Wiem że odnajdę swe szczęście

jasne, a chcialabys sie zauroczyc w brunecie vel on? za duzo wymagasz brunet to tylko ciaho.

bez takich!

Ej, staram sie jak moge :P Tobie dogodzic...

lubię ciacha ;) zwłaszcza z czekoladą

to prawda gościu k, starasz się jak możesz ... ugodzić ;)

ale się dziś rozmarzyłam o brunecie mrrrr :)

Czesc Fikusna. Czyli jednak nadal brunet? I co dalej?

ale ja nie wiem czy go chcę, po prostu się rozmarzyłam czysto fizycznie

mrr samczy brunet ;)

Fikula, czy to wogole wiesz czego chcesz?

On jest bardzo seksualny, ale taki niezdecydowany, ja chcę bruneta, który będzie wielbił fikuśną i za nią szalał a nie takiego co sa, nie wei czego chce

Fikusna - czy Ty znasz chociaz jedna osobe co marzy o facecie , ktorego nie chce?

odpowidając na pytanie: Osobiście nie, ale owszem takie przypadki istnieją, kobieta pożąda faceta, ale nei chce z nim być.

Fikusna - to raczej przypadek ekstremalny.

Nie sądzę Zuza, zwyczajny: - facet to d**ek lub drań - miłość tylko jednostronna wtedy spina sie pośladki i żyje dalej.

skupisko kretynek

Fikusna - jak kobieta pozada faceta to zazwyczaj chce z nim byc nawet jak jest d**ek albo dran. Stad tyle nieszczesliwych zwiazkow i taka popularnosc bad boyow.

A jesli milosc jest jednostronna to tez chce z nim byc ale nie ma jak albo nie moze. Wiec tez sie nie zgadza

ja zawsze odnajdywałam w sobie rozsądek po jakimś czasie

Widać jak odnajdujesz rozsądek od lat siedząc tu i wyjąc. Wiesz co to rozsądek?

"A jesli milosc jest jednostronna to tez chce z nim byc" co za bzdura, tylko kretyn chce być z kimś kto go nie kocha, przecież to męczarnia byc z kimś komu nei zalezy.

a bruneta nie kocham, to nawet nei był on, marzyłam dziś o brunecie który nie istnieje

fikuMikuu dziś "A jesli milosc jest jednostronna to tez chce z nim byc" co za bzdura, tylko kretyn chce być z kimś kto go nie kocha, przecież to męczarnia byc z kimś komu nei zalezy. x Jesteś bezmózgiem czy tylko udajesz? Jeśli komuś zależy to zależy mu też na tym, żeby tej drugiej osobie zależeć zaczęło ( i tak pewnie nie zrozumiesz :))

ale w obliczu bezsilności, mozna zwariować, zadręczać się albo przyjąć do wiadomości

a nie takiego co sa, nie wei czego chce X Ty sama nie wiesz czego chcesz a wypominasz biednemu Brunetowi ;)

Ja wiedziałam że chcę Bruneta, ale skoro on nie chce, to ja nic nie mogę, chcę całego Bruneta albo wcale, a całego (z sercme i duszą) nie dostanę.

Skoro wiesz, że nie dostaniesz to po co te jęki na kafeterii od lat? Jesteś upośledzona?

A skad wiesz ze nie dostaniesz? Poczynials w tym kierunku jakies kroki? Fikula, sama siebie oszukujesz.

próbowałam,a le on nei jest zainteresowany moją osobą.

Czyli co zrobilas? Wymalowalas sie czerwona szminka i udawalas kogos kim nie jestes?