Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znajdzie się tu ktokolwiek kto odradzi mi znieczulenie przy porodzie?

Polecane posty

Gość gość
to ja z 22.48 - moja wypowiedź była do drugiego gościa z 22.34 a nie z 43..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roukola
XXI wiek, mozliwosc rodzenia po ludzku, a baby chca sie zazynac w imie.. no wlasnie, w imie czego? Kanalowke u dentysty tez robisz na zywca? Same heroiny na tej oafeterii, co za ewenement..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam mieszane uczucia bo u mnie było znieczulenie podpajeczynkowe ponieważ poród bardzo szybko postępował i zzo nie zdążyłoby zadziałać ale nastąpiły powikłania bo dziecku zaczęło spadać tętno po podaniu znieczulenia :( najgorsza chwila w moim życiu. Na szczęście wszystko skończyło się ok, nie było żadnego niedotlenienia, ale nie wiem czy drugi raz bym tak ryzykowala :/ z drugiej strony boli jak cholera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zzo robią do 4cm póżniej jest zapóżno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda ;) akcja się zatrzymuje i to jest najczęstszy powód niedotlenienia-kobieta nic nie czuje. ani bólu, ani kiedy powinna przeć. potem szybko na cięcie, no bo cofnąć się już nie da, nie siej głupot. wiem co mówię. pierwszy poród z zzo na dzień dobry, drugi bez i teraz trzeci na wstępie zakazuję podawania czegokolwiek co mnie polozy bezwiednie na lozko i kaze liczyc na lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś niewytrzymała na ból to weż.Twarde kobiety rodzą same i ból wytrzymają,który wzmacnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do rukoli. Dziecko to nie ząb jakbyś nie zauważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedźcie rodzić na Białoruś albo do jakiejś afrykanskiej wioski, tam znieczulenia nie dostaniecie jesli chcecie cierpieć. Ja piernicze! Polska w UE, świat idzie do przodu, człowiek zdobywa kosmos, a tu jakieś prymitywne poglądy! W cywilizowanych krajach znieczulenie to standard ale tylko w Polsce kobiety uważają że zzo to trucizna szkodząca nienarodzonemu dziecku. Powikłania można mieć nawet po aspirynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe od kiedy ból wzmacnia?! Twarde kobity to rodzą same, a te najtwardsze to zaraz po urodzeniu tylko dziecko w zapaskę a same dalej kopią kartofle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie siejcie popeliny po zzo nic się nie czuje i nie wiesz co się dzieje z dzieckiem.Ale jak ktoś myśli tylko żeby nie bolało a nie o dziecku to po co zachodził w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie kumam jednej rzecz. Okej, ktoś nie chce to jego sprawa, może jest twardy, może ma lżejsze porody.... ale jak ktoś chce to czemu poglądy czyjeś mają mu tego odmawiać? Dlaczego jeszcze wpędza się kogoś w poczucie winy? I jeszcze jakies chore teksty, że PRAWDZIWIE to się rodzi bez znieczuleń? x http://www.gdzierodzic.info/ Na moje województwo na 23 wpisane szpitale w 4(SIC!) jest tylko ZZO. Skoro tyyyyle kobiet woli bez to nie powinno być chyba problemu z gwarantowaniem tego? Kobieta podpisze zgodę, że rozumie czym jest znieczulenie, jak działa itd i nie widze problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co uważa że ból wzmacnia: rozumiem że na dzień dobry twój mąż wali cię po pysku? Skoro jesteś taka twarda i ból cię wzmacnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to zależy od szpitala i anestezjologa - wszystko zależy od momentu podania i dozy. Pewnie, jak cię znieczulą za wcześnie to mogą zatrzymać akcję. Jak za mocno, to nie będziesz nic czuła. Więc warto się wywiedzieć też o anestezjologa w szpitalu, nie tylko o ginekologów i położne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpedzają w poczucie winy bo 1. same nie miały znieczulenia, gryzły przescieradło z bólu i tego samego życzą innym kobietą 2. Tym co miały zzo zazdroszczą że nie cierpiały, ale uparcie będą twierdzić że poród ich nic nie bolał 3. Uważają że prawdziwa matka MUSI cierpieć podczas porodu bo inaczej nie jest prawdziwą matką tylko egoistyczną suuką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha te których bol umacnia to do średniowiecza rodzic w polu jak wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo kolejna wersja sporu cc czy sn - czyli cierpienie uszlachetnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 23:32, masz racje , te co taka gadaja to same gryzly przescieradlo , albo braly znieczulenie i udaja ze rodzily naturalnie . zaraz będą pisać ze zaraz po porodzie wstaly z lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety właśnie w takich momentach powinny się wspierać :O Pozwolenie jednej czy drugiej na poród ze znieczuleniem nie odbierze przecież żadnej "prawdziwego". Z tamtej strony też wyczytałam, ze mamy b. duży wskaźnik CC. Ale jak czytam o znieczuleniach, podejściu do pacjentów to się nie dziwię - jak kobieta wie, że w razie wu będzie mieć znieczulenie, gaz, fajną położną, będzie słuchana w sprawie ochrony krocza itp to może nie będzie załatwiała sobie cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka polka- bez naturalnego nie jesteś kobieta . Te co rodzily naturalnie uwazaja się za lepsze od tych co wziely znieczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcialo mi sie czytac wszystkich odpowiedzi ale napisze jak bylo u mnie. Pierwszy porod, miliardy opowiesci jaki to ciezki porod, a ten pierwszy trauma. W moim miescie jest1 szpital a w nim brak znieczulenia. Balam sie jak diabli, wrecz modlilam sie o cesarke. Byla noc,wlasnie kladlismy sie spac, juz zasypialam i nagle taki stlumiony huk, mokro miedzy nogami a brzuch zaczal opadac. Czulam jakby powietrze uciekalo. Gdy dojechalismy do szpitala mialam skorcze jeden za drugim ledwo lapalam powietrze. Nie dosalam n ic a liczylam na "przeczyszczenie". Pod koniec mdlalam z bolu, to fakt. Wszystko trwalo niecale 2godziny od odejscia wod. Mialam kryzys i darlam sie w nieboglosy. Gdy polozne badaly rozwarcie wrzeszczalam na nie z bolu. Ale dalam rade. Najgorsze u mnie bylo to ze od izby przyjec dostalam takich skorczy ze nie bylo miedzy nimi przerwy, bylam zmeczona bo noc predzej nie spalam tylko wiekszosc czasu straszylam kibel :p ale dalam rade. I powiem a w tak, bardziej bolalo oddawanie moczu przez 3 tygodnie. Nie potrafilam czesciej niz 1 na 2 dni, bo ryczalam z bolu. Duzo daje sluchanie poloznej i wykonywanie polecen. Wiem ze to trudne gdy czujesz ze zaraz cos na dole cie rozerwie ale trzeba probowac. Na drugi dzien dowiedzialam sie pewnej rzeczy, u nas daja znieczulenie ale tylko w niektorych wypadkach, bo wiekszosc kobiet ni odczuwala skorczy tak jak trzeba i nie chcialy przec bo one wiedzialy lepiej. Wszystko zalezy od Ciebie i progu bolu. Pewnie gdyby moj porod trwal dluzej bym blagala o te znieczulenie, ale nie dowiem sie juz tego. Teraz modle sie tylko o to by nastepny porod nie byl krotszy od pierwszego bo jeszcze nie zdaze do szpitala ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, inaczej to jednak wygląda jak poród trwa dwie godziny, a inaczej gdy kilkanaście. Ja miałam minimalne rozwarcie a już baardzo bolesne skurcze co 1,5 - 2 minuty - i tak przez kilka ładnych godzin..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisalam ze nie wiem jak by to wygladalo gdybym rodzila kilka godzin. kazdy jest inny wiec nie mozna twierdzic ze wszyscy maja tak jak ja. Jednak ciesze sie ze mialam taka szybka akcje bo bym chyba zabila za te znieczulenie. Jednak minus ze ciagly jeden skurcz i ciezko zlapac oddech bez tej butli z tlenem, to wiele pomoglo bo pod koniec mialam wrazenie ze w sali nie ma wgl czym oddychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostalam znieczulenie, ale nie zrobilo mi to roznicy, bo bol sie nie zmniejszyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ta suka co nie myślała o dzieciach tylko o sobie.... Jak bym miała poród trwający 2-5 godzin to też bym wytrzymała. . . Ja na pierwsze zzo czekałam 13 godz, na drugie 9 godz... Przy oxy ból jest dużo większy, każda Położna to powie, a do tego szyjka nic nie rozchodzila się... Gdy dostałam zzo zdrzrmnelam się szyjka Rozeszła się, a zzo po ok 1,5 godz ustępuje. bule parte czułam w 100% same wypychanie dziecka było więc już bez zzo w pozycji na kucki.... To larw które twierdzą że po zzo nic nie czuje się ; nie wiecie bo nie mialyscie, jeśli anestezholog wie jak zrobić zzo przy porodzie czuć wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury to niektorzy wypisują.. Po pierwsze znieczulenie się podaje od 4 cm rozwarcia a nie po. Własnie dlatego zeby nie spowolniło akcji porodowej lub jej nie zatrzymało. Po drugie, nigdy nie jest za póxno na podanie znieczulenia ( choc to naczęstsza wymówka na porodówkach:)) - oczywiscie nie mówie tu o sytuacji gdy dziecko juz prawie wyszło:) Po trzecie, to że przy zzo monitoruje sie tętno dziecka i jego stan uwazam za wielki plus, bo spadki tetna i inne komplikacje równie czesto wystepują i bez tego, więc osobiście wolalabym byc przypięta cały czas pod monitor Po czwarte, nigdy nie mów nigdy, kazdy porod jest inny, ja mialam dwa skrajne, pierwszy 38h, z oksy i innymi atrakcjami, bez zzo podanego pod koniec nie mialabym siły przeć. Drugi - uwinelam się w niecałe 2h, szło tak szybko ze nie zdazylam pomyslec o znieczuleniu nawet:) Warto więc zostawic sobie furtkę, w razie czego, bo c\sa przypadki ze zzo wręcz pomaga a nie szkodzi. Chociaz zyczę osobiście autorce i każdej z Was bajkowego porodu, szybkiego i do wytrzymania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy podrod z zzo 14lat temu wspominam cudnie (córka zdrwa brak komplikacji)drugi poród 6 lat temu tragedia ból nie do opisania jedna i druga na oxytocynie nigdy więcej gdyby nie mój mąż to bym dziecoa do rąk nie wzięła uważałam ze jest brzytka i takie tam taki miałam szoking :( dziś świata po za nimi dwiema nie widzę ale to co przeszłam to był horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki polki, a nienawiść aż kipi. Która więcej cierpiała... Licytujcie się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki polki, a nienawiść aż kipi. Która więcej cierpiała... Licytujcie się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też chciałam bez znieczulenia. Poród miałam po ogromnej ilości oksytocyny (3 próba wywołania+ przebicie pęcherza,bo była to próba ostateczna) i bez znieczulenia bym nie przeżyła chyba, od 10 wlewali we mnie oksytocynę,a urodziłam dopiero po 1 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.... 2 godzinki to każdy wytrzyma ale gdy pompuja w ciebie litry oxytocyny, boli jak cholera a jednocześnie szyjka się nie otwiera, to zzo jest jak zbawienie... Pierwsze zzo miałam 12 lat temu ( 350 zlzaplacilam)... Najpierw 3 butle oxytocyny masaże szyiki ( to jest hardcor, potem się dowiedziałam ze mogłam nie wyrazić zgody, ale miałam wtedy 22 lata, myślałam że tak trzeba), odejście wód miałam o 16, a zzo dostałam o 5 rano....to było najlepiej wydane 350 zł.... Drugi poród, 18 odejście wód, znowu zero skurczy, 3 butle oxytocyny tym razem od razu powiedziałam ze masaż dopiero gdy podłączą zzo.... Rodziłam na inflandzkiej w wawie, tam zzo jest za free, zzo dostałam o 3 rano, o 6 urodziłam..... Teraz jestem w 3 ciąży, czy planuje rodzic bez zzo? Gdybym rodziła tak jak znajoma ( 2 godz od odejścia wód) z palcem w nosie.... Ale spodziewam się ze będzie tak jak poprzednie dwa.... Odejście wód, zero skurczy, litry oxytocyny...dlatego znowu idę rodzic na inflandzka....a po drugim porodzie wyszłam do domu po 24 godzinach, męża wezwali na chwile do pracy....Ja ugotowałam obiad dla niego i syna i napalilam w piecu weglowym bo zimno było w domu...nie jestem typem histeryczki, raczej taka baba ze wsi ze mnie ;-) a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×