Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy pierwszy raz pojechalyscie z dzieckiem do galeri

Polecane posty

Gość gość
O ile to nie będzie weekend a np poniedziałkowy poranek to bym pojechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc24 bardzo dobrze powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie takie ostrożne,tu nie pójdą,tam nie pójdą bo ZARAAAAAAZKI,a w galeriach pełno mamusiek z niemowlakami i ciekawe skąd one sie biorą?:D oj ,tu ,na kafe zawsze was wyobraźnia ponosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc waszym tokiem myślenie to komunikacją miejską też nie jeździcie bo zarazki? Spraw w urzędach gdzie są tłumy ludzi też nie załatwiacie? Ciekawe kto to za was robi? :D bo wyobraźcie sobie, że niektórzy mężowie pracują a nie wszystko idzie załatwić późnym wieczorem albo w weekend. I nie wszyscy ma sztab babć, nianiek itp. z którymi może co chwilę zostawiać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam sztabu babć i rodziny wokół siebie. Mimo, że jesteśmy zdani na siebie, to nie ciągam dziecka po galeriach, marketach czy autobusach. A żołnierze to nieroby. Nie udawaj, że Twój mąż ciężko pracuje, bo to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez planowałam wybrac sie z córką, ale taks zaleje grypa, ze na razie odpuszczam. A ma już 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam sztabu babć i rodziny wokół siebie. Mimo, że jesteśmy zdani na siebie, to nie ciągam dziecka po galeriach, marketach czy autobusach. A żołnierze to nieroby. Nie udawaj, że Twój mąż ciężko pracuje, bo to nieprawda. xxxxxxxxxxxx Ale jesteś głupia inaczej się nie da tego podsumować :D czyli może mam przemierzać po kilkanaście km dziennie z wózkiem żeby tylko nie wsiąść z dzieckiem do autobusu/ tramwaju? Starsze dziecko też samo niech idzie do przedszkola bo przecież nie wejdę tam z niemowlakiem bo bakterie :D nie każdy może sobie pozwolić na gnicie cały dzień w domu, ewentualnie spacerek i dalsze "chronienie" dziecka przed zarazkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mial 3 tyg jak poszlam do calodobowego tesco czyli do dosyc dużego sklepu. 4 tyg jak pojechalam do pracy sie pochwalic a pracuje w szkole wiec pelno ludzi. Nic mu nie jest. Jeszcze wcześniej przed 3 tyg chodzilam do sklepow typu biedronka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mam sztabu babć i rodziny wokół siebie. Mimo, że jesteśmy zdani na siebie, to nie ciągam dziecka po galeriach, marketach czy autobusach. A żołnierze to nieroby. Nie udawaj, że Twój mąż ciężko pracuje, bo to nieprawda. xxxxxxx Czy ja powiedziałam,ze ciężko pracuje?Nie.Powiedziałam ,ze niejednokrotnie nie ma go po kilka dni w domu.Jest pilotem wojskowym więc ma ciężkiej pracy ale odpowiedzialną.Jeśli wylatuje na kilka dni to rozumiem,ze mam siedzieć z dzieckiem w czterech ścianach,bo kontakt z ludźmi go zabije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w szpitalu jako położna i akurat ostatnio na oddziale słyszałam, jak lekarz wyzywał na matki co to ledwo urodzą a już po galeriach biegają. Nie chodzi o to, żeby dzieciaka trzymać w domu, ale łażenie z noworodkiem po galerii to szczyt głupoty. Tam jest hałas, pełno zarazek, bakterii, wirusów, to nie miejsce dla takiego maluszka, który dopiero sobie wykształca system odpornościowy. Wszystko z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzwa zamknijcie się z tymi dziećmi w inkubatorach najlepiej zaraz po serduszkowaniu, przylozcie do cyca I siedzcie tam z 15 lat co najmniej. Ciesze się czasem ze mieszkam za granicą gdzie panuje zdroworozsadkowe podejście do ciazy, dzieci, macierzynstwa i jakos wszyscy żyją i maja się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słownictwo świadczy o tobie, poziom frustracji również. Ja osobiście uważam, że polscy rodzice są lepiej wyedukowani niż ci zza zachodniej granicy. Mieszkałam wiele lat temu przez rok w Anglii i jak widziałam to ich "hartowanie" to mnie pusty śmiech ogarniał. Listopad, zimny wiatr wieje, a dzieciak siedzi w spacerówce w skarpetkach, spodnie do kostek, bez czapki, fioletowy na twarzy z zimna, a mamuśka szalikiem opatulona. Zresztą spójrzcie na te angielskie pokiereszowane dzieci, co drugiemu coś dolegało. Od problemu z uszami, osłabioną odpronosć po różne autyzmy i doleglości skórne. Tak samo noworodek dopiero ma pierwszą styczność z bakteriami i zarazkami i nalezy to robić stopniowo, a nie rzucać na głęboką wodę, a potem płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze wszystko sie robi stopniowo. stopniowo sie dziecko dostosowuje do wszystkiego, tak samo jak z roszerzaniem diety. syn mojej kolezanki jadl tylko mleko i czasami pil swieza wode, i jak kolezanka kupila mu pierwszy sloiczek, to jej pwowiedzialam, zeby mu dala tylko lyzeczke, a ona mu wpakowala naraz caly sloiczek i maly dostal takiej sraczki, ze sie odwodnil i wyladowal na oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś ta odporność musi się wyksztaltowac, prawda? Nie mówie żeby zabierać niemowle na oddział zakazny w szpitalu ale jakis kontakt z normalnym środowiskiem musi mieć. I co z tymi angielskimi dziecmi? Bo rozumiem ze polskie to okazy zdrowia w wełnianych czapkach w czerwcu, załadowane antybiotykami po każdym kichnieciu. Zresztą przecież polskie mamusie podają cycusia, boski napój który zapewnia 200% odpornośc wiec gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiscie, ze musi miec kontakt z normalnym środowiskiem. dla ciebie "normlane srodowisko" to rozumiem galeria handlowa... najpierw to sie z dzieckiem wychodzi na swieze powietrze, a nie leci w skupiska ludzi.... nie łaska do parku, albo cos w tym rodzaju? chocby pod domem. naprawde nie wiem kto biega z parotygodniowym dzieckiem do galerii, jedynie tylko tepe strzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu tu się nie da normalnie porozmawiać.. Nie nie latam do galerii po porodzie, wychodzę przede wszystkim na świeże powietrze, do pobliskiego parku ale jeśli musze coś kupić w galerii to w ramach spaceru pójdę tam z dzieckiem i nic mu się nie stanie gdy spędzi tam pół godziny spiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to najlepiej dam niemowlakowi do żarcia kurczaka z ziemniakami, a co.... z noworodkami wszystko sie robi powoli. ale jak chcesz to lec z dzieciorem po sklepach, przy jarzeniowkach i kociej muzyce, jak na niego nakichaja i przejdzie przez morze wyziewow, podlapie cos gorszego, a ze odpornosc dziecka nie jest taka jak u takiej starej krowy jak ty, to szpital murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwięcej chorują te trzymane pod kloszem,chuchane,dmuchane,sterylne warunki,odpowiednia dietka mamusi karmiącej.Znakomita większość z nich to także alergicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylicie pojęcia!! żadne dmuchane ani chuchane. Sekret tkwi w tym, że dobrą odporność dziecka uzyskuje się przez stopniową styczność z bakteriami i zarazkami, a nie że trzy tygodnie po porodzie jedziesz z nim w największe skupisko bakterii... tam samo jak jest z dietą, ciekawe dlaczego od razu nie podajesz mu kurczaka, ziemniaka, frytek i normalnego jedzenia (chocby zblendowanego), jedynie karmisz mlekiem i ewentualnie dopajasz?? każda tu chce uchodzic za eksperta, a tak naprawde gowno wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie,ty też goowno wiesz.Ja z maja córką od razu poszłam na zakupy w trakcie pierwszego spaceru,ma prawie cztery lata i zero chorób na koncie.Chcialas być ekspertką ale.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, myslisz, że jesteś kims bo nie umarła?? powiem ci jedno: i tak jesteś matką-debilką, bo g****o wiesz a opiekunka z ciebie żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie chroncie dzieci pod kloszem a potem wiecznie chore. bez przesady nawet jak goscie przychodza to zarazki przynosza. czyli rozumiem ze przez 5 lat zycia dziecka nie wychodzicie nigdzie gdzie sa inni ludzie nie przyjmujecie gosci i co jeszcze? a wy sami to zarazków nie macie na sobie i nie przenosicie? moze zamknac dziecko w izolatce odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje dziecko ma 3 meisiace i akurat od poczatku najlepiej spi przy ruchu głosnym tv rozmowach muzyce itd. wiec nie kazdemu dziecku odgłosy galeri przeszkadzaja, nasza córka odrazu zasypia i potrafi spac w galeri 2,3 godziny wiec chyba jej odpawiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porąbane jestes bo popadacie ze skrajnosci w skrajnosc, nie ma dla was srodka. wyobraz sobie tepa strzalo, ze nie trzymam do 5 roku zycia w domu, ale tez nie lece z trzytygodniowym dzieckiem na maraton do galerii... paradowac miedzy regalami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyscie ksiazki medyczne poczytaly to by wam pewnie kopary opadly do podlogi, bo tam pisza aby dziecko do 3 tygodnia mialo jedynie kontakt z rodzicami, a dopiero po tym czasie zaleca sie odwiedziny. tak samo jak system pokarmowy dziecka nie jest przygotowany do trawienia innych pokarmow za wyjatkiem mleka, tak samo dzieciak nie powinien od razu byc wystawiony na bakterie i zarazki, bo ma niewyksztalcony system odpornosciowy, skoro niedawno co zostal wyjety z brzucha matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w galeri dziecko moze lezec w wózku i nikt na nie nie chuhca i nie dmucha wiec co to za kontakt z ludzmi taki sam jak z rodzicami w domu. moje dziecko ma 3 miesiace i pije juz soczki je marchewke ,nie dzialamuy według "reguł" i jets zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam po co lecieć do galerii?? Przecież to żadna przyjemnośc kupowac sobie ubrania, mierzyć w przymierzalni, gdzie obok jest noworodek, który zapewne zaraz będzie chciał jeść. Bardziej tutaj chodzi o lans. chooy ze w chodniku dziura na dziurze. w domu bida, grzyb na ścianie, jedzenie z dyskontu, przepalanie śmieciami, ale fikusny, nieprkatyczny wozek musi byc, wszak mozna blysnac na miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w galeri dziecko moze lezec w wózku i nikt na nie nie chuhca i nie dmucha xxx a nie słyszałas tępa dzido, ze bakterie unosza sie w powietrzu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie je cały czas. moje jadłoi od pcozatku co 3,4 godziny wiec tyle czasu moznabyło isc. po co isc do galeri? bo jest tam np Tesco gdzie moge zrobic zakupy spozywcze na spokojnie bo maz pracuje w delegacji i wraca na weekendy a ja cały tydzien musze cos jest ,a czasem prosciej wejsc z wózkiem to duzego sklepu niz do mini warzywniaka jednego drugiego i trzeciego bo w jkendym nie zawsze wszytsko kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem tępa dzida nie obarazaj !!! tak samo iunosza sie w domu i miszkaniu bo oddychasz. wiec lepiej oddaj swoje dziecko od razu bo od ciebie sie jakims dziadostwem zarazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×