Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzamyślona

On odwleka moment w którym miałby poznac moje dzieci :(

Polecane posty

Gość gośćzamyślona
Widzieliśmy w ten weekend. To jest juz raczej pewne kiedy on coś mówi to tak robi, niepewne byłoby gdyby nadal unikał tematu i milczał. Myślę, że u niego nie będzie problemów z wolnym, to ja mogę mieć problem u siebie jeśli coś wypadnie. Na prawdę jestem juz spokojna i nie mogę się doczekać bo widzę że on jest na to gotowy i chce :) Ostatnio bardzo dużo o tym rozmawialiśmy, sam zaczynał ten temat i snuł różne plany. Wybrał już miejsca w które pojedziemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak żyć złudzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co autorko? Majowka zaplanowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamyslona, odezwij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Jestem jestem :) Mam sporo spraw na głowie aktualnie. Za trzy tygodnie będzie wielkie wydarzenie :) Czyli nasz wspólny weekend z dziećmi na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Ostatnio na prawdę mi pokazał, że mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli bzyknął cię , tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj czyli bzyknął cię , tak? xx To też :) ale mowa o czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to czekamy na rozwoj wydarzen....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to dla niego trudne? Może nie ma podejścia do dzieci o obawia się, jak na niego zareagują? Warto byłoby z nim od serca porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
W sobotę przyjeżdża nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Przyjedzie w sobotę i zostanie do poniedziałku:) Tylko ta pogoda płata jakieś figle, raz mówią że będzie ciepło, drugi raz ze zimno... Nasze plany mnie wyjdą będziemy w domu siedzieć. Ale to nic i tak będzie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przyjezdza a dzieci?? Beda z wami czy odeslalas standardowo do tatusia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
No perzyjeżdża do mnie i do dzieci:) Taki był ustalony termin i dzieci w ten weekend będa właśnie ze mną :) Mieliśmy jechac na wycieczkę ale zobaczymy co z pogodą będzie. Jak coś to w domu bedziemy, akurat wypadają mojego synka urodziny więc zrobnimy małe przyjęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
I ustalmy coś, że ja nigdy dzieci nie odsyłam do tatusia, to tatuś je zabiera co drugi weekend bo tak ma ustalone i taki jest jego obowiązek, z którego i tak nie zawsze się wywiązuje i niektóre weekendy omija. A on przyjeżdżał dopasowując się do tego kiedy dzieci nie było, a nie wyglądało to nigdy w ten sposób że ja odsyłałam dzieci, żeby on mógł przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jedno wychodzi czy ty odsylalas czy wypadal termin wizyty u ojca. I tak ten twoj przyjezdzal zawsze wtedy kiedy dzieci nie bylo. Tak czy siak zycze powodZenia moze mu sie poukladalo w glowie na temat waszej ewentualnej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Nie wychodzi na jedno, ponieważ to jest różnica między odsyłaniem dzieci bo ja chcę albo bo on chce a korzystaniem jedynie z ich nieobecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem. a czemu nie przyjezdzal jak sa dzieci? bo nie p*****a?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Twierdził, że się bał spotkania z nimi, zwłaszcza ze starsza. Teraz ma przyjechać, a co do zbliżeń to w czym dzieci przeszkadzają kiedy już śpią:) Wieczory będą nasze, będzie może dyskretniej ale na pewno nie mniej przyjemniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak sie udal weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co zamyslona? Byl? czy jednak nie ma o czym pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
był i nawet jeszcze jest:) Wziął wolne w pracy na tydzień i został u nas. :) Nie wiem czego on się bał, dzieci są zachwycone i go uwielbiają, a on z nimi wariuje też jak dziecko :). Córka od razu go polubiła , troche tylko synek się wcześniej rozchorował, więc wypadu żadnego nie było, jedynie spacer po okolicy, ale nadrobimy może jutro jak będzie pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
I powiem szczerze, że to przeszło moje oczekiwania, one go przyjęły jak bliską rodzinę a on chyba raczej nie ma nic przeciwko, a nawet jest mu miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło czytać takie wiadomości :) Oby wszystko ułożyło się szczęśliwie w waszym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Dziękuję :) Byłam trochę zajeta wczoraj dopiero pojechał. Było na prawdę miło :) On nie wygląda zupełnie na takiego kogoś kto miałby nie lubić dzieci. To nie było tez tak, że on cos udawał, chciał być uprzejmy wobec nich, wobec mnie. On powaznie sam prowokował jakieś zabawy, nawet wtedy kiedy miał być juz spokój, trochę jak dziecko serio :) Więc teraz wierzę, i widzę że wiele się zmieni w naszym związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Dawno mnie tutaj nie było nie wiem czy ktoś tutaj jeszcze zagląda, ale chciałam się tylko podzielić, że na prawdę jestem teraz bardzo szczęśliwa. Spędzamy teraz bardzo dużo czasu z dziećmi ale tez i sami. Nie wiem dlaczego on zawsze mówił, że nie ma podejścia do dzieci skoro widzę, że jest odwrotnie. Ja już czasami mam dość i uciszam dzieci, bo chcę żeby już poszły spać, nie hałasowały i nie wariowały a on zaraz sam je podkręci i znowu we trójkę zabawiają się w najlepsze. Dzieci się do niego przytulają, on to odwzajemnia. Zostaje z nimi w domu gdy ja muszę iśc do pracy, ostatnio byliśmy na plaży i po prostu było tak fajnie:) Nigdy nie miałam tyle spokoju będąc z dziećmi gdzieś, on się nimi cały czas zajmował sam z siebie ja go nawet nie prosiłam. Czasami wręcz mówię im żeby dały już mu spokój bo go zamęczą, ale on twierdzi że mu to nie przeszkadza. Ja mogłam sobie spokojnie poleżeć opalić się to nie przypominał wcześniejszych wypadów z moim byłym mężem pełnych nerwówek i krzyków bo ich biologiczny ojciec zawsze chciał mieć tylko święty spokój. Jest po prostu harmonijnie, spokojnie, bez kłótni, krzyków i stresu :) Mam na prawdę szczęście, że poznałam takiego człowieka, bo w końcu jestem szczęśliwa w końcu jest tak jak powinno być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×