Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WitchX

wydaje mi się, że właśnie te wszystkie diety prowadząto tycia

Polecane posty

jak się nie odchudzam wyglądam zdecydowanie lepiej i nawet potrafię schudnąć tak sama z siebie bez niczego, jedyne co unikam to dużych ilości cukru i tłuszczu a tak to jem bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to prawda, dziala tylko MZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prawda, każda dieta jest dobra :) tylko trzeba umieć PO diecie przechodzić stabilizację :) a nie obżerać się jak świnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mono i głodowe diety, prowadzą do jojo i większej otyłości i nie trzeba być świnią. Działa zmiana nawyków żywieniowych i sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta to spOsób życia a nie chwilowy kaprys ale tego spasłe prosiaki nie pojmują bo liczą na cudo a nie efekt w mc a pozniej festiwal żarcia bo schudła kilka kilo w następstwie przychodzi efekt jojo i cześć pieśni znowu płacz i rozpacz wiec znowu wyszuka sobie super dietę i od nowa.... Trzeba zmienić sposób życia trwale a nie na chwile wtedy waga spadnie i sie unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś ma nadwagę/otyłość to znaczy, że ma problem z ilością i jakością jedzenia. Nie wierzę, że po np. dwóch tygodniach głodowej diety będzie stopniowo z niej wychodził, jak nie pierwszego to trzeciego dnia się złamie i tak nakręca się spirala jojo. Tak działa nasza psychika i organizm (wygłodniały na składniki odżywcze) i to jest ludzkie;) a nie świńskie. Zmiana nawyków żywieniowych i ruszenie doopy dają trwałe efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE INACZEJ! świadczy o tym eksperyment z 1950 roku, podczas którego 30 zdrowych mężczyzn poddano eksperymentowi dietetycznemu * 1 etap: dietetycy opracowują dla każdego z nich dietę zawierającą zaledwie 50% ich zapotrzebowania kalorycznego – w efekcie czego mamy dietę 1000-1200 kcal (typowa współczesna dieta opracowana u dietetyka) efekt: => mężczyżni stracili ok. 30% tłuszczy i ponad 80%białka * 2 etap, kiedy waga mężczyzn została zredukowana na skutek diety – dietetycy opracowali dla nich nowe normy zapotrzebowania kalorycznego (dostosowanego do ich nowej – niższej – wagi) – tzw. etap “stabilizacji wagi” efekt => mężczyźni odbudowali utracone białko w całości, zaś tkankę tłuszczową zwiększyli aż do 80% * 3 etap: kilka miesięcy po diecie, mężczyźni wrócili do jedzenia wg własnego wyboru efekt: => nagromadzenie ogromnych rezerwuarów tłuszczu. dlaczego?? bo komórka tłuszczowa, tak samo jak komórka białkowa czy immunologiczna, ma pamięć. WNIOSEK: jeśli kilkukrotnie w życiu stosowaliśmy restrykcyjną dietę redukcyjną, to możemy mieć pewność, że komórki tłuszczowe odbudują się z nawiązką, w efekcie czego dochodzi do sytuacji, kiedy “tuczymy się dzięki stosowanej wcześniej diecie”. Czego jest wiele przykładów na tym choćby forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie głodowe diety, dają dietetycy, którym zależy tylko na tym żeby klient przyszedł i zapłacił. Wiadomo 1200 kcal jest szybki efekt, a co będzie później, to już go nie obchodzi, zwali winę na klienta;) Żaden porządny dietetyk (z medycznym wykształceniem) nie poleci takiej diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO CO ROBIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisuję się pod tym co napisał gość/goście. Mi zajęło kupę lat, aby to pojąć. jestem na rozmaitych restrykcyjnych dietach odkąd pamiętam. Potrafię schudnać 5 w ciagu 2 tygodni, a mój rekord to nawet 7 kg w 10 dni. Potrafię - bez problemu, ale własnie potem zaczynają się schody ..... jaki efekt - 20 lat temu ważyłam 55 kg, na początku tego roku 68 kg. A przecież całe życie się odchudzam ...... To, że nie będzie jo-jo jak się umiejętnie wyjdzie z diety jest tylko częściową prawdą, bo: - jeśli ktoś przed restrykcyjną dietą nie potrafił zapanować nad sobą, to tym bardziej nie będzie się umiał opanowac po diecie - przez 2 tuygodnie nie przybywa silnej woli, a wygłodzony organizm domaga się jeszcze więcej niż przed dietą. Tak jest i koniec. - jeśli ktoś jest na glodówce, nic nie je, to potem nawet jeśli uda mu się "spokojnie'wychodzić z głodówki, to i tak waga rośnie nawet jak się je tylko 2 jabłka i 2 marchewki dziennie. Dlaczego - bo organizm ma zwolniony metabolizm i zaczyna magazynować, poza tym glodówka oczyszcza jelita, więc waga leci,a jak zaczniemy jeść nawet mało i zdrowo, to to się znowu odkłada w jelitach i waga hop w górę. Nigdy więcej żadnych katorżniczych diet!!!!! Chyba, ze będzie mi zależało np. tylko na spłaszczeniu brzucha przed wielkim wyjściem i przez 3 - 4 dni wcześniej będę pić same soki, albo kefiry. Ale to tylko jako dieta doraźna, a nie odchudzająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×