 29 lat, tata miał 30 a i tak umarł w wieku 48 lat. Moja mama, mając teraz 51 lat trzyma się świetnie i wygląda na 10 lat mniej. Za to mama mojej koleżanki, która urodziła ja w wieku 24 lat, juz w podstawówce wyglądała jak jej babcia, a miała po niej jeszcze dwoje - najmłodszy jest od nas o 15 lat młodszy. Prawda jest taka, że nie znacie dnia ani godziny. Nie ma żadnej reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie stare mamy, zobaczymy, czy w wieku 40 lat będziesz taka STARA. Wiesz to wy wylewacie żółć tylko dlatego, że ktoś żyje inaczej niż wy i to z młodych kipi nienawiść i kpina. Piszecie o jakichś babciach które nie mają siły, wyglądają źle na wywiadówkach, dzieci się ich wstydzą i nie wiadomo co tam jeszcze, to jest miłe i prawdziwe niby, wątpię. No wybacz ale to piszą te super siłaczki. Tak ciężko wam pojąć, że nie ma czegoś takiego jak ta mityczna siła młodości ogółem u wszystkich - ja za młodu nie miałam tyle siły, no zabij mnie i dowal złośliwie, ze byłam leniem i nieudacznikiem nie to co ty. Tłumacz to sobie jak chcesz. Ja się cieszę, że w młodości robiłam co innego, żyłam za swoje pieniądze i nie musiałam angażować do tego mamy, tesciowej czy kogo tam jeszcze. Nie wymyślaj, że nie mam na kogo liczyć, po prostu jestem samodzielna i nie widzę w tym powodu do wstydu, a babcie przychodzą do nas wnuka odwiedzić, a nie nie pracować. Powiedziałam też, że co kto lubi więc nie pień się tak i nie wymyślaj jakichś historyjek co do mojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30 ja tam wolę byc starszą mamą niż pisac takie głupoty, tak chamsko i zlośliwie. Mam 25 lat i dzieci nie planuję na razie :) i to młode naskakiwały na starsze, jak te pisały, że im dobrze i dają radę i stać je na pomoc w domu (czyli hańba na kafe, bo tylko nieudacznik, leń albo stara starowinka ma pomoc, bo umiera ze starości w wieku 40 lat, co ciekawe wszystkie zamożne kobiety, które się wyuczyły i wykształciły to mega nieudacznice np moja mama lekarka, która nigdy w domu nie sprzatała, ha nieudacznica bez siły młodości hahaha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30 a ty się czepiasz, że kobita ma kasę na sprzątaczkę wymyslajac jej, że nie ma sił podczas gdy po prostu ją stać żeby nie zapierdzielać na mopie, a sama się wspomagałaś mamą będąc młodą łanią w pełni sił? HIPOKRYTKAAAA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ja nie pisalam o zadnych babciach na wywiadowkach ani o braku sily. Pisalam wczoraj o 18:09 i dzis 09:39 i 10:30. Napisalam, co mysle, ze mlodosc ma w sobie duzo wigoru i energii (byc moze za 20 lat tez bede ja miala). A do goscia niedowiarka, ktory nie wierzy w to co pisze: studiowalam zaocznie, w tym roku zreszta koncze drugi kierunek, pracowalam do urodzenia 1 dziecka na caly etat, potem wrocilam na 1/2, z czasem na 3/4 etatu. Dzieci chodzily do zlobka i przedszkola, babcia lub ciocia opiekowala sie nimi tylko, gdy chorowaly i nie moglam zaprowadzic do zlobka. Czasami zostawal z nimi maz, bo u niego w pracy latwiej o kilka dni zwolnienia niz u mnie. Wiec czemu piszesz, ze nie mialam czasu dla dzieci? Praca od 8- 12 lub 7-13 a studia w weekend, i to nie w kazdy (mialam indywidualny tok). Nie chcesz, nie musisz wierzyc. Aaa i absolutnie nie mialam zamiaru nikomu zasugerowac, ze jest niezaradny, bo rozumiem ze kazdy ma inna sytuacje zyciowa i inne priorytety, nie minie oceniac, denerwuje sie tylko jesli ktos zarzuca mi ze jestem gorsza matka niz starsze matki (ktore zreszta, jak sadze po wpisach, tez pracuja). Jeszcze jedno - stara napisalam w cudzyslowie, bo nie uwazam, by 40-latka byla stara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiem ze mi mentalnie bliżej do matki a nie do babci-no rusz szarymi komórkami i wyobraź sobie ze znamy sie jak łyse konie ale to matka ma sile i ochotę pojechać ze mną na deskę, zakupy, do kina, kosmetyczki, teatru itd mnożyć można wiele. Babci sie zwyczajnie nie chce juz-nawet prawnuków bawić sie jej nie chce a moja mama swietnie sie sprawuje. Ma inne poglądy na świat niż babcia-ogólne nie do przeskoczenia ta różnica. Dlaczego teraz jest taki głupi stereotyp Ze jak starsza to dojrzasza, ma wszystko prace dom samochód itd-Ja mam 25 lat tez to wszystko mam a nie uważam żeby mi cos umknęło bo do 40lat nie będę korzystała z życia sama. Ciekawe ze te mamy 30lat tak kiepsko sie ubierają malują i chodzą z odrostami-nie wiem w jakiej niby szkole uczysz ale ja z takim elementem sie nie zadaje a w przedszkolu i szkole miałam praktyki i żadnej takiej nie widziałam a jak była jakaś starsza kobieta to owszem ubrana schludnie czysto i z klasa ale widać z twarzy ze ona juz nie taka młoda. Ryzyko chorego dziecka tez rosnie z wiekiem w razie cc tez gorzej bo niestety ale wiek robi różnice. Zatem niestety drogie panie-czasu nie oszukacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to jeszcze raz ja
GDZIE ja pisalam o jakichs sprzataczkach i w ktorym miejscu wymominam komus, ze nie zasuwa z mopem???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko się zgadza, tylko, że w chwili kiedy ja studiowałam, zwiedzałam świat, bawiłam się i używałam życia, zdobywałam doświadczenie zawodowe (łącznie ze zagranicznym stażem) ty siedziałaś w pieluchach. W zyciu nie zamieniłabym się z tobą. Poza tym nikt raczej nie pisze o zachodzeniu w ciążę w wieku 50 lat a raczej 30-40 Gdy ty studiowałaś, ja siedziałam w pieluchach, jak to określiłaś i pracowałam. Mało tego, pracuję nadal. Teraz mam czas by nie myśleć o dzieciach. Teraz ty siedzisz w pieluchach, a ja zwiedzam świat. Nigdzie nie napisałam, że moje życie lepsze od twojego. Tak go sobie ułożyłam i tak jest mi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ze jeszcze ośmielę sie wspomnieć o tym ze statystycznie większe szanse na wychowanie dziecka maja młodzi rodzice. Średnio w wieku 20 paru lat czy nawet 30 zajmować sie chorymi rodzicami to raczej nie jest szczyt marzeń i spełnienie ze zgotowali taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak była jakaś starsza kobieta to owszem ubrana schludnie czysto i z klasa ale widać z twarzy ze ona juz nie taka młoda. xxx no i co że czasu nie oszukamy i co że widać? Matko to jest teraz jakieś parcie na to żeby w przedszkolu przed rodzicami się pokazać z nienaganną hollywoodzką twarzą? Robicie chory kult młodości i tyle. Ja nie chcę nikogo oszukiwać napisałam tylko, że urodziłam w wieku 35 lat, a teraz mam 5 latka w domu. Moje dziecko jest zdrowe, kocham je, mam dla niego siłę, czas i pieniądze, tylko tyle. ale widać tu niektóre mają parcie na wieczną młodość, bo trzeba się w przedszkolu pokazać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny rozmawiajmy spokojnie, bez wyzwisk i uszczypliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[10:30 praca, studia, imprezy i małe dziecko czyli DUŻO ZAWDZIĘCZASZ pomocy rodziny, a nie temu, ze byłaś taka młoda i super silna. Ja mam 25 lat studiuję medycynę oczywiscie, że mogłabym zrobić sobie dziecko jako 20 latka zaplątać w to rodzinę, a potem opowiadać jaka to ja super jestem zaradna i WSZYSTKO SIĘ DA! na szczęście mam więcej oleju w głowie i już teraz pomagają mi bardzo rodzice, bo to kosztowne studia, jestem im wdzięczna i nie będę nigdy takich głupot o tej zaradnośc***isać jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:54 nie drzyj ryja ty napisałaś ogółem o starszych mamach, że leją żółc to ona napisała o tym co pisały młodsze, więc wróć może jednak do szkoły, bo chyba faktycznie ją zawaliłaś na etapie czytania ze zrozumieniem. ps mam 24 lata i nie planuję dzieci na razie i chyba dobrze, bo jeszcze bym zdebilowaciała jak ty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z m in 10 30
praca, studia, imprezy i małe dziecko czyli DUŻO ZAWDZIĘCZASZ pomocy rodziny xxx pisalam juz, ze z pomocy korzystalam TYLKO wtedy, gdy dzieci byly chore i nie moglam ich zaprowadzic do zlobka a maz nie mogl isc na zwolnienie. Odnosnie imprez - owszem, zdarzylo sie, np w Sylwestra, ze moi rodzice zostali z dziecmi (sami sie zaoferowali) ale przewaznie bylo tak, ze dzieci zostawaly z mezem, a ja wychodzilam, a w nastepny weekend zamiana. I prosze, wskaz, w ktorym miejscu napisalam, ze jestem "super zaradna" ??? Wydaje mi sie, ze za wszelka cene chcesz mi wbic szpile, tak zupelnie bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehehehhehe
Pytanie do pani co pisze ze pracowała studiowała imprezowała wychowywała dzieci Coś jeszcze w tym czasie robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 45 lat. Dla jednych jestem stara dla innych nie :D Jak wszędzie tak i w tym temacie zdania będą podzielone, co nie znaczy, że jedni czy drudzy robią źle. Każdy żyje jak chce. W zasadzie widzę tylko jeden minus późnego macierzyństwa,a mianowicie, te matki mają nikłe szanse zostać babciami i tylko tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o kult wiecznej młodości ale o to ze na wszystko w życiu jest lepszy bądź gorszy czas. Oczywiście ja Ciebie nie oceniam czy jesteś dobra czy za matka ale statystycznie lepiej i łatwiej mieć młodziej dzieci. Każdy wybiera jak chce to moje zdanie mając matkę w wieku 45lat i babcie 65lat a sama mam 25lat wodze jak jest. Mama juz więcej czasu poświęca babci bo niestety ale lata robią swoje a ona pracowała cieżko w życiu wiec zdrowie juz nie te. Gdyby teraz to spadło na mnie to życie by mi sie ograniczyło a przecież wy wyzwolone 40stki tyle życia uzylyscie ja bym nie miała niestety szansy i oby wasze dZieci tak nie miały. Owszem wiem ze każdy może zachorować młody stary itd ale prawdopodobieństwo jest większe z wiekiem. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehehehhehe
aaa niech zgadnę pewnie jeszcze sama pieczesz chleb i ubijasz masło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z m in 10 30
11:12 - pouczasz innych, a sama nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, prosze, wytlumacze ci tak, jak tlumaczylabym trzylatkowi: o wylewajacej sie zolci napisalam w odpowiedzi na post goscia z 09:59. Czyz nie jest to typowy przyklad wylewajacej sie zolci? P.S. Twoje slownictwo swiadczy o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W żadnym wieku nie jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z m in 10 30
Nie, nie pieke chleba ani nie ubijam masla. Nie rozumiem, skad ta ironia? W poprzednich postach wyjasnilam, jak godzilam studia z praca i wychowywaniem dzieci. Serio to takie dziwne? Sama znam co najmniej 2 matki w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z tego wynika, że to wy "stare" matki macie problem z pogodzeniem obowiązków. Ona mogła studiować, pracować i wychowywać dziecko. A wy ze względu na swój wiek macie problem z ogarnięciem tego i nadajecie się tylko do zajmowania dzieckiem.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze względu na swój wiek to nie musimy już studiów ani awansu w pracy ogarniać, bo robiłyśmy to w młodości nielogiczna istoto, po prostu wtedy nie musiałysmy ogarniać dodatkowo dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a ja właśnie w młodości nie mogłabym tego ogarnąć dlatego najpierw się uczyłam, potem pracowałam i imprezowałam, a teraz mam czas na dziecko i super, że taka byłam nieogarnięta i nieudaczna :) nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×