Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pralinka1234

Mieszkanie z teściami, ile mam płacić? Pomóżcie dziewczyny

Polecane posty

Gość gość
ja bym miala pretensje bo bys mi zabierala przestrzen zyciowa ktorej i tak jest malo w mieszkaniu a klotliwa wcale nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkajac u siebie z rodzina jakos niekomfortowo sie nie czulas nie dokladajac sie a widzac jaka jest sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli będziesz spała z chłopakiem w jego pokoju a matka chłopaka będzie codziennie rano wychodziła po świeże pieczywo żebys ty jadła, czy sama będziesz wstawać i kupować codziennie pieczywo ? a jak wstaniesz rano i matka chłopaka będzie jeszcze spała to będziesz czekać aż wstanie i pójdzie do sklepu ci kupić bo jesteś głodna ?" - oczywiście, że nie będę czekała. Potrafię i robię zakupy nie tylko dla siebie. poza tym, mieszkanie u kogoś nie oznacza braku obowiązków itd. Starałabym się zrobić tak, zeby tez odczuli jakieś korzyści z tego, że jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz na pytanie dlaczego nie chcesz mieszkac w akademiku lub na stancji? po drugie. weekend to weekend. w tygodniu rodzina ma czas na swoje typowo rodzinne zycie. poklocic sie, porozmawiac na prywatne tematy tylko na forum rodzinnym. nawet siasc przed tv i pierdnac sobie bez krepracji. weekend tez jest bardziej luzny dla wszystkich. w tygodniu kazdy sie bardziej spieszy, a tu kibel zajety, a tu kuchnia zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może są po prostu uprzejmi dla gościa a ty łapiesz to jako możliwość życia i bytowania z nimi codzienność jest inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiają przy mnie o sprawach rodzinnych, kłócą się też przy mnie, zrozumcie. dwa lata piątek rano do poniedziałku rano jestem tam non stop. Sami nie owijali w bawełnę i powiedzieli, że nie będą udawać przede mną. uważam to za dobre podejście, że nie ukrywają tego co ludzkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to kretynka... Niby studia robi, a taka chetna d**y codzinnie facetowi dawac za utrzymanie, no i na sprzataczke dla przyszlej tesciowej tez sie garnie... To sie pytam po co te studia?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym mieszkać na stancji. Po prostu chodzi o to, że chłopak mi podrzucił taki pomysł i powiedział, ze jego zgoda jest pełna na to, że mnie wesprze w każdej decyzji to się nad nią zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie powinnaś się pchać do mieszkania teściów. Nawet jeżeli są przychylni Wam i ogólnie ok, to jednak nie mają warunków na przyjęcie obcej osoby pod swój dach. Lepiej poczekaj z tą decyzją, myślę że zrobi się nieprzyjemnie i w Twoim rodzinnym domu i rodzice chłopaka też nie będą na dłuższą metę zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesprze Cie piszesz, tylko nie finansowo. Poza tym dziwne ze kaza CI placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że najłatwiej się ocenia innych jako kretynów. Nie rozumiem sformułowania "chętna codziennie d**y dawać" za utrzymywanie i chce być sprzątaczką teściowej " - no to sorki, ale mam być dojrzała i mieć obowiązki czy bimbać. I gdzie tu sprawa seksu wchodzi ...? każdy jest inny i dla mnie mieszkanie nie równa sie = codziennie daję d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale słodzisz na tą rodzinę chłopaka, tacy cudowni, tacy wspaniali, tacy słodcy, rozumiecie się, dogadujecie jak w bajce , swobodnie się czujecie , ciagle w weekendy tam mieszkasz więc traktują cie jak rodzinę same ochy i achy , miodzio dosłownie :D raj taki cudowny jak na wyspie hawaje pod palmami kokosowymi a własna matka be , niedobra , awanturuje się tylko , łojojoj nie wierzę jakoś ci w te bajki nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego mam nie płacić? Zwalenie się na głowę im jest złe z mojej strony, ale to, żebym płaciła jeszcze gorsze? Moze jestem kretynką, ale gdzie tu logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba na mozg upadlas :O Czemu nie chcesz mieszkac w akademiku? Nie chcesz choc troche niezaleznosci? Skoro Wam tak pilno do mieszkania razem to czemu nie wynajmiecie kawalerki badz pokoju z druga para? To jakis absurd jam dla mnie tlamsic sie w mieszkaniu z tesciami i rodzenstwem faceta. Ty serio masz wszystkie klepki? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz mi wierzyć. nie ukrywam, że jestem do mojej mamy w pewnym stopniu uprzedzona i wcale nie jest mi z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam nie czytaj tych wyrzutów, że nie dokładałaś się rodzicom! Studiujesz i to na nich spoczywa obowiązek alimentacyjny! Pieniądze, ktore masz tez nie pochodza z pracy tylko ze stypendium i zapomogi socjalnej, stworzonej po to abys mogla studiować! 500 zł to bardzo przyzwoita oferta! Mam nadzieje, ze sami zaproponuja abys placila mniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa, zaproponują mniej albo za darmo, hahahaha, będzie du/py dawać za miske zupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już nawet nie chodzi o pieniądze ale o sam fakt ze byliby w 6 osób na 4 pokojach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam, że 500 zł to dużo i mogłabyś (za ich zgodą rzecz jasna) płacić mniej, a co do twojej mamy: ona wie, że masz 1140 zł co miesiąc na swoje utrzymanie, wie też, że sama nie pracuje, a ojcu robota sie sypie, przy czym jest jeszcze twoja siostra... myslę, że jest zazdrosna, że tobie sie ułożyło, a im nie... trudno sie dziwić, jesli nie dokładałas się do życia to mogłabys siostrze od czasu do czasu jakieś trampki kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500zl na rachunki i jedzenie to jest dobra propozycja? To chyba zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest słabe bez szans chcesz się usamodzielnić a z drugiej strony chcesz studiować drugi kierunek to jest kiepski pomysł raz masz trudną sytuację rodzinną dwa finansowo nie ciekawe, skoro chcesz się usamodzielnić to poszukaj pracy innego wyjścia nie widzę i przenieś się na zaoczne, mając pensję bedziesz mogła kombinować poza tym chłopak to samo musi iść do pracy a nie zaczynacie od d**y strony, sorry ale studia dzisiaj ma każdy tak naprawdę i drugi kierunek jest bezsensu równie dobrze możesz skończyć 1 kierunek ale postawić na doktorat, nie stać twojej rodziny na to byś studiowała 2 kierunki zrozum to dziewczyno, marzenia marzeniami ale życie bywa bezwzględne, to co sobie planujemy nie zawsze wychodzi, poza tym wprowadzasz się do chłopaka to zaraz i dziecko będzie i kto to będzie utrzymywał- was 2 dzieciaka, gdyby twój chłopak był bardziej ogarnięty ale widać że to takie samo ciele jak ty, dzisiaj się liczy doświadczenie zawodowe a nie trylion kierunków a niezaradność życiowa wyłazi uszami, bez sensu, dwa może warto przyjrzeć się twoim relacją w rodzinie może mama też jest sfrustrowana całą sytuacją a ty zamiast iśc do roboty i się dokładać planujesz kolejny kierunek kto to ma sfinansować skoro twoi rodzice ledwo wiążą koniec z końcem a mają na utrzymaniu jeszcze 10 latkę? nawet się nie dokładasz, nie masz wstydu, empatii, jesteś roszczeniowa, polecam psychologa najpierw i pójcie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmijcie cos we 2... okropnie mieszkac z kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile większy przyjdzie rachunek za wode, prad i cokolwiek innego przy licznej rodzinie ? Grosze! Jedzenie miesięcznie dla 1 osoby SPOKOJNIE 400 zl! WYNAJMU przeciez placic nie bedzie skoro wprowadza sie do chlopaka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzale sie Wam ku przestrodze : Do dzis dostawalam od rodzicow 2000 zl miesiecznie na utrzymanie sie na studiach plus dorabialam sobie weekendami. W jednej chwili planowalam urocze wakacje w Rzymie, a w nastepnej tata stracil prace i zostaje z 1/3 tej kwoty. TAK MI SMUTNO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie tak oburzasz o te dawanie d**y, przeciez tak bedzie. Facet bedzie mial cie codzinnie i jak tam zamieszkasz juz na stale to czy chcesz czy nie d**y bedziesz musiala dawac. Taka jest prawda... A ty jeszcze w te romantyczne bajki wierzysz ze bedziecie sobie buzi buzi na dobranic dawac i zadnego dla niego bara bara. Mlody facet ma potrzeby chetny jest zebys z nim i jego rodzicami zamieszkala, bo bedzie cie juz mial w garsci. Mowie ci to jako stara mezatka uzalezniona finansowo od meza. Wyprowadzisz sie id rodzicow to spalisz za soba mosty, bedziesz w pulapce uzaleznienia od ich laski. Nie bedziesz niezalezna tj ci sie wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewucha sobie studiuje, nie wynajmuje mieszkania, jej chłopak nie zarabia, chce mieszkać u matki chlopaka a niektóre tu pis/dy piszą że 500 zł to za dużo i rodzice chłopaka maja jej zaproponować mniej ja pierto/le :O będą utrzymywać studiującego pasożyta syn to syn, jesli mają życzenie go karmić to ich sprawa a ty tam du/pe swoją wciśniesz i żresz , śpisz na pościeli matki twojego chłopaka, chcesz ich wykorzystywać żeby sobie studiować i mieć sielankę w życiu, a w nocy fujare obc/iągać i nadstawiać sraki , rano matka chlopaka ci bułki kupi świeże żyć nie umierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam, napisz nam potem jak zareagowała teściowa Na twoją propozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jaka ja mam alergie na zale sfrustrowanych mezatek! Co to znaczy " Bedziesz dawac d**y" ?? A moze beda uprawiac szalony, dziki i namietny seks, ktory obojgu bedzie dawac mase radosci, przyjemnosci, bliskosci i satysfakcji! Moze dlatego jestescie takie sfrustrowane? Zapomnialyscie juz co to namietnosc? A moze udawalyscie przed facetami dzikie kotki, zeby tylko sie z Wami ozenili! A po slubie co ? Jest juz moj to ja sie roztyje, zaniedbam i zachoruje na permanetny brak ochoty na seks! Doskonaly plan!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak Cie chłopak zostawi? rodzice powiedzą chciałaś być "niezależna" to sobie radź i będziesz musiała sobie radzić sama. A jak się pokłócisz z matka chłopaka, to jak będą wyglądać potem wasze relacje? Odpukać jak zachorujesz to co wtedy? Nagle mama stanie się kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×