Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym grozi cesarka?

Polecane posty

Gość gość

Wiadomo jakie powikłania niesie za sobą porób naturalny, a co z cesarką? Jakie miałyście powikłania? Czy często zdarzają się nieudane cięcia? Jakie są skutki i co grozi matce i dziecku? Ja miałam pierwszy poród naturalny i wiem, że druga chcę cesarkę. Ale tez mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O mater wpisz sobie w google to jakies trudne czy co? Ja znalam laske, ktora zmarla po cc. Krwotok byl nie do opanowania. Zawsze mozesz po znieczuleniu miec komplikacje. Mozesz miec infekcje w ranie. Mozesz miec infekcje w macicy a nawet sepse. Wieksze ryzyko zakrzepicy i co za tym idzie smierci. Ogolnie ryzyko zgonu na wskutek powiklan okolooperacyjnych 4 razy wyzsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rownie dobrze mozesz umrzec podczas porodu sn albo miec krwotok nie do opanowania (co tez sie zdarza). Możesz też umrzeć idac ulicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde :( To teraz się boję, ale poród miałam tak traumatyczny, że teraz bym się bała o dziecko. To cud, że moje nie urodziło się sine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam żadnych powikłań.Wszystkie znane mi kobiety po cc też nie miały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mialam powiklan czulam sie swetnie i nikogo z powiklaniami nie znam natomiast tych okaleczonych fizycznie i psychicznie po sn znam sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie wszędzie piszą, że jest większe ryzyko śmierci matki, krwotoku i sepsy, ale nie znam nikogo, kogo by to spotkało. Tzn. jedna moja koleżanka miała krwotok, ale na szczęście dobrze się skończyło. A po porodzie sn znam dużo przypadków, gdzie dziecko jest z porażeniem, gdzie matki też mają krwotoki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle że jak ma się wąska miednicę mieszcząca się w normie a lekarze na siłe każą rodzić naturalnie i wypychają dziecko to tęż są powikłania można porozrywać jelita, dziecko może mieć porażenie mózgowe itd. co innego jak chce się cc z wygody , a co innego ze wskazań medycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz dobrego prowadzącego to z nim pogadaj. Ja po rozmowie z moim wiedziałam że cesarka będzie ostatecznością. Cesarka to nie zabieg tylko operacja i to jedna z bardziej krwawych. Masz przecinane mięśnie brzucha, ich zrastane i rekonwalescencja troche trwa. Na sali miałam kobietę i po sn i po cesarce, powiedziała że zdecydowanie woli sn. Zapisała się po roku czasu od cesarki na aerobik i nie wytrzymała nawet 15 minut, bo ją zaczęło boleć miejsce nacięcia. Połóg trwa dużo dużo dłużej niż po sn. Koleżance w trakcie cesarki przecięto pęcherz moczowy, leżała w szpitalu 3 tygodnie i do tej pory ma z nim duży problem. I co najważniejsze - cesarka jest bardzo niezdrowa dla dziecka. Dziecko podczas sn przeciska się przez kanał, pobudzając receptory nerwowe i mięśnie. Przy cesarce dziecko może mieć problemy z napięciem nerwowym i nawet zanik mięśni w przyszłości. Zadaniem cesarki jest ratowanie życia a nie widzimisie mamuśki, dlatego przecież trzeba mieć przeciwskazania do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra podczas porodu sn dostała krwotoku.Zrobiono jej ekspresowo cc.Nie miała żadnych powikłań.Jedyny minus (estetyczny nie zdrowotny) to blizna pionowa sięgająca prawie pępka,zamiast poziomej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeźniczka
autorko PORÓD NATURALNY TO RZEŹNIA potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść i ma wiele POWIKLAN : Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów, ropień krocza Krwiaki pochwy utrudniające współżycie Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka, ADHD na skutek ciężkiego porodu Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte krocze , uszkodzenie nerwów krocza, bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału hemoroidy Kompletne obdarcie z intymności Rozejście się miednicy i konieczność rehabilitacji a nawet operacji Czyszczenie macicy po porodzie na żywca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeźniczka sama prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,bo rodziłam naturalnie! Teraz pytam o cesarkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarka ma takie powikłania a poród naturalny takie. Wychodzi na to, że nie ma dobrego rozwiązania. Lepiej nie rodzić wcale. Ale co zrobić, skoro już jestem w ciąży???? Co wybrac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 a skąd wzięłaś info o tym,że połóg po cc jest dłuższy niż po sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam masę kobiet co miały cc i szybko w druga ciąże zachodziły bez lęku... a te co po sn to odwlekały latami albo decydowały się na cc. ja sama najpierw rodziłam sn - dla mnie rzeźnia, odradzam kobietom, drugi poród planowana cc - niebo, nic nie boli, zero stresu, potem jest tylko ciężko wstac ale to jest nic w porównaniu do godzin bólu przy sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to temat zakończony jak szmata reklamująca eskupal tu wparowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam cesarke, miałam oba porody, a drugi cc przez ustawienie pośladkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robi sie cc w drugiej ciazy na ulozenie posladkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 4 miesiącu ciąży i chciałabym mieć cc, ale zobaczymy co zadecyduje lekarz. Poza tym nie boję się bólu, wciągu ostatnich 10 lat już miałam z 6 różnych operacji i naprawdę wiem co to znaczy ból. Pomimo, że to mój już 4 miesiąc ciąży ważę 47 kilogramów. Od urodzenia miałam niedowagę. Poza tym jestem niska, szczupła i bardzo drobniutka i po prostu sobie nie wyobrażam sobie, żeby przez moją miednicę przepchnęło się dziecko. Chyba, że będzie naprawdę drobne. Ja najbardziej boję się, że lekarz pomimo tego jak wyglądam i ile operacji już miałam zdecyduje się na poród naturalny, który może przerosnąć mój organizm, a potem już będzie za późno na cesarkę. Kto właściwie decyduje o tym czy to będzie poród sn czy cc? Który lekarz: prowadzący czy ten, który będzie przyjmował poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli lekarz prowadzący zdecyduje że ma być cesarka to pisze w karcie ciąży wskazania i daje skierowanie na cc, jeśli nie ma skierowania to decyduje lekarz który jest na porodówce w danym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy macie z tym reklamowaniem kliniki, nikt niczego nie reklamuje, po prostu na forum każdy moze wyrazić swoja opinia a że dziewczyny dobrze wypowiadają się o cesarce znaczy ze cesarka jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po dwóch cc w ciągu dwóch lat. Pierwsze cięcie-13 dni po terminie, po 2 dniach wywoływania ciąży-cewnik foleya, masaże i inne cuda,12 godzinach na porodówce i iluś tam dawkach oxy. Cięcie na cite, bo córka dusiła się pępowiną a ja miałam rozwarcie 4cm. Bolało po operacji-głowa, brzuch, plecy, ciężko się wyprostować, ale szybko minęło, blizna bez komplikacji się zagoiła,choć była nieładna, nierówna i zrobił się bliznowiec. Drugie cc to niesławne "na życzenie" , a raczej brak zgody na próbę porodu sn-wszystkim po pierwszym cc radzę nie dać się spławić w szpitalu, muszą uszanować wolę rodzącej w takim przypadku i zrobić planowe cięcie. W drugim przypadku wszystko na spokojnie, choć bałam się, że na swoje życzenie umrę ja, dziecko i w ogóle będzie jakiś dramat. Po cięciu rano wieczorem już mogłam chodzić, wyprostować się, nic nie bolało, blizna ładna, do dziś jest ok, choć mam wrzenie, że pęcherz mi szwankuje, ale nie wiem czy to nie o ciąż. Aha, dziecko zdrowe i znacznie spokojniejsze od piwrwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cesarce
Miałam cc ponad 4 lata temu. Pierwsze slowa jakie uslyszal moj maz po to "malo brakowalo a stracilibysmy obie". Cesarka nagla, przeprowadzona z powodu grozacej zamartwicy plodu, w znieczuleniu ogolnym. W trakcie cesarki niesamowity krwotok, lekarz sam pozniej przyznal ze nie spotkal sie z czyms takim w czasie swojej dwudziestoletnej praktyki. Krwotok i niemoznosc jego opanowania doprowadzily do przeciagniecia sie calej operacji,w wyniku czego odzyskalam swiadomosc na stole w czasie zszywania. Koszmar. Pozniej juz tylko zapasc, utrata tak duzej ilosci krwi ze pozniej konieczne bylo przeprowadzenie dwoch transfuzji abym w ogole stanela na nogi. Ledwo sie wygrzebalam, a bol brzucha byl nie do opisania. Teraz minely ponad 4 lata i dokuczaja mi zrosty pooperacyjne. Mniej wiecej 2 lata po sie zaczelo. Wiem, ze wiele kobiet ma traume po porodzie naturalnym, ja mam niesamowita traume po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×