Do mam mających małe dzieci, boicie sie wojny?

Ile kosztuja bilety lotnicze e do kanady? Nas jest 3...ile trzeba bylo by uzbierac zeby jakos sie tam urzadzic? Chociarz na rok.

Wg mnie kwestia czasu jak coś się wydarzy. Tu nie ma co myśleć o przyszłości zwłaszcza dzieci. Nawet jak nic się nie stanie to jaki los ich tu czeka ?? Jest coraz gorzej. Jak zabraknie mi odwagi do wyjazdu to dam im kasę i niech uciekają stąd. Mój los mi obojętny.

Kiedyś czytałam taka tezę podążaj za tłumem on wie co robi. Spojrzcie ile ludzi siedzi za granica ile sie przesiedlilo czasem myśle ze nie tylko pieniądze ich pchały na zachód, teraz sa bezpieczni w Anglii , Irlandii itd a co z nami? Drugi niepokojący trend ze tak mało dzieci sie rodzi... Moze matki rodzice przeczuwają ze nie wychowają tych dzieci bo nie bedzie jak. Takie moje dygresje.

Mitez jest obojetne co sie ze mna stanie. Ale moje dziecko. Oba jest malenka... Boże kochany... Strach o kazdy kolejny dzien...

Jak nie masz tam załatwione pracy i nie jedziesz na zasadzie ,, zaproszenia,, od rodziny ( można wtedy tam pół roku siedzieć ale masz zakaz podejmowania pracy) to musisz na granicy wykazać ze masz na roczne życie gdybyś pracy ze znalazła itd. Przelot nie wiem ile gdzieś czytałam ze ok 1 tys za osobę. Natomiast kasa na 1 osobę na rok to ok 15 tys plus minus nie pamiętam. Nad jest 4 ka i mam zamiar uzbierać 50 tys myślę że starczy.

nie wierzycie w przepowiednie nie musicie ale czytajac to teraz to wyglada jakby sie wszystko realizowalo... "ludzie pocący sie krwia" - ebola, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, powodzie, terroryzm, upadek NATO też jest coraz bardziej realny... ARRMAGEDON to nas czeka po wojnie -przebiegunowanie tak mi sie wydaje.. ja nie zamierzam nikogo przekonywać ale myślę że nasze dzieje są już dawno spisane a my możemy je odczytac w gwiazdach jal to zrobił Nostradamus. W każdym bądź razie modlę się żebym zginęła szybko i razem z rodziną. Nasze dzieci nie maja szans na życie w takim świecie gdzie najważniejsza jednostką jest pieniądz a najsilniejszym argumentem przemoc

Ludzie z Donbasu tez nie wierzyli ze trwa wojna, było im obojętne jak zeby tylko nie było przelewu krwi a co teraz?

Z reszta dom sprzedaje to dużo więcej będę mieć.

U nas 4 latek w domu i 2 dziecko w drodze. Oczywiście se sie boje.

Ciekawi mnie jak moja sąsiadka wojnę by przeżyła. Idąc co 10 metrów buty wyciera z kurzu taki czyścioszek. Jak budowała dom płakała ze dzieci ciągle brudne ( cale dnie bawily sie w piachu a ta je co 5 min czyscila) bo ona do brudu nie przyzwyczajona . Ech sorka za wstawkę nie na temat ale w tak przykrym temacie jak pomyślę o niej w ,, wojennych warunkach ,, to mi jakoś lżej hyhy.

My mamy dzialke ale nie umiemy jej sprzedac. Tak by juz jakas kasa byla na poczatek... Druga kwestia to jezyk. Ja troche rozumiem po angielsku moj maz. Wogole.. Jprdl. Popadam w depresje. Tez bym chciala szybko zginac razem z rodzina...

Jak widze te małe niedozywione biedne dzieci na uchodźstwie to mi sie płakać chce.

No cóż chcecie, to się nakręcajcie, poczytajcie sobie jeszcze jakieś przepowiednie, nastraszcie się nawzajem i idźcie płakać, zamiast zając się dziećmi. Ja mam dwoje i trzecie w drodze, nigdzie się z Polski nie wybieram, mało tego, zamierzam na wiosnę zacząć budowę. Co ma być, to będzie.

Nie rozumiem. Przecież to wszystko się zaczęło rok temu i rok temu takie same topiki tutaj zakładali o tej samej treści, czy będzie u nas wojna, że jak sie zacznie to wtedy uciekać i ktoś też to samo co tutaj pisał że pozamykają granice.

W razie wojny nikt ci działki nie kupi, ani domu. Mozna korzystać jedynie z tego co za pazucha schowane.

Najgorzej maja ci na wschodzie. Najlepiej ci na zachodzie.

Wiesz co moja ciotka mieszka w mieście gdzie połowa ludu to Polacy. Żaden problem z językiem. W sklepach tez po polsku gadaja. Aczkolwiek podstawy dobrze znać jakieś. Potem szybko byś nadrobila podejrzewam. Mnie bardziej od tego co tam jest przerażają formalności by wyjechać. Nie mam do tego głowy a mój mąż taka ciapa ze nie mogę na niego liczyć. Ja na razie remontuje trochę ten dom co mieszkamy po rodzicach. Za rok dwa chcemy go sprzedać. Działki tez. I trudno będzie co będzie. Dzieciaki dadzą radę szybko się za klimatyzuja. To my stare trepy mamy stres. Ale tam inne życie. Nawet nie ma co porównywać.

Nie rzucim ziemi skąd nasz lud... patriotki za dychę. Gdybyście żyły w czasach II wojny, uciekałybyście zamiast walczyć.

a może jutro kometa w nas je/bnie?

No tak w razie wojny. Ale liczę ze na razie jej nie będzie jeszcze :-). W najgorszym wypadku wyląduje w Niemczech juz zaklepalam miejsce :-). Chociaż ten kraj mnie tak przeraza ze nawet nie chce o tym myśleć.

Taki temat jest w sumie zbędny bo jeden napisze ze wojny nie będzie a drugi ze będzie ogromna. Chyba każdy by chciał wiedzieć jak wreszcie będzie ale niestety nie jest to takie proste. Osobiście myśle ze gdyby naszym wschodnim sąsiada zależało na pl to juz dawno by na nas ruszyli-kto będzie bronił polski? Chłopaki w rurkach którzy zwolnienie z wf maja bo grzywka by sie spocila i rozwaliła a cały ranek czesał?? 3/4 ludzi deklaruje ze palcem nie kiwnie za Polskę. My to wiemy, oni to tez wiedza i gdyby chcieli juz by tu byli. Ktoś napisał ze będzie wojna ale ekonomiczna-i tu sie zgodzę. Teraz nastały dyplomatyczne czasy a walki na szabelki nikt nie chce.

Weź się schowaj z tym patriotyzm em. W imię czego i co z dziećmi w zębach mam iść na front?? Żal d**e ściska czytając takie testy.

Kazdy orze jak moze. A jkaie formalności sa potrzebne zeby tam wyjechac? Nie no podstawy znam jezyka. Dziecko malenkie wiec szybko by sie nauczylo.

a co wy myślicie że tylko my mamy takie zmartwienia? a zagrożenie ze strony islamu? myślicie że w Nigerii, Francji, Syrii ludzie się nie boją? Rosja to przy tamtych terrorystach pikuś

Z kazdej strony jest zagrożenie...

Ja mieszkam na wschodzie i wiem ze mam bardziej przekichane niż reszta chociaż zależy kto zaatakuje. Bo Niemcy tez fajni nie są. Co do formalności musisz poczytać na necie dużo tego. Zależy jaka wiza cie interesuje. Pokręcone to wszystko jest tak czy siak.

DO mam mających jakiekolwiek dzieci, do osób planujących dzieci, do singli majacych dzieci w poważaniu: boicie sie wojny? A Ty myślisz, ze tylko matki małych dzieci chcą żyć i tylko one cchą, by ich dzieci żyły?

Jestem singielką, nie mam dzieci, nie chcę. Mój los nie ejst mi obojętny, bo nie jestem gównem,żebym miała mieć to gdzieś. marzę o zwykłych słonecznych dniach, gdy ubrana w elegancką satynową sukienkę będę szła przez parki i mosty przyozdobiona w moje wymarzone niebieskie perły. I nie chcę by wojna odebrała mi takie proste dni. Pzdr

Do gosc 18.02 Ale gdy masz dziecko tp twoje istnienie schodzi na dalszy plan. I tu noe chodzi oto czy jestes gownem czy nie. Poprostu dziecko jest wazniejsze niz wlasne zycie...

Singiel ko tu nie chodzi o to ze my mamy w d***e nasze życie. Każdy chce dla siebie jak najlepiej . Tylko poruszasz temat tobie nie znany czyli rodzicielstwo a skoro w tym temacie nie masz doświadczenia daremnie z Tobą toczyć dyskusje. Ja bardziej od spacerów w piękne dni marze by zobaczyć córkę w białej sukni. Zobaczyć wnuki. Autorka ma inne priorytety niż ty i je szanuj. Pzdr.