Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

claptola-wspolczuje Ci, naprawde...nawet nie wiem co na to powiedziec, strasznie sie czytaklo to co napisalas...masz racje...ta sluzba zdrowia jest na prawde na dnie...Badz dobrej mysli, teraz optymizm najbardziej jest Ci potrzebny:) Pozdrawiam i trzymam kciukii, zeby wszystko dobrze sie ulozylo! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1102
claptola bardzo Ci współczuję, że musiałaś przez to przechodzić - jestem z Tobą, Trzymaj się ciplutko, wszystko będzie dobrze!!!!! ja już nie mam słów jeśli chodzi o naszą służbę zdrowia - ten cały system jest poprostu chory....tak jak nasz "piękny" kraj :-( smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramcia
claptola czesc współczuję ci serdecznie ja zostałam podobnie potraktowana będąc w ciąży i nie przez "państwowego " lekarza , ale lekarza ginekologa , do którego chodziłam prywatnie dzień wcześniej byłam na kontrolnej wizycie , miałam robione usg i rzekomo wszystko było okdostałam jednak tabletki i informacje , że gdyby się coś działo to do szpitala a na drugi dzień pojawiło się krwawienie szybko pojechaliśmy najpierw do niego a on nawet nie chciał mnie przyjąć ani zbadać , był przy tym wręcz arogacki wysłał mnie na dyżur do szpitala tam zostałam już potraktowana jak trzeba ale niestety nic już nie dało się zrobić dzidziusia już nie było jak mi powiedział lekarz ciąża obumarła około 8 tygodnia a to był11 tydzień!!!!!! co oznacza ,że kiedy byłam u mojego ginekologa to on musiał to zauważyć przecież badał mnie i robił usg a mimo to zrobił co zrobił aha wcześniejsza wizyta była dwa tygodnie wcześniej czyli już wtedy ciąża najprawdopodobniej była obumarła a on w żaden sposób nie zareagował wręcz przeciwnie powiedział , że jest jak najlepiej a na pewno miał świadomość , że jest to sytuacja zagrażająca mojemu zdrowiu a nawet życiu przy następnej ciąży poszukałam już innego lekarza i mimo wielu kłopotów z utrzymaniem tej ciąży w początkowej jej fazie wszystko dobrze się skończyło dzisiaj mój dzidziuś ma już ponad dwa latka zdaję sobie sprawę ,że nie wszystko tu zależało od lekarza , ale od woli Boga jednak czasami myślę , że miałam pecha pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Az cos mi sie robi jak czytam Wasze wypowiedzi.to nieprawdopodobne.....mnie na szczescie nigdy nikt tak nie potraktowal i mam nadzieje ze nie potraktuje, bo chyba pozabijam......Dobrze ze mój lekarz jest wprost cudownym człowiekiem........ Niestety wczoraj nikomu nie powiedziałam o dzidziusiu......zrobie to dzisiaj...tesciowa moja dopiero rano dzis przyjechała ale powiemy jej zaraz po pracy......kupiłam mae sliczne biało-czerwone buciki.......ale bedzie zaskoczenie......... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia ten pomysl z bucikami jest dobry my chyba tez kupimy buciki bo jakos nie mamy odwagi powiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie Bardzo dziękuje za słowa pocieszenia, ale teraz widzę, że mój problem jest jeszcze bardzo błahy, w porównaniu z tym co musiała przejść np ramcia i inne dzielne kobietki. Cóż zaczyna sie nowy tydzien, ktory mam zamiar zakończyć już na urlopie, na Mazurach. Nie mogę się doczekać, potrzebuję odpoczynku. to był bardzo trudny rok, wiele przełomów w moim życiu. Mam nadzieję że z wczasów wrócimy w zwiększonym składzie, Lusia mnie również podoba się pomysł z bucikami. Zazdroszcze Ci takiej teściowej. pozdrów ją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie wiem co bym zrobila..... lekarze sa jacy sa, kazdy widzi...jednak kazda z nas jakos ufa lekarzom, a moze nas spotkac to samo co ramcie i claptole...do lekarza isc trzeba, chocby na badania....a w czasie ciąży to juz wiadomo jak jest, bez lekarza ani rusz...najgorsze, ze nic nie mozna na to poradzic. Na moje szczescie mieszkam za granica wiec nie jestem zdana na łaskę i niełaskę polskiej slużby zdrowia.Zycze i Wam dziewczyny, zebyscie na lapowkarzy i partaczy nie trafily, badzcie ostrozne, czasem watro zmienic lekarza...nawet na takiego, ktory przymuje dalej... Lusia, pomysł z butkami tez mi sie podoba... Pozdrawiam Wszystkie Panie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Niestety takie rzeczy w Polsce sie zdarzają.......ja na przykład badania robię tylko prywatnie.......raz zrobiłam w przychodnii kasowo, no i skonczyło się na awanturze. Pani analityk po prostu pobierając mi krew nie załozyła rękawiczek, gdyz uznała ze to jest zbędne (przede mną było 20 osób)......no cóz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mamy teramin wizyty u lekarza, dzis dopiero moja dzien kiedy powinna była wysapic miesiaczka , wiec mysle ze w sam raz bedzie, ciekawa jestem tej pierwszej wizyty....mam przygotowane taie podstawowe pytania, sadze ze z wrazenia moglabym zapomniec, o co mialam zapytac lekarza.Cóż, teraz pozostaje czekac...dzis konczymy 1 miesiac ciaży! Pogoda u mnie beznadziejna, nie dosc, ze zimno to jeszcze pada...gdzie to lato???Zycze wszytkim sloneczka i umiechow,pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metko masz rację.....ja tez chodze do lekarza z moim notesem, bo tak to zapomniałabym go o połowę zapytac........Ja mam wizyte dopiero 16 lipca......a juz sie nie moge doczekac zeby zobaczyc co u naszego słoneczka słychac........ile juz urosło, jak serduszko itd. My juz konczymy 3 miesiąc......dokładnie 11 tygodnii i 5 dni...... Metko daj znac jak po wizycie u lekarza............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiu, dam znać... sama czekamz niecierpliwością, zreszta wiesz z pewnoscia jak sie czuje, sama niedawno byłas przed 1 wizytą, teraz juz 3 miesiąc..jak ten czas leci....Pozdrawiam Ciebie i Twoje sloneczko! Mam też do Ciebie pytanko-jesli piłas kawę to czy przestalas ja pic w ciąży?? ja jestem od kawy uzalezniona... teraz pije jedan slaaaaabiutka dziennie, badz co badz w herbacie rowniez jest kofeina.Zapytam o to lekarza, ale moze Ty bedziesz mogla mi podpowiedziec! Z góry dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metko......doskonale Cie rozumiem....... Ja nigdy nie piłam kawy, więc nie mam z tym problemu. chociaz wczoraj miałam cisnienie 80/65, więc spróbowałam wypic kawę rozpuszczalną z mleczkiem, słabiuitką, wolałam to niz sie przewracac z osłabienia.....cisnienie od razu mi skoczylo do 110/73...... Herbaty natomiast wypijałam przedz ciaza rekordowe ilosci...teraz tez niestety, ale staram sie pic owocowa herbatke bądz zwykła z sokiem malinowym, mięte bądz rumianek.......niestety mam wstret do soków owocowych....wody gazowanej tez nie moge pic........ Ja natomiast mam inny problem......potworna zgaga wieczorem i w nocy....jak sobie radzicie dziewczyny??? U ciebie metko to chyba na to za wczesnie...mnie to z 2 tygodnie temu dopadło.....zapytaj lekarza jesli mozesz.....ja nie chce znowu mojego ginekologa niepokoic dzwoniąc ciagle na jego komórke.i tak twierdzi ze jestem zbyt wrażliwa i niepotrzebnie sie zamartwiam o to moje dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Ojej nie było mnie tydzień czasu a tu tyle zmian!!!!! Metka26 - GRATULUJE CI SERDECZNIE!!!! Bardzo się cieszę ze Ci się udało!!! Ech..kolejna mama:) Lusia, ciesze się ze u Ciebie wszystko w porządeczku i ze wszystkim dopisują humory. Witam również wszystkie nowe dziewczyny. U mnie na razie bez zmian...wyczekuję:):) efektów...:) Nie mam żadnych oznak jak Metka26...więc zapewne poczekam znów do kolejnego miesiąca..:( Pozdrawiam was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Zigi za gratulacje! Lusia, zapytam jutro lekarza co na zgage proponuje...pewnie musisz przeczekac az sama minie , lece pomidorowke robic bo glodna dzis jestem i nie umiem sobie kulinarnie dogodzic,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Zigi........trzymam kciuki za pozytywne \"efekty\" Metko 26, pomidoróweczka?? hm hm a u mnie nie wiem co bo mama gotuje, jeszcze 2 miesiące u mamy na garnuszku..a potem ciekawe czy z głodu nie poumieramy jak sie przeprowadzimy!!!!! Dziewczyny ja od ostatniej wizyty u ginekologa czyli 18 czerwca do dzis przytyłam 1 kg.....jak tak dalej pójdzie to bede wyglądała jak słon......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia!! Jedz ile wlezie;) Ja to nawet czekam na przytycie:) ale pewnie jeszcze kilka miesięcy poczekam:) A pomidorówka to mi też smaka narobiłas:) Masz juz jakieś zachcianki?? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zigi.teraz to ja własnie nie moge jesc......zmuszam sie dla dobra dziecka....nic mi nie smakuje.....Ale zaraz na początku ciaży jadłam pizze jednoczesnie i pączki......no i szarlotka bez granic..... Ciesze sie przytyłam bo przed ciąża wazyłam 46 kg, a 2 lata temu jak brałam slub 43 kg, jak dobra gęs..i nigdy sie nie odchudzałam przeciwnie chciałam przytyc......No ale ja prowadze zbyt ruchliwy tryb zycia i nie usiedze na przysłowiowej \"pupie\" :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zigi, niestety, jeszcze zadnych zachcianek, no...moze oprocz tej pomodorowki.... ale jedno moge powiedziec-absolutnie nie kreci mnie \"slodkie\", jak juz mam na cos ochote to raczej na chipsy i krakersy.Lusia, ja tez mam 5o kilogramow, przy wzroscie 165 cm i mam zamiar troche sobie pofolgowac w czasie ciąży-dla dobra dziecka oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku;););) , nie mam raczej problemow z jedzeniem cos dobrego zawsze sie znajdzie!! a tak w sumie to wlasnie mi sie przypomnialo, ze zjadlabym odsmazane ziemniaczki-i to jest mysl:) lece do kuchni! Pozdrawiam papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zigi, niestety, jeszcze zadnych zachcianek, no...moze oprocz tej pomidorowki.... ale jedno moge powiedziec-absolutnie nie kreci mnie \"slodkie\", jak juz mam na cos ochote to raczej na chipsy i krakersy.Lusia, ja tez mam 5o kilogramow, przy wzroscie 165 cm i mam zamiar troche sobie pofolgowac w czasie ciąży-dla dobra dziecka oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku;););) , nie mam raczej problemow z jedzeniem cos dobrego zawsze sie znajdzie!! a tak w sumie to wlasnie mi sie przypomnialo, ze zjadlabym odsmazane ziemniaczki-i to jest mysl:) lece do kuchni! Pozdrawiam papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiek
ja również pragnę być już mamą -jestem ponad pół roku po ślubie , mam 22 lata , mąż właśnie ma ostatnie egzaminy i kończy studia i jak narazie pracę - tylko sam nie wie na jak długo a ja narazie jestem w domu na zasiłku i sama się zaczynam zastanawiać czy może już nadszedł ten czas. Bardzo bym chciała mieć dzidzię , ale się trochę obawiam : chciałabym żeby my z mężem i dzidzią byli już w na swoim : mieli własne mieszkanie bo jak narazie mieszkamy u teściów :( narazie nienarzekam , ale chciałabym wychowywać dziecko sama a nie słuchać rad np : teściowej.Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wpadłam sie pozegnac.....do jutra..teraz pędze ogłaszac całemu swiatu dobrą nowine.......najpierw do tesciowej a potem do domciu...juz kupiłam szampana..a jutro powiem szefowi.......trzymajcie za mnie kciuki...........do jutra pappapapapp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 27 lat i tez już chciałabym zostać mamą :) To uczucie sie nasila jak przez jakiś czas do czynienia z dzieciaczkami :) Bo jak nie widzę dzieci to o tym nie myślę.... Cóż tylko najpierw trzeba by było rozejrzeć się za potencjalnym tatusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia, ciekawa jestem reakcji.. koniecznie napisz jak bylo..pewnie łzy radosci, jak u mojej mamy:) to takie cudowne momenty...zreszta i ja sama ze szczescia plakalam razem z moja mama, niestety, tylko przez telefon.. ale juz niebawem mamusia nas odwiedzi, wiec bedziemy plakaly ze szczescia \"live\". gosiek-czasme jest trudno sie zdecydowac, sama musisz wiedziec, czy z dzieckiem dacie sobie rade...na pocieszenie powiem Ci, ze jestes jeszcze mloda kobieta... masz miom zdaniem czas na to zeby przemyslec wszystkie \"za\" i \"przewciw\" waszej sytuacji.Pozdrawiam Agniecha-kazdy kiedys znajduje...tylko miej oczy szeroko otwarte:)trzymaj sie,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgos27
Lusiu - Ty to masz ciekawe pomysly .... bucikowe :-) NAPISZ JAK BYLO!!!!!!!!!!! Metka26 jak u lekarza!!!!???? ale Wam zazdroszcze Mamusie :-) buziaki dla wszystkich MAM. papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.... jak przyjemnie czyta sie to co piszecie :) Napiszcie cos o tym jak sie czujecie, bo ja momentami kiepsko:( METKO wychodzi na to ze Twoja dzidzia jest starsza od mojej o jeden dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie przyszłam do pracy i od razu napisze wam jak było...tak jak sie spodziewalam, wszyscy oszaleli ze szsczescia, tesciowa płakała, maz mój płakał, ja ryczałam ja bóbr........W domu u mnie to samo, gratulacje i gratulacje bez konca...z tych emocji nie mogłam w nocy spac..... Zaraz powiem w pracy.....tego sie najbardziej boje, choc wiem ze nie ma powodów do obaw........ Wpadne potem.....powiem jak było.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Ciesze sie ze to tak fajnie wyszlo, u mnie tak samo, placz z radosci....tesciowa jeszcze nie wie ale ma za niecaly tydzien urodziny wiec zrobimy jej prezent:) Ja sie tez najczesciej nie czuje dobrze, Adrianko! Ogolnie to mam skorcze brzucha co mnie martwi, choc maz mnie uspokaja.Oprocz tego jest mi mdlo-choc nie niedobrze, no i zawroty glowy, niekiedy prace domowe musze sobie rozlozyc na czesci bo nie daje rady,a to dopiero poczatek.Adrianko, nasza dzidzia zostala poczeta 21 czerwca , czyli Twoja 22? Fajnie:) bedziemy mogly wymieniac spostrzezenia skoro to ten sam \"wiek\" ;) A do lekarza idziemy dzis, lista pytan gotowa, nie wiem czy zdaze je wszystkie zadac... wczoraj zrobilismy 1 zdjecia brzuszka, jeszcze plaski, ale postanowilismy zrelacjonowac cala ciaze, dla tych, ktorzy nie moga nas widziec na codzien, nasi rodzice! zatem bedziemy sie fotografowac!! Oj rozpisalam sie dzis....malgos, mam nadzieje ze bierzesz kwas foliowy...Pozdrawiam!!!! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewus
Lusia: Oj sledze Wasze wypowiedzi i az mi zal ze to nie jest na swiecie tak ze chcesz dzidzie to bach ... i masz. Lusiu musisz miec fajna rodzinke .... Ciekawe jak tam wszyscy w pracy zareagują.... Napisz zaraz jak tylko Ci juz pogratulują i odetchniesz....Ale Ty jestes bardzo pogodna dziewczyna wiec zapewne wszyscy sie uciesza.... My Cie na Forum wcale nie znamy a jednak darzymy sympatia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewus dziękuję za miłe słowa :)) Wszyscy sie ucieszyli bardzo.....Ksiegowe sie popłakały.ja tez.....Szef sie ucieszył..........tylko prezes jeszcze nie wie, bo go dzis nie ma.....ale jego reakcji to sie najmniej obawaiam........JESTEM BARDZO SZCZESLIWA.........chociaz bardzo podekscytowana.........ufff musze odetchnąc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Lusia:) Swietnie ze masz normalną pracę i normalnych szefów..którzy cieszą się razem z Tobą..szczerze mówiąc ja to sie zastanawiam jak u mnie zareagują jeśli mi się kiedyś uda...Ale wątpię aby tak spontanicznie i radośnie jak u Ciebie:) Metka26, napisz jak było u lekarza:) Słuchajcie..ja zaczynam mieć schizy:):) Jem jak opętana..naleśniki z czekoladą razem z kanapką z wędliną..i ogórkami..Ale mam wrażenie ze po prostu tydzień zwolnienia odstresowłam moje ciało i zaczęłam po prostu duzo jeść:) Chociaż oczywiście zastanawiam sie czy to nie jakiś objaw;) Boli mnie brzuch - ale to pewnie z przejedzenia:):) Moze ja zaczynam po prostu przesadzać z mysleniem o tym wszytskimi za bardzo się wsłuchuje?? Na pewno:) Tak przynajmniej twierdzi mój mąz..Przynajmniej przytyję:) bo przydałoby mi się z jakies 5 kilo:)Pozdrawiam was serdecznie i miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×