kto płaci za randki? Opinie facetów

Hej, proszę o Wasze opinie, szczególnie zależy mi na opiniach facetów. Kto powinien płacić za randkę? Facet zaprosił mnie na randkę (płacił on), później też on nalegał na spotkanie (i on też płacił za kino) Niedługo pewnie tez się spotkamy na jakiejś randce, czy teraz ja powinnam naciskać na to, żeby zapłacić?

Mi mój misiu nie pozwoliłby nigdy zapłacić za siebie na wspólnej kolacji a tym bardziej za niego. Jak kiedyś chciałam to zrobić to popukał mi w głowę. Mówi, że to by uwłaczało jego godności gdyby kobieta płaciła za niego. Więc to w dużej mierze zależy od klasy faceta. Ten z klasa nigdy nie będzie chciał byś za niego płaciła.

Płaci ten kto zaprasza.

Płacić powinien ten kto zaprasza na kolacje/randkę. Płeć nie ma znaczenia.

Ten, kto zaprasza. Aczkolwiek jest mile widziane, aby dziewczyna płaciła za siebie, gdyż świadczy to o jej klasie. :P

Shaf masz dzisiaj atak?

Aczkolwiek jest mile widziane, aby dziewczyna płaciła za siebie, gdyż świadczy to o jej klasie x a o klasie faceta świadczy kiedy nie pozwala jej tego zrobić i płaci za nią.

tu nei ma zbyt wielu facetów, są tylko "faceci", a chyba nei an ich opini Ci zalezy.

płaci ta strona której bardziej zależy na utrzymaniu kontaktu ! Jak równouprawnienie to równouprawnienie.

ok ok- płaci ten kto zaprasza, a jeśli spotkanie wychodzi tak sam z siebie?

O klasie faceta świadczy uprzejme i grzeczne zachowanie oraz inicjatywa. Oczywiście, kiedy facet zaprasza (niekoniecznie na randkę i niekoniecznie dziewczynę, która mu się podoba), jest gotów zapłacić i proponuje to. Ale kiedy dziewczyna z klasą chce zapłacić za siebie, nie oponuje. :P

Shaf- tylko pozazdrościć takiego faceta, który tak pięknie o Ciebie dba :)

Aczkolwiek jest mile widziane, aby dziewczyna płaciła za siebie, gdyż świadczy to o jej klasie. xxx ale już nie o klasie osoby, która zaprosiła i oczekuje, że ten kogo zaprosiła zapłaci za siebie... Skoro zapraszasz to znaczy, ze zależy ci na towarzystwie i płacisz.

Jeśli spotkanie wychodzi "samo z siebie" to każdy za siebie, chyba, że któraś ze stron ma wyraźną chęć zapłacić. ;-)

Haha kobieta ma placic ??? W zyciu :/ nigdy bym nie zaplacila, facet to facet.. sa zasady ktorych nie przekraczam..

gość dziś Aczkolwiek jest mile widziane, aby dziewczyna płaciła za siebie, gdyż świadczy to o jej klasie x a o klasie faceta świadczy kiedy nie pozwala jej tego zrobić i płaci za nią. vvv A gdzie TY widziales w Polsce kobiete z klasa czy dame? Wszystkie kaza za siebie placic. O klasie faceta swiadczy ze sie nie umawia z platnymi pannami

Towarzystwo za ktore trzeba zaplacic to forma prostytucji.

Chyba wyraźnie napisałem, że kogokolwiek zapraszam, jestem skłonny za niego zapłacić. W porównaniu do większości znajomych dobrze zarabiam i nie jest to dla mnie problem, lubię sprawiać bliskim osobom przyjemność, a wiem, że w innym przypadku nie zawsze mogliby sobie pozwolić na wyjście ze mną. Po prostu bardzo mnie ujmuje kiedy kobieta płaci za siebie, ponieważ jest to dla mnie znak, że jest osobą honorową i zaradną. Oczekiwanie, że za wszystko zawsze zapłaci zawsze facet jest dla mnie postawą roszczeniową. Śmieszy mnie też dwulicowość niektórych kobiet, które piszą, że proponują za siebie zapłacić, ale oczekują, że mężczyzna będzie się z nimi kłócił i nie pozwoli im na to.

oststnio facet (nie mogę nazwać tego zaproszeniem) zaproponował wspólny wyjazd w góry, czy miał na mysli to ze bedzie płacił? Chciałąbym jechac z nim, bardzo sie lubimy, ale kompletnie nie mam kasy.

Towarzystwo za ktore trzeba zaplacic to forma prostytucji. x To nie zapraszaj jej do restauracji tylko na spacer. Jeżeli kogoś zapraszasz do knajpy licz się z tym, że trzeba za niego zapłacić.

"oststnio facet (nie mogę nazwać tego zaproszeniem) zaproponował wspólny wyjazd w góry, czy miał na mysli to ze bedzie płacił? Chciałąbym jechac z nim, bardzo sie lubimy, ale kompletnie nie mam kasy." ale twój facet czy facet? bo jeżeli tylko facet to płacisz za siebie.

to nie jest mój facet, ale wiem ze bardzo by chciał i do tego dąży

Śmieszy mnie też dwulicowość niektórych kobiet, które piszą, że proponują za siebie zapłacić, ale oczekują, że mężczyzna będzie się z nimi kłócił i nie pozwoli im na to. xx erestor Ja miałam taką sytuację kiedyś, że chciałam za siebie zapłacić i to wcale nie było dwulicowe tylko naprawdę chciałam za siebie zapłacić a facet mi powiedział, żebym się nie wygłupiała...

"płaci ta strona której bardziej zależy " gościu masz rację ! tak jest w życiu.

Moim zdaniem nie oznacza to, że zamierza za Ciebie płacić. Czy on w ogóle zna Twoją sytuację finansową?

kiedy noc nadchodzi - ja uważam tak: chcesz za siebie zapłacić - płać. Nie chcesz - nie proponuj, że zapłacisz. Staram się traktować kobiety poważnie i nie bawię się w tzw. "gierki" - przyjmuję, że wiedzą, co proponują...

a ty od gór, nie masz kasy, nie pracujesz, czemu nie masz kasy??

naprawdę chciałam za siebie zapłacić vv ale nie zaplacilas. nie liczy sie co chcialas. liczy sie co zrobilas.

erestor- masz racje, on nie zna mojej sytuacji finansowej, wiec pewnie nie miał na mysli placenia za ten uroczy wyjazd.

nie ma kasy, bo studiuje, nie pracuje. kase daja mi rodzice. Tylko nie pisz mi, że moge isc do pracy popołudniami bo to juz przerabiałam i na moich studiach nie wypaliło