Nie wiem co mam robic :(

Poznalam pewnego faceta. Jest starszy o 10 lat.. po paru miesiącach znajomosci okazalo sie ze ma zone. Niestety zakochalam sie w nim :-( na poczatku bylo wspaniale zabieral mnie wszedzie czesto sie spotykalismy. Powiedzialam mu ze cos do niego czuje a on zaczal sie wycofywac :/ nie kontaktujemy sie juz tak czesto jak kiedys. Nie odzywal sie przez pare dni i chcialam to zakonczyc.. no coz odezwal sie i znowu wszystko wrocilo. Tlumacze sobie ze gdyby jemu nie zalezalo to po prostu zerwalby ze mna wszelki kontakt. Szczegolnie teraz bo dowiedziala sie o nas jego zoncia.. wiem ze pewnie mnie zwyzywacie od dziwek szmat itd ale mam to gdzies. Nie wiem czemu to wgl pisze chyba chcialam sie po prostu wygdac :-( wpadlam po uszy

zajetych zostawić nie ma sensu !

Jesli by mu na tobie zalezoalo, to by zostawil zone - proste.

Tlumacze sobie ze gdyby jemu nie zalezalo to po prostu zerwalby ze mna wszelki kontakt. Szczegolnie teraz bo dowiedziala sie o nas jego zoncia.. A po co ma szukać nowej kochanki? To jest kosztowne.