Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciche dni, obrazania sie faceta, znacie to?

Polecane posty

Gość gość
do jutra jeszcze nie bede sie odzywac, jesli nic jutro wieczorem sie nie zmieni to sprobuje wlasnie cos bardziej zeby go ruszylo... pamietam kiedys taka sytuacje- poklocilam sie z nim, tez byly ciche dni, byl w pracy, napisalam mu list gdzie napisalam wszystko co mysle, polozylam go w przedpokoju, zamknelam pokoj i poszlam spac... on wracajac z pracy i widzac ten list (nie wiem czy przeczytal caly czy tylko go zobaczyl) od razu przylecial do mnie i zaczal calowac (obudzil mnie), chyba sie wytraszyl ze cos sobie zrobilam i zostawilam mu list hehe albo ze wlasnie chce sie rozstac... ale niestety, musialam znowu potem pokazac ze moze robic ze mna co chce i kiedys jak znowu napisalam taki list to olal totalnie i nawet nie przeczytal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: w końcu się rozłącza a ja potem muszę dzwonić po 50 razy żeby się dodzwonić, Nigdy takich idiotek nie zrozumiem. Widocznie nigdy nikogo mocno nie kochalas/ łes.. to ze jej zależy świadczy tylko ze ma dobre serce , bez zawiści...a nie ze jest idiotką.. idiota to jest jej chłopak ze dopuszcza by jego dziewczyna się przed nim tak poniżala, wykorzystuje fakt ze ona go kocha za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no prosze. jak niedawno moja obrazalska walnela focha, to tez dzwonila 50 razy, co dla mnie bylo przejawem jakiejs... histerii, nie wiem jak to okreslic. a chuj tam, moze cos dzis do niej napisze. smutno mi bez niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no widzisz...czyli sama wiesz ze jeśli teraz pokazesz dystans to musisz być w tym stanowcza i konsekwentnie to kontynuować i nie pokazywać znów zbyt bardzo swych uczuć..z dystansem..tak sprawisz ze będzie się starać inaczej nie będzie...raz mu pokazesz ze jestes nie konsekwentna w tym co mowisz i on już na następny raz oleje twoje słowa....mowisz ze zrywasz to to rób itd widzisz on mówi ze zrywa to ty się boisz bo niewieszz czy mówi serio i co by było....a gdyby ci raz pokazał ze on tylko tak mówi z tym zerwaniem a potem by mu przechodziło to też by cię te słowa.nie poruszały i byś miała to gdzieś tak samo jest z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ją kochasz i ci na niej zależy nie mów o niej w ten sposób za jej plecami...bo to hamskie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chamskie jak juz :P i w jaki sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widocznie szukał, bo raczej nie wie że znam hasło. najpierw w kłótni wykrzyczał że mu nie zależy, a przy matce powiedział do mnie że się dłużej męczyć ze mną nie zamierza ma szczęście że matka stała obok, bo dostałby po gębie. zabrałam rzeczy i wyszłam. a sądziłam że taki dobry, spokojny facet z niego, dziś wiem że na takich trzeba najbardziej uważać. co więcej cały czas twierdzi jaki to on boski i wspaniały nie jest, a wydzwaniał nawet do starej baby po 50. raz obraził się na mnie i nie odzywał tydzień, bo obraziłam jego 'kolegę' z którym pracuje od 2 lat. też potrafił się chamsko przy ludziach do mnie odezwać, ale ja nie pozostawałam dłużna. ale do wszystkich naokoło cudowny człowiek. ukrywał przede mną nawet grafik, ogólnie mamisynek dla którego najważniejsza jest mama, siostrzyczki, koledzy a na szarym końcu ja. nigdy mi prawdy nie mówił, ale obrażać się potrafił. tyle nerwów przez niego zjadłam, radzę wam dziewczyny zostawcie tych pacanów, bo się nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do starej baby wydzwanial? o jeju to rzeczywiście był ciebie nie wart a mama jego powinna go opierdzielić ze tak się do cb odnosi bo to świadczy po części o niej...bo ona go tak wychowała... mój zaś nie jest mamisynek ale wkurza mnie ze mówi o swoich rodzicach ,,matka" ,,ojciec" tak bez szacunku moim zdaniem...albo o mojej koleżance gdy chciała nas skłócic powiedział ,,suka" trochę to nie jest fajne ja rozumiem ze nerwy itp ze czasem się coś powie głupiego ale on to ma za bardzo nie wyparzona buzie...niewiem jak jest u niego w domu bo jesteśmy nie tak długo ze sobą za tydzień dopiero ich może poznam ciekawa jesten jacy są jego rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"albo ty jesteś egoista i ona cię wtedy kocha i ci służy albo ty jej okazujesz miłość i robisz dla niej wszystko a ona ma cię doopie PATOLOGIA " jaka patologia? życie. "no prosze. jak niedawno moja obrazalska walnela focha, to tez dzwonila 50 razy, co dla mnie bylo przejawem jakiejs... histerii, nie wiem jak to okreslic. a ch*j tam, moze cos dzis do niej napisze. smutno mi bez niej smutas.gif " TY C***O!!! trzeba było ją opieprzyć że dzwoni 50 razy gdzie twoje jaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzialem jej ze nawet nie widzialem tych polaczen bo mialem wyciszone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlalal
witam!mialam to samo z moim chlopakiem który jest teraz moim mezem.obrazanie i nie odzywanie się nawet tydzień.po dwóch latach takiego zachowania przestalam reagować tzn.robilam to co on tylko dużej 3tyg.i jednorazowo poskutkowało.teraz jak sobie przypomniemy tamte czasy to się smiejemy minelo 6lat.mi wtedy nie było do smiechu ale wytrwałam.rozmawialam itp.teraz nie zamieniłabym go na nikogo innego .myslalam ze mój tylko taki egzemplarz tym bardziej iż jest obcokrajowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś powiedzialem jej ze nawet nie widzialem tych polaczen bo mialem wyciszone usmiech.gif jesteś jak dziecko. by nie powiedzieć dzieckiem. dzwoni do ciebie dziewczyna/kobieta po to by załagodzić sytuację, zwyczajnie rozwiązać problem a ty nie odbierasz i to jest dla ciebie fajne? problemy w związku się rozwiązuje a nie zamiata pod dywan, bo nawarstwiają i staną się w końcu murem nie do przebicia. a skoro ci na niej nie zależy, to jasno i konkretnie powiedz to jej, bo jak na razie widać że sprawia ci niebywała przyjemność, że ktoś mądrzejszy od ciebie wyciąga rękę na zgodę i szuka kompromisu i porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz w jakim celu ona dzwonila? nawet ja tego nie wiem. od rozwiazywania problemow jestem ja, bo zawsze - jej zdaniem - wina jest moja. ona nawet nie potrafi rozmawiac, czego najlepszym przykladem jest sytuacja, w jakiej sie znalezlismy. obrazila sie BO TAK i siedzi cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:13 bardzo dobrze napisane!!!! no na mojego nieodzywanie nieskutkuje bo gdy po wszystkim będzie dobrze to on wtedy za karę znów będzie się nieodzywal tylko jeszcze dłużej niż ja i tak wkoło będzie znając życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Cyt: w końcu się rozłącza a ja potem muszę dzwonić po 50 razy żeby się dodzwonić, Nigdy takich idiotek nie zrozumiem. Widzisz powiem ci że byłam w zwiazku z facetem 6 lat i po kłótniach nie wydzwaniałam do niego w ogóle, bo się nie obrażał spokojnie rozmawialiśmy o problemie. Po sprzeczce następnego dnia była zgoda i rozmowa. Ale niestety każdy jest inny i z obecnym partnerem mam trudności w porozumieniu się, bo się obraża non stop. powiem ci że jak dzwonie wyjaśnić problem, a on jest znowu obrażony zwyczajnie trafia mnie szlag i dzwonie może nie 50 razy, ale o połowę mniej. Bo wolałabym gdyby napisał, nie dzwoń, daj mi spokój, albo jak dorosły człowiek liczący się z emocjami innych zwyczajnie się spotkał powiedział że to nie to i odszedł. Nie zatrzymywałabym i on o tym wie. A tak nie odzywa się do mnie przez kilka dni po czym gdy wciąż dzwonie odpisuje mi że ja go obrażam, że go bolą moje słowa itp. jak cierpiętnik zwala winę na mnie, po ty by o tym o co się pokłóciliśmy nie rozmawiać. a to nie jest ani dojrzałe, ani mądre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty niby umiesz rozmawiać?? składasz na nia...a jak chce rozmawiać to masz w d***e. Niewie jak ma postępowac z tobą to się tak zachowuje.. bo ty jej nie dajesz żadnych sygnałów co ma robić..żebyś ty ją kochal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a skad wiesz w jakim celu ona dzwonila? nawet ja tego nie wiem więc odbierz i się dowiedz. nie zgrywaj obrażonej księżniczki. skoro ona się obraża, wyjaśnij że ci to przeszkadza, ze nie czujesz sie w związku stabilnie, a jak mniemam chcesz się tak czuć. ale obrażanie się w odwecie, gdy dziewczyna szuka kontaktu nic ci nie da. zniechęci was i odsunie od siebie jeszcze bardziej. a tego chyba nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, umiem. i kocham ja mimo tego, ze raz na tydzien wali fochy. tylko moglaby sie troche postarac i nie utrudnac nam zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mój też tak robi...z tym ze on nie mówi ze go bolą moje słowa tylko ,,nie w******j mnie " ,,czemu ty mnie musisz tak denerwowac" itp itd albo ze on jest zmęczony albo ma kaca albo migrene i gadać nie będzie... tylko po pijanemu to by gadał...wtedy wszystko mówi ze mnie kocha ze to ze tamto ale na trzeźwo dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby nie miała powodu.to by focha nie walila a starać to powinienes się ty bo wprost ci mówi ze jest inaczej niż było ze ci nie zależy już tak itp to co ona tym przekazuje? ze nie czuje się kochana...ze zamiast jej pokazać uczucie., zrobić coś dla niej miłego zaskoczyć ja to siedzisz na d***e i czekasz aż znów ,,ona walnie focha"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starać się powinni oboje. nie doczytałam wątku do końca, ale jeśli ona się obraża, wyjaśnij jej jak się z tym czujesz. Ale skoro się obraziła, ale dzwoni żeby porozmawiać to daj jej szansę. Co innego gdyby obraziła się i nawet nie szukała kontaktu, albo co lepsze nie odbierała telefonów od ciebie, wtedy to dziecinada i skoro rozmowy nie skutkują odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obecnie obrazila sie i nie szuka kontaktu. czeka az ja przeprosze za to, ze... sie obrazila. dla mnie to dziecinne i zabawne - "chce zeby bylo tak jak na poczatku". ale przeciez wiadomo, ze po ilus tam miesiach jest inaczej niz bylo na poczatku. zachowuje sie jak rozkapryszona ksiezniczka, ktora zawsze musi postawic na swoim. i ja nie czekam na kolejnego focha. to tak jakby czekac na zmrok - dobrze wiesz, ze i tak nadejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestancie odpisywac temu facetowi tylko zajmijcie sie autorka watku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja zostaw!!! niech idzie się obrażać gdzie indziej, po co ci taka rozpuszczona dziewczynka. nie pisz, nie dzwoń. zechce sama cie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takiego tez zalozenia wyszedlem. tylko "problem" w tym, ze ja kocham i za nia tesknie... ale wiem, ze lepiej nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takim twoim nastawieniem napewno lepiej nie będzie chłopie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ciekawe, co mam robic. przepraszac na kolanach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze inaczej hrabina von d**ensztain poczuje się urażona i strzeli focha za to że to że strzeliła focha zostało zignorowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze olewaj ja najdluzej jak ci sie tylko uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojej starej robię ciche dni jak np. jesteśmy na mieście, na wyjeździe a ona się gapi na innych facetów, na naszej podróży poślubnej jakiś hiszpan zaczął się na nią patrzyć w autobusie, mimo że sam był z dziewczyną swoją , moja jak to zobaczyła to się zaczeła patrzyć na niego, wysiadłem na przystanku pojechała dalej, taka zapatrzona, jak wróciła do hotelu to niewinna mina i co kochanie ci chodzi ? co ja ci znowu zrobiłam? zagapiłam się na krajobraz ...no i jak z taką gadać ? więc milczę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×