Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

300.000 podpisów Polaków "nasz" prezydent se olał

Polecane posty

Gość gość
na temat pani Gąsior jej włąsne słowa. "Moja pasja zaczęła się 6 lat temu." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ukończyłą parę kursów na temat pedagogiki. wybacz ale fachowcem jest wieloletni wykłądowca akademicki a nie panienka która ma pasję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prezes Godmother Sp. z o.o. od czerwca 2013 (od 1 roku i 10 miesięcy) Właściciel w firmie działającej w branży edukacyjnej. Niepubliczne Przedszkole Skrzaty Nauczyciel/Lektor Niepubliczne Przedszkole Skrzaty sierpień 2012 - czerwiec 2013 (przez 11 miesięcy) Wychowawca dwujęzycznej grupy. Tworzenie skryptów nauczania dzieci w wieku przedszkolnym. Przeprowadzanie zajęć z języka angielskiego. Efect Doradztwo Finansowe Sp. z o.o. Team Lider Efect Doradztwo Finansowe S.A. luty 2010 - marzec 2011 (przez 1 rok i 2 miesiące) Efect Doradztwo Finansowe Sp. z o.o. Doradca finansowy Efect Doradztwo Finansowe S.A. listopad 2009 - luty 2010 (przez 4 miesiące) Herbalife Polska Doradca / Konsultant Herbalife Polska styczeń 2009 - listopad 2009 (przez 11 miesięcy) Doradca ds. kontroli wagi, kształtowania sylwetki i pielęgnacji cery. Rekrutacja, współkoordynowanie wydarzeń masowych, prelegent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykształcenie pani Gąsior International Business, licencjackie Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu od październik 2010 (od 4 lat i 6 miesięcy) Politechnika Poznańska Architektura i Urbanistyka, inżynierskie Politechnika Poznańska od październik 2008 (od 6 lat i 6 miesięcy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaka jest dzisiejsza szkoła? Czy istnieją alternatywy - wywiad z Angeliką Marią Gąsior (Godmother) http://youtu.be/2smMVJkQtQo wywiad ze specjalistką w dziedzinie edukacji, dowiesz się dlaczego dzieci kończąc szkoły państwowe są bezradne w świecie dorosłych > no to na koniec udało Ci się mnie rozbawić. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze przebyte kyrsy Przebyte kursy Formy organizacji pracy w pedagogice Montessori (2013) Kurs Praca z uczniem zdolnym (2013) Kurs Tworzenie Programu nauczania (2013) Kurs Pedagogiki Montessori (2012) Pomoc przedmedyczna w przypadku zagrożenia zdrowia i życia (2012) Techniki publicznego przemawiania (2012) Mind mapping w biznesie (2011) Centrum Planowania Finansowego (2010) – etyka zawodu, prawne aspekty pracy – analiza produktów rynku finansowego – planowanie finansowe: teoria i narzędzia wspomagające Techniki sprzedaży (2009) Zarządzanie czasem (2009) Historia Sztuki (2006-2008) > jeszcze raz dziękuje za dawkę śmiechu i pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Państwowe szkoły są reliktem komunizmu, niczego nie uczą, wręcz odmóżdżają ucząc dzieci bezradności w dorosłym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"o ich błędach dowiemy się za 20 lat, kiedy to pokolenie będzie dorosłe i wtedy będzie uprawniona dyskusja na ten temat. " So true. Chodzi bardziej o to, że część z tych błędów można by już teraz wyeliminować, gdyby się nie oszczędzało na głupich dywanach. Pomijając już poziom polskich uniwersytetów i ich wykładowców to tak: potrzeba wielu lat nauki, a nie tylko 6 lat pasji, by coś wiedzieć, natomiast żeby wdrażać reformę tj. uczyć te 6-latki nie potrzeba komplentie niczego: pani wyedukowana 20 lat temu jak uczyć 7-latka ułamków, ma za zadanie socjalizowac 5-latka i jest to jak najbardziej normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doradcy prezydenta z zakresu pedagogiki > prof. dr hab. Agnieszce Cybal-Michalskiej - prodziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu > prof. dr hab. Wiesław Ambrozik - b. dziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu (kadencje 2002-2005 i 2005-2008); > prof. dr hab. Marek Konopczyński - rektor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych "Pedagogium" w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doradcy prezydenta z zakresu pedagogiki > prof. dr hab. Agnieszce Cybal-Michalskiej - prodziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu > prof. dr hab. Wiesław Ambrozik - b. dziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu (kadencje 2002-2005 i 2005-2008); > prof. dr hab. Marek Konopczyński - rektor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych "Pedagogium" w Warszawie. x same totalniaki po szkołach marksistowskich o mentalności bolszewików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nikt nie odbiera rodzicom kontroli do wychowania własnych dzieci. w domu. szkoły uczą dzieci wiedzy. " xxx tak. a do wojska poborowego zabierali mężczyzn, żeby zrobić z nich generałów"D szkoły służą tylko jednemu: produkcji bezrefleksyjnych lemingów. chyba nie chcesz mi wmówić, że państwu zależy na zrobieniu z każdego intelektualisty. to by było dosyć samobójcze posunięcie chociażby ze względu na zapotrzebowanie na tania siłe roboczą. wniosek z tego taki, że przed podjęciem pracy w kołchozie niezbędna jest odpowiednia tresura. a poza tym shatyn to weź wreszcie spadaj spadochroniarzu bo w koncu ku temu cie szkolili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i czy to jest prywatna szkoła czy państwowa to bez znaczenia bo w obydwu wypadkach obowiązuje program nauczania narzucony przez MEN co w praktyce czyni ze szkoły dział propagandowy "służby bezpieczeństwa", która jak wiadomo dawno już sprzedała sie jak nie prywatnym to zagranicznym interesom o czym jako jej aktywny działacz powinieneś wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz mieć głupie dziecko? zdaj się na państwową szkołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Program nauczania skonstruowany przez MEN ma przedewszystkim produkować armię bezmyślnych i bezwolnych niewolników zdanych na widzimisię państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązek szkolny to tak stary wynalazek, że ludzie już nie rozumieją po co go wprowadzono :) A tu chodzi de facto o ochronę małoletnich przed wyzyskiem, tzn. żeby dzieci nie były wykorzystywane do pracy/prostytucji/na handel itd. Obowiązek szkolny dotyczy także dzieci głęboko upośledzonych, o których wiadomo, że nie zostaną żadnymi naukowcami. Jeśli dziecko do np. 14 r. ż. chodzi do szkoły, to wiadomo, że nie zostanie w tym czasie wyeksploatowane i jako dorosły zrobi z tym faktem co zechce (może się zapije na śmierć a może zostanie lekarzem). Ale czasy się zmieniły od tego czasu i nie ma powszechnego wyzysku nieletnich, dlatego warto zastanowić się, czy nie robimy dzieciom większej krzywdy niż pozytku. 6-latek oderwany od pasania gęsi pewnie by na tej reformie zyskał. Ale 6-latek oderwany od dostosowanej do jego wieku i możliwości edukacji przedszkolnej może stracić i o tym jest cała ta g****oburza wokół reformy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak większość absolwentów szkół państwowych prezentuje sobą marny stan wiedzy oraz wtórny analfabetyzm, który pozwala jedynie na oglądanie telewizji i to też często bez rozumienia podanej treści przekazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co cie tak boli w pasaniu gęsi zdaje sie że nigdy nie miałaś okazji. co do tego wcześniejszego wieku szkolnego to sprawa oprócz swoich ukrytych celów ogólniejszych jest prozaiczna i wcale zdaje sie nie chodziw niej o dobro dzieci bo nigdy o nie nie chodziło zostało to wykorzystane jedynie jako pretekst. szkolnictwo i okolice to ogromny biznes jak również okazja do zamkniecia pysków niedomagającej kadrze nauczycielskiej, która może rozumu za dużo nie ma za to dużo do powiedzenia swoim wychowankom. coś jak kościół. A tu sie szykują nowe etaty i nowe przedmioty łacznie z tymi, które będą dzieci uświadamiały, że dwóch tatusiów bądź dwie mamusie to standardowy model rodziny a także mnóstwo zleceń na produkcje materiałów dydaktycznych, które tego dowiodą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótki research: wymienione osoby mają sporo osiągnięć i publikacji na poziomie krajowym głownie z zakresu edukacji dorosłych i młodzieży (środowiska zaniedbane, więzienia). Bardzo mało na temat psychologii wieku dziecięcego, jeszcze mniej na temat organizacji oświaty, co nie znaczy, że nie mają na ten tema wiedzy (zapewne mają niemałą), ale podejrzewam, że niejeden "tylko" doktor z ich wydziału mógłby ich zagiąć z tego zakresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nie jestem pewien czy tachanie w wieku 6 lat przy wadze 20 kg 10 kg plecaka to inie jest praca przymusowa tak samo jak minimum 8h ślęczenie w pozycji cokolwiek dla 6 latka ,będącego w trakcie rozwoju fizycznego, dziwnej i nienaturalnej. Otóż jestem zdania, że to jak najbardziej wykorzystywanie dzieci w swoich prywatnych celach. A jednym z nich jest uczynienie z nich peeezdowatych niedorozwiniętych fizycznie, chorowitych debili czyli przyszłych konsumentów dóbr wszelakich w tym również tych niezbędnych do yutrzymania ich przy życiu w stanie do jakiego ich doprowadzą dzięki tej gehennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie wiem co cie tak boli w pasaniu gęsi" Nic, bo nie zniszczyło mi to życia. Gdy ktos pod przymusem od 6 do 12 r. ż. pasie gęsi to traci bez odwrotu swoją edukacyjną szansę sam, a reszta społeczeństwa ma z niego mniej pożytku w wieku dorosłym. Bardziej opłaca się pozwolić tej osobie spokojnie dojrzeć i wtedy eksploatować jej kapitał ludzki. Szkolnictwo to biznes niezależnie od tego czy dzieci poślemy do szkół w wieku 6 czy 7 lat. Czy dziecku dzieje się krzywda bo plecak/wymuszona pozycja itd.? Oto jest pytanie na które próbują sobie odpowiedzieć protestujący teraz rodzice. Dla jednego dzieciaka to krzywda, dla drugiego nie, więc warto podejść do tego indywidualnie i pozwolić ludziom na podejmowanie decyzji o czasie i sposobie edukacji dzieci, a jednocześnie zachować tę cywilizacyjną zdobycz jaką jest odwlekanie pracy do wieku dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc wolałbym paść gęsi niż samemu być "pasionym";) Ale zdaje sie, że obcowanie z przyrodą i nauka płynąca z obserwacji zachowania pasanego stada nie mają dla ciebie walorów edukacyjnych. Co je zatem ma? Nauka reagowania na dzwonek? A może nauczenie się, że każdy posiada swój numer i teczkę?sam fakt, że coś ma łatkę się szkoły i edukacji nic nie oznacza. Mało tego. przeważnie oznacza to coś wręcz przeciwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwio, nie byłaś wyzyskiwana w dzieciństwie, dlatego w wypasaniu gęsi widzisz tylko przyrodę i zdrową aktywność fizyczną. Ciesz się tylko z tego. Dzisiaj dzieci na ogół nie muszą pracować, ale to nie znaczy, że mają siedziec 8 godzin w ławkach jak te biurwy. Mają poświęcac czas na swój rozwój intelektualny, fizyczny i społeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze doprecyzuje swoje zdanie na temat szkoły i edukacji bo popadniemy w paradoksy. Szkoła służy głównie do warunkowania. Jezeli już czegoś tam uczą to w większości jest to kłamstwo. Oczywiście nie przecze, że przyswojenie sobie tych kłamstw może zaprocentować w dorosłym życiu ba nawet umożliwic niebywały sukces czy to zawodowy czy jakikolwiek inny. niestety tylko w charakterze pożytecznego idioty. Pożytecznego bynajmniej nie dla społeczeństwa ani nawet tego co większość utożsamia z tym pojęciem. chyba, że jesteś zwolenniczką inzynerii społecznej w imię bezzgrzytowego działania tego mechanizmu, które to w zasadzie nie jest wystarczającym uzasadnieniem do jego istnienia. chyba, że to sztuka dla sztuki. niestety ja nie chce byc bezwolnym tworzywem w rękach bezwzględnych "artystów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż byłem "wyzyskiwany" w dodatku na własne życzenie i na własnym gospodarstwie (tzn na gospodarstwie mojego ojca "wyzyskiwacza");)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak, to szkoła marnie spełnia swoje zadanie, skoro wypuszcza co roku masę non-komformistów, hipsterów, ekologów, pacyfistów, lewakow, prawaków, emigrantów zarobkowych, ateistów i fanatyków religijnych. Wiem, że sporo mówi się o bzdurnych kwestiach typu czy w podręczniku ma być narysowana choinka, ale wpływ takiej edukacji na postawe obywatelsą w wieku dorosłym jest znikomy. Większy wpływ ma rodzina i środowisko rówieśnicze. Zresztą dzwonki, numery itp. nie są wciąż obowiązkowe. Nawet opanowanie tego programu MEN nie jest obowiązkowe. Obowiązkowa jest nauka, tj. podejmowanie czynności które do pracy mają nas dopiero przygotować. Inna sprawa, że ta nauka jest różnie pojmowana i o to sa spory. Pewnie 100 lat temu niejeden ojciec uważał, że jego córce nie potrzeba większej nauki niż pasanie gęsi. I dziewczyna, która wtedy zmuszono do szkoły zyskała. A dziś dziecko które socjalizuje sie w grupie przedszkolnej może stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na własne życzenie we własnym gospodarstwie to nie jest wyzysk :) Chyba wiesz o czym mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą co tzn pożyteczny? wg teoretyków gospodarki np bezrobotni są bardzo pożyteczni tak samo jak bezrobocie bo obniżają koszty pracy. Choroby są pożyteczne. w zasadzie wszystko na czym można zarobic jest wg nich pożyteczne dla społeczeństwa i oczywiście nie wahają sie wdrażać w zycie tych pożytecznych konceptów. ignorancja bywa pozyteczna i to również dla ignoranta. chyba czas przedefiniować kryteria wg, których ową pożyteczność sie definiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy coś innego w przypadku każdego z nas. Jeden obniża koszty, drugi wynajduje lek na raka, trzeci wypasa gęsi własnie. A wyeksploatowany fizycznie i umysłowo 14-latek może zaoferować znacznie mniej. Pozwólmy mu dorosnąć i samemu zdecydować, co z życiem chce zrobić. Jeśli wtedy powie (jak ty) "wolę pasać gęsi" to droga wolna. I będzie znacznie efekywniejszym i szczęśliwszym wypasaczem niż taki, który robił to od 6 r. ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jasne. Bo akurat "nauka" zapewnia w naszym kraju cokolwiek:D weź sie rozejrzyj dookoła ale najpierw otwórz oczy bo zdaje sie, że żyjesz w świecie idei nie przystajacym do rzeczywistosci. rada pierwsza. Nie sugeruj sie etykietami i nazwami. spadam bo jestem chory boli mnie głowa i nie moge zebrać myśli a to mnie frustruje. Frustracja z koleji powoduje, że sie robie nerwowy a jak sie robie nerwowy to rzucam kurfami, c****jami i peeezdami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek na raka istnieje od dawna niestety w szkole dowiesz sie jedynie, że rak jest nieuleczalny. słuchaj przykro mi bo widze, że nie masz pojęcia w jakim świecie zyjesz. MOże lepiej dla ciebie bo z mojej perspektywy wygląda on jak aushwitz nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×