Naprawde nie jecie frytek, robicie wlasne jogurty i pieczecie bulki

Tak jestem na kafe tak jak i ty ;) Córa u dziadków a mąż w garażu ;)

moje dzieci nie wiedza co to konserwanty, jedzenie z proszku czy gotowce ze sklepu. miesa wieprzowego i kurczakow nie kupuje wcale, bo dostajemy je od mojej mamy, ktora hoduje swinie i kury, do tego mamy od niej jajka ekologiczne, a takze mleko, bo ma jedna krowe na mleko. z tego mleka robie sery, jogurty, z niego jest smietana. xx Nie wszycy mieszkaja na wsi, nie wszyscy sa rolnikami :D A powiesz mi czym karmi swoja trzode twoja mama ? Kupuje gotowe pasze, czy sama robi kiszonki, paruje ziemniaki, czy podaje np, zlewki z restauracji ? Lubie swojskie mleko :D Najlepiej jeszcze ciepłe :D

A ty się biedactwo nie tłumaczysz ? "chora jestem" :O

ja jestem chora, a ty masz wolny dzień- mąż woli garaż od spontanu w łóżku czy filmu razem, ty zamiast poczytać książkę to udzielasz się na forum...rzeczywiście. Tylko zazdrościć kuro

ALE ZABOLAŁO KURKE NASZĄ

tak czytam i czytam i myślę sobie że strasznie to żałosne że współczesne Polki zamiast rozwijać swoje pasje to siedzą w garach i to jest sens ich życia xxx Załosne to jest to , ze nierozumiesz iz sa rózne pasje i rózne sposoby rozwijania zainteresowan :D Powiedz np. Gorodonowi Ramseyowi , ze jest zalosny , bo nie ma pasji i siedzi w garach :D Ach przeciez on jest facetem to mu wolno :P

ale gotowanie to JEST jego pasja, a taka w garach co może? musi

Mąż jest w garażu, bo auto nam się zepsuło i trzeba je naprawić :D A zaglądanie do naszego łóżka to raczej nie powinno leżeć w twoim interesie. No chyba, że twoje życie seksualne opiera się na wieczornej palcówce i chcesz posłuchać o tym jak robię to z moim mężem.. A ty cwaniaczku czemu nie czytasz skoro chora jesteś? co za hipokryzja :D

TŁUMACZEŃ CIĄG DALSZY, CO DO SZCZEGÓŁU ale ubaw:)

Laski- dzisiaj wasze święto- WYLUZUJCIE!!!!

NIECH NIE LUZUJĄ BO JA MAM TU UBAW!

kury domowe to jednak zawód dla mas, a nie jednostek:)

Oczywiście masz racje. Niezły ubaw. :D Odpowiadam Ci na twoje pytania, bo uważam twoje podejście za żałosne i myślałam, że coś do ciebie dotrze. No ale nie wzięłam pod uwagę, że do czynienia mam z tak ograniczoną osobą. Smuteczek :(

A ta nadal na siłę byleby tylko nie wyszło w anonimowym necie że jej życie jest...nudne

Baby cisnące tu ,,kury" jakoś nie precyzują swoich fascynujących pasji :P Po prostu we wszystkim są do bani, to że nie umiesz gotować i jesteś za leniwa na sprzątanie nie czyni cię ciekawą osobą jeszcze. Lepiej mieszkać w kurniku niż w chlewie.

tak czytam i czytam i myślę sobie że strasznie to żałosne że współczesne Polki zamiast rozwijać swoje pasje to siedzą w garach i to jest sens ich życia xxx Załosne to jest to , ze nierozumiesz iz sa rózne pasje i rózne sposoby rozwijania zainteresowan smiech.gif Powiedz np. Gorodonowi Ramseyowi , ze jest zalosny , bo nie ma pasji i siedzi w garach smiech.gif Ach przeciez on jest facetem to mu wolno jezyk.gif gość dziś ale gotowanie to JEST jego pasja, a taka w garach co może? musi xx Ciekawe :) Facet ma pasje a kobieta musi ? :D Znam wiele kobiet , które maja pasje pieczenia, nic nie musza a nie wychodza z kuchni :) I nie pracuje zawodowo :P Pisza blogi, wydaja ksiązki o pieczeniu i gotowaniu , sa znane jesli nie sławne :P Ale to nie pasja , rozumiem ze one musza to robic :D

Frytki (franc. pommes de terre frites, czyli ziemniaki smażone) – rozdrobnione, pokrojone w kształt słupków, ziemniaki smażone w głębokim tłuszczu (tradycyjnie, w kraju pochodzenia – Belgii, stosowano do smażenia łój wołowy). Stosowane jako dodatek do potraw pieczonych lub smażonych, np. ryb. Frytki powinny być sporządzane ze specjalnych odmian ziemniaków, zawierających duże ilości skrobi i o podłużnym kształcie bulwy. Frytki wytworzone z takich odmian ziemniaków nie wchłaniają dużych ilości tłuszczu, przez co są smaczniejsze i mniej ciężkostrawne[potrzebne źródło]. Do smażenia frytek używa się frytkownic, chociaż można je smażyć także w innych naczyniach czy na patelni. Pod względem dietetycznym frytki są potrawą ciężkostrawną. Zawierają dużo tłuszczu, który poddany został wysokiej temperaturze smażenia.

Tak robię majonez ale od wielkiego święta. Na codzień tego nie jadam. Jogurty robię oczywiście sama. Podgrzewam mleko i wrzuvam jogurt naturalny. Tyle roboty. Frytki tez sama kroje ziemniaki cóż w tym dziwnego czy pracochłonnego? Bułek nie piękne bo nie jadam.

gość dziś a to nie jest czasem tak ze jestes zazdrosna o jej życie :)? ma meża , dziecko i potrafi sie bawic a twoja rozrywka to jak widac ciśnięcie po ludziach na kafeteri :) czemu znajomi cie nie odwiedza skoro chora jestes? pewnie ich nie masz co?

nie uważam sie przez to za lepszą, ot po prostu takie mam życie. Jedyne co przyrządzam to kolację na zmianę z mężem. Mam pasje, jedna z nich jest moja praca, druga to teatr i kiedy tylko mogę to idę na spektakl. I szczerze to wolę iśc do teatru niż upiec chleb. Moja siostra myślę, że wybrałaby pieczenie chleba, bo nie znosi teatru. Co kto lubi. Nie uważam się za niezaradną, bo nie sprzątam czy nie gotuję. Jestem dobrą mamąi dobrą żoną, jestem zadowolona ze swojego życia. Jesli ktoś odnajduje się w gotowaniu, przyrządzaniu wsyztskiego to fajnie. Ja nikogo nie oceniam i nie rozumiem dlaczego panie gospodynie domowe oceniają mnie?

- jem frytki i bardzo je lubię :) - nie robię jogurtów i jem te ze sklepu (owocowe też ale nie przepadam), - nie piekę bułek, - nie gotuję bo nie umiem/ nie chce mi sie - żadko sprzątam - nie chce mi sie - wolny czas spedzam przy kompie - ogladam anime, gram w mmorpg, ogladam seriale i filmy pijac piwsko i jedzac chipsy (albo frytki :D) - jestem leniem, ale szczuplym i nawet chyba ładnym - lubie czytac kafeterie, fajnie poznac opinie innych osob - kazdy jest jaki jest, przeciez nie wszyscy musza byc tacy sami :D pozdrawiam kolezanki :)

matko TY wyżej mam bliźniaczkę :-D

Anieme <3 Już cie lubie ;)

Kocham warzywa Ale kocham tez frytki z maca, serki, i to nie te owocowe tylko np o smaku tiramisu Słone paluszki, hamburgery i wszelkie pizze Uwielbiam biała czekoladę, bułki słodkie ze sklepu i piwo Nic nie poradzę, Lubie i juz..

do domu, bo bylismy na 3 dniowym wyjezdzie, kupilamsos w torebnce do kurczaka i wlasnie czekam az sie zagotuje i bedzie ryz z kurczakiem i tym sosem:) Oj ja wyrodna i zla matka:P wiem, ze to niezdrowe, ale latalismy po gorach zmeczeni jestesmy i nikomu nie chce sie gotowac. A tak zjemy, obejrzymy cos i spac. Mysle, ze nikt jeszcze od gotowego sosu nie umarl:P

Ale jesteście baby beznadziejne :( to , ze ja lubie gotowac*****ec tzn , ze nie mam innych pasji jestem kura domowa bez swoich pieniędzy :D A bulki czosnkowe wspomniane na 1 str już upieczone :) Wyszly pyszne , tylko następnym razem będę je piec w pt lub sob bo trochę czosnku do nich dalam a mam jutro pare spraw do załatwienia. :) X Co do robienia ketchupu, przetworów itd. Ja na np. ketchup i sos pomid poswiecam caly 1 dzień ( w roku) i mam w uj sloiczkow których potem używam np. do zupy , pizzy czy makaronu. Ja lubie się zdrowo odzywiac bo to widać np. ma się ladniejsza skore, szczuplejsza sylwetke, wygląda się młodziej, mniej się choruje. Jak dla was mogę być kura domowa bez pasji.prosze bardzo :) I wiecie co? Kocham to!

a od kiedy to posiadanie męża i dziecka to wyczyn ? którego się zazdrości? przecież każdy głupek może to mieć...ech kury, macie kompleksy

16:33] , od chemicznych dodatow takichj jak wspomniany przez Ciebie sos robia się pryszcze i większy apetyt. Ja kiedy przestalam uzywac tego chem gowna natychmiast zszedł mi trądzik z przedramion.

gośćtadammmm a dlaczego piszesz, że ty lubisz i dlaczego ty poświęcasz ten dzień w roku? Mąż nie może? Mnie tam nie obchodzi jak to jada, ale bardziej przeraża mnie to, że kobiety samowolnie i z uśmiechem na twarzy robią z siebie sprzątaczki, kucharki i popychadła.

juz lepiej byc gotujaca kura domowa niz kura, ktora robi zupy z proszku i fryty jedynie. ostatnio znajoma byla z corka w szpitalu, bo ciagle wystepowaly bole brzucha zaparacia, zle samopoczucie. wyniki wyszly bardzo zle, ale dluzej obserwacji dziecka okazalo sie, ze to wszystkiemu jest winne zakwaszenie organizmu. znajoma nigdy nie miala czasu by dziecku ugotowac normalny obiad. ciagle gotowce, chipsy i slodycze. w koncu organizm sie zbuntowal. co najlepsze na sali byla jeszcze 4 dzieci z ta sama diagnoza. nie ma tez co popadac w skrajnosci, frytki od czasu to czasu lub inny fast food nikogo nie zabily. ale to nie moze byc podstawa codziennej diety.