Naprawde nie jecie frytek, robicie wlasne jogurty i pieczecie bulki

21.37 lubie to.

Oczywiście :) frytek częściej nie jem niż jem i raz kiedyś piekę bułki i robię domowy jogurt

Jogurt kupuję, tylko naturalny z firmy ZOTT. Używam zamiast śmietany, czyli do zupy, do ziemniaków itp. Tak po prostu to nie jadam, bo nie przepadam, ale dziecko je sam jogurt, albo z dodatkiem jakiś owoców. Frytek nie jem, bo nie lubię. Tzn. jeśli jestem w KFC z mężem, to wtedy bierzemy kubełek, więc tam frytki są.. to ja wtedy zjadam dosłownie 2-3. No nie przepadam i już. Mąż lubi. Chleba żadnego nie piekę, bułek też nie... Jedyne co, to kisiel robię dziecku sama ( na soku, kompocie albo owocach) i sos czosnkowy do pizzy ( ale ta to już zamówiona z pizzerii, albo mrożona -udoskonalona przez mnie). I chociaż sama nie robię (chęci do tego nie mam), to dostaję i mam domowe: kompoty, buraczki, ogórki kiszone, różne soki do rozcieńczenia, dżemy.

To znowu ja - ta upośledzona od gierek :D Sorry za błędy ale muszę całe party wyhealować, to się spieszę i pisze nieuważnie i do tego jem jeszcze. A tego raid bossa, to w końcu zabiliśmy :p Wypadł nam naszyjnik z casting speedem, to będzie albo dla mnie albo dla clan lidera, bo tez jest biszopem :D Gz i miłego wieczorku!

Taaaak, rżneliśmy się z mężem bo dzieci spały, broken ;) Na przyszłość sprawdź w słowniku słowo ironia ;) x Zotta naturalny nie jest wcale dobry, lepsze są mniejszych spółdzielni. Nie mają dosypek białek mleka i mleka w proszku, a zott akurat ma

A te mosty to ty budujesz chyba z klocków lego.

Jeśli nie umiałabym gotować biorę pod uwagę 2 opcję, pierwsza mój mąż lubi gotować lub jemy u kogoś/ w dobrej restauracji gdzie ktoś umie gotować, bo mój żołądek to nie śmietnik i nie będę wrzucała tam byle czego, lubię prostą kuchnię ale ze smakiem.

Owszem... ;) Skoro mogę taniej i wygodniej sama zrobić większość rzeczy, po której inaczej musiałabym iść do sklepu i przepłacać - to po co? lubię oszczędzać ale też dbam o swoje zdrowie. lubię robić przetwory - ze świeżych owoców, warzyw lubię piec ciasta, chleby, bułki, ale uważam na składniki (tj zamiast dziwnych "superfoods" kupuję po prostu polskie regionalne rzeczy - jajka z targu, mąkę z mojego regionu "tradycyjną" 480 bez wybielaczy i konserwantów i innych dziwactw, zakwas naturalny który dostałam od teściowej :) ) no i jogurty... to tylko tyle roboty, żeby wlać mleko do jogurtownicy ;)

I naprawdę musiałaś odkopać temat sprzed pół roku, żeby się tym pochwalić?

co to jest kutwa jogurtownica :D

urządzenie do robienia jogurtu

to chyba dobrze że odkopała stary temat a nie jak większość założyła kolejny by caly świat poinformować o "czymś"

frytek nie jem, bo sam tłuszcz, jak czasem sprobuje to mi potem niedobrze, fuj. Jogur zrobic to latwizna, czasem robie ( albo kefir), dolewasz jogurt do "dobrego" mleka, nie UHT, albo do przegotowanego tz swiezego z butelki i sam sie robi. Chlebek domowy tez czasem, tez łatwo, automatycznie jak sie ma juz przepis w glowie, mam termomix, to miesza.

Jogurcik juz zrobiony? Spelnione w waszych kurzych obowiazkach?

Nie zrobiony, bo mleko rodzina wypiła. Jutro po pracy kupię nowe i zrobię na pewno. Dla mnie różnica smaku jest diametralna na korzyść jogurtu domowego.

http://www.survio.com/survey/d/G1X5L0Y1K9D1R2W4O Ankieta o zdrowym zywieniu dzieci.