Szczepic czy nie szczepic, co w koncu.

Rzetelnej wiedzy na temat szczepien NIE MA w internecie!!! A jesli jest, to nie jest ona ani dostepna, ani przde wszytskim ZROZUMIALA dla tutejszych mamusiek. Jak do tej pory linkujecie te same mainstreamowe artykuly, a zwolenniczek szczepien to ja tu nie widze, moze dwie. Reszta szczeka caly czas ta sama spiewke. jedyny powod dla ktorego nie ma jak "odpowiadac na wasze argumenty", to ten, ktory byl tu wczesniej podany: nie mozna rozmawiac z dwoch roznych pulapow. Panienko od ojca lekarza: to, ze starszy dostaje jakies freebie w pracy,to naprawde nie znaczy , ze ma jakis obowiazek to komus wciskac. Moja matka jest dentystka, dostaje rozne pasty do zebow (na pewno nie ma tego calej piwinicy), ale to nie znaczy, ze poleca pacjentom cos, co nie jest dla nich dobre. Np. bardzo czesto ostrzega przed pastami agresywnymi dla szkliwa, albo dochodowymi zabiegami kosmetycznymi na zebach, mimo, ze moglaby na tym zarobic. Ale nie chce, bo woli miec opinie uczcciwej i rzetelnej. Przez wile lat na to pracowala i do tej pory nie ma zawiedzionych. Nie mowie, sa rozni lekarze, sa i prostacy , ktorzy "leca" na jakies pseudokonferencje w Egipcie. Ale jednak jak czlowiek wybiera pediatre dla dziecka, to chyba mysli przez chwile kim jest ta osoba, na ile jej ufa? Bo ja bym zmienila pediatre , gdybym myslala, ze mi cos pociska. Ale nie, tutaj jak pediatra nie powtarza KOMUNALOW z Internetu i Googla, to znaczy, ze sie nie zna i jest czlonkiem "mafii w bialych kitlach".

szczepicie to się zamknijcie i odczepcie od nieszczepiących! o co się boicie? ze wasze dzieci się od razu zaraża? niby w jaki sposób jak po to szczepicie zeby tego uniknąć? macie 100 % zaufania do lekarzy to od nas wypad i odwalcie się! jesteśmy idiotki to po co wdajecie się w dyskusję jak jesteście pewne swoich racji?

Ja sie wdaje, bo lubie jak sie idiotki burza i "wiedza swoje". Madrzejsze od lekazry, naukowcow, autorytetow w roznych dziedzinach, noblistow. I caly czas czekam na wypowiedz inna niz cytowanie bzdetow z googla.

dlatego sie rzucamy na was idiotki,bo wiele z nas jest matkami malych dzieci,ktore nie moga byc zaszczepione z racji wieku,albo w niektorych przypadkach choroby i cierpia przez takie antyszczepionkowe swiry. Nie cchecie to nie szczepcie,ale elczcie dzieci ze swojej kasy, nie posylajcie do szkol,przedszkoli, wozcie samochodem nie metrem,tramwajem,autobusem. Wtedy sie rzucac nie ebdziemy.

"gość dziś dlatego sie rzucamy na was idiotki..." rozbawiaja mnie takie mamuski ktore kompletnie nie maja pojecia o chorobach zakaznych i zasadzie dzialania szczepien. Wiesz ile doroslych ma jeszcze dzialajace szczepienia na choroby zakazne ktorymi ich szczepiono w mlodosci? 5-10%!!! Slij tez pretensje to tych 90-95% doroslych ktorzy sa juz nieodporni na choroby zakazne i sa takze ewentualnym zrodlem zakazen dla dzieci. Czemu akurat tylko nieszczepione dzieci oskarzasz? Na dodatek szczepione i nieszczepione choruja tak samo czesto. wiec czy spotkasz nieszczepione czy szczepione dzieco to tak samo moze jedno i drugie zarazic twoje. Ale to sa podstawy wiedzy o zakaznosci chorob jesli tego nie wiesz to nie powinnas sie odzywac.

" gość dziś Ja sie wdaje, bo lubie jak sie idiotki burza i "wiedza swoje". Madrzejsze od lekazry, naukowcow, autorytetow w roznych dziedzinach, noblistow. I caly czas czekam na wypowiedz inna niz cytowanie bzdetow z googla. " jesli cos zrozumiesz z badan naukowych dotyczacych szczepien to z mila checia przesle ci ich setki. Na poczatek zbior 22 badan ktore potwierdzaja ze szczepionki moga powodowac autyzm. http://www.activistpost.com/2013/09/22-medical-studies-that-show-vaccines.html

ok, wszyscy juz w tym watku wiedzam ze mamy z kafe bez wykswtalcenia medycznego maja doglebna wiedze na temat szczepien z internetu. Chcesz, to ja Ci wysle liste dowodow na to, ze ufo istnieje i wspolpracuje z rzadem usa. jesli napisali w internecie, to musi byc prawda,co?

I nastepny mit, ze szcepienia z dziecinstwa dzialaja tylko kilka lat. dziwne, bo polowa znajomych pracuje w labach, oznacza przeciwciala , eby sprawdzic czy jest odpornosc, i procenty wychodza im dokladnie odwrotnie. Bardzo niewielu doroslych te odpornoc utracilo, a ponad 90% ma nadal przeciwciala, ktore by nie sprawdzic, na wyrywki. Wiec nie, ci dorosli nie sa zadnym zagrozeniem.

och tak jacy to wy konsekwentni jestescie. Jak kazecie udowadniac teorie antyszczepionkowe to wytykacie ze info z internetu, ze z google, ze mainstreamowe, ale juz jak potwierdzacie swoje twierdzenia to wystraczy ze znajomi robia to i tamto i tak im wychodzi w laboratorium ze cos tam. Dla mnie to zaden dowod ze jakis znajomy robi badania na przeciwciala dla mnie wiazace jest cos wiarygodnego w tym przypadku badanie naukowe a nie spostrzezenia jakis znajomych. Zerknij sobie na opisy owczesnych epidemii chorob zakaznych i kto na nie w glownej mierze zachorowal: Epidemia swinki w USA tylko 6% chorych byla niezaszczepiona, srednia wieku 21 lat wiec na pewno mieli przeciwciala. www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm5520a4.htm Epidemia ospy wietrznej w 2001r - 97% byla zaszczepiona i miala przeciwciala pediatrics.aappublications.org/content/113/3/455 Epidemia odry - 99% byla zaszczepiona i miala przeciwciala www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3821823 takze tymi przeciwcialami mozna sobie tylek podetrzec. Nie przeciwciala chronia organizm one sa tylko jednym z elementow.

naprawde nie widzisz roznicy miedzy hipoteza ufo z internetu a badaniami naukowymi na prestizowych portalach medycznych jak PubMed?

PubMed - tylko odplatne materialy sa rzetelne, a i tu trzeba umiec porownywac, wyciagac wnioski, nie tak bez kontekstu. MOI ZNAJOMI tak potrafia, bo skonczyli odpowiednie studia, ja ich nie skoncze jutro (oni moich tez nie), ale nie mam podstaw im nie wierzyc. Moich kompetencji w MOIM ZAWODZIE tez nikt nie podwaza na kazdym kroku. Ospa wietrzna - szczepienia sa od niedawna, nie mozna mowic o epidemii, bo to wysoce zakazna choroba wieku dzieciecego. Osoby chorujace na nia w wieku doroslym - nie przeszly jej w dziecinstwie (tez sie zdarza), wtedy przebiega ona duzo gorzej. Jedna prawdziwa informacja z tego posta: przeciwciala to nie wszystko. Niemniej, to stwierdzenie oderwane od kontekstu kompleksowych badan naukowych (wciaz aktualizowanych oczywiscie) nijak nie potwierdza waszych histerii, pseudoekologiczne niedouki. Zycze wam lepszych znajomych, choc nie sadze, zeby sie akurat fatygowali wtluc wam do lbow swoja wiedze podczas ewentualnego grilla na dzialce. Mi nie musza, bo ja im wierze. Po co mam konczyc 3 inne kierunki. Widze jak specjalisci szczepia swoje dzieci i wnuki, i to jest dla mnie wystarczajace. Oczywscie i oni biora pod uwage sytuacje wyjatkowe, zgodne ze stanem zdrowia danego osobnika. Aha, i sluzba zdrowia tez SIEBIE szczepi (dawki przypominajace), w wielu krajach obowiazkowo. Np. w waszym ukochanym USA. Tam jak sie nie szczepisz - wylatujesz z roboty. Sluzba zdrowia jest prywtan ai nie ma , ze boli, ze bede sie sadzic z sanepidem. Krotka pilka.

Koleżanko z 1.01 mieszkam w USA i nie szczepie. Ba, moje dziecko nieszczepione na MMR jest co tydzień w Disneylandzie gdzie niby wybuchła epidemia. Znam wielu którzy nie szczepią. Owszem w jednej szkole wysłali list na początku roku szkolnego ze jesli wybuchnie epidemia to dzieci nieszczepione nie mogą przychodzić, ale epidemia jest a dzieci jak chodziły tak chodzą. Na sile cię tutaj nikt nie zmusi do szczepień, wiec nie wiem skad twoje info.

"gość dziś " Z tym obowiazkiem szczepien dla sluzby zdrowia w USA pieprzysz glupoty wejdz sobie na strone CDC i zobacz jak wyglada obowiazek szczepien dla pracownikow sluzby zdrowia. Wyglada tak te mniej wiecej w 75% stanow nie zadnego wymogu dla pracownikow a w reszcie jesli sa wymagania to zazwyczaj dla osob ktore maja ciagly kontakt z chorymi na dana chorobe. http://www2a.cdc.gov/vaccines/statevaccsApp/default.asp

Na papierze jedno, w pracy drugie. Powtarzam - w prywatnej sluzbie zdrowia PANSTWO nie ingeruje, ani stan.Regulacji jest bardzo malo. Wiec jak dyrektor kliniki tak sobie wymysli, to lecisz z roboty z jakiegokolwiek powodu, szczepien, pryszcza na gebie, krzywych nog. Jako, ze zwiazkow zawodowych i praw pracownika i zasilku tez nie ma, to masz sie isc bujac, najlepiej szybko szukac innej pracy i modlic sie, zeby ktos nie zadzwonil do poprzedniej o opinie do nieodpowiedniej osoby.

Uważam, że warto szczepić. Obowiazkowe łącznie ze swinka i rozyczką. Z dodatkowych na rota meningo i pneumokoki oraz na ospę. Jeśli córka, to warto zaszczepić na zoltaczke dodatkowo. Zresztą syna też jeśli jeździ się na wakacje zagraniczne, je się na stołówkach albo ma mieć operacje. To moje zdanie, nikomu nie narzucam i zwisa mi to czy inni szczepia.

Ano nie, w ghettach nikt nie sprawdza kto szczepi. Im to na reke , ze tam sie choruje i wymiera. USA to kleska humanitarna i poziom opieki zdrowotnej gorszy niz w Maghrebie. Ale nie, teraz zleca sie kury, ktorych wujek zenek na Greenpoincie ma kamienice, a "maz dobrze zarabia"u tego wujka zenka. Wezcie juz skkonczcie kury, ja mowie globalnie, a nie opisuje historie swojej cioci Zosi.

Kluski maja racje. Mi tez to zwisa czy ktos szczepi. I nie, ani troche sie ich nie boje. Popieram, ze nikog nie powinno sie zmuszac, jesli nie ma sytuacji zagrozenia epidemia, tak jak bywa w trzecim swiecie (bo takie epidemie jak grypa w zmie, to sorki, ale to naprawde nic nie jest, choc jak wszytsko moze dac powiklania). Glupota mnie drazni, ale przeciez w wielu innych sytuacjach tez sie z nia spotykam. Antyszczepionkowcy to tzw. "male miki" w porownaniu z prawdziwa grozna glupota.

" gość dziś Na papierze jedno, w pracy drugie. Powtarzam - w prywatnej sluzbie zdrowia PANSTWO nie ingeruje, ani stan.Regulacji jest bardzo malo. Wiec jak dyrektor kliniki tak sobie wymysli, to lecisz z roboty z jakiegokolwiek powodu, szczepien, pryszcza na gebie, krzywych nog. Jako, ze zwiazkow zawodowych i praw pracownika i zasilku tez nie ma, to masz sie isc bujac, najlepiej szybko szukac innej pracy i modlic sie, zeby ktos nie zadzwonil do poprzedniej o opinie do nieodpowiedniej osoby. " Rozumiem ze masz informacje z kazdego szpitala odzielnie skoro kazdy szpital to inny dyrektor? Jesli nie to pokaz mi zrodlo z ktorego masz ta informacje, jesli nie masz zrodla to jest to zwykle nic nie znaczace gdybanie nawiedzonej zwolenniczyki szczepien. Po drugie wg CDC tylko 75% pracownikow opieki zdrowia jest zaszczepiona i to tez nie na wszystkie szczepionki, z tego wynika ze nie WSZYSCY musza miec szczepienia.

"Na papierze jedno, w pracy drugie. Powtarzam - w prywatnej sluzbie zdrowia PANSTWO nie ingeruje, ani stan." Nie masz pojecia o sluzbie zdrowia w USA. Sluzba Zdrowia wcale nie jest tam calkowicie sprywatyzowana. Istnienie cos takiego jak Medicaid system prowadzony przez wladze federalne i stanowe i jest to ogromny system, finansuje 57% wydatkow medycznych w kraju. Najpierw poczytaj zanim bedziesz sie wymadrzac

ja nie musze czytac, ja dla tego systemu pracowalam. Medicaid to jest umieralnia dla narkomanow i metow spolecznych. Tam to juz w ogole hulaj dusza, wrecz tendencja w kierunku szybkiej eliminacji pacjenta z systemu. I nie porownuj do zadnego kraju Europy, bo nawet w Moldawii jest lepiej.To ty poczytaj ile osob PRACUJACYCH jest w USA nieubezpieczonych. Ile kampanii, zeby sobie babcia kupila szczepionke sezonowa na grype, albo zeby jej ktos zafundowal, bo nie ma tego luksusu, ze jej ktos zaplaci (niewystarczajaca ilosc lat pracy, za "wysoka" emerytura typu 500 dolarow, etc)

to nie gadaj glupot ze caly system opieki zdrowotnej jest sprywatyzowany a decyzje o szczepieniach podejmuja tylko dyrektorzy szpitala. ponawiam pytanie skad masz informacje ze w kazdym osrodku opieki zdrowotnej pracownicy musza byc zaszczepieni? Masz info z kazdego tego typu osrodka w kraju lub jakies zrodlo czy tylko sobie tak peplasz dla radochy? Bo wiesz pogloski mnie nie interesuja.

dzieci zaszczepione "zywymi" szczepionkami powinny miec zakaz wstepu do szkol i roznych placowek przeznaczonych dla dzieci,bo to wlasnie one stanowia najwieksze zagrozenie poniewaz sa nosicielami roznych wirusow ktorymi zarazaja innych.Zdrowe nieszczepione dziecko nie stanowi zadnego zagrozenie,bo zwyczajnie jest czyste.

W USA sa związki zawodowe jak najbardziej. Nazywa sie to union. Są tez zasiłki, nie wiem o jakich konkretnie piszesz ale sa chorobowe, dla bezrobotnych, rodzinne ( jak ktos w rodzinie przewlekłe choruje to możesz iść na opieke). Nie masz zielonego projecia o czym piszesz wiec proszę nie wprowadzaj w błąd.

To co opisujesz ze szef cie moze wywalić, owszem, jesli pracujesz dla small buisness , czyli do 25 pracownikow, nie masz praw. Ale w praktyce nikt nikogo nie traktuje tak jak to opisujesz. No chyba ze tobie sie tak zdażyło, ale nie wiem jak musiałabyś sobie nagrabić.

w USA jest cos takiego jak dopuszczenie do nieszczepien ze wzgledow religijnych lub filozoficznych lub innych niezgodnych z przekonaniami dotyczy to takze pracownikow sluzby zdrowia. W stanie Maine jest tak na pewno ze jesli pracownik sluzby zdrowia nie szczepi sie ze wzgledu na przekonania religijne filozoficzne itp nie moze go pracodawca zwolnic z pracy, jest to takze zaznaczone na stronie CDC przy wymaganych szczepieniach dla pracownikow sluzby zdrowia, wiec pani co tam pracowala nie ma racji bo gdyby pracodawca lamal prawo stanowe taki pracownik moze go pozwac do sadu i wygra sprawe.

nie no jasne jak tu ktos napisal jesli jakis Stan w USA nie wymaga szczepien od pracownikow sluzby zdrowia to dlaczego pracodawca w szpitalu ma tego wymagac? Nie moze wymagac, gadanie glupot i tyle.

" gość dziś PubMed - tylko odplatne materialy sa rzetelne, a i tu trzeba umiec porownywac, wyciagac wnioski, nie tak bez kontekstu. MOI ZNAJOMI tak potrafia, bo skonczyli odpowiednie studia" dobre dobre usmialam sie, tak sie sklada ze akurat pisalam zarowno prace magisterska jak i doktorat opierajac sie w duzej mierze o portale medyczne typu PubMed wiec uwazam ze umiem porownywac i wyciagac wnioski wcale nie gorzej od twoich genialnych znajomych co skonczyli odpowiednie studia.

INSTITUTE OF MEDICINE OF THE NATIONAL ACADEMIES zrobil przeglad 200 badan naukowych na podstawie ktorych potwierdzili zwiazek szczepien z powstawaniem autyzmu. To do wiedzy tych co sie uwazaja za madrzejszych od naukowcow z Narodowej Akademi Nauk. Oni tez nie umieja wyciagac wnioskow i patrzec na kontekst badan z PubMed? Twoi znajomi robia to lepiej? http://www.nap.edu/openbook.php?record_id=10997&page=R1

Kilka ciotek na kafeterii najlepiej wie jak jest w USA i kto sobie nagrabil. Jedzcie tam same, bez wujka i meza, posiedzcie, posmakujcie i zobaczymy jak sie spiewka zmieni. Pomijajac, ze was tam w ogole nie wpuszcza, bo wola murzynow, czeczenow czy inny chlam. Idzcie juz przygluoy ze swoja mitologia i internetem. Pozyjcie gdzis, popracujcie, porownujcie. I jak mowilam, nie opisuje ylacznie osobistych doswiadczen, bo widze dalej niz czubek wlasnego nosa, ponadto zawsze pracowalam z ogromnymi grupam ludzi.

Mieszkam w USA juz jakis czas, ponad 10 lat, i pracowalam w kilku firmach. To co opowiadasz to sa glupoty. Juz mi sie nawet nie chce do tego wracac. Dziewczyna ktora pisze o wzgledach religijnych ma racje. Nikt cie nie zmusi. Nikt cie za to z pracy nie wyrzuci.