Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawde nie jecie frytek, robicie wlasne jogurty i pieczecie bulki

Polecane posty

Gość a my niedawno wrocilismy
ja nie mam pryszczy:) ale też nie jemy tak codziennie. Czasem jak dziś to owszem, bo nikomu gotować się nie chciało. A apetyt nie wiem czy większy, nie mam problemów z wagą na szczęście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co w tym zlego jak kobieta jest kucharka sprzataczka i Bog wie kim jeszcze. ja podziwiam kobiety, ktore umieja zadbac o dom. umieja sprawic, ze w domu jest cieplo, przyjemnie, pachnie obiadem. ze do tego domu az chce sie wracac. moja ciotka wiecznie gadala, ze ona z siebie nie da zrobic popychadla. w domu wiecznie syf. ona oczywiscie nie pracowala bo po co. wujek co mogl to ogarnial, ale jak to chlop srednio mu to szlo. ona nie gotowala bo i po co, jak mozna zjesc cokolwiek i tez bedzie dobrze. jej pasja to seriale od rana do nocy, a obok stos kanapek. no ale co jak co, popychadel nie zostala. i to sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my niedawno wrocilismy
Nic w tym złego jesli oboje chcą takiego podziału, jeśli kobieta dobrze się z tym czuje i jest traktowana jak partnerka. Aczkolwiek nie rozumiem tego, że oboje pracują, a ona sprząta, gotuje i jeszcze jest z tego dumna. Mnie by to obrażało, ale co kto lubi. A twoja ciotka to leń, bo jeszcze rozumiem jakby pracowała. Z drugiej jednak strony skoro jej tak dobrze, mąż się na to godzi to chyba problemu nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frytki jem ale tylko takie zrobione w domu z ziemniaków, nie mrożone. Jogurty kupuje naturalne, ewentualnie mieszam miodem lub dżemem. Bułki kupuję ale rzadko, z reguły jemu chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze w zwiazku musi byc partnerstwo. zreszta kobieta, ktora daje z siebie wszystko i patrzy na meza, ktory ma wszystko gdzies ma byc szczesliwa? wiadomo ze to nie przejdzie. a co do mojej ciotki to ani ona ani reszta rodziny nie sa szczesliwi. synowie do domu nie przyjezdzaja, chyba ze z koniecznosci. obaj musieli walczyc z otyloscia, bo od dziecka tuczeni byle czym. ciotka tyle miala szczescia, ze trafila na dobrego chlopa, ktory przy niej ciagle trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my niedawno wrocilismy
kompletnie nie rozumiem tego "ale jak to chlop srednio mu szło":D Mylisz się, nie szło mu średnio nie dlatego, że jest facetem, a po prostu jest niezaradny. Mam męża i syna, obydwoje potrafią gotowac, sprzątać, obługiwać pralkę. I robią to, bo ja nie jestem ich niemowlnica, sprawiedliwy mamy podział obowiązków. Jedyne co to syn obiadów nie gotuje w tygodniu, bo chodiz do szkoły i późno wraca, ale jak jesteśmy na weekend w domu to gotuje w każdą sobotę. Nie wyobrażam sobie bym miała sprzątać po nich i im gotować cały czas:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpiękna
Jak ktos sobie chce to niech robi jkogurty piecze chleb i kroi ziemniaki w słupki i piecze po oblaniu oliwą zamiast frytek usmazonych w oliwie z resztą co za różniac, no ale juz to nie frytki tylko ziemniaki pokrojone w słupki i nie zmażone w tłuszczu tylko pieczone w tłuszczu ha ha ha ha ha ha ha:) Niech każdy robi co chce gotuje co chce, spędza czas jak chce nikomu nic do tego, ja wolę pojeżdzić z dziećmi na rowerze niż robić jogurt w domu sport to tez zdrowie hahaha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mezczyzni z tych duzo starszych rocznikow nie byli uczeni przez swoje matki sprzatania czy gotowania. chlop mial pracowac, kobieta miala siedziec w domu i nim sie zajmowac. nie uwazam tego za dobre, ale tak bylo. no i ten wspomniany przeze mnie wujek tez byl tak wychowany. i jak sie mu pozniej trafila taka zona, to kto mial go nauczyc dobrego sprzetania czy gotowania? zona pelna olewka, on tez nie pedant, wielu rzeczy po prostu nie dostrzegal. i w tym domu wiecznie byle jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my niedawno wrocilismy
mojego męża na szczęście teściowa wytresowała a raczej wychowała:P Jak się poznaliśmy to on mnie uczył gotowania:D do dziś jestem gorszą kucharką od niego, ale jakoś to przebolałam. Myślę też, że teściowa męża dlatego tak nauczyła, bo sama dla teścia była takim popychadłem, ona wiecznie w domu, na każde skinienie męża, który jej nie szanował. I chyba nie chciała by jej syn był taki sam jak ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtadammmm
a my niedawno wrocilismy dziś gośćtadammmm a dlaczego piszesz, że ty lubisz i dlaczego ty poświęcasz ten dzień w roku? Mąż nie może? Mnie tam nie obchodzi jak to jada, ale bardziej przeraża mnie to, że kobiety samowolnie i z uśmiechem na twarzy robią z siebie sprzątaczki, kucharki i popychadła." x x Maz nie może bo to moje zajecie ( mamy tradycyjny podzial rol w naszym domu) a poza tym i tak nie potrafi gotowac. A ja kocham wręcz ubóstwiam gotowanie wiec ja się tym zajmuje. Maz mi tylko co mies dostarcza pieniazki na moje szaleństwa. Poswiecam na robienie przetworów z pomidorow ( często jest to 60kg ale przeważnie więcej ) 1 calutki dzień tj 6-22 :) bez przerwy pomidory gotuja się w garze a ja tylko doprawiam i laduje do sloikow :) Już się nie mogę doczekać tegorocznych przetworów. P.S darujcie sobie pyszczenie , ze jestem kura domowa, bez pasji :D i czego wy tam nie wymyślicie bo MAM TO W D***E. bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my niedawno wrocilismy, nie kazda kobieta która jest w domu musi być od razu popychadlem. W moim malzenstwie mamy tradycyjny podzial rol ja zajmuje się domem i dziecmi a maz zarabia. Ja dogadzam mezowi a on mi. I jest rownowaga. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez masz pasje:) sama piszesz, ze juz sie nie mozesz doczekac robienia przetworow:D widocznie dla ciebie to fascynujace zajecie. Spoko nic w tym zlego, tak jak nie kazy moze byc lekarzem i prawnikiem tak i nie kazdy musi miec zainteresowania. Ty masz a jestnim gotowanie pomidorow, dobre i to:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to posiadanie męża i dziecka to wyczyn ? którego się zazdrości? przecież każdy głupek może to mieć...ech kury, macie kompleksy xxx Serio ? Kazdy głupek ? :D A skad tyle topikow o samotności, braku partnera itp. ? Tyle rozwalajacych sie zwiazkow, tyle konkubinatów ? Dziecko moze miec kazdy glupek ? Acha czyli te co zakladaja topiki o staraniach, problemach z donoszeniem, walce przez lata o dziecko, in vitro itp. to sa.. madre? Tak , tak kazdy głupek sie zakreca i hop, jest ciąży , pstryknie palcami i bach ! ślub!1 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to posiadanie męża i dziecka to wyczyn ? którego się zazdrości? przecież każdy głupek może to mieć...ech kury, macie kompleksy xxx Nie każdy umie stworzyc dom pełny milosci i ciepła . ...niestety nie jest to takie proste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla kogo slub to zyciowy cel?:D nie znam nikogo takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfc mcdonald schab woda cola
Większość to prowokacje . Dlaczego tak bardzo przejmujecie się opinią innych ludzi? My jemy frytki , kfc, mcdonald, pijemy cole, wodę, lubimy owoce. Jemy to co lubimy i tyle. Zero nadwagi , dziecko i próchnicy nie ma. I W d***e mam czy komuś to przeszkadza czy nie. Właśnie za godzinę idziemy do mcdonald. Sama w domu nic nie robie ( wypieli itp) bo każda wolna chwile spędzam z rodziną , spacery, łyżwy, film w domu. Oczywiście obiady gotuje. I malo mnie obchodzi co kto o tym myśli. Nikt nie jest idealny. Moze piec sama chleb , ale to nie znaczy ze we wszystkim jesteś idealna i nie zastąpiona i ze dziecko czy ty nie zachoruje na raka. Przestańcie przejmować się cudzym zdaniem. Ludziom nigdy sie nie dogodzi i zawsze beda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko kretynki jak autorka przejmują się cudzym nie zadowoleniem z tego ze ona je frytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteria make ma day!:D:D:D, uwielbiam te tematy o miesku z swinki, kurki, krowki, gaski, kuropatwy, niedzwiedzia, dzika, jelenia itd.... itd.... od zaprzyjaznionego lesnika, klusownika i rolnika LOL :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jogurty są najlepsze
nie wiem czy któraś z was tak po prostu sobie fantazjuje i czy w ogóle próbowała tego naturalnego jogurtu z wkrojonym jabłkiem:D To jest niedobre, moje dziecko pluło tym dalej niż widziało, a dziwne, bo kupnego jogurtu nie jadł nigdy więc powinien mu smakować, ale nie. Nie smakował i ja się nie dziwię, bo to niedobre, można posłodzić,ale z cukrem to i wklepie kupić mogę:D Ja bardzo lubię takie sederki z ryżem i owocami, pyszne to jest, pewnie według eko kafeterianek to syf, ale ciekawe jak one by to samodzielnie zrobiły:D Nie wiem w Polsce jak się te deserki nazywają ale jak znajdę to wkleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jabłka do jogurtu ise nie daj tylko jakiś słodszy owoc np. banana. jak jest za kwaśne możesz dac miodu. Ale jak ktoś je caly czas chemiczne gowno z wypełniaczami to się nie dziwie , ze ci jabłko nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jogurty są najlepsze
no któraś tam pisała, że jabłko jest ok:D ja próbowałam i banany i maliny i truskawki, moje dziecko tym pluło. Jak dodałam cukru to mi nawet smakowało. Ale ogólnie nie przepadam za owocowymi jogurtami, wolę ten budyniowy ryż:P Mam wielu znajomych i każdego pytałam o ten jogurt naturalny z owocami, jakiś fenomen normalnie, bo smakuje to to tylko kafeteriankom:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne bo mi smakuje ja daj*****ana, rodzynki, suszone sliwki, ewentualnie trochę miodu i jem. jest bardzo dobre bo potem nie mam problemów ze zrobieniem kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi się wydaje ze to wymysł kfeterianek Nie znam nikogo w realu kto je naturalny jogurt, a co dopiero łączy go z owocami, miodem, dżemem Nigdy o tym nie słyszałam i nigdy tego nie widziałam A znam wiele matek, młodych małżeństw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jogurty są najlepsze
ja też nie mam z tym problemu:D generalnie nic mi do tego jak kto je, ale jestem ciekawa jakbyscie ten ryż zrobiły z owocami? Ktoś wie czy to też by była chwila?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znasz bo lepiej i wygodniej dac dziecku serek z biedrony który z 70% skl się z wypełniacza ale co tam ważne , żeby było wygodnie. Ja tam dbam o diete ale widze po rodzinie i znajomych , ze jestem w duuuzej mniejszości tak w proporcji 20:100 Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ugotuj ryz ( wczesneij wypłukany) na mleku , dodaj odrobinke soli i wystudz. Dodaj wczesneij zmiksowane owoce powiedzmy banana. Lubisz słodkie wiec możesz dac trochę cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jogurty są najlepsze
ale to nie jest taki zwykły ryż tylko z budyniem i musem owocowym, Na pewno zrobienie tego to żadna chwila no i musiałabym kupić dzem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"te jogurty są najlepsze dziś ale to nie jest taki zwykły ryż tylko z budyniem i musem owocowym," to jest jedno wielkie g****o ...tylko jak ktoś nie ma zielnego pojęcia o zdrowym odzywaniu to bedzie sie tym zachwycał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jogurty są najlepsze
a czy ja się tym zachwycam? nie demonizuj proszę, a jak cię nerwy ponoszą to pochrup sobie eko marcheweczkę:P Napisałam, że to lubię i czasem sobie kupuję, nie jadam żadnych deserków, jogurtów owocowych, więc jak raz na dwa tygodnie zjem ten ryż to uwierz, ze nic mi nie będzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie czytam niektóre wypowiedzi i wynika z tego,że chyba powinnam zaskarżyć własną matkę ,bo w latach 90 karmiła nas Danonkami i Bakusiami do tego pozwalała nam jadać frytki , pizzę i lasagne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×