Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lorenzo

Ona i jej gra na dwa fronty

Polecane posty

Gość Lorenzo

Witam serdecznie, postaram się opisać mój problem jak najkrócej. Jest taka jedna Pani, jak dla mnie 9/10. Znamy się już kilka lat, ale zaczęliśmy się spotykać dopiero jakiś czas temu. Z uwagi na to, że ona przyciąga wielu facetów musiałem się wykazać. Nie byłem needy, zachowałem się wzorowo, nie byłem na kazde skinienie i zaczeliśmy się spotykać. Na nasze 4-te spotkanie pojechałem do niej na weekend. Niby wszystko pięknie, gotowała mi obiadki, zwiedzalismy miasto, prawie non stop się całowaliśmy. Wieczorem się nawet mizialiśmy ale nie doszło do penetracji. Jednak cały czas coś było nie tak, czułem od niej jakąś sztuczność. Może chodzi jej tylko o seks? - rozmyślałem. Nazajutrz wybraliśmy się na imprezę. Ku mojemu zdziwieniu, kiedy chciałem z nią zatańczyć usłyszałem, że ona "potrzebuje przestrzeni. Jak idzie do klubu to chce móc się bawić również z innymi facetami i że ja ją ograniczam". Kopara mi opadła. Dodała jeszcze, żebym pobawił się z innymi dziewczynami. W********m się i wyszedłem, a nadmienię, że tego wieczora musiałem z nią znów spać bo nie byłem w swoim mieście. Pochodziłem po mieście i po 2 godzinach wyszła z klubu po tym jak poprosiłem ją o klucze. Oczywiście miała pretensje do mnie o moje zachowanie. Wróciliśmy do mieszkania, tam jak nigdy nic zaczęła się do mnie dobierać. Jako, że jest gorącą laską i byłem mocno podchmielony to po chwili nie mielismy juz nic na sobie. Zapytala czy mam gumki, powiedzialem ze tak, ale w tym momencie pierwszy raz w zyciu naszly mnie jakies dziwne mysli, ze to nie ja bede dymal tylko zostanę wydymany. Przypomniala mi sie ta akcja z klubu, opamietal sie, ubralem sie, odwrocilem plecami i poszedlem spac. To sie nazywa intuicja. Rano jak poszla sie kapac zrobilem cos zlego. Zostawila swoj telefon na stole i nie oparlem sie checi sprawdzenia z kim wczoraj pisala jak byla ze mna. Okazalo sie, ze pisala z kims innym siedzac ode mnie metr. Kurwa siedziala obok mnie trzymajac mnie za reke w taksowce piszac do innego, ze nie moze sie doczekac kiedy go spotka. Moj wk****osiagnal zenit. Jak wyszla z lazienki to nie bylem nawet w stanie udawac, ze nie przeczytalem tych smsow. Powiedzialem jej, ze jest perfidna i że żałuję, że do niej przyjechałem. Ona na to, że teraz zmalalem w jej oczach, ze jej telefon ruszyłem i ze teraz opadlem w jej oczach, a zyskal ten drugi. No k***a Casting sobie urzadzila na to kto bedzie lepszą partią. A na pytanie co robi pisała tamtemu, że przyjechali do niej "znajomi" na weekend. Najbardziej w tym wszystkim zal mi tamtego goscia(który jest jeszcze bardziej ślepy niż ja), ktory o niczym nie ma pojecia i czeka z utesknieniem na spotkanie z nią. 2 tygodnie pozniej emocje opadly. Stwierdzilem, ze mam to w d***e, lubie ja i tyle i niech tak zostanie i nie bede zrywal kontaktu. Zadzwonilem do niej, pogadalem i powiedzialem ze nie powinienem byl czytac jej smsow. Liczylem tez na skruchę z jej strony, ale co ? Nic. Zero. Ona uwaza, ze to ja wszystko spieprzylem i bede musial sie postarac, zeby to naprawic. :D No k***a co za tupet. Ona naprawde dalej mysli, ze chce o nia zabiegac. Najlepsze jest to, ze jej przyjaciel jej napisal, zeby sie ogarnela, ze jest zla kobieta a ona jemu napisala "Czy mysmy sie zmowili przeciw niej?" Dobra chcialem sie wygadac tylko ale dochodze do momentu, ze nie wiem do konca co z tym zrobic. Byla wczoraj u mnie. Ja to juz mam w d***e wiec tylko liczylem na mile spedzenie czasu. Jakies przytulanki, erotyczny dotyk, calusy w szyje z jej strony. Najlepsze jest to, ze jestem przekonany, że po spotkaniu ze mna jechala do tamtego na noc. Wydaje mi się, że powinienem coś z tym zrobić. Spotkać się z nią i powiedzieć jej co o niej myślę i żeby się ogarnęła i szanowała chociaż faceta, z którym się spotyka? Zadzwonić do niej i powiedzieć co o niej myślę? Ona dalej uważa, że trzyma rękę na pulsie i że ja dalej będę jej furtką. :D Napisać do tego drugiego, że nas obu robiła w chu chu ? :D Czy po prostu olać laskę, która by się zabiła jakby spadła z poziomu swojego Ego na poziom IQ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją i uspokój swoje sumienie. Takich larw działających na kilka frontów jest dużo. A jak ci to nie przeszkadza to korzystaj, jak się nie boisz o swoja psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo
Problem w tym, ze myślałem, że to po mnie spłynęło. Ale gdyby tak było to bym chyba nie pisał tego tematu. :) Więc chyba po prostu ją zleje. Nie rozumiem tylko co taka osoba sobie myśli. Gdyby od razu mi powiedziała, ze chce się tylko bawić, to bym ochoczo przytaknął i zapytał 'gdzie impreza' i nigdy bym nie miał o nic do niej pretensji. Niczego nie oczekiwałem. To ona sama nagadała mi bzdur, że kiedyś nie byłaby gotowa na coś więcej, ale teraz jest inaczej, przez co zacząłem się nakręcać. Myślę, że jakbym ją mocno przeleciał to by mi zeszło ciśnienie z krzyża, ale to się wiąże ze spotkaniami i stresowaniem sie jej osobą. Trzymam jednak dalej żal w sobie i ochotę wykrzyczenia jej wszystkiego złego co o niej myślę i jej zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat dna i wodorostów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotykaj sie z nią,ona chce was dwóch,a koniec będzie taki ze znajdzie sie trzeci i jego wybierze.Jak miales dostęp do smsów od tamtego to nalezalo wyslac smsa w jej imieniu do tamtego żeby przyjechal i wtedy byscie pogadali i ciekawe co ona by zrobiła.Moja znajoma poznała w necie faceta,tez z kilkoma naraz się umawial,taki casting która lepsza w lozku i laska tak właśnie zrobiła,w nocy wzięła Tel.i popisała z laskami i w umówionym miejscy wszyscy sie spotkali a facet zbaraniał.szkoda tylko ze urlop zmarnowałam bo to było latem,celowo ja na mazury ciągnął bo w okolicy juz 2 inne miał i przy okazji spotkania hoj planował.wróciła sama pociagiem i szkoda mi jej bo fajna,boi sie teraz komus zaufać.I widzisz nie tylko ty jestes taki biedny,takich cała masa skrzywdzonych ludzi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo
Ja nie mówię, że jestem skrzywdzony tylko wkurzony. Nie będę się zniżał do jej poziomu i robił jakieś ustawki. Już miałem raz taką sytuację w życiu to wyszedłem na tego najgorszego. Jedyne co dobre, że suma sumarum się z nią nie przespałem. Chyba po prostu do niej zadzwonię, powiem jej co myślę, ulży mi i się pożegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha 9/10 to chyba z wygladu, pusci jestescie obydwoje, nie wiem po kij sie wpieprzasz, jej sprawa z kim sie umawia - pewnie z litosci ci pozwolila przyjechac , jestes jej kolem zapasowym gdyby cos nie wyszlo - nie podobasz jej sie, wiec odpusc bo robisz z siebie debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo
Madrosci z kafeterii. :D Nigdy, nigdzie sie nie wpieprzam nie zaproszony. Od ponad roku jestem czlonkiem spolecznosci PUA i potrafie sobie radzic z kobietami, jednak ten przypadek byl zaiscie ciezki dla mojego zdrowia psychicznego. Tak ocenialem wyglad, a co inneho moge oceniac po kilku spotkaniach. Przedmowca raczej nie uzywa mozgu podczas czytania, bo wyraznie zaznaczylem: Gdyby zakomunikowala mi od razu, ze chodzi jej tylko o sex to by nie bylo sprawy. W takim wypadku mam prawo byc w****iony jak sie przymila do innego kiedy 5 minut trzymala w rece moje przyrodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×